Producent filmu „Niezwyciężeni”: Dzisiaj edukacja przebiega przez emocjonalne i atrakcyjne obrazy

– kolejne elementu filmu omówił jego producent, który podkreśla, że głównym celem filmu jest edukacja, która dziś opiera się na emocjach i atrakcyjnie wizualnym obrazie.– Film jest podzielony na cztery segmenty. Ich celem jest pokazać, jak złożona i wielowymiarowa była rzeczywistość pierwszych lat niepodległości. (…) Pierwszy rozdział to walka o granice. On jest utrzymany w plastyce wschodu słońca, które się przebija, jest taki lekki półmrok. Jest tu walka o granice, czyli wysiłek zbrojny. Następnie mamy drugi rozdział, który roboczo nazwaliśmy «Złota godzina». To jest moment, kiedy już są granice i kiedy jest stawianie fundamentów państwowości. To się dzieje równolegle z walką o granice, ale jest moment, kiedy mamy granice i jest parlament. Wyciągamy najważniejsze momenty, prawo, rząd, wybory, prawa wyborcze dla kobiet. Elementem tego jest trzeci rozdział, w którym bierze udział nasz bohater, który na początku walczył. To jest wymyślanie Polski, budowanie. Stąd scena w wielkim pokoju, sala, deska kreślarska, projektowanie tych symboli rozmachu gospodarczego i twórczego Rzeczpospolitej. Potem jest chillout w kinie, a następnie, że ten czas dobiegł końca”
– zakończył Noworyta.–Temu ten film służy. Jest to edukacja skierowana zarówno na potrzeby krajowe, jak i – co bardzo ważne – na potrzeby edukacji na Zachodzie. Dlatego film ma przygotowanych sześć wersji językowych. To służy temu, żeby ktoś to obejrzał i złapał syntezę. Metatematem jest sposób, w jaki komunikujemy naszą historię. Mamy świetną historię, fajnych bohaterów, ale główny mankament jest taki, że bardzo mało umiemy syntetyzować. Celem nie jest kompromis, ale świadomy wybór, co trzeba powiedzieć, żeby to było zrozumiałe. My tak na to patrzymy. Synteza jest sposobem, w jaki opowiada się dzisiaj historię
Źródło: siodma9.pl
kos