„Rodzina nie latała z Marszałkiem Kuchcińskim”, „Rodzina latała z Marszałkiem Kuchcińskim, ale nigdy nie latała bez niego”, „Rodzina latała bez Marszałka Kucińskiego...” – trudno powiedzieć, czego jeszcze dowiedzielibyśmy się na temat lotów Marszałka Kuchcińskiego, gdyby z wysokości nie zstąpił niczym antyczny deus ex machina Jarosław Kaczyński i spektaklu nie zakończył.
Uważam, że tak jak każda istotna osoba w państwie Marszałek Kuchciński ma prawo korzystać z zasobów transportowych państwa. I nie ma w tym niczego dziwnego, że korzysta. Jego czas jest drogi nie tylko z jego punktu widzenia, ale również z punktu widzenia obywateli. „Marszałek Kuchciński nie złamał prawa” – rzeczywiście nikt mu tego nie udowodnił i takie stwierdzenie jest bezpodstawne, ale, jakby to delikatnie ująć, oszczędne gospodarowanie prawdą w tej sprawie sprawiło, że z kwestii mało istotnej zrobiła się całkiem spora. Również, a może głównie, ze względu na to, że choć kłamstwo poza istotnymi wyjątkami nie jest karalne, to jednak wyborcom istotnie przeszkadza, a tłumaczenie „tamci robili gorzej” partii „dobrej zmiany” jednak nie uchodzi.
Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że politycy Prawa i Sprawiedliwości sprawę lekceważą i biorą ją, mówiąc kolokwialnie, na przeczekanie, co było oczywistym błędem, ponieważ niezależnie od tego, że – jak wynika z wyjaśnień – finansowych strat podróże Marszałka Kuchcińskiego nie przyniosły, to sprawa, szczególnie wobec kolejnych sprzecznych komunikatów, uderzyła w sam środek wizerunku Prawa i Sprawiedliwości jako partii skromnej i wiarygodnej. Ostatecznie jednak Jarosław Kaczyński jak wiele razy wcześniej wizerunkowe męczarnie przeciął i wezwał dziennikarzy do zbadania przypadku podróży Donalda Tuska.
Abstrahując od tego, że zapewne na zszargany wizerunek byłego premiera i tak niewiele już jest w stanie wpłynąć, to z punktu widzenia obywateli wypada mieć nadzieję, że na fali „wyrównywania standardów” powstaną i będą egzekwowane takie zasady korzystania z komunikacji będącej w gestii organów administracji, że summa summarum będzie nas to kosztowało nieco taniej.
Michał Ossowski
#REKLAMA_POZIOMA#