Jacek Matysiak: Koronawirus i Wojna Obronna 2020...

W Kalifornii oficjalnie nie pracujemy do końca kwietnia, a później jak wiecie jest 1 maja, święto pracy (którą część z nas straci), a dalej to już pachnie wakacjami… Słowem żyć (zapożyczyć się na koszt przyszłych pokoleń), nie umierać! No dobrze, ale jak tu można żyć z nadzieją i optymizmem, kiedy najwyższą dynamikę wzrostu odnotowują biznesy produkujące maseczki, rękawiczki, środki dezynfekujące, respiratory, ubrania ochronne i oczywiście krematoria...
 Jacek Matysiak: Koronawirus i Wojna Obronna 2020...
/ PAP/EPA/Petty Officer 2nd Class Natalie Byers / NAVY HANDOUT

Prawdę mówiąc to pandemia koronawirusa przypomina trzęsienie ziemi, które właśnie się rozpoczęło, nie wiadomo jak będzie przebiegać, kiedy się zakończy (czy nie będzie powtórki) i jakie będą jego rezultaty tak dla tych co przeżyją, jak i dla stanu ich “ekonomii”. Na dziś skazani jesteśmy na kwarantannę w domowych pieleszach, to ponoć taki stan wojenny w wersji dla ubogich. W wolnej chwili (mniej) wolni ludzie czytając “Wesele” Wyspiańskiego, mogą się tylko upewnić, że tak niewiele na tym świecie się zmieniło. Dalej “Chińczyki trzymają się mocno”! W Kalifornii oficjalnie nie pracujemy do końca kwietnia, a później jak wiecie jest 1 maja, święto pracy (którą część z nas straci), a dalej to już pachnie wakacjami… Słowem żyć (zapożyczyć się na koszt przyszłych pokoleń), nie umierać! No dobrze, ale jak tu można żyć z nadzieją i optymizmem, kiedy najwyższą dynamikę wzrostu  odnotowują biznesy produkujące maseczki, rękawiczki, środki dezynfekujące, respiratory, ubrania ochronne i oczywiście krematoria...


https://pbs.twimg.com/media/EPpoZL9XUAAAuvk?format=jpg&name=360x360 

W internecie dla każdego coś miłego, nawet można czytać bez maski! Jedni z autorytetów mówią, że ten wirus to kompletna ściema i go nie ma, czyli zwyczajna grypa z medialnie rozpętaną gorączkującą pandemią strachu wypromowaną przez głodnych władzy nad całym światem banksterów. Inni pokazują filmiki rejestrujące szpitale pełne cierpiących i umierających ludzi, pokazują również śmiertelnie zmęczony personel medyczny i szybujące w górę statystyki śmierci razem z jeszcze mniej optymistycznymi prognozami modeli sytuacji za tydzień, dwa, miesiąc… 

Zauważalne jest dość szybkie rozprzestrzenianie się wirusa. Temu obrazowi towarzyszy usiłowanie, pośpieszna próba opisania jego symptomów, więc mówimy tu o zaniku zmysłu smaku i węchu, ból gardła, kaszel, serce i ogólne ciężkie bóle. 

Tacy już jesteśmy, podobno pierwsze na Ziemi były wirusy, w epoce kamienia łupanego montowaliśmy jego części jako groty na dzidy bojowe poszerzając swoją przestrzeń życiową. Później mieliśmy brąz, metal, proch, atom (stopniowo zminiaturyzowany), teraz w rewolucyjnym skoku dotarliśmy aż do epoki koronawirusa… 

Ameryka na futurologicznych filmach, a to w szybkim tempie pokrywała się lodem, albo w oka mgnieniu ginęła pod falami rozgniewanego Posejdona. A tu pojawił się niewidzialny gołym okiem, czy przez lornetkę, maleńki barbarzyńca, który owinął wokół swojego małego palca siłę i zasoby supermocarstw, które strachliwie zadrżały.

Za przyczyną tego małego g...na deptane są również nasze narodowe świętości. Nawet słowa polskiego hymnu w aspekcie koronawirusa brzmią złowieszczo:

“Z ziemi włoskiej do Polski”...

Pojawiają się różne sprzeczne oceny sytuacji nawet w wypowiedziach ludzi nauki. Więc chodzić w maskach, czy nie, dla jednych to śmieszne, dla innych wprost konieczne. Izolować się i mocno ograniczać opuszczanie domu, czy biegać za przysłowiową “pietruszką”? Tu przypomina mi się stary dowcip z bogobojnym mężczyzną, który stał się ofiarą huraganu i zatonął w konsekwencji w powodzi. Jednak najpierw ludzie chcieli mu pomóc i ewakuować go samochodem, gdy woda otoczyła jego dom podpłynęła łódź.  Kiedy woda już była na poziomie dachu przyleciał helikopter spuszczając linę ratunkową. Za każdym razem mężczyzna grzecznie podziękował informując, że Bóg go uratuje… 

Kiedy trafił przed oblicze Boga z wyrzutem, że Bóg go opuścił, spotkał się z odpowiedzią:

“Nie opowiadaj głupot! Najpierw wysłałem po ciebie samochód, potem łódź, a na końcu helikopter, a ty durny za każdym razem odmówiłeś mojej pomocy!“ 

Więc dbajmy o siebie, odczytując znaki Boskie, pomagajmy sobie, wtedy i Bóg nam pomoże…

Na światło dzienne wychodzą coraz to nowe informacje odnośnie przebiegu epidemii koronawirusa w Chinach. Nikt już nie wierzy w liczbę zgonów podawaną przez chiński rząd (3,312). Najwięcej ofiar jest we Włoszech ponad 13 tys. (na 111,000 zachorowań), prawie 9,5 tys. Hiszpania (na ok.104,000 zachorowań), USA, powyżej 5 tys. (na ok. 220,000 zachorowań), Francja, powyżej 4 tys.(na 56,000 zachorowań).  Krąży coraz więcej informacji odsłaniających początki epidemii w prowincji Hubei (ok. 60 mln mieszkańców, mieście Wuhan, ok.10 mln), badań nad koronawirusem w laboratorium nad nietoperzami z jaskiń oddalonych na odległość ok 900 km. Zwraca się uwagę na czas utracony na przygotowania przeciw pandemii, jak również na ścisłą współpracę z komunistycznymi oligarchami Chin ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO). 

Analitycy dokumentują znikających nagle prowadzących te badania naukowców, ze wskazaniem, że to były pierwsze ofiary koronawirusa. W Chinach na temat rozwijającej się epidemii trwało milczenie. W tym samym czasie Chińczycy mieszkający za granicami kraju zaczęli wykupywać w krajach swojego pobytu (przykład Australii) maski, środki dezynfekujące i akcesoria medyczne właśnie do walki z epidemią, ogałacając miejscowe rynki z zaopatrzenia.  Wielu komentatorów nazywa teraz tę epidemię wirusem Komunistycznej Partii Chin (CCP virus)...

W wielu krajach pojawiają się oskarżenia sądowe przeciwko rządowi chińskiemu. W USA każdego dnia epidemii przybywało co najmniej 5,000 chińskich turystów z Chin aż do końca stycznia kiedy to ten proceder zatrzymał będący pod opozycyjną ofensywą impeachmentu Trump. Pierwsze zakażenie w USA wykryto  u osoby (mężczyzna ok. 30 lat) która wróciła z Wuhan (epicentrum pandemii) 15 stycznia i tam dała początek żniwa śmierci w domu spokojnej starości w Seattle w stanie Waszyngton. Dalej jest już tylko mrok kwarantanny w którym w swoich domach siedzą zastraszeni Amerykanie.  

W roku szkolnym 2017/2018 do USA przybyło studiować aż 363,000 Chińczyków, natomiast w Chinach studiowało wtedy ok. 120,000 Amerykanów. Przypomnijmy, że balans w handlu USA z Chinami wygląda tragicznie. W 2018 r. USA importowały z Chin produktów za $540 mld, zaś eksportowały za jedyne $120 mld. Trump ogłaszając cła na chińskie produkty (kopiując w tym Chińczyków) rozpoczął proces zmian dążąc do większego partnerstwa i równowagi w tej materii. Jednak nie docenił siły amerykańskich korporacji ściśle powiązanych z chińskim biznesem. Na terenie amerykańskim w Kongresie wszczęto przeciwko niemu proces impeachmentu, wiążąc i paraliżując jego dalsze działania na kierunku chińskim.

