[Felieton "TS"] Waldemar Biniecki: Exposé min. Czaputowicza widziane oczami Polonii

Na świecie mamy 20-milionową diasporę, która przy skutecznej polityce w kraju nad Wisłą mogłaby odgrywać istotną rolę we wspieraniu strategicznych polskich interesów, ale również pomóc zmieniać obraz Polski na świecie. A co najważniejsze – wywierać skuteczny wpływ w obszarze obrony dobrego imienia Polski i Polaków oraz utrwalania na Zachodzie propolskiej narracji poprzez polskich dziennikarzy mediów polonijnych. 
 [Felieton "TS"] Waldemar Biniecki: Exposé min. Czaputowicza widziane oczami Polonii
/ gov.pl
Przyjrzyjmy się faktom: „Amerykanie polskiego pochodzenia są bogatsi niż przeciętny Amerykanin (79 tys. dol. wobec średniej 63 tys., jeśli chodzi o dochód na rodzinę) oraz są lepiej wykształceni (36 proc. wobec 28 proc. ukończyło studia) […]. Większość (71 proc.) deklaruje przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego” (Piast Institute, Studium „Polish Americans Today: A Survey of Modern Polonia Leadership”, 2013). 

Amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 r. przełamały mit o tym, że Polonia nie głosuje. To właśnie głosy Polonii w stanach Wisconsin (9,3 proc. Amerykanów polskiego pochodzenia), Michigan (8,6 proc.) i Pensylwanii (7,28 proc.) jako „swing states” miały istotny wpływ na wynik wyborów prezydenckich. Przy liczbie Polonii 9 569 207 osób, co stanowi 3,2 proc.) populacji USA (U.S. Census Bureau, 2010 American Community Survey). 

Polonia to potężna siła polityczna, której nie można lekceważyć na amerykańskiej scenie politycznej. Moment zmiany władzy w USA jest dla pomysłu odtworzenia propolskiego lobbingu najdogodniejszy. Aby myśleć poważnie o tworzeniu propolskiego lobbingu w Ameryce, istotną rolę w tym procesie powinni odegrać polscy naukowcy pracujący w USA, amerykańscy naukowcy polskiego pochodzenia, dziennikarze, biznesmeni, ludzie kultury i inni przyjaciele Polski, których w USA nie brakuje. Istotna jest integracyjna (z Polonią) rola polskich instytucji chcących mieć wpływ na rolę Polski w świecie. Konkretnie mam na myśli angażowanie indywidualnych profesjonalistów polonijnych w działalność takich instytucji. Czekamy również na projekty, programy badawcze i stypendia dla naszych studentów i naukowców adresowane z Polski. 

Ale przecież o tym minister nie mówił. Podziękował tylko za obronę Pomnika Katyńskiego grupie działaczy, których przedtem zwalczano. Podał kilka sztampowych statystyk. Nie padło ani jedno słowo o działaniach Polonii w sprawie zablokowania skutków ustawy 447. Nie wspomniał, że pomimo interwencji Polonii amerykańskiej jako Polacy mieszkający za granicą zostaliśmy pozbawieni przez dobrą zmianę konstytucyjnego prawa wyborczego w postaci głosowania korespondencyjnego. Jako osoba mieszkająca w Kansas do najbliższego punktu wyborczego mam 16 godzin jazdy autostradą w jedną stronę. W podobnej sytuacji znajdują się też wspomniani profesorowie mieszkający poza głównymi ośrodkami polonijnymi. Odebranie dużej części polskich obywateli za granicą prawa wyborczego w postaci głosowania korespondencyjnego tam, gdzie w znacznej mierze wygrywała dobra zmiana, jest albo sabotażem, albo totalną indolencją, bo tłumaczenia, jakoby pakiety do głosowania dochodziły do Polaków już po wyborach, można interpretować tylko jako niekompetencję w nierozumieniu, jak funkcjonuje amerykańska poczta. W filmie „O jeden most za daleko” padają słynne słowa gen. Sosabowskiego do gen. Browninga: „chcę tylko mieć pewność, że jesteśmy po tej samej stronie”.

