[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Kolejny po Sulejmanim dowódca irańskiej bezpieki zabity

Abdolhossein Mojaddami, jeden z dowódców irańskiej milicji Basidż, został zastrzelony. Basidż, podobnie jak jednostka gen. Sulejmaniego Al-Kuds jest częścią Korpusu Strażników Islamskiego Rewolucji (IRGC). Oczywiście nie milknie sprawa zestrzelenia przez Iran cywilnego samolotu pasażerskiego. To dla Teheranu nie tylko wizerunkowa katastrofa na arenie międzynarodowej ale też probierz wewnętrznej sytuacji. Nieodgadnioną sprawą, póki co, pozostaje jak to dramatyczne wydarzenie przełoży się na rozgrywki polityczne w ramach rządzącej teokracji. Ulica od razu zaczęła protestować. Tymczasem w niejasnych okolicznościach ginie kolejny wysoko postawiony funkcjonariusz perskiego kontrwywiadu.
 [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Kolejny po Sulejmanim dowódca irańskiej bezpieki zabity
/ grafika modyfikowana
Informację o śmierci Abdolhosseina Mojaddamiego podała irańska agencja informacyjna IRNA. Mojaddami miał zginąć przed własnym domem, w mieście Darkhovin w regionie Chuzestan a za akcję – jak podaje IRNA - odpowiadają zamaskowani zamachowcy, którzy podjechali pod jego dom na motocyklu. Związek Mobilizacji Uciemiężonych (Basidż) to masowa organizacja paramilitarna, której celem jest wsparcie dla rządów ajatollahów bezpośrednio na ulicy. Basidż nie tylko odpowiada za inicjowanie prorządowych wydarzeń ale też jest na pierwszej linii pacyfikowania wszelkich manifestacji, które są nie w smak Teheranowi. Jak cały Korpus Strażników Basidż to państwo w państwie. Jak podają media basidżowcy dysponują budżetem równowartości 350 mln USD a pod bronią mają nawet 600 tys. bojowników. Basidż ma być także zaangażowany w operacje proxy w Syrii. W wielu regionach kraju bezrobocie sięgnęło 40 procent. Na początku 2018 roku doszło do masowych protestów w Iranie – fabryki strajkowały, na ulicę wyszła młodzież, nawet Kurdowie przypomnieli o swoich niepodległościowych dążeniach. Już po 10 dniach protestów zginęły 22 osoby a 2 tysiące zostały aresztowanych. To właśnie Basidż spacyfikowała manifestacje. Ulica znowu zawrzała w grudniu zeszłego roku gdy rząd ogłosił podwyżkę cen paliw o 50% a do wielu frustracji protestujących „dopisano” teraz jeszcze katastrofalne zestrzelenie ukraińskiego samolotu. Gdy wydawało się, że będzie „jak zawsze” a w mediach powtarzano, że władza w Iranie się na pewno „nie zmieni”, sam Teheran wysyła sygnały, że może nie być „jak zawsze”. Pytaniem pozostaje także co uznajemy za zmiany.   

Kiedyś brzmiałoby to jak scenariusz z cyklu science-fiction ale obecnie ajatollah Chamenei bije się w pierś i składa wyrazy ubolewania a wszechwładny Korpus Strażników Islamskiej Rewolucji przyznał się do zestrzelenia samolotu a nawet do zatuszowania tego przed obliczem samego Najwyższego Przywódcy. Pamiętajmy, że IRGC jest czymś nawet więcej niż KGB w ZSRR – pod względem wpływów w strukturze państwa porównanie jest trafne, ale z punktu widzenia ajatollahów, z perspektywy Chameneiego to coś więcej, to jego gwardia pretoriańska, jego dziecko, Korpus nie jest strażą islamskiej rewolucji, Korpus w istocie jest islamską rewolucją, jest najważniejszym elementem teokratycznego państwa, a gdy taka instytucja przyznaje się do błędu ekspertom ds. Bliskiego Wschodu z zaskoczenia z rąk wypadają długopisy i laptopy. I mimo tego, że to teatr działań, na którym można i powinno spodziewać się wszystkiego.

Gdy szukamy odpowiedzi na pytanie co dzieje się na szczytach perskiego dworu warto zerknąć na stan lokalnej gospodarki. Jeszcze przed śmiercią Sulejmaniego katastrofalne położenie perskiej autarkii nie było tajemnicą. Inflacja sięgająca 40%, kuriozum w postaci podwyżek cen paliw gdy śpi się na tym surowcu, kurs riala obniżony o 60%, kurczenie się gospodarki o 5% PKB. Amerykańskie sankcje i skostniały irański system okazały się ciężkie dla domowych budżetów. Dla Teheranu to żadne novum bo już w 2013 roku świat obserwował próbę perskiej pierestrojki a wybory wygrał Hasan Rouhani uznawany za reformatora i jak na bliskowschodnie standardy „liberała”, będącego w kontrze do frakcji „jastrzębi” (utożsamianej z Ahmadineżadem). Rouhani wygrał ponownie w 2017 roku a więc jest blisko końca swojej drugiej czteroletniej kadencji. W czasie jego prezydentury zmieniła się koniunktura międzynarodowa - z polityki otwarcia, do opuszczenia porozumienia z P5+1 przez USA i nakładania kolejnych sankcji. Irański eksperyment się nie udał ale ciężko o to winić Rouhaniego. Ostatnie słowo w irańskiej polityce pozostaje zawsze w gestii ajatollaha Chameneiego ale żadna władza nie jest monolitem. Im gorsze gospodarcze położenie państwa tym walki frakcji i koterii mogą się nasilać. Być może Iran podejmie jeszcze raz próbę „ucieczki do przodu” i zachowania obecnego ustroju à la hasło „islamska rewolucja tak, wypaczenia nie”. Skoro Chamenei osobiście, pierwszy raz od 8 lat, poprowadził piątkowe modły to nie był to przypadek. Czasami mam wrażenie, że zachodnia opinia publiczna jest niczym naiwny słuchacz Szeherezady, która snując do ucha baśnie tysiąca i jednej nocy usypia czujność swego rozmówcy. Nie doceniamy Persów, ich wielu tysięcy lat cywilizacji i politycznej maestrii. Jeśli Ksenofonta z Aten uznać za jednego z pierwszych korespondentów wojennych a Anabazę znaną także jako Marsz dziesięciu tysięcy za reportaż to już w starożytności Europa emocjonowała się politycznymi rozgrywkami, projekcją siły i militarno-wywiadowczymi starciami w wykonaniu Persów - z walką „o tron” w roli głównej. 
Michał Bruszewski

 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Koniec tanich wczasów All Inclusive? Popularny kurort mówi nie wczasowiczom z ostatniej chwili
Koniec tanich wczasów All Inclusive? Popularny kurort mówi "nie" wczasowiczom

Co roku na hiszpańską Teneryfę przybywają tłumy turystów, często korzystając z hoteli z opcją All Inclusive. Dużą grupę wśród nich stanowią podróżujący z Wielkiej Brytanii i to właśnie do nich zwrócił się ostatnio zastępca burmistrza stolicyTeneryfy, który wezwał ich do przemyślenia swoich wakacyjnych planów, ale ostrzeżenie w istocie dotyczy wszystkich turystów. 

Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy z ostatniej chwili
Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy

Szef Pentagonu Lloyd Austin ogłosił w piątek, że Stany Zjednoczone zakupią dla Ukrainy rakiety Patriot oraz inne rodzaje broni i sprzętu wojskowego o wartości 6 mld dolarów. Jest to największy jak dotąd pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa.

Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną z ostatniej chwili
Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną

Portal Autoblog.com przygotował listę pojazdów co do których posiada on potwierdzienie lub raporty świadczące o tym, że zostaną one wycofane w 2024 roku. Zwraca on uwagę, że lista ta jest naprawdę pokaźna i zawiera wiele znanych i uznanych serii. 

Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć tylko u nas
Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć

Niesłabnącą popularnością wśród Polaków wciąż cieszą się wakacje w Grecji. Co roku tłumy naszych rodaków udają się do tego kraju zarówno w wyjazdach zorganizowanych, często w formule all inclusive, czy też na własną rękę.

PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu? z ostatniej chwili
PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu?

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że na listach Trzeciej Drogi z ramienia jego formacji znajdą się wiceministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. "Staramy się wystawić najmocniejsze nazwiska, żeby zmobilizować wyborców do pójścia na te wybory" - mówił.

Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu z ostatniej chwili
Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu

– Sąd Okręgowy w Elblągu umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk, który był oskarżony o jazdę po pijanemu. Sąd ustalił, że w sprawie nie było wymaganego zezwolenia na ściganie. Wyrok jest prawomocny – podał PAP w piątek rzecznik elbląskiego sądu.

Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje z ostatniej chwili
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi Noskowi, gen. Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy.

Ostatnie Pokolenie zapowiada: Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie zapowiada: "Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo"

– Rozpoczynamy cykl akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne (...). Żądamy nagłej, radykalnej zmiany – zapowiada Łukasz Stanek, ekoaktywista z Ostatniego Pokolenia.

Mówił o religii i męskim organie, teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO] z ostatniej chwili
Mówił o religii i "męskim organie", teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO]

– Religia jest jak pewien męski organ (...) Jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem – mówił poseł KO Marcin Józefaciuk

Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody z ostatniej chwili
Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody

Majówka zapowiada się ciepło i słonecznie. W poniedziałek temperatura maksymalna w Polsce wyniesie od 23 st. C do 24 st. C - poinformowała synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ilona Śmigrocka.

REKLAMA

[Tylko u nas] Michał Bruszewski: Kolejny po Sulejmanim dowódca irańskiej bezpieki zabity

Abdolhossein Mojaddami, jeden z dowódców irańskiej milicji Basidż, został zastrzelony. Basidż, podobnie jak jednostka gen. Sulejmaniego Al-Kuds jest częścią Korpusu Strażników Islamskiego Rewolucji (IRGC). Oczywiście nie milknie sprawa zestrzelenia przez Iran cywilnego samolotu pasażerskiego. To dla Teheranu nie tylko wizerunkowa katastrofa na arenie międzynarodowej ale też probierz wewnętrznej sytuacji. Nieodgadnioną sprawą, póki co, pozostaje jak to dramatyczne wydarzenie przełoży się na rozgrywki polityczne w ramach rządzącej teokracji. Ulica od razu zaczęła protestować. Tymczasem w niejasnych okolicznościach ginie kolejny wysoko postawiony funkcjonariusz perskiego kontrwywiadu.
 [Tylko u nas] Michał Bruszewski: Kolejny po Sulejmanim dowódca irańskiej bezpieki zabity
/ grafika modyfikowana
Informację o śmierci Abdolhosseina Mojaddamiego podała irańska agencja informacyjna IRNA. Mojaddami miał zginąć przed własnym domem, w mieście Darkhovin w regionie Chuzestan a za akcję – jak podaje IRNA - odpowiadają zamaskowani zamachowcy, którzy podjechali pod jego dom na motocyklu. Związek Mobilizacji Uciemiężonych (Basidż) to masowa organizacja paramilitarna, której celem jest wsparcie dla rządów ajatollahów bezpośrednio na ulicy. Basidż nie tylko odpowiada za inicjowanie prorządowych wydarzeń ale też jest na pierwszej linii pacyfikowania wszelkich manifestacji, które są nie w smak Teheranowi. Jak cały Korpus Strażników Basidż to państwo w państwie. Jak podają media basidżowcy dysponują budżetem równowartości 350 mln USD a pod bronią mają nawet 600 tys. bojowników. Basidż ma być także zaangażowany w operacje proxy w Syrii. W wielu regionach kraju bezrobocie sięgnęło 40 procent. Na początku 2018 roku doszło do masowych protestów w Iranie – fabryki strajkowały, na ulicę wyszła młodzież, nawet Kurdowie przypomnieli o swoich niepodległościowych dążeniach. Już po 10 dniach protestów zginęły 22 osoby a 2 tysiące zostały aresztowanych. To właśnie Basidż spacyfikowała manifestacje. Ulica znowu zawrzała w grudniu zeszłego roku gdy rząd ogłosił podwyżkę cen paliw o 50% a do wielu frustracji protestujących „dopisano” teraz jeszcze katastrofalne zestrzelenie ukraińskiego samolotu. Gdy wydawało się, że będzie „jak zawsze” a w mediach powtarzano, że władza w Iranie się na pewno „nie zmieni”, sam Teheran wysyła sygnały, że może nie być „jak zawsze”. Pytaniem pozostaje także co uznajemy za zmiany.   

Kiedyś brzmiałoby to jak scenariusz z cyklu science-fiction ale obecnie ajatollah Chamenei bije się w pierś i składa wyrazy ubolewania a wszechwładny Korpus Strażników Islamskiej Rewolucji przyznał się do zestrzelenia samolotu a nawet do zatuszowania tego przed obliczem samego Najwyższego Przywódcy. Pamiętajmy, że IRGC jest czymś nawet więcej niż KGB w ZSRR – pod względem wpływów w strukturze państwa porównanie jest trafne, ale z punktu widzenia ajatollahów, z perspektywy Chameneiego to coś więcej, to jego gwardia pretoriańska, jego dziecko, Korpus nie jest strażą islamskiej rewolucji, Korpus w istocie jest islamską rewolucją, jest najważniejszym elementem teokratycznego państwa, a gdy taka instytucja przyznaje się do błędu ekspertom ds. Bliskiego Wschodu z zaskoczenia z rąk wypadają długopisy i laptopy. I mimo tego, że to teatr działań, na którym można i powinno spodziewać się wszystkiego.

Gdy szukamy odpowiedzi na pytanie co dzieje się na szczytach perskiego dworu warto zerknąć na stan lokalnej gospodarki. Jeszcze przed śmiercią Sulejmaniego katastrofalne położenie perskiej autarkii nie było tajemnicą. Inflacja sięgająca 40%, kuriozum w postaci podwyżek cen paliw gdy śpi się na tym surowcu, kurs riala obniżony o 60%, kurczenie się gospodarki o 5% PKB. Amerykańskie sankcje i skostniały irański system okazały się ciężkie dla domowych budżetów. Dla Teheranu to żadne novum bo już w 2013 roku świat obserwował próbę perskiej pierestrojki a wybory wygrał Hasan Rouhani uznawany za reformatora i jak na bliskowschodnie standardy „liberała”, będącego w kontrze do frakcji „jastrzębi” (utożsamianej z Ahmadineżadem). Rouhani wygrał ponownie w 2017 roku a więc jest blisko końca swojej drugiej czteroletniej kadencji. W czasie jego prezydentury zmieniła się koniunktura międzynarodowa - z polityki otwarcia, do opuszczenia porozumienia z P5+1 przez USA i nakładania kolejnych sankcji. Irański eksperyment się nie udał ale ciężko o to winić Rouhaniego. Ostatnie słowo w irańskiej polityce pozostaje zawsze w gestii ajatollaha Chameneiego ale żadna władza nie jest monolitem. Im gorsze gospodarcze położenie państwa tym walki frakcji i koterii mogą się nasilać. Być może Iran podejmie jeszcze raz próbę „ucieczki do przodu” i zachowania obecnego ustroju à la hasło „islamska rewolucja tak, wypaczenia nie”. Skoro Chamenei osobiście, pierwszy raz od 8 lat, poprowadził piątkowe modły to nie był to przypadek. Czasami mam wrażenie, że zachodnia opinia publiczna jest niczym naiwny słuchacz Szeherezady, która snując do ucha baśnie tysiąca i jednej nocy usypia czujność swego rozmówcy. Nie doceniamy Persów, ich wielu tysięcy lat cywilizacji i politycznej maestrii. Jeśli Ksenofonta z Aten uznać za jednego z pierwszych korespondentów wojennych a Anabazę znaną także jako Marsz dziesięciu tysięcy za reportaż to już w starożytności Europa emocjonowała się politycznymi rozgrywkami, projekcją siły i militarno-wywiadowczymi starciami w wykonaniu Persów - z walką „o tron” w roli głównej. 
Michał Bruszewski

 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe