Marcin Brixen: Kiedy feministka jest wściekła

Sąsiad Łukaszka z bloku, mały Wiktymiusz bardzo chciał mieć pieska. Więc jego mama kupiła mu chomika. To nawet logiczne, trzeba przyznać.
 Marcin Brixen: Kiedy feministka jest wściekła
/ morguefile.com
Sąsiad Łukaszka z bloku, mały Wiktymiusz bardzo chciał mieć pieska. Więc jego mama kupiła mu chomika. To nawet logiczne, trzeba przyznać.
Chomik ostatnio coś chorował, więc Wiktymiusz, zalewając się łzami, poinformował swoją mamę, że chomik chyba kończy żywot.
Źle trafił, akurat u jego mamy odbywało się zebranie Komitetu Obrony Defraudacji.
- Eutanazja to wielka zdobycz dwudziestego pierwszego wieku - powiedziała ciepło mama Łukaszka.
Wiktymiusz zaczął płakać jeszcze głośniej.
- Przestań! - mama Wiktymiusza zatkała uszy. - Pójdziesz z chomikiem do weterynarza. Ale samego cię nie puszczę. Musisz zaczekać, aż skończy się zebranie.
- Ale do tego czasu chomik może nie przeżyć! Ja muszę iść teraz! - szlochał Wiktymiusz.
- Mój syn jest wolny, może iść z nim - szepnęła mama Łukaszka.
Mama Wiktymiusza  w odpowiedzi tylko się skrzywiła, ale wobec narastającego płaczu syna i pod presją czasu - zgodziła się. Mama Łukaszka zadzwoniła po swojego syna, a ten przyszedł i zabrał Wiktymiusza wraz z chomikiem do osiedlowej lecznicy do zwierząt.
W poczekalni czekały dwie panie. Co ciekawe, obie z kotem. Koło drzwi siedziała blondynka o olśniewającej urodzie, a pod oknem naburmuszona, wściekła wręcz brunetka. Łukaszek i Wiktymiusz przezornie wybrali miejsca w kącie, w równej odległości od obu pań. W ciszy było słychać jak pani w czarnych włosach mamrotała do siebie, że jest wściekła.
Otworzyły się drzwi i wyszedł jakiś starszy pan z psem, a za nim weterynarz.
- Kto następny? - weterynarz spojrzał na panią w czarnych włosach.
- Jestem wściekła - wymamrotała pani.
- Co pani mówi?
- Jestem wściekła.
Lekarz bez słowa cofnął się do gabinetu. po czym wyszedł ze strzykawką. Podszedł do pani w czarnych włosach, zakomenderował:
- Rękaw do góry!
A na automatycznie go posłuchała i ani się wszyscy obejrzeli jak wybuchłą straszna awantura.
- Jak pan śmiał! - krzyczała pani w czarnych włosach. - Przecież ja nie wyraziłam na to zgody!!!
- Nie trzeba było. Działałem w stanie wyższej konieczności. Ratowałem ludzkie życie!
- Czyje życie?
- Pani.
- Moje? Niby jak?
- Krzyczała pani, że jest wściekła. Więc podałem pani szczepionkę przeciwko wściekliźnie.
Panią w czarnych włosach zamurowało. Pani blond też zrobiła zdumioną minę, kilka razy nawet otwierała usta jakby chciała coś powiedzieć, ale koniec końców nie odezwała się słowem. Za to pani w czarnych włosach odzyskała mowę i zaczęła krzyczeć, że ona jest antyszczepionkowcem i nie życzy sobie.
- Wołała pani, że jest wściekła - przypomniał lekarz.
- Bo jestem. Jestem feministką i jestem wściekła. Nie mogę zrobić aborcji!
- Przecież to samiec - lekarz przyjrzał się kotu.
- Wiem!!! Też ma pan pomysł, żeby zabijać bezbronne zwierzątka! Sobie nie mogę zrobić aborcji!
- To jest pani w ciąży?
- Nie!!
- Nic już nie rozumiem - lekarz potarł czoło.
- Ja też nie rozumiem - odezwała się miłym głosem pani blond o oszałamiającej urodzie. - Kiedy w zeszłym roku ugryzł mnie lekko pies to kazał mi pan brać całą serię zastrzyków. I to nie w rękę, a w... - pani się zawahała, przygryzła usta, ale skończyła:
- W pupę.
- Chyba mi pan nie powie, że będzie mi pan teraz też musiał robić serię takich zastrzyków - rzekła jadowicie pani w czarnych włosach.
Lekarz spojrzał na nią i zadecydował:
- Pani wystarczą czopki.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kierwiński pod wpływem alkoholu? Teraz polityk Platformy grozi Wiadomości
Kierwiński pod wpływem alkoholu? Teraz polityk Platformy grozi

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu. Teraz minister grozi krytykom.

Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Poznaj typy buckmacherów z ostatniej chwili
Czy Luna ma jakiekolwiek szanse na Eurowizji? Poznaj typy buckmacherów

Ranking przygotowany na podstawie średnich kursów buckmacherów nie pozostawia złudzeń. Luna praktycznie nie ma żadnych szans na osiągnięcie dobrego wyniku na tegorocznej Eurowizji.

Niemiecka rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi wideo
Niemiecka rafineria emitująca szkodliwe substancje przy granicy z Polską na krawędzi

Rafineria PCK wnioskuje do Landu Branderburgia o pozwolenie na podwojenie emisji dwutlenku siarki, ale Land Brandenburgia jak na razie, nie zgodził się na to - zauważył Aleksandra Fedorska w materiale opublikowanym w serwisie Youtube.

Rosja wzięła na celownik Wołodymyra Zełenskiego gorące
Rosja wzięła na celownik Wołodymyra Zełenskiego

Rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych umieściło w sobotę ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego na liście poszukiwanych przestępców, poinformował portal The Moscow Times.

Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych z ostatniej chwili
Niemcy: radykalni ekolodzy protestują przeciwko... fabryce samochodów elektrycznych

Niemiecki "Bild" informuje, że w przyszłym tygodniu radykalni ekolodzy planują demonstracje, okupacje i blokady przeciwko rozbudowie fabryki samochodów Tesli.

To już koniec ciepłych dni z ostatniej chwili
To już koniec ciepłych dni

W weekend będzie można podzielić Polskę na dwie części - pogodny wschód i pochmurny zachód. Niedziela będzie ostatnim fajnym, ciepłym dniem - poinformowała synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska.

Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos gorące
Minister Marcin Kierwiński pod wpływem alkoholu? Polityk zabiera głos

- Nie mam pojęcia, czemu mój głos został tak zniekształcony. Albo to pogłos, albo kwestie techniczne - przekonuje Marcin Kierwiński w rozmowie z Onetem, tłumacząc to, że podczas wystąpienia na uroczystościach z okazji Dnia Strażaka zdaniem internautów brzmiał, jakby był pod wpływem alkoholu.

Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu z ostatniej chwili
Niemcy boją się eskalacji antysemityzmu

Komisarz rządu federalnego ds. antysemityzmu Felix Klein obawia się eskalacji propalestyńskich protestów na uczelniach. Postawa antysemicka jest "niestety powszechna i może bardzo szybko doprowadzić do eskalacji" - powiedział Klein.

Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Fala komentarzy w sieci

Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński wygłosił przemówienie podczas głównych uroczystości z okazji Dnia Strażaka. Uwagę polityków formacji opozycyjnych i internautów zwróciło jednak uwagę dziwne zachowanie polityka.

Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości z ostatniej chwili
Dzień Strażaka. Prezydent Andrzej Duda zabrał głos podczas głównych uroczystości

Prezydent Andrzej Duda podziękował w sobotę strażakom za służbę ludziom i Rzeczypospolitej. Podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka przypomniał, że tylko w 2023 r. strażacy podjęli pół miliona interwencji, podczas których udzielali wszechstronnej pomocy.

REKLAMA

Marcin Brixen: Kiedy feministka jest wściekła

Sąsiad Łukaszka z bloku, mały Wiktymiusz bardzo chciał mieć pieska. Więc jego mama kupiła mu chomika. To nawet logiczne, trzeba przyznać.
 Marcin Brixen: Kiedy feministka jest wściekła
/ morguefile.com
Sąsiad Łukaszka z bloku, mały Wiktymiusz bardzo chciał mieć pieska. Więc jego mama kupiła mu chomika. To nawet logiczne, trzeba przyznać.
Chomik ostatnio coś chorował, więc Wiktymiusz, zalewając się łzami, poinformował swoją mamę, że chomik chyba kończy żywot.
Źle trafił, akurat u jego mamy odbywało się zebranie Komitetu Obrony Defraudacji.
- Eutanazja to wielka zdobycz dwudziestego pierwszego wieku - powiedziała ciepło mama Łukaszka.
Wiktymiusz zaczął płakać jeszcze głośniej.
- Przestań! - mama Wiktymiusza zatkała uszy. - Pójdziesz z chomikiem do weterynarza. Ale samego cię nie puszczę. Musisz zaczekać, aż skończy się zebranie.
- Ale do tego czasu chomik może nie przeżyć! Ja muszę iść teraz! - szlochał Wiktymiusz.
- Mój syn jest wolny, może iść z nim - szepnęła mama Łukaszka.
Mama Wiktymiusza  w odpowiedzi tylko się skrzywiła, ale wobec narastającego płaczu syna i pod presją czasu - zgodziła się. Mama Łukaszka zadzwoniła po swojego syna, a ten przyszedł i zabrał Wiktymiusza wraz z chomikiem do osiedlowej lecznicy do zwierząt.
W poczekalni czekały dwie panie. Co ciekawe, obie z kotem. Koło drzwi siedziała blondynka o olśniewającej urodzie, a pod oknem naburmuszona, wściekła wręcz brunetka. Łukaszek i Wiktymiusz przezornie wybrali miejsca w kącie, w równej odległości od obu pań. W ciszy było słychać jak pani w czarnych włosach mamrotała do siebie, że jest wściekła.
Otworzyły się drzwi i wyszedł jakiś starszy pan z psem, a za nim weterynarz.
- Kto następny? - weterynarz spojrzał na panią w czarnych włosach.
- Jestem wściekła - wymamrotała pani.
- Co pani mówi?
- Jestem wściekła.
Lekarz bez słowa cofnął się do gabinetu. po czym wyszedł ze strzykawką. Podszedł do pani w czarnych włosach, zakomenderował:
- Rękaw do góry!
A na automatycznie go posłuchała i ani się wszyscy obejrzeli jak wybuchłą straszna awantura.
- Jak pan śmiał! - krzyczała pani w czarnych włosach. - Przecież ja nie wyraziłam na to zgody!!!
- Nie trzeba było. Działałem w stanie wyższej konieczności. Ratowałem ludzkie życie!
- Czyje życie?
- Pani.
- Moje? Niby jak?
- Krzyczała pani, że jest wściekła. Więc podałem pani szczepionkę przeciwko wściekliźnie.
Panią w czarnych włosach zamurowało. Pani blond też zrobiła zdumioną minę, kilka razy nawet otwierała usta jakby chciała coś powiedzieć, ale koniec końców nie odezwała się słowem. Za to pani w czarnych włosach odzyskała mowę i zaczęła krzyczeć, że ona jest antyszczepionkowcem i nie życzy sobie.
- Wołała pani, że jest wściekła - przypomniał lekarz.
- Bo jestem. Jestem feministką i jestem wściekła. Nie mogę zrobić aborcji!
- Przecież to samiec - lekarz przyjrzał się kotu.
- Wiem!!! Też ma pan pomysł, żeby zabijać bezbronne zwierzątka! Sobie nie mogę zrobić aborcji!
- To jest pani w ciąży?
- Nie!!
- Nic już nie rozumiem - lekarz potarł czoło.
- Ja też nie rozumiem - odezwała się miłym głosem pani blond o oszałamiającej urodzie. - Kiedy w zeszłym roku ugryzł mnie lekko pies to kazał mi pan brać całą serię zastrzyków. I to nie w rękę, a w... - pani się zawahała, przygryzła usta, ale skończyła:
- W pupę.
- Chyba mi pan nie powie, że będzie mi pan teraz też musiał robić serię takich zastrzyków - rzekła jadowicie pani w czarnych włosach.
Lekarz spojrzał na nią i zadecydował:
- Pani wystarczą czopki.
-------------
marcinbrixen.pl
http://www.wydawnictwo-lena.pl/brixen3.html - blog w formie książki
https://pl-pl.facebook.com/marcin.brixen


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe