Tȟašúŋke Witkó: Morale społeczeństwa

Co musisz wiedzieć?
- "Jeśli moi wspaniali Czytelnicy zadadzą sobie odrobinę trudu i choćby pobieżnie prześledzą doniesienia lewicowo-liberalnych mediów, to natychmiast dostrzegą, że właśnie znajdujemy się w samym środku rozkręconej histerii, promującej akcję natychmiastowej ucieczki z Polski, w przypadku zaatakowania naszego kraju przez wojska rosyjskie".
- "Trzeba zdecydowanie piętnować tchórzostwo samozwańczych elit, aby zwykli ludzie przestali uważać je za autorytety. Myślę, że obecnie nadarzyła się znakomita okazja, by przywrócić tradycyjny system wartości, na czele z koniecznością poświęcenia dla Ojczyzny".
Każdy młody żak w żołnierskim mundurze – zgłębiający arkana wiedzy militarnej w murach wyższej uczelni wojskowej, przygotowującej przyszłych oficerów do dowodzenia ludźmi – już na pierwszych zajęciach z taktyki ogólnej dowiaduje się, że są trzy podstawowe składniki zdolności bojowej pododdziałów i zaliczamy do nich: wyszkolenie, uzbrojenie i morale.
Dwa pierwsze są precyzyjnie wymierzalne, bowiem możemy dokładnie sprawdzić wiedzę i kondycję fizyczną wszystkich komilitonów oraz dane taktyczno-techniczne, a także utrzymanie posiadanego przez nich sprzętu, wespół ze stanem i jakością zgromadzonych zapasów środków bojowych.
Trzeci czynnik, właśnie morale, jest nieuchwytny materialnie, ale historia stać zbrojnych dowodzi, że ów duch walki często prowadził do zwycięstwa mniej liczebne i słabiej uzbrojone armie nad o wiele silniejszym, jednak niezdeterminowanym przeciwnikiem. Sztandarowym przykładem mogą być błyskawiczne postępy talibów, te czynione latem roku 2021, kiedy to pasterze kóz uzbrojeni w stare karabiny Lee-Enfield ścigali świetnie uzbrojoną, ale pozbawioną wewnętrznej woli prowadzenia zmagań armię rządową, finalnie zajmując Kabul. Trudno więc się dziwić, że na szeroką skalę czynione są operacje propagandowe, mające na celu złamanie psychiki przeciwnika.
- Nieoficjalnie: Duże zmiany w PO. Nowy „faworyt” Tuska
- Przełomowe orzeczenie TK: brak publikacji w Dzienniku Ustaw nie blokuje wejścia w życie wyroków TK
- Awantura na posiedzeniu rządu Tuska miała trwać prawie godzinę
- Trzy linie lotnicze zawieszają połączenia z Warszawą i Krakowem. Komunikat dla pasażerów
- Donald Trump: Nie pozwolę Izraelowi zaanektować Zachodniego Brzegu, dość tego
- Wysocka-Schnepf składa zawiadomienie do prokuratury. Na celowniku kolejny dziennikarz
Złamać spiritus movens Narodu
Jeśli moi wspaniali Czytelnicy zadadzą sobie odrobinę trudu i choćby pobieżnie prześledzą doniesienia lewicowo-liberalnych mediów, to natychmiast dostrzegą, że właśnie znajdujemy się w samym środku rozkręconej histerii, promującej akcję natychmiastowej ucieczki z Polski, w przypadku zaatakowania naszego kraju przez wojska rosyjskie. Wzbudzanie podobnego niepokoju społecznego nie ma żadnego racjonalnego uzasadnienia, bowiem Moskwa nie posiada dziś odpowiednich sił i środków, aby nas najechać.
W ocenie piszącego te słowa, jedynym powodem wielokrotnego akcentowania aspektu opuszczenia rzekomo zagrożonej Ojczyzny jest prowadzenie niekinetycznej fazy wojny hybrydowej, co ma osłabić morale społeczeństwa. I tak, tytuły prasowe ociekają fragmentami wypowiedzi jakichś osób, których rozpoznawalność – nawet jeśli kiedyś była znaczna – to przebrzmiała minimum dekadę temu, twierdzących, że nie pozwolą, by ich dzieci walczyły z bronią w ręku.
Pojawiają się artykuły – podejrzewam, że całkowicie zmyślone przez ich autorów – opisujące, jak rzutcy przedstawiciele tak zwanej klasy średniej, pracujący w międzynarodowych korporacjach, masowo kupują nieruchomości w Hiszpanii, a do tego złoto i dolary amerykańskie, by mieć dokąd umknąć oraz za co żyć, gdyby przyszło im opuścić Polskę. I nikt nie dostrzega zgrzytu, kiedy w tym samym numerze czasopisma, dosłownie trzy lub cztery kartki dalej, jakiś inny twórca lichej prozy gazetowej ubolewa na kilka szpalt, że współczesna tak zwana klasa średnia – ta niby kupująca domy nad Atlantykiem, cenne kruszce i waluty – ostatnio bardzo zubożała, nie ma z czego spłacać kredytów hipotecznych zaciągniętych półtorej dekady temu i praktycznie co miesiąc ma debet na karcie bankomatowej.
Trudno nie zadać sobie pytania, za co ci ludzie, żyjący latami za pożyczony grosz, kupują wyżej przywołane dobra? Odpowiedź pozostawiam Państwu, a ja widzę tutaj całkowity brak spójności w narracji.
- Niemcy chcą monopolizować mur antydronowy na wschodniej flance NATO?
- Tusk poda się do dymisji? Znamienne słowa
- Zapowiadała podpalenia polskich obiektów. Za Tuska reprezentuje Polskę na konferencji bezpieczeństwa
- „Polska to nie żerowisko dla pijaków z SKW”. Cenckiewicz mocno odpowiada na publikację „Rz”
Antidotum i odwet – konieczne
Gdybym miał możliwość doradzenie czegoś politykom opozycyjnym, to wskazałbym na możliwość przeprowadzenia ofensywy medialnej, skierowanej przeciwko rozpychającej się, i w sposób nieuprawniony poszerzającej swe wpływy, Unii Europejskiej.
Należy jawnie pytać, gdzie są dziś owe słynne "wartości europejskie", za pomocą których brukselscy mandaryni tak chętnie przywoływali do porządku Warszawę w latach 2015-2023? Co warta jest retoryka jedności państw produkowana masowo przez takie postacie, jak Ursula von der Leyen czy Manfred Weber? Czemu nikt z tych ludzi nie zaproponuje finansowego wsparcia krajów sąsiadujących z odwiecznym agresorem, czyli Rosją?
Ponadto, trzeba zdecydowanie piętnować tchórzostwo samozwańczych elit, aby zwykli ludzie przestali uważać je za autorytety. Myślę, że obecnie nadarzyła się znakomita okazja, by przywrócić tradycyjny system wartości, na czele z koniecznością poświęcenia dla Ojczyzny!
Howgh!
Tȟašúŋke Witkó, 26 września 2025 r.
Autor jest emerytowanym oficerem wojsk powietrznodesantowych. Miłośnik kawy w dużym kubku ceramicznym – takiej czarnej, parzonej, słodzonej i ze śmietanką. Samotnik, cynik, szyderca i czytacz politycznych informacji. Dawniej nerwus, a obecnie już nie nerwus.