Waldemar Biniecki

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (13/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

 

POLECANE
Trzy ataki nożem jednego dnia - multi kulti po niemiecku tylko u nas
Trzy ataki nożem jednego dnia - multi kulti po niemiecku

W Niemczech imigranci napadający na ludzi z nożem są czymś tak częstym, że nie wzbudzają już za Odrą większego zainteresowania. Kilka dni temu jednak nawet Niemcy, przyzwyczajeni już do migranckiej przemocy, musieli boleśnie przypomnieć sobie, jakie skutki ma multi kulti: tego samego dnia doszło do trzech zamachów. W jeden dzień zaatakowało trzech nożowników.

Izrael uderza w cele Hezbollahu w Libanie Wiadomości
Izrael uderza w cele Hezbollahu w Libanie

Izraelskie lotnictwo zbombardowało cele Hezbollahu na południu i wschodzie Libanu, oskarżając grupę o łamanie rozejmu z listopada 2024 roku.

W Strefie Gazy trwa kryzys humanitarny. Jest wiele ofiar Wiadomości
W Strefie Gazy trwa kryzys humanitarny. Jest wiele ofiar

W ciągu ostatnich dni w Strefie Gazy zmarło 29 dzieci z powodu głodu. ONZ ostrzega: bez pomocy umrze nawet 14 tys. najmłodszych.

Erika Steinbach grozi Polsce, jeśli Karol Nawrocki wygra wybory prezydenckie gorące
Erika Steinbach grozi Polsce, jeśli Karol Nawrocki wygra wybory prezydenckie

Wyniki I tury wyborów prezydenckich w Polsce wywołały w Niemczech potężną nerwowość. Niemieckie media rozważają "scenariusz rumuński" w Polsce, a Erika Steinbach grozi Polsce.

Grecja: Rząd przygotowuje się do walki z pożarami Wiadomości
Grecja: Rząd przygotowuje się do walki z pożarami

Grecja mobilizuje ponad 18 tys. strażaków i podwaja flotę dronów, przygotowując się na upalne lato i zagrożenie pożarami.

Na spotkaniu z Trzaskowskim pojawił się Zorro i wielki baner Byle nie Trzaskowski Wiadomości
Na spotkaniu z Trzaskowskim pojawił się Zorro i wielki baner "Byle nie Trzaskowski"

W Tarnowie mężczyzna przebrany za "Zorro" pojawił się na wiecu Rafała Trzaskowskiego z jasnym przekazem: "Byle nie Trzaskowski".

Komuniści torturowali go jako niemowlę by wymusić zeznania na matce Wiadomości
Komuniści torturowali go jako niemowlę by wymusić zeznania na matce

Represjonowany w czasach PRL Zbigniew Szot wyznał w rozmowie dla Telewizji wPolsce24, że komuniści w trakcie przesłuchań torturowali go jako niemowlę, by wymusić zeznania na matce.

Komunikat dla mieszkańców Poznania Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Poznania

W sobotę 24 maja o 17:30 Lech Poznań podejmie Piasta Gliwice. W przypadku wygranej Kolejorz zdobędzie tytuł Mistrza Polski. Sprawdź zmiany w ruchu i komunikacji miejskiej.

Wypadek w Kujawsko-Pomorskim. Kierowca wjechał autem w grupę dzieci Wiadomości
Wypadek w Kujawsko-Pomorskim. Kierowca wjechał autem w grupę dzieci

W czwartek w miejscowości Mąkowarsko w woj. Kujawsko-Pomorskim, kierowca wjechał samochodem w grupę dzieci, które wraz z opiekunką wracały do szkoły.

Ruszyła procedura KE o naruszenie prawa ws. rumuńskich pielęgniarek. Na celowniku m.in. Polska  z ostatniej chwili
Ruszyła procedura KE o naruszenie prawa ws. rumuńskich pielęgniarek. Na celowniku m.in. Polska

Komisja Europejska wszczęła w czwartek procedurę o naruszenie prawa UE wobec 14 krajów, w tym Polski, które nie uznały kwalifikacji zawodowych pielęgniarek z Rumunii. Projekt ustawy w tej sprawie przygotowuje Ministerstwo Zdrowia, Rada Ministrów ma go przyjąć w III kw. br.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Waldemar Biniecki: Exposé min. Czaputowicza widziane oczami Polonii

Na świecie mamy 20-milionową diasporę, która przy skutecznej polityce w kraju nad Wisłą mogłaby odgrywać istotną rolę we wspieraniu strategicznych polskich interesów, ale również pomóc zmieniać obraz Polski na świecie. A co najważniejsze – wywierać skuteczny wpływ w obszarze obrony dobrego imienia Polski i Polaków oraz utrwalania na Zachodzie propolskiej narracji poprzez polskich dziennikarzy mediów polonijnych. 
 [Felieton "TS"] Waldemar Biniecki: Exposé min. Czaputowicza widziane oczami Polonii
/ gov.pl
Przyjrzyjmy się faktom: „Amerykanie polskiego pochodzenia są bogatsi niż przeciętny Amerykanin (79 tys. dol. wobec średniej 63 tys., jeśli chodzi o dochód na rodzinę) oraz są lepiej wykształceni (36 proc. wobec 28 proc. ukończyło studia) […]. Większość (71 proc.) deklaruje przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego” (Piast Institute, Studium „Polish Americans Today: A Survey of Modern Polonia Leadership”, 2013). 

Amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 r. przełamały mit o tym, że Polonia nie głosuje. To właśnie głosy Polonii w stanach Wisconsin (9,3 proc. Amerykanów polskiego pochodzenia), Michigan (8,6 proc.) i Pensylwanii (7,28 proc.) jako „swing states” miały istotny wpływ na wynik wyborów prezydenckich. Przy liczbie Polonii 9 569 207 osób, co stanowi 3,2 proc.) populacji USA (U.S. Census Bureau, 2010 American Community Survey). 

Polonia to potężna siła polityczna, której nie można lekceważyć na amerykańskiej scenie politycznej. Moment zmiany władzy w USA jest dla pomysłu odtworzenia propolskiego lobbingu najdogodniejszy. Aby myśleć poważnie o tworzeniu propolskiego lobbingu w Ameryce, istotną rolę w tym procesie powinni odegrać polscy naukowcy pracujący w USA, amerykańscy naukowcy polskiego pochodzenia, dziennikarze, biznesmeni, ludzie kultury i inni przyjaciele Polski, których w USA nie brakuje. Istotna jest integracyjna (z Polonią) rola polskich instytucji chcących mieć wpływ na rolę Polski w świecie. Konkretnie mam na myśli angażowanie indywidualnych profesjonalistów polonijnych w działalność takich instytucji. Czekamy również na projekty, programy badawcze i stypendia dla naszych studentów i naukowców adresowane z Polski. 

Ale przecież o tym minister nie mówił. Podziękował tylko za obronę Pomnika Katyńskiego grupie działaczy, których przedtem zwalczano. Podał kilka sztampowych statystyk. Nie padło ani jedno słowo o działaniach Polonii w sprawie zablokowania skutków ustawy 447. Nie wspomniał, że pomimo interwencji Polonii amerykańskiej jako Polacy mieszkający za granicą zostaliśmy pozbawieni przez dobrą zmianę konstytucyjnego prawa wyborczego w postaci głosowania korespondencyjnego. Jako osoba mieszkająca w Kansas do najbliższego punktu wyborczego mam 16 godzin jazdy autostradą w jedną stronę. W podobnej sytuacji znajdują się też wspomniani profesorowie mieszkający poza głównymi ośrodkami polonijnymi. Odebranie dużej części polskich obywateli za granicą prawa wyborczego w postaci głosowania korespondencyjnego tam, gdzie w znacznej mierze wygrywała dobra zmiana, jest albo sabotażem, albo totalną indolencją, bo tłumaczenia, jakoby pakiety do głosowania dochodziły do Polaków już po wyborach, można interpretować tylko jako niekompetencję w nierozumieniu, jak funkcjonuje amerykańska poczta. W filmie „O jeden most za daleko” padają słynne słowa gen. Sosabowskiego do gen. Browninga: „chcę tylko mieć pewność, że jesteśmy po tej samej stronie”.

Waldemar Biniecki

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (13/2019) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.


 

Polecane
Emerytury
Stażowe