Dziś Amerykanie praktykują politykę utrzymania dystansu aby osłabić rozwój  epidemii, spowodowanej chińskimi zaniedbaniami i kłamstwami przez co świat stracił co najmniej 3 tygodnie cennego czasu, co skutecznie pomogłoby w ograniczeniu tragicznej epidemii poza granicami Chin. Czas teraz również na zdystansowanie się USA, jej kapitału, technologii i siły nabywczej od komunistycznych Chin. Po wybuchu epidemii chińscy komuniści znacjonalizowali nawet amerykańską fabrykę produkującą maski przeznaczone na amerykański rynek.  Ponoć zawrócili nawet statek wypełniony sprzętem medycznym zakupionym przez USA.   

Trzeba przypomnieć również, że ponad 90% antybiotyków z amerykańskiego rynku produkowanych jest w Chinach. “American Dream” złapał zadyszkę w USA, ale miał się bardzo dobrze w ostatnich dekadach właśnie w komunistycznych Chinach. Jest jednym zamawianie tanich podkoszulek, czy butów z Chin, ale ten proces poszedł zbyt daleko, podobnie jest z IPhonami i komputerami. Amerykańskie korporacje inwestując w Chinach, przenosząc tam produkcję, w pogoni za zyskiem zaniedbali w wielu wymiarach bezpieczeństwo Amerykanów. Wycofanie się z polegania na Chinach będzie początkowo bolesne, bo wydatnie podniesie ceny produktów, ale wkrótce dla dobrze pojętego interesu Ameryki stanie się strategiczną koniecznością.

Czeka nas potężny ekonomiczny kryzys rozgrywający się na tle paniki pandemii i wielowymiarowych zagrożeń. Jaki będzie jego przebieg, jak długo będzie trwał, jakie wyrządzi szkody obecnej układance państw i ekonomii świata jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast, że musimy zadbać o siebie i o swoje rodziny i potraktować ten kryzys jako daną nam okazję i szansę aby dokonać zmian w tej materii spraw, które jeszcze przecież od nas zależą. Musimy też bronić swoich wartości, wolności, praw obywatelskich i własnej tożsamości, aby nie zostały one zawłaszczone właśnie w okresie tego kryzysu (w ramach transakcji za bezpieczeństwo), który będzie również postrzegany jako okazja do umocnienia pozycji sił na drodze do zbudowania ich totalitarnego Nowego Porządku Światowego.

 

Jacek K. Matysiak

Kalifornia, 2020/04/02


 

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy z ostatniej chwili
Jest nowy pakiet uzbrojenia dla Ukrainy

Szef Pentagonu Lloyd Austin ogłosił w piątek, że Stany Zjednoczone zakupią dla Ukrainy rakiety Patriot oraz inne rodzaje broni i sprzętu wojskowego o wartości 6 mld dolarów. Jest to największy jak dotąd pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa.

Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną z ostatniej chwili
Koniec pewnego rozdziału motoryzacji: te modele samochodów już nie powstaną

Portal Autoblog.com przygotował listę pojazdów co do których posiada on potwierdzienie lub raporty świadczące o tym, że zostaną one wycofane w 2024 roku. Zwraca on uwagę, że lista ta jest naprawdę pokaźna i zawiera wiele znanych i uznanych serii. 

Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć tylko u nas
Szukasz wakacyjnej inspiracji? Tych pięć miejsc w Grecji po prostu musisz zobaczyć

Niesłabnącą popularnością wśród Polaków wciąż cieszą się wakacje w Grecji. Co roku tłumy naszych rodaków udają się do tego kraju zarówno w wyjazdach zorganizowanych, często w formule all inclusive, czy też na własną rękę.

PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu? z ostatniej chwili
PSL odsłania karty: kogo wystawią w wyborach do europarlamentu?

Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, że na listach Trzeciej Drogi z ramienia jego formacji znajdą się wiceministrowie, parlamentarzyści i samorządowcy. "Staramy się wystawić najmocniejsze nazwiska, żeby zmobilizować wyborców do pójścia na te wybory" - mówił.

Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu z ostatniej chwili
Sąd umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk za jazdę po pijanemu

– Sąd Okręgowy w Elblągu umorzył postępowanie wobec sędziego z Suwałk, który był oskarżony o jazdę po pijanemu. Sąd ustalił, że w sprawie nie było wymaganego zezwolenia na ściganie. Wyrok jest prawomocny – podał PAP w piątek rzecznik elbląskiego sądu.

Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje z ostatniej chwili
Prokuratura umorzyła sprawę Duszy, Pytla i Noska. Prof. Cenckiewicz komentuje

Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego - gen. Januszowi Noskowi, gen. Piotrowi Pytlowi oraz pułkownikowi Krzysztofowi Duszy.

Ostatnie Pokolenie zapowiada: Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo z ostatniej chwili
Ostatnie Pokolenie zapowiada: "Rozpoczynamy akcje, które będą łamały prawo"

– Rozpoczynamy cykl akcji, które będą łamały prawo, będą alarmistyczne, dyskomfortowe, być może radykalne (...). Żądamy nagłej, radykalnej zmiany – zapowiada Łukasz Stanek, ekoaktywista z Ostatniego Pokolenia.

Mówił o religii i męskim organie, teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO] z ostatniej chwili
Mówił o religii i "męskim organie", teraz się tłumaczy, że chodziło o... mózg [WIDEO]

– Religia jest jak pewien męski organ (...) Jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nami nosem, to już mamy pewien problem – mówił poseł KO Marcin Józefaciuk

Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody z ostatniej chwili
Majówka tuż, tuż. Jest prognoza pogody

Majówka zapowiada się ciepło i słonecznie. W poniedziałek temperatura maksymalna w Polsce wyniesie od 23 st. C do 24 st. C - poinformowała synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ilona Śmigrocka.

Minister rolnictwa Ukrainy wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji. Podano kwotę z ostatniej chwili
Minister rolnictwa Ukrainy wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji. Podano kwotę

Sąd zwolnił z aresztu ministra rolnictwa Ukrainy Mykołę Solskiego po wpłaceniu przez niego kaucji w wysokości 75,7 mln hrywien (1,9 mln dolarów) – poinformowała w piątek służba prasowa resortu rolnictwa. Solski nadal wykonuje obowiązki ministra – dodano w komunikacie.

REKLAMA

Jacek Matysiak: Koronawirus i Wojna Obronna 2020...

W Kalifornii oficjalnie nie pracujemy do końca kwietnia, a później jak wiecie jest 1 maja, święto pracy (którą część z nas straci), a dalej to już pachnie wakacjami… Słowem żyć (zapożyczyć się na koszt przyszłych pokoleń), nie umierać! No dobrze, ale jak tu można żyć z nadzieją i optymizmem, kiedy najwyższą dynamikę wzrostu odnotowują biznesy produkujące maseczki, rękawiczki, środki dezynfekujące, respiratory, ubrania ochronne i oczywiście krematoria...
 Jacek Matysiak: Koronawirus i Wojna Obronna 2020...
/ PAP/EPA/Petty Officer 2nd Class Natalie Byers / NAVY HANDOUT

Prawdę mówiąc to pandemia koronawirusa przypomina trzęsienie ziemi, które właśnie się rozpoczęło, nie wiadomo jak będzie przebiegać, kiedy się zakończy (czy nie będzie powtórki) i jakie będą jego rezultaty tak dla tych co przeżyją, jak i dla stanu ich “ekonomii”. Na dziś skazani jesteśmy na kwarantannę w domowych pieleszach, to ponoć taki stan wojenny w wersji dla ubogich. W wolnej chwili (mniej) wolni ludzie czytając “Wesele” Wyspiańskiego, mogą się tylko upewnić, że tak niewiele na tym świecie się zmieniło. Dalej “Chińczyki trzymają się mocno”! W Kalifornii oficjalnie nie pracujemy do końca kwietnia, a później jak wiecie jest 1 maja, święto pracy (którą część z nas straci), a dalej to już pachnie wakacjami… Słowem żyć (zapożyczyć się na koszt przyszłych pokoleń), nie umierać! No dobrze, ale jak tu można żyć z nadzieją i optymizmem, kiedy najwyższą dynamikę wzrostu  odnotowują biznesy produkujące maseczki, rękawiczki, środki dezynfekujące, respiratory, ubrania ochronne i oczywiście krematoria...


https://pbs.twimg.com/media/EPpoZL9XUAAAuvk?format=jpg&name=360x360 

W internecie dla każdego coś miłego, nawet można czytać bez maski! Jedni z autorytetów mówią, że ten wirus to kompletna ściema i go nie ma, czyli zwyczajna grypa z medialnie rozpętaną gorączkującą pandemią strachu wypromowaną przez głodnych władzy nad całym światem banksterów. Inni pokazują filmiki rejestrujące szpitale pełne cierpiących i umierających ludzi, pokazują również śmiertelnie zmęczony personel medyczny i szybujące w górę statystyki śmierci razem z jeszcze mniej optymistycznymi prognozami modeli sytuacji za tydzień, dwa, miesiąc… 

Zauważalne jest dość szybkie rozprzestrzenianie się wirusa. Temu obrazowi towarzyszy usiłowanie, pośpieszna próba opisania jego symptomów, więc mówimy tu o zaniku zmysłu smaku i węchu, ból gardła, kaszel, serce i ogólne ciężkie bóle. 

Tacy już jesteśmy, podobno pierwsze na Ziemi były wirusy, w epoce kamienia łupanego montowaliśmy jego części jako groty na dzidy bojowe poszerzając swoją przestrzeń życiową. Później mieliśmy brąz, metal, proch, atom (stopniowo zminiaturyzowany), teraz w rewolucyjnym skoku dotarliśmy aż do epoki koronawirusa… 

Ameryka na futurologicznych filmach, a to w szybkim tempie pokrywała się lodem, albo w oka mgnieniu ginęła pod falami rozgniewanego Posejdona. A tu pojawił się niewidzialny gołym okiem, czy przez lornetkę, maleńki barbarzyńca, który owinął wokół swojego małego palca siłę i zasoby supermocarstw, które strachliwie zadrżały.

Za przyczyną tego małego g...na deptane są również nasze narodowe świętości. Nawet słowa polskiego hymnu w aspekcie koronawirusa brzmią złowieszczo:

“Z ziemi włoskiej do Polski”...

Pojawiają się różne sprzeczne oceny sytuacji nawet w wypowiedziach ludzi nauki. Więc chodzić w maskach, czy nie, dla jednych to śmieszne, dla innych wprost konieczne. Izolować się i mocno ograniczać opuszczanie domu, czy biegać za przysłowiową “pietruszką”? Tu przypomina mi się stary dowcip z bogobojnym mężczyzną, który stał się ofiarą huraganu i zatonął w konsekwencji w powodzi. Jednak najpierw ludzie chcieli mu pomóc i ewakuować go samochodem, gdy woda otoczyła jego dom podpłynęła łódź.  Kiedy woda już była na poziomie dachu przyleciał helikopter spuszczając linę ratunkową. Za każdym razem mężczyzna grzecznie podziękował informując, że Bóg go uratuje… 

Kiedy trafił przed oblicze Boga z wyrzutem, że Bóg go opuścił, spotkał się z odpowiedzią:

“Nie opowiadaj głupot! Najpierw wysłałem po ciebie samochód, potem łódź, a na końcu helikopter, a ty durny za każdym razem odmówiłeś mojej pomocy!“ 

Więc dbajmy o siebie, odczytując znaki Boskie, pomagajmy sobie, wtedy i Bóg nam pomoże…

Na światło dzienne wychodzą coraz to nowe informacje odnośnie przebiegu epidemii koronawirusa w Chinach. Nikt już nie wierzy w liczbę zgonów podawaną przez chiński rząd (3,312). Najwięcej ofiar jest we Włoszech ponad 13 tys. (na 111,000 zachorowań), prawie 9,5 tys. Hiszpania (na ok.104,000 zachorowań), USA, powyżej 5 tys. (na ok. 220,000 zachorowań), Francja, powyżej 4 tys.(na 56,000 zachorowań).  Krąży coraz więcej informacji odsłaniających początki epidemii w prowincji Hubei (ok. 60 mln mieszkańców, mieście Wuhan, ok.10 mln), badań nad koronawirusem w laboratorium nad nietoperzami z jaskiń oddalonych na odległość ok 900 km. Zwraca się uwagę na czas utracony na przygotowania przeciw pandemii, jak również na ścisłą współpracę z komunistycznymi oligarchami Chin ze Światową Organizacją Zdrowia (WHO). 

Analitycy dokumentują znikających nagle prowadzących te badania naukowców, ze wskazaniem, że to były pierwsze ofiary koronawirusa. W Chinach na temat rozwijającej się epidemii trwało milczenie. W tym samym czasie Chińczycy mieszkający za granicami kraju zaczęli wykupywać w krajach swojego pobytu (przykład Australii) maski, środki dezynfekujące i akcesoria medyczne właśnie do walki z epidemią, ogałacając miejscowe rynki z zaopatrzenia.  Wielu komentatorów nazywa teraz tę epidemię wirusem Komunistycznej Partii Chin (CCP virus)...

