[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Bliżej niezidentyfikowani naziści odzyskali swe prawdziwe miano – Niemcy

Uroczyste obchody 80 rocznicy niemieckiego ataku na Polskę 1 września 1939 roku były wielowarstwowym wydarzeniem, podczas którego powiedziano tak wiele słów w oficjalnych wystąpieniach oraz ich późniejszych ocenach, że trudno wyłuskać konkrety. Jest jednak kilka istotnych elementów, które świadczą o tworzeniu się nowego politycznego szkieletu Europy.
 [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Bliżej niezidentyfikowani naziści odzyskali swe prawdziwe miano – Niemcy
/ Wikipedia domena publiczna
Oto prezydent Niemiec stwierdził o świcie w Wieluniu, że atak na Polskę to była „zbrodnia niemiecka” i początek „niszczenia polskiej i europejskiej kultury”. W ślad za wrześniowym atakiem „poszło poniżenie, poszły wszelkie prześladowania, tortury i morderstwa dokonane na milionach polskich obywateli”.

Prezydent Niemiec prosił w Wieluniu o przebaczenie i pojednanie. Odpowiedzi udzielił, o tej samej światowej porze, premier Polski mówiąc na Westerplatte, że niemiecka agresja była „zbrodnią ludobójstwa o gigantycznych rozmiarach, ludobójstwa na narodzie polskim" i  dlatego „trzeba domagać się prawdy, trzeba domagać się zadośćuczynienia”.

Delegacja niemiecka na uroczystości rocznicowe była wyjątkowo wiarygodna -  prezydent i kanclerz. Przekaz był jasny. Używani od lat w mediach, studiach historycznych i enuncjacjach politycznych bliżej niezidentyfikowani naziści odzyskali swe prawdziwe miano – Niemcy. To Niemcy dokonywali zbrodni, niszczyli, dopuszczali się prześladowań, tortur i morderstw obywateli polskich. Polski premier nie wykluczył przebaczenia i pojednania, ale podkreślił, że rozmiary zbrodni i zniszczeń były gigantyczne, nie można ich maskować i trzeba im zadośćuczynić. Innymi słowy zapłacić odszkodowanie, zwane w prawie międzynarodowym reparacjami wojennymi.

Jasnemu określeniu stanowisk politycznych wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, nadał wymiar ideologiczny podkreślając, że warszawska uroczystość to danie świadectwa „odwadze ludzi wielkich, duchowi wielkiego narodu i głębokiej, trwałej sile wielkiej cywilizacji”. W Polsce toczyła się „odwieczna walka pomiędzy złem a dobrem”, tym razem „walka przeciw wykrzywionym ideologiom nazizmu i komunizmu”, które zapominając o Bogu „chciały przeobrazić świat siłą”. Polacy odnieśli w tej walce zwycięstwo, gdyż „stali na fundamencie wiary”, nigdy nie pogrążyli się w rozpaczy i „nie stracili ducha”. Kraju takich ludzi „nie można złamać”.    

Wzniosłe słowa wypowiedziane 1 września w Polsce zostały zrozumiane w różny sposób. Do prezydenta Francji wyraźnie nie dotarło pokajanie się Berlina bowiem w sztampowym oświadczeniu nadal było o nazistach zamiast o Niemcach. Moskwa ustami rzeczniczki ministerstwa spraw zagranicznych zawyrokowała, że warszawskie uroczystości to „jaskrawy przykład pisania historii na nowo” a twierdzenia o „dwóch okupacjach”, niemieckiej i sowieckiej „nie mają żadnych podstaw prawnych i historycznych”. Izraelski dziennik „Haarec” ze złością ale i szacunkiem uznał, że „nacjonalistyczny rząd Polski” przeforsował „własną narrację na temat wojny, koncentrującą się na cierpieniu Polaków” i przekonał do niej USA i Niemcy. Z komentarza dziennika bił żal, że tyle lat konstruowania własnej narracji w ciągu jednego dnia poszło na marne. Globalny magazyn „Foreign Policy” nie krył zadowolenia, że prezydent Donald Trump był w Warszawie nieobecny.  I to nie dlatego, że pod presją awangardy postępu zdecydował się ukarać „ksenofobiczny” rząd PiS, ale dlatego, że stracił możliwość nauczenia się od Jarosława Kaczyńskiego jak należy prowadzić politykę narodową i konserwatywną nie tracąc przy tym społecznego poparcia. 

Rafał Brzeski   

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Redaktor naczelny „TS: Uśmiechnięty Sejm zamyka się w dniu demonstracji Solidarności z ostatniej chwili
Redaktor naczelny „TS": Uśmiechnięty Sejm zamyka się w dniu demonstracji Solidarności

Czyżby politycy obawiali się swoich własnych wyborców i tego, co chcą im powiedzieć?

Szef MSZ Węgier: Nie damy się wciągnąć w wojnę i NATO-wską szaloną misję pomocy Ukrainie z ostatniej chwili
Szef MSZ Węgier: "Nie damy się wciągnąć w wojnę i NATO-wską szaloną misję pomocy Ukrainie"

Pomimo wszelkich nacisków Węgry pozostaną poza "szaloną misją" NATO w celu pomocy Ukrainie – powiedział w środę w Londynie minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto.

Polska ściga Niemcy w zakresie przyciągania studentów z obcych krajów Wiadomości
Polska ściga Niemcy w zakresie przyciągania studentów z obcych krajów

Niemcy należą tradycyjnie do grona krajów przyciągających do siebie wielu studentów z innych krajów. Gazeta Handelsblatt podaje, że w tym zakresie Polska oraz Korea Południowa także poczyniły duże postępy.

Lądowanie bez podwozia. Jest wstrząsające nagranie z ostatniej chwili
Lądowanie bez podwozia. Jest wstrząsające nagranie

W trakcie lądowania w Stambule samolot transportowy firmy FedEx miał problemy z wysunięciem przedniego podwozia. W sieci pojawiło się wstrząsające nagranie.

Zmiany w PiS. Jarosław Kaczyński podjął decyzję z ostatniej chwili
Zmiany w PiS. Jarosław Kaczyński podjął decyzję

Decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego nowym przewodniczącym zarządu wojewódzkiego partii w Małopolsce został poseł Łukasz Kmita – przekazał w środę wieczorem rzecznik PiS Rafał Bochenek. Kmita zastąpił na tym stanowisku posła Andrzeja Adamczyka.

Izraelska inwazja na Rafah. Pentagon wydał komunikat z ostatniej chwili
Izraelska inwazja na Rafah. Pentagon wydał komunikat

Szef Pentagonu Lloyd Austin powiedział w środę, że USA wstrzymały jeden transport amunicji dla Izraela w świetle zapowiadanych przez Izrael planów operacji wojskowej w Rafah w Strefie Gazy. Dodał, że jego resort dokonuje obecnie analizy dalszych transz.

Wojska NATO na Ukrainie? Stoltenberg zabrał głos z ostatniej chwili
Wojska NATO na Ukrainie? Stoltenberg zabrał głos

NATO nie ma zamiaru rozmieszczać wojsk na Ukrainie, władze w Kijowie nie prosiły o to - powiedział agencji Ansa sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg w środę. W Rzymie spotkał się z premierką Włoch Giorgią Meloni.

Wizyta Ursuli von der Leyen w Polsce. „To są jakieś jaja” [WIDEO] polityka
Wizyta Ursuli von der Leyen w Polsce. „To są jakieś jaja” [WIDEO]

„To są jakieś jaja” – tak Sebastian Kaleta z Suwerennej Polski podsumował zachowanie m.in. Donalda Tuska podczas wizyty Ursuli von der Leyen w Polsce.

Temperatura mocno w dół. IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia z ostatniej chwili
Temperatura mocno w dół. IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia

Ostrzeżenie pierwszego stopnia przed nocnymi przymrozkami w woj. podlaskim wydał w środę Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Wydział w Białymstoku.

Beata Szydło: W PE będziemy bronili interesów polskich rolników z ostatniej chwili
Beata Szydło: W PE będziemy bronili interesów polskich rolników

W PE będziemy bronili interesów Polaków, polskich rolników, będziemy bronili interesów Polski – przekonywała wiceprezes PiS, europoseł Beata Szydło podczas środowych spotkań na Mazowszu. – Zablokujemy niekorzystne rozwiązania dla naszego kraju, takie jak Zielony Ład – mówił europoseł Adam Bielan.

