Były prezes estońskiej filii Danske Bank nie żyje. Bank obsługiwał transakcje związane z Rosją i ZSRR

Do wczoraj Aivar Rehe był poszukiwany przez policję, po tym jak wyszedł z domu w Tallinie i nie wrócił. Jego ciało znaleziono na posesji własnego domu.
Choć bank kierowany rzez Rehe’go był mały w porównaniu do innych europejskich placówek Danske Bank, przez jego konta przeszło ponad 200 mld euro. Do dzisiaj nierozstrzygnięte śledztwa w sprawie tych pieniędzy toczą się w Estonii, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, czy Danii, gdzie bank ma centralę.
W lutym 2018 roku media w Wielkiej Brytanii i Danii informowały, że członkowie rodziny Władimira Putina oraz funkcjonariusze rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa wykorzystywali estońską filię Danske Bank do prania pieniędzy. Miał o tym wiedzieć zarząd banku i nieżyjący już prezes. Rozpoczęte śledztwo doprowadziło do dymisji Thomasa Borgena, dyrektora generalnego Danske Banku. - Firma nie sprostała odpowiedzialności – przyznał składając urząd. - Były nieprawidłowości dotyczące łączności, kontroli i przestrzegania procedur.
Estoński Urząd Nadzoru Finansowego nakazał na początku tego roku zakończyć działalność Danske Bank w Estonii. Oddział ma zostać zamknięty do grudnia.
ppi
Źródło: Radio ERR, WB