W wielu krajach pojawiają się oskarżenia sądowe przeciwko rządowi chińskiemu. W USA każdego dnia epidemii przybywało co najmniej 5,000 chińskich turystów z Chin aż do końca stycznia kiedy to ten proceder zatrzymał będący pod opozycyjną ofensywą impeachmentu Trump. Pierwsze zakażenie w USA wykryto  u osoby (mężczyzna ok. 30 lat) która wróciła z Wuhan (epicentrum pandemii) 15 stycznia i tam dała początek żniwa śmierci w domu spokojnej starości w Seattle w stanie Waszyngton. Dalej jest już tylko mrok kwarantanny w którym w swoich domach siedzą zastraszeni Amerykanie.  

W roku szkolnym 2017/2018 do USA przybyło studiować aż 363,000 Chińczyków, natomiast w Chinach studiowało wtedy ok. 120,000 Amerykanów. Przypomnijmy, że balans w handlu USA z Chinami wygląda tragicznie. W 2018 r. USA importowały z Chin produktów za $540 mld, zaś eksportowały za jedyne $120 mld. Trump ogłaszając cła na chińskie produkty (kopiując w tym Chińczyków) rozpoczął proces zmian dążąc do większego partnerstwa i równowagi w tej materii. Jednak nie docenił siły amerykańskich korporacji ściśle powiązanych z chińskim biznesem. Na terenie amerykańskim w Kongresie wszczęto przeciwko niemu proces impeachmentu, wiążąc i paraliżując jego dalsze działania na kierunku chińskim.

Dziś Amerykanie praktykują politykę utrzymania dystansu aby osłabić rozwój  epidemii, spowodowanej chińskimi zaniedbaniami i kłamstwami przez co świat stracił co najmniej 3 tygodnie cennego czasu, co skutecznie pomogłoby w ograniczeniu tragicznej epidemii poza granicami Chin. Czas teraz również na zdystansowanie się USA, jej kapitału, technologii i siły nabywczej od komunistycznych Chin. Po wybuchu epidemii chińscy komuniści znacjonalizowali nawet amerykańską fabrykę produkującą maski przeznaczone na amerykański rynek.  Ponoć zawrócili nawet statek wypełniony sprzętem medycznym zakupionym przez USA.   

Trzeba przypomnieć również, że ponad 90% antybiotyków z amerykańskiego rynku produkowanych jest w Chinach. “American Dream” złapał zadyszkę w USA, ale miał się bardzo dobrze w ostatnich dekadach właśnie w komunistycznych Chinach. Jest jednym zamawianie tanich podkoszulek, czy butów z Chin, ale ten proces poszedł zbyt daleko, podobnie jest z IPhonami i komputerami. Amerykańskie korporacje inwestując w Chinach, przenosząc tam produkcję, w pogoni za zyskiem zaniedbali w wielu wymiarach bezpieczeństwo Amerykanów. Wycofanie się z polegania na Chinach będzie początkowo bolesne, bo wydatnie podniesie ceny produktów, ale wkrótce dla dobrze pojętego interesu Ameryki stanie się strategiczną koniecznością.

Czeka nas potężny ekonomiczny kryzys rozgrywający się na tle paniki pandemii i wielowymiarowych zagrożeń. Jaki będzie jego przebieg, jak długo będzie trwał, jakie wyrządzi szkody obecnej układance państw i ekonomii świata jeszcze nie wiemy. Wiemy natomiast, że musimy zadbać o siebie i o swoje rodziny i potraktować ten kryzys jako daną nam okazję i szansę aby dokonać zmian w tej materii spraw, które jeszcze przecież od nas zależą. Musimy też bronić swoich wartości, wolności, praw obywatelskich i własnej tożsamości, aby nie zostały one zawłaszczone właśnie w okresie tego kryzysu (w ramach transakcji za bezpieczeństwo), który będzie również postrzegany jako okazja do umocnienia pozycji sił na drodze do zbudowania ich totalitarnego Nowego Porządku Światowego.

 

Jacek K. Matysiak

Kalifornia, 2020/04/02


 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe