[Tylko u nas] Grzegorz "Bob Denard" Kałuża: Reklama i cenzura

Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał w zeszłym tygodniu prawomocny wyrok. Nakazał Ringier Axel Springer Polska przeproszenie Krystiana Brodackiego na głównej stronie Onet.pl oraz zasądził na rzecz powoda kwotę 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia. Wyrok to wynik publikacji Onet.pl z marca 2016 r., w której ilustracją do tekstu o kolaboracji z Niemcami było zdjęcie kobiet prowadzonych przez Niemców na egzekucję w Palmirach. Jedną z tych kobiet była matka Pana Krystiana – Maria Brodacka. Zdjęcie, o którym mowa, jest powszechnie rozpoznawalne przez każdego, kto interesował się historią okupacji Polski. Jest nawet w Wikipedii.
 [Tylko u nas] Grzegorz "Bob Denard" Kałuża: Reklama i cenzura
/ screen YT
Tymczasem na wielu kanałach telewizyjnych pojawiły się reklamy Onet.pl. W natłoku innych mogą wydawać się czymś normalnym, ale to nie jest nowy portal informacyjny. Nie jest to więc kampania mająca otworzyć rynek. Onet nie oferuje też żadnej nowej platformy czy usługi. Tekst kończą słowa : „Nie ustajemy w poszukiwaniu prawdy!” i jest opatrzony hasztagiem #WybieramyPrawdę. Cały przekaz brzmi: świat jest pełen kłamstw, ale wybierając Onet jako źródło informacji, wybierasz prawdę. 

Czyli cała ta kampania wizerunkowa ma zaklinać rzeczywistość, bowiem Onet jest znany w sieci z dwóch rzeczy – szybkiej reakcji na wydarzenia i tendencyjności ich opisu. Proces wytoczony właścicielom Onetu przez p. Brodackiego nie jest pierwszym konfliktem pomiędzy polską opinią publiczną a tym portalem. Jego wsparcie dla tzw. totalnej opozycji jest momentami wręcz demonstracyjne, a informacje korzystne dla obecnego rządu, nadchodzące z innych źródeł, bywają celowo pomijane lub opóźniane.

Teraz kilka słów o cenzurze. Wbrew oskarżeniom opozycji nie jest obecna w wydaniu państwowym, jak w PRL-u czy dzisiejszej Rosji. Owszem, władza nie chwali się porażkami i kłopotami, ale poziom transparentności Polski jest większy od takich „wiodących demokracji”, jak Niemcy czy państwo pełzającego stanu wyjątkowego – Francja. Polacy mają natomiast realny problem z cenzurą w mediach społecznościowych. Dotyczy to oczywiście osób o poglądach prawicowych, konserwatywnych, sympatyków PiS, obrońców życia i Kościoła katolickiego. Dyktatura lewicowo-liberalnej politycznej poprawności na Facebooku, Twitterze czy YouTubie czyni obecny spór polityczny i obyczajowy bardzo nierównym. Popularny Facebook toleruje obelżywe, a nawet obsceniczne strony i wpisy wymierzone w polskie państwo, patriotyzm, rządzących polityków czy Kościół katolicki. Jednocześnie usuwa treści i zawiesza pod byle pretekstem (lub bez) popularne strony i profile osób reprezentujących prawicowe, konserwatywne opinie. Cenzura dla utrudnienia życia internautom mojego środowiska potrafi zawiesić konto, uznając za aktualny wpis sprzed 4 lat! Podobnie represjonuje Twitter czy YouTube. Ta dyskryminacja doprowadziła w USA do przesłuchań w Senacie Marka Zuckerberga i innych twórców i zarządców korporacji sieciowego obiegu informacji, tzw. spółek Big Tech.

Co wiąże oba tematy? Otóż zgodnie z ustaleniami Cezarego Gmyza z 2016 Facebook Poland także jest administrowany (a więc cenzurowany) przez byłych pracowników Onetu. Panie i panów uczestniczących w antyrządowych demonstracjach w kraju i swego czasu podejmujących w swojej irlandzkiej siedzibie Ryszarda Petru, niczym celebrytę. Czyli hasło nowej kampanii wizerunkowej Onet.pl można rozszerzyć: #WybieramyNasząPrawdę – a kto nie zechce, temu knebel!

Grzegorz J. "Bob Denard" Kałuża 



#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Ostatni zakonspirowany Żołnierz Niezłomny zmarł w stanie wojennym tylko u nas
Ostatni zakonspirowany Żołnierz Niezłomny zmarł w stanie wojennym

Antoni Dołęga ps. „Kulawy Antek”, urodzony 1 maja 1915 r. w Farfaku – części Łukowa na Lubelszczyźnie, chorąży Wojska Polskiego, to najdłużej ukrywający się żołnierz podziemia antykomunistycznego. Z dotychczasowych badań wynika, że korzystał z siatki konspiracyjnej złożonej co najmniej z dwustu osób. Szczątki zmarłego w tajemnicy przed światem w 1982 r. w Popławach-Rogalach konspiratora wydobyli pracownicy IPN w połowie czerwca 2017 r.

Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska z ostatniej chwili
Jest zawiadomienie do prokuratury na Tuska

Klub parlamentarny PiS poinformował w piątek o skierowaniu do stołecznej prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa m.in. przez premiera Donalda Tuska w związku z dodaniem adnotacji do uchwały Sądu Najwyższego stwierdzającej ważność wyboru prezydenta Karola Nawrockiego.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

W piątek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed silnym deszczem z burzami dla północno-wschodniej części kraju.

Niemcy piszą o upadku Tuska. Zmęczony i rozdrażniony z ostatniej chwili
Niemcy piszą o upadku Tuska. "Zmęczony i rozdrażniony"

Donald Tusk sprawia wrażenie zarówno zmęczonego, jak i rozdrażnionego. Spekuluje się, że może oddać ster Radosławowi Sikorskiemu – pisze w piątek niemiecki Der Spiegel

NFZ wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał pilny komunikat

Kwalifikacja do Krajowej Sieci Kardiologicznej. Jak i gdzie złożyć protest? NFZ wyjaśnia.

Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji gorące
Ordo Iuris zapewni pomoc prawną uczestnikom antyimigranckich manifestacji

W związku z zaplanowanymi na sobotę, 19 lipca, ogólnopolskimi protestami przeciwko masowej imigracji, Instytut Ordo Iuris będzie uważnie monitorował działania służb państwowych wobec uczestników i organizatorów tych wydarzeń. W przypadku stwierdzenia jakichkolwiek prób bezprawnego ograniczania wolności zgromadzeń, brutalnych interwencji lub innych naruszeń praw obywatelskich – Instytut zaoferuje pokrzywdzonym takimi działaniami nieodpłatną pomoc prawną.

Funkcjonariusz o sytuacji na granicy z Białorusią: Zaczynamy się bać z ostatniej chwili
Funkcjonariusz o sytuacji na granicy z Białorusią: Zaczynamy się bać

Anonimowy funkcjonariusz Straży Granicznej w rozmowie z Kanałem Zero opisał narastającą przemoc na polsko‑białoruskiej granicy i strach przed konsekwencjami.

Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o neo-KRS tylko u nas
Komisja Europejska uderza w nadzwyczajną kastę. Koniec mitu o "neo-KRS"

Komisja Europejska właśnie zburzyła gmach narracji, który przez lata budowali aktywiści sędziowscy -mit o rzekomo ‘wadliwej KRS’, mający podważać legalność tysięcy wyroków i sędziów powołanych po 2018 r. To nie tylko kompromitacja, ale akt oskarżenia wobec środowisk, które przez lata działały przeciwko własnemu państwu – pod pretekstem ‘obrony praworządności’!

Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym z ostatniej chwili
Opolskie: Wypadek na poligonie wojskowym

Wybuch imitatora trotylu ranił kanadyjskiego żołnierza podczas ćwiczeń na poligonie pod Brzegiem w woj. opolskim.

Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem z ostatniej chwili
Pożar hotelu w Wiśle. Strażacy walczą z ogniem

W piątek po południu w Wiśle (pow. cieszyński, woj. śląskie) wybuchł pożar w hotelu przy ulicy Wyzwolenia. Strażacy walczą z trudnym do opanowania ogniem – informuje RMF FM.

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz "Bob Denard" Kałuża: Reklama i cenzura

Sąd Apelacyjny w Krakowie wydał w zeszłym tygodniu prawomocny wyrok. Nakazał Ringier Axel Springer Polska przeproszenie Krystiana Brodackiego na głównej stronie Onet.pl oraz zasądził na rzecz powoda kwotę 100 000 zł tytułem zadośćuczynienia. Wyrok to wynik publikacji Onet.pl z marca 2016 r., w której ilustracją do tekstu o kolaboracji z Niemcami było zdjęcie kobiet prowadzonych przez Niemców na egzekucję w Palmirach. Jedną z tych kobiet była matka Pana Krystiana – Maria Brodacka. Zdjęcie, o którym mowa, jest powszechnie rozpoznawalne przez każdego, kto interesował się historią okupacji Polski. Jest nawet w Wikipedii.
 [Tylko u nas] Grzegorz "Bob Denard" Kałuża: Reklama i cenzura
/ screen YT
Tymczasem na wielu kanałach telewizyjnych pojawiły się reklamy Onet.pl. W natłoku innych mogą wydawać się czymś normalnym, ale to nie jest nowy portal informacyjny. Nie jest to więc kampania mająca otworzyć rynek. Onet nie oferuje też żadnej nowej platformy czy usługi. Tekst kończą słowa : „Nie ustajemy w poszukiwaniu prawdy!” i jest opatrzony hasztagiem #WybieramyPrawdę. Cały przekaz brzmi: świat jest pełen kłamstw, ale wybierając Onet jako źródło informacji, wybierasz prawdę. 

Czyli cała ta kampania wizerunkowa ma zaklinać rzeczywistość, bowiem Onet jest znany w sieci z dwóch rzeczy – szybkiej reakcji na wydarzenia i tendencyjności ich opisu. Proces wytoczony właścicielom Onetu przez p. Brodackiego nie jest pierwszym konfliktem pomiędzy polską opinią publiczną a tym portalem. Jego wsparcie dla tzw. totalnej opozycji jest momentami wręcz demonstracyjne, a informacje korzystne dla obecnego rządu, nadchodzące z innych źródeł, bywają celowo pomijane lub opóźniane.

Teraz kilka słów o cenzurze. Wbrew oskarżeniom opozycji nie jest obecna w wydaniu państwowym, jak w PRL-u czy dzisiejszej Rosji. Owszem, władza nie chwali się porażkami i kłopotami, ale poziom transparentności Polski jest większy od takich „wiodących demokracji”, jak Niemcy czy państwo pełzającego stanu wyjątkowego – Francja. Polacy mają natomiast realny problem z cenzurą w mediach społecznościowych. Dotyczy to oczywiście osób o poglądach prawicowych, konserwatywnych, sympatyków PiS, obrońców życia i Kościoła katolickiego. Dyktatura lewicowo-liberalnej politycznej poprawności na Facebooku, Twitterze czy YouTubie czyni obecny spór polityczny i obyczajowy bardzo nierównym. Popularny Facebook toleruje obelżywe, a nawet obsceniczne strony i wpisy wymierzone w polskie państwo, patriotyzm, rządzących polityków czy Kościół katolicki. Jednocześnie usuwa treści i zawiesza pod byle pretekstem (lub bez) popularne strony i profile osób reprezentujących prawicowe, konserwatywne opinie. Cenzura dla utrudnienia życia internautom mojego środowiska potrafi zawiesić konto, uznając za aktualny wpis sprzed 4 lat! Podobnie represjonuje Twitter czy YouTube. Ta dyskryminacja doprowadziła w USA do przesłuchań w Senacie Marka Zuckerberga i innych twórców i zarządców korporacji sieciowego obiegu informacji, tzw. spółek Big Tech.

Co wiąże oba tematy? Otóż zgodnie z ustaleniami Cezarego Gmyza z 2016 Facebook Poland także jest administrowany (a więc cenzurowany) przez byłych pracowników Onetu. Panie i panów uczestniczących w antyrządowych demonstracjach w kraju i swego czasu podejmujących w swojej irlandzkiej siedzibie Ryszarda Petru, niczym celebrytę. Czyli hasło nowej kampanii wizerunkowej Onet.pl można rozszerzyć: #WybieramyNasząPrawdę – a kto nie zechce, temu knebel!

Grzegorz J. "Bob Denard" Kałuża 



#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe