Poseł PiS usiłuje dokonać kontroli poselskiej w warszawskim ratuszu ws. Soku z Buraka. "Co w papierach?"

- Trwa gorąca linia między Biurem Marketingu Miasta a Biurem Kadr i Szkoleń w sprawie udostępnienia listy obecności pracowników. Chcą nam odmówić wglądu w dokumenty, ale wiemy już, że ten Pan pracuje na stanowisku pomocniczym, a więc mógł zostać przyjęty do pracy bez konkursu.
- pisze Paweł Lisiecki
Od 15 minut wraz z .@MichalSzpader dokonujemy sprawdzenia listy obecności w Biurze Marketingu https://t.co/qZO072dluu.Warszawy, gdzie według tygodnika Wsieci pracuje założyciel Soku z Buraka Mariusz Kozak-Zagozda. Podobno rzadko widziany w pracy - zobaczmy, co jest w papierach ;)
— Paweł Lisiecki ???????????????????????? (@lisieckipawel) September 23, 2019
cyk/kTrwa gorąca linia między Biurem Marketingu Miasta a Biurem Kadr i Szkoleń w sprawie udostępnienia listy obecności pracowników. Chcą nam odmówić wglądu w dokumenty, ale wiemy już, że ten Pan pracuje na stanowisku pomocniczym, a więc mógł zostać przyjęty do pracy bez konkursu. https://t.co/w1COpuWc10
— Paweł Lisiecki ???????????????????????? (@lisieckipawel) September 23, 2019