Karuzela z blogerami. Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Ocean zapomnienia

Jestem kolejny raz w USA. Znam nie najgorzej ten kraj, jego społeczeństwo, codzienne życie Amerykanów. Obraz USA z filmów Hollywood jest tak odległy od realiów, jak wyczyny polskiej kinematografii i relacje TVN od Polski, jaką znacie. To normalny kraj, woda jest mokra, ludzie w większości sympatyczni, a żarówki zasilane napięciem 110 V świecą tak samo, jak te nasze.
/ pixabay.com
Pokolenia Polaków emigrowały do Stanów Zjednoczonych, budując wraz z innymi potęgę i zamożność tego kraju. Większość z nich odniosło tu życiowy sukces. Skąd więc pojawiła się w polskim internecie fala niechęci w stosunku do USA? Kraju tradycyjnie u nas lubianego i postrzeganego jako geopolityczna przeciwwaga Rosji i militarny opiekun, ale i nadzorca Niemiec. Czy to tylko kwestia pokoleniowa, czy wynik umiejętnej propagandy przeciwników zbliżenia Polski i USA? Co do naszej wiedzy o Stanach, sądzimy, że przez obcowanie z masową kulturą wiemy sporo. Proszę jednak zrobić eksperyment i bez sprawdzania wymienić nazwy stanów. Ile z 50 pamiętamy?
 
Z kolei warto zapytać, skąd ten bezmiar niewiedzy o Polsce ze strony amerykańskich elit? To, co prezentuje Georgette Mosbacher, ambasador mianowana przez zainteresowanego współpracą z Polską prezydenta, kobieta sukcesu w biznesie, absolwentka dobrej uczelni, wpływowy uczestnik życia politycznego nowojorskiej prawicy – jest żałosne. Farmerzy z Ohio czy załogi szybów naftowych Teksasu nie muszą wiedzieć wiele o naszej części świata, naszej historii, kulturze, silnym poczuciu godności narodowej. Ambasador powinien wiedzieć więcej. Inne są wymagania wobec zwykłych ludzi, inne wobec elit.
 
W czasach naszych pradziadków i dziadków Polska nie była dla elit USA krajem nieznanym i nieistotnym. Przed frontem Białego Domu jest park Lafayette Square. Postawiono na nim pomniki cudzoziemców zasłużonych dla powstania Stanów Zjednoczonych. Wśród czterech tak wyróżnionych postaci jest piękny pomnik Tadeusza Kościuszki z polskim kosynierem i amerykańskim saperem u podstawy cokołu. Pomnik powstał za czasów Theodora Roosevelta, w epoce budowy Kanału Panamskiego, za pieniądze podatników. Nie musiała go fundować, a potem walczyć o niego Polonia, jak o Pomnik Katyński w New Jersey. Podobnie było z nieco dalej stojącym konnym pomnikiem Kazimierza Pułaskiego. Przecież wtedy nawet nie mieliśmy własnego państwa, a USA miały jedynie ambasady w Berlinie, Wiedniu i Petersburgu.
 
Ta pamięć Amerykanów o nas zaowocowała wpływami Paderewskiego, postulatem wskrzeszenia naszego państwa w orędziu Wilsona, czy takimi aktami osobistej szlachetności, jak powstanie Eskadry Kościuszkowskiej. W Polsce działały amerykańskie firmy, banki, w Warszawie i innych miastach pojawili się mieszkający na stałe artyści, muzycy, filmowcy czy przedsiębiorcy ze Stanów, traktujący nasz kraj jako atrakcyjne miejsce w Europie.
 
Aby stosunki polsko-amerykańskie nie były tak groteskowe, jak list ambasador Mosbacher, nie musimy uczyć się siebie na nowo. Wystarczy przywrócić pamięć elitom i zwykłym ludziom i ukazywać prawdę o sobie. Wspólne interesy i prywatne znajomości zrobią resztę. Odległość geograficzna nie ma dziś znaczenia. To nie Atlantyk nas dzieli, ale ocean zapomnienia.
 
Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (01/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj. 

 

POLECANE
Wraca sprawa gangsterskich porachunków w pubie Tartak. Prawomocny wyrok po 25 latach Wiadomości
Wraca sprawa gangsterskich porachunków w pubie Tartak. Prawomocny wyrok po 25 latach

Po 25 latach postępowania Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił we wtorek zaskarżony wyrok i uniewinnił Marka N. ps. Marek z Marek oskarżonego o podwójne zabójstwo w pubie Tartak w 2000 r. w Nowym Dworze Mazowieckim. Wyrok jest prawomocny.