REKLAMA

[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Bliżej niezidentyfikowani naziści odzyskali swe prawdziwe miano – Niemcy

Uroczyste obchody 80 rocznicy niemieckiego ataku na Polskę 1 września 1939 roku były wielowarstwowym wydarzeniem, podczas którego powiedziano tak wiele słów w oficjalnych wystąpieniach oraz ich późniejszych ocenach, że trudno wyłuskać konkrety. Jest jednak kilka istotnych elementów, które świadczą o tworzeniu się nowego politycznego szkieletu Europy.
 [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Bliżej niezidentyfikowani naziści odzyskali swe prawdziwe miano – Niemcy
/ Wikipedia domena publiczna
Oto prezydent Niemiec stwierdził o świcie w Wieluniu, że atak na Polskę to była „zbrodnia niemiecka” i początek „niszczenia polskiej i europejskiej kultury”. W ślad za wrześniowym atakiem „poszło poniżenie, poszły wszelkie prześladowania, tortury i morderstwa dokonane na milionach polskich obywateli”.

Prezydent Niemiec prosił w Wieluniu o przebaczenie i pojednanie. Odpowiedzi udzielił, o tej samej światowej porze, premier Polski mówiąc na Westerplatte, że niemiecka agresja była „zbrodnią ludobójstwa o gigantycznych rozmiarach, ludobójstwa na narodzie polskim" i  dlatego „trzeba domagać się prawdy, trzeba domagać się zadośćuczynienia”.

Delegacja niemiecka na uroczystości rocznicowe była wyjątkowo wiarygodna -  prezydent i kanclerz. Przekaz był jasny. Używani od lat w mediach, studiach historycznych i enuncjacjach politycznych bliżej niezidentyfikowani naziści odzyskali swe prawdziwe miano – Niemcy. To Niemcy dokonywali zbrodni, niszczyli, dopuszczali się prześladowań, tortur i morderstw obywateli polskich. Polski premier nie wykluczył przebaczenia i pojednania, ale podkreślił, że rozmiary zbrodni i zniszczeń były gigantyczne, nie można ich maskować i trzeba im zadośćuczynić. Innymi słowy zapłacić odszkodowanie, zwane w prawie międzynarodowym reparacjami wojennymi.

Jasnemu określeniu stanowisk politycznych wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, nadał wymiar ideologiczny podkreślając, że warszawska uroczystość to danie świadectwa „odwadze ludzi wielkich, duchowi wielkiego narodu i głębokiej, trwałej sile wielkiej cywilizacji”. W Polsce toczyła się „odwieczna walka pomiędzy złem a dobrem”, tym razem „walka przeciw wykrzywionym ideologiom nazizmu i komunizmu”, które zapominając o Bogu „chciały przeobrazić świat siłą”. Polacy odnieśli w tej walce zwycięstwo, gdyż „stali na fundamencie wiary”, nigdy nie pogrążyli się w rozpaczy i „nie stracili ducha”. Kraju takich ludzi „nie można złamać”.    

Wzniosłe słowa wypowiedziane 1 września w Polsce zostały zrozumiane w różny sposób. Do prezydenta Francji wyraźnie nie dotarło pokajanie się Berlina bowiem w sztampowym oświadczeniu nadal było o nazistach zamiast o Niemcach. Moskwa ustami rzeczniczki ministerstwa spraw zagranicznych zawyrokowała, że warszawskie uroczystości to „jaskrawy przykład pisania historii na nowo” a twierdzenia o „dwóch okupacjach”, niemieckiej i sowieckiej „nie mają żadnych podstaw prawnych i historycznych”. Izraelski dziennik „Haarec” ze złością ale i szacunkiem uznał, że „nacjonalistyczny rząd Polski” przeforsował „własną narrację na temat wojny, koncentrującą się na cierpieniu Polaków” i przekonał do niej USA i Niemcy. Z komentarza dziennika bił żal, że tyle lat konstruowania własnej narracji w ciągu jednego dnia poszło na marne. Globalny magazyn „Foreign Policy” nie krył zadowolenia, że prezydent Donald Trump był w Warszawie nieobecny.  I to nie dlatego, że pod presją awangardy postępu zdecydował się ukarać „ksenofobiczny” rząd PiS, ale dlatego, że stracił możliwość nauczenia się od Jarosława Kaczyńskiego jak należy prowadzić politykę narodową i konserwatywną nie tracąc przy tym społecznego poparcia. 

Rafał Brzeski   


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe