Prokurator, który zdecydował o areszcie Tomasza Komendy: "Nie mam sobie nic do zarzucenia"

Nie mam sobie nic do zarzucenia i nie czuje się sprawcą tego dramatu
- cytuje prokuratora "Fakt". Ozimina dodał, że na ślad Tomasza Komendy wpadli policjanci, a opinie i ekspertyzy biegłych potwierdziły ich ustalenia. Tłumaczył, że wobec dostarczonych dowodów należało go aresztować i dzisiaj postąpiłby tak samo. - Nie popełniłem w tej sprawie żadnego błędu - przekonuje. Na pytanie, czy planuje przeprosić Tomasza Komendę odpowiada:
Na razie nie mam takiego zamiaru, ale jest mi przykro, że niewinny człowiek trafił do aresztu. Gdybym go spotkał na ulicy podałbym mu rękę. Podziwiam go za to, co przeżył w więzieniu
- powiedział Ozimina.
źródło: fakt.pl
raw
#REKLAMA_POZIOMA#