Prokuratura nie odpuszcza. Kolejny wniosek o hipotekę przymusową na domu Ziobry z ostatniej chwili
Prokuratura nie odpuszcza. Kolejny wniosek o hipotekę przymusową na domu Ziobry

Prokuratura Krajowa po raz kolejny wystąpiła o wpisanie hipoteki przymusowej na dom Zbigniewa Ziobry. Wcześniej sąd odmówił jej przyjęcia, wskazując na poważne braki formalne w dokumencie

TVP podjęła decyzję w sprawie Eurowizji z ostatniej chwili
TVP podjęła decyzję w sprawie Eurowizji

Polska wyśle na Eurowizję swojego reprezentanta – poinformowała w komunikacie Telewizja Polska. Kilka krajów bojkotuje udział ze względu na politykę Izraela.

USA opuszczą NATO? Wpłynął już projekt ustawy z ostatniej chwili
USA opuszczą NATO? Wpłynął już projekt ustawy

Republikański kongresmen Thomas Massie wywołał polityczne trzęsienie ziemi w Waszyngtonie, przedstawiając projekt ustawy o opuszczeniu NATO przez Stany Zjednoczone. W jego ocenie Sojusz nie służy już amerykańskiemu bezpieczeństwu, a jego utrzymanie pochłania gigantyczne środki, które — jego zdaniem — nie przynoszą USA odpowiednich korzyści.

W Fezie runęły dwa budynki. Rośnie liczba ofiar Wiadomości
W Fezie runęły dwa budynki. Rośnie liczba ofiar

W Fezie ponownie doszło do dramatycznego zawalenia budynków. Media przypominają, że to nie pierwsza taka tragedia, a marokańskie władze od miesięcy zapowiadają działania wobec obiektów uznanych za zagrożone.

Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Poznania

Prace przy nowej infrastrukturze pieszo–rowerowej na Berdychowie wchodzą w kluczową fazę. Poznańskie Inwestycje Miejskie zapowiadają, że jeszcze przed świętami zasadnicze roboty zostaną zakończone. Inwestycja połączy mosty Berdychowskie z ulicami Jana Pawła II i Baraniaka, znacząco ułatwiając dojazd do jeziora Maltańskiego i centrum miasta.

Nieoficjalnie: Hołownia ma kłopot. Odpadł z wyścigu do fotela w ONZ z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Hołownia ma kłopot. Odpadł z wyścigu do fotela w ONZ

Ostatnie sondaże pokazują, że Polska 2050 balansuje na granicy 1 proc. poparcia, a partia Szymona Hołowni nie weszłaby dziś do Sejmu. Na to nakładają się kolejne doniesienia mediów – tym razem o odrzuceniu jego kandydatury na stanowisko w ONZ.

Prowokatorzy na miesięcznicy smoleńskiej. Mocne słowa prezesa PiS z ostatniej chwili
Prowokatorzy na miesięcznicy smoleńskiej. Mocne słowa prezesa PiS

Comiesięczne obchody pod pomnikiem smoleńskim znów zakłócili przeciwnicy PiS. – Przyjdzie czas, że polskie patriotyczne sądy, działając zgodnie z prawem i polską racją stanu, ukarają tych zbrodniarzy. Dzisiaj się śmieją, ale przyjdzie czas – i to może nie tak długo – że przestaną – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński.

UOKiK uderza w giganta telekomunikacyjnego. 108 mln zł kary i obowiązek zwrotów dla klientów z ostatniej chwili
UOKiK uderza w giganta telekomunikacyjnego. 108 mln zł kary i obowiązek zwrotów dla klientów

Prezes UOKiK nałożył na P4, operatora sieci Play, ponad 108 mln zł kary oraz obowiązek zwrotu konsumentom nienależnie pobranych opłat – poinformował w środę Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Play przekazał PAP, że zamierza odwołać się od decyzji urzędu.

W kopalni wagnerowców górnicy odkryli ciała. Makabryczne znalezisko w Ndassimie Wiadomości
W kopalni wagnerowców górnicy odkryli ciała. Makabryczne znalezisko w Ndassimie

Podczas przesiewania żwiru w sąsiedztwie kopalni złota Ndassima, kontrolowanej przez wagnerowców, odkryto kilkanaście ciał. Świadkowie mówią o ofiarach i terrorze, który od lat panuje wokół złóż.

