[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Gruba kreska dla Rosji. Wraca na europejskie salony

Po pięciu latach od aneksji Krymu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z prawem głosu wraca delegacja Federacji Rosyjskiej. Parlamentarzyści z zachodniej Europy szybko zapomnieli o atakach na Gruzję, Ukrainę czy wojnie w Syrii i zagłosowali za powrotem Rosjan. Do kremlowskiej grupy, która wraca na europejskie salony, należą politycy objęci zakazem wjazdu do Unii Europejskiej.
 [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Gruba kreska dla Rosji. Wraca na europejskie salony
/ morguefile.com
W ramach reperkusji za pogwałcenie międzynarodowego prawa i aneksję ukraińskiego Krymu przez Federację Rosyjską, Moskwie zawieszono prawo głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy (PACE). Kremlowscy politycy zagrozili wówczas, że Rosja przestanie płacić składki członkowskie a to byłoby prostą drogą do bezwzględnego wykluczenia Moskwy z obrad. Sankcje dla Rosji okazały się tylko krótkotrwałym teatrum by uspokoić zachodni elektorat a i tak nad wszystkim triumfowały interesy „Starej” Europy. W 2014 roku, gdy nastąpiły rozbiory polskiego sąsiada nastroje wśród zachodnioeuropejskich polityków musiały być bojowe bo tego wymagała „prawda ekranu”  – dzisiaj wiele delegacji głosowało za powrotem Rosjan w aktywne ławy PACE, co obnaża ich wcześniejsze słowa jako kłamstwa. Karmiono nimi głównie Ukrainę. Problem w tym, że na samym początku tej „krucjaty” można było się domyślać jak puste są to hasła. Już 17 maja Komitet Ministrów Rady Europy, który obradował w Helsinkach, przyjął deklarację przywrócenia pełnego prawa głosu moskiewskiej delegacji. Aby Rosjanie „wrócili” do Zgromadzenia decyzję Komitetu musiano przegłosować na forum PACE. Nastąpiło to 25 czerwca i proporcje w głosowaniu pokazują jak Europa szybko zapomniała o wojnach Władimira Putina. Ostatecznie członkowie PACE stosunkiem głosów 118 do 62 (10 osób wstrzymało się) przegłosowała zwycięstwo Rosjan. Czasy „wielkiej smuty” dla kremlowskich elit się skończyły.

Za powrotem były Niemcy, Francja, Włochy, et consortes. Jednogłośnie powrót Moskwy odrzuciły delegacje państw – które umownie nazywamy Międzymorzem - czyli Litwa, Łotwa, Estonia, Gruzja i rzecz jasna Ukraina. Nie przez przypadek Warszawa stara się odgrywać rolę lidera regionu i być istotną siłą Międzymorza. Problem w tym, że w omawianym jednoznacznie głosującym przeciw powrotowi Rosji obozie może i znalazłaby się Polska ale za grubą kreską dla Moskwy zagłosował poseł Krzysztof Mieszkowski. Tłumaczył się później, że to wina „technicznej pomyłki” ale komunikat tak czy inaczej poszedł świat. 26 czerwca przewodniczący polskiej grupy w PACE prof. Włodzimierz Bernacki ogłosił, że „delegacje: Polski, Estonii, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Słowacji i Gruzji opuściły obrady Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy”. Jako powód podano oczywiście bezwarunkowe włączenie delegatów Rosji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że Moskwa na negocjacje w PACE wysłała ekipę składającą się polityków objętych zakazem wjazdu na terytorium Unii Europejskiej. Nie po raz pierwszy obóz polityczny prezydenta Putina wyśmiewa fasadowość sankcji, które na nich nałożono. Ciężko wydarzeń sprzed tygodnia nie nazwać triumfem Moskwy, skoro w tak krótkim czasie, różnej maści układami ekonomicznymi (głównie surowcowymi) udało im się przeciągnąć całe bloki państw na swoją stronę. Z drugiej strony pojawia się pytanie czy Putin w ogóle musiał przekonywać Niemcy czy Francję do takiego poparcia. Powtarzana w kółko tzw. lojalność europejska po raz kolejny okazała się mitem. Nie było to zaskakujące działanie ale jest ono dobitnym potwierdzeniem rozdźwięku między interesami zachodniej Europy a jej centrum. Państwa Europy Środkowo-Wschodniej dostały jasny sygnał, że muszą o bezpieczeństwo zadbać na własną rękę. 

Michał Bruszewski

 

POLECANE
Niemieckie władze ukarały klub fitness, który odmówił transseksualiście prawa do rozbierania się przy kobietach tylko u nas
Niemieckie władze ukarały klub fitness, który odmówił transseksualiście prawa do rozbierania się przy kobietach

Najpierw chciał uciszyć twórców podcastu, którzy nazwali go – poprawnie! - mężczyzną. Potem zaczął konkurować w sporcie przeciwko kobietom. Teraz transseksualista z Niemiec domaga się kary dla klubu fitness, który nie pozwolił mu podglądać nagich kobiet pod prysznicem.

Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Nowy komunikat prokuratury Wiadomości
Atak na Uniwersytecie Warszawskim. Nowy komunikat prokuratury

- Podejrzany o zabójstwo pracownicy UW Mieszko R. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów - poinformował prokurator Piotr Antoni Skiba.

Mec. Michał Skwarzyński: Adam Bodnar nie dopilnował aby orzeczenie o własności mieszkania zostało ujawnione w Księdze Wieczystej tylko u nas
Mec. Michał Skwarzyński: Adam Bodnar nie dopilnował aby orzeczenie o własności mieszkania zostało ujawnione w Księdze Wieczystej

Kwestia mieszkania na ulicy Wąwozowej w Warszawie i braku jego wykazania w oświadczeniu majątkowym wzbudziła poruszenie opinii publicznej. Nie powinno to dziwić i zapewne nikogo nie dziwi. Wszak sprawa dotyczy Adama Bodnara człowieka o najwyższym, swego czasu poziomie zaufania co do jego profesjonalizmu, wiedzy, walorów moralnych etc.

Prezydent Andrzej Duda po wyborze nowego papieża: To poruszający moment Wiadomości
Prezydent Andrzej Duda po wyborze nowego papieża: To poruszający moment

- To moment głęboko poruszający dla wspólnoty Kościoła katolickiego - napisał prezydent Andrzej Duda po wyborze nowego papieża Leona XIV.

Jest nowy sondaż prezydencki Wiadomości
Jest nowy sondaż prezydencki

W najnowszym sondażu pracowni Atlas Intel na pierwszym miejscu znalazł się kandydat na prezydenta Karol Nawrocki z poparciem 29,1 proc. ankietowanych.

Jest reakcja Donalda Trumpa na wybór nowego papieża Wiadomości
Jest reakcja Donalda Trumpa na wybór nowego papieża

- Nie mogę doczekać się spotkania z papieżem Leonem XIV - napisał prezydent USA Donald Trump komentując wybór nowego papieża.

Szef holenderskiego wywiadu: To wtedy Rosja może uderzyć w NATO Wiadomości
Szef holenderskiego wywiadu: To wtedy Rosja może uderzyć w NATO

Rosja może być gotowa do wojny z NATO w ciągu roku od zakończenia wojny na Ukrainie – ostrzega szef holenderskiego wywiadu wojskowego.

Biały dym nad Kaplicą Sykstyńską. Kardynałowie wybrali papieża pilne
Biały dym nad Kaplicą Sykstyńską. Kardynałowie wybrali papieża

Po godz. 18 nad Kaplicą Sykstyńska pojawił się biały dym. To oznacza, że kardynałowie wybrali nowego papieża.

Nowy sondaż prezydencki z ostatniej chwili
Nowy sondaż prezydencki

Rafał Trzaskowski uzyskałby w wyborach 32,2 proc. głosów, Karol Nawrocki - 22,7 proc., Sławomir Mentzen - 13,5 proc., a Szymon Hołownia - 8,3 proc. głosów - wynika z sondażu Pollster dla "Super Expressu".

Komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Warszawy

W weekend tramwajarze dokończą asfaltowanie ulicy Belwederskiej pomiędzy Chełmską i Gagarina. Prace będą prowadzone także na skrzyżowaniu z Gagarina. Roboty rozpoczną się w czwartek w nocy.

REKLAMA

[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Gruba kreska dla Rosji. Wraca na europejskie salony

Po pięciu latach od aneksji Krymu do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy z prawem głosu wraca delegacja Federacji Rosyjskiej. Parlamentarzyści z zachodniej Europy szybko zapomnieli o atakach na Gruzję, Ukrainę czy wojnie w Syrii i zagłosowali za powrotem Rosjan. Do kremlowskiej grupy, która wraca na europejskie salony, należą politycy objęci zakazem wjazdu do Unii Europejskiej.
 [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Gruba kreska dla Rosji. Wraca na europejskie salony
/ morguefile.com
W ramach reperkusji za pogwałcenie międzynarodowego prawa i aneksję ukraińskiego Krymu przez Federację Rosyjską, Moskwie zawieszono prawo głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy (PACE). Kremlowscy politycy zagrozili wówczas, że Rosja przestanie płacić składki członkowskie a to byłoby prostą drogą do bezwzględnego wykluczenia Moskwy z obrad. Sankcje dla Rosji okazały się tylko krótkotrwałym teatrum by uspokoić zachodni elektorat a i tak nad wszystkim triumfowały interesy „Starej” Europy. W 2014 roku, gdy nastąpiły rozbiory polskiego sąsiada nastroje wśród zachodnioeuropejskich polityków musiały być bojowe bo tego wymagała „prawda ekranu”  – dzisiaj wiele delegacji głosowało za powrotem Rosjan w aktywne ławy PACE, co obnaża ich wcześniejsze słowa jako kłamstwa. Karmiono nimi głównie Ukrainę. Problem w tym, że na samym początku tej „krucjaty” można było się domyślać jak puste są to hasła. Już 17 maja Komitet Ministrów Rady Europy, który obradował w Helsinkach, przyjął deklarację przywrócenia pełnego prawa głosu moskiewskiej delegacji. Aby Rosjanie „wrócili” do Zgromadzenia decyzję Komitetu musiano przegłosować na forum PACE. Nastąpiło to 25 czerwca i proporcje w głosowaniu pokazują jak Europa szybko zapomniała o wojnach Władimira Putina. Ostatecznie członkowie PACE stosunkiem głosów 118 do 62 (10 osób wstrzymało się) przegłosowała zwycięstwo Rosjan. Czasy „wielkiej smuty” dla kremlowskich elit się skończyły.

Za powrotem były Niemcy, Francja, Włochy, et consortes. Jednogłośnie powrót Moskwy odrzuciły delegacje państw – które umownie nazywamy Międzymorzem - czyli Litwa, Łotwa, Estonia, Gruzja i rzecz jasna Ukraina. Nie przez przypadek Warszawa stara się odgrywać rolę lidera regionu i być istotną siłą Międzymorza. Problem w tym, że w omawianym jednoznacznie głosującym przeciw powrotowi Rosji obozie może i znalazłaby się Polska ale za grubą kreską dla Moskwy zagłosował poseł Krzysztof Mieszkowski. Tłumaczył się później, że to wina „technicznej pomyłki” ale komunikat tak czy inaczej poszedł świat. 26 czerwca przewodniczący polskiej grupy w PACE prof. Włodzimierz Bernacki ogłosił, że „delegacje: Polski, Estonii, Litwy, Łotwy, Ukrainy, Słowacji i Gruzji opuściły obrady Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy”. Jako powód podano oczywiście bezwarunkowe włączenie delegatów Rosji do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że Moskwa na negocjacje w PACE wysłała ekipę składającą się polityków objętych zakazem wjazdu na terytorium Unii Europejskiej. Nie po raz pierwszy obóz polityczny prezydenta Putina wyśmiewa fasadowość sankcji, które na nich nałożono. Ciężko wydarzeń sprzed tygodnia nie nazwać triumfem Moskwy, skoro w tak krótkim czasie, różnej maści układami ekonomicznymi (głównie surowcowymi) udało im się przeciągnąć całe bloki państw na swoją stronę. Z drugiej strony pojawia się pytanie czy Putin w ogóle musiał przekonywać Niemcy czy Francję do takiego poparcia. Powtarzana w kółko tzw. lojalność europejska po raz kolejny okazała się mitem. Nie było to zaskakujące działanie ale jest ono dobitnym potwierdzeniem rozdźwięku między interesami zachodniej Europy a jej centrum. Państwa Europy Środkowo-Wschodniej dostały jasny sygnał, że muszą o bezpieczeństwo zadbać na własną rękę. 

Michał Bruszewski


 

Polecane
Emerytury
Stażowe