REKLAMA

Karuzela z blogerami. Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża: Ocean zapomnienia

Jestem kolejny raz w USA. Znam nie najgorzej ten kraj, jego społeczeństwo, codzienne życie Amerykanów. Obraz USA z filmów Hollywood jest tak odległy od realiów, jak wyczyny polskiej kinematografii i relacje TVN od Polski, jaką znacie. To normalny kraj, woda jest mokra, ludzie w większości sympatyczni, a żarówki zasilane napięciem 110 V świecą tak samo, jak te nasze.
/ pixabay.com
Pokolenia Polaków emigrowały do Stanów Zjednoczonych, budując wraz z innymi potęgę i zamożność tego kraju. Większość z nich odniosło tu życiowy sukces. Skąd więc pojawiła się w polskim internecie fala niechęci w stosunku do USA? Kraju tradycyjnie u nas lubianego i postrzeganego jako geopolityczna przeciwwaga Rosji i militarny opiekun, ale i nadzorca Niemiec. Czy to tylko kwestia pokoleniowa, czy wynik umiejętnej propagandy przeciwników zbliżenia Polski i USA? Co do naszej wiedzy o Stanach, sądzimy, że przez obcowanie z masową kulturą wiemy sporo. Proszę jednak zrobić eksperyment i bez sprawdzania wymienić nazwy stanów. Ile z 50 pamiętamy?
 
Z kolei warto zapytać, skąd ten bezmiar niewiedzy o Polsce ze strony amerykańskich elit? To, co prezentuje Georgette Mosbacher, ambasador mianowana przez zainteresowanego współpracą z Polską prezydenta, kobieta sukcesu w biznesie, absolwentka dobrej uczelni, wpływowy uczestnik życia politycznego nowojorskiej prawicy – jest żałosne. Farmerzy z Ohio czy załogi szybów naftowych Teksasu nie muszą wiedzieć wiele o naszej części świata, naszej historii, kulturze, silnym poczuciu godności narodowej. Ambasador powinien wiedzieć więcej. Inne są wymagania wobec zwykłych ludzi, inne wobec elit.
 
W czasach naszych pradziadków i dziadków Polska nie była dla elit USA krajem nieznanym i nieistotnym. Przed frontem Białego Domu jest park Lafayette Square. Postawiono na nim pomniki cudzoziemców zasłużonych dla powstania Stanów Zjednoczonych. Wśród czterech tak wyróżnionych postaci jest piękny pomnik Tadeusza Kościuszki z polskim kosynierem i amerykańskim saperem u podstawy cokołu. Pomnik powstał za czasów Theodora Roosevelta, w epoce budowy Kanału Panamskiego, za pieniądze podatników. Nie musiała go fundować, a potem walczyć o niego Polonia, jak o Pomnik Katyński w New Jersey. Podobnie było z nieco dalej stojącym konnym pomnikiem Kazimierza Pułaskiego. Przecież wtedy nawet nie mieliśmy własnego państwa, a USA miały jedynie ambasady w Berlinie, Wiedniu i Petersburgu.
 
Ta pamięć Amerykanów o nas zaowocowała wpływami Paderewskiego, postulatem wskrzeszenia naszego państwa w orędziu Wilsona, czy takimi aktami osobistej szlachetności, jak powstanie Eskadry Kościuszkowskiej. W Polsce działały amerykańskie firmy, banki, w Warszawie i innych miastach pojawili się mieszkający na stałe artyści, muzycy, filmowcy czy przedsiębiorcy ze Stanów, traktujący nasz kraj jako atrakcyjne miejsce w Europie.
 
Aby stosunki polsko-amerykańskie nie były tak groteskowe, jak list ambasador Mosbacher, nie musimy uczyć się siebie na nowo. Wystarczy przywrócić pamięć elitom i zwykłym ludziom i ukazywać prawdę o sobie. Wspólne interesy i prywatne znajomości zrobią resztę. Odległość geograficzna nie ma dziś znaczenia. To nie Atlantyk nas dzieli, ale ocean zapomnienia.
 
Grzegorz J. „Bob Denard” Kałuża

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (01/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj. 


 

Polecane