Maurycy Zawilski: Nadberezyńcy – ostatnia epopeja polskiej literatury

"Nadberezyńcy" są pierwszą i najważniejsza powieścią Floriana Czarnyszewicza, która była porównywana nawet z "Panem Tadeuszem".
 Maurycy Zawilski: Nadberezyńcy – ostatnia epopeja polskiej literatury
/ okładka książki "Nadberezyńcy" Floriana Czarnyszewicza

Powieść Nadberezyńcy (podtytuł: Powieść w trzech tomach osnuta na tle prawdziwych wydarzeń) została wydana w Buenos Aires w roku 1942 i stanowi faktyczny pisarski debiut Floriana Czarnyszewicza. Ukazanie się powieści tak dojrzałej, napisanej przez nieznanego szerzej pisarza, stanowiło pewną sensację w polskich środowiskach kultury emigracyjnej. Nadberezyńcy zdobyli pewną popularność w czasie II wojny światowej (zachowały się relacje o kolportażu książki wśród polskich żołnierzy). Dość lekceważąco potraktował ją natomiast Jerzy Giedroyć, redaktor paryskiej „Kultury”. W Polsce rządzonej przez komunistów po roku 1944 powieść nie miała najmniejszych szans na zaistnienie z uwagi na jednoznacznie antykomunistyczny jej wydźwięk, a także poruszanie tematyki kresowej. Dopiero wraz ze schyłkiem PRL wydano powieść w Polsce (1990) a po raz kolejny w roku 2010 w Wydawnictwie Arcana. Od tego roku powieść zaczęła cieszyć się rosnącą popularnością i miała siedem wydań.

Powieść, podzielona na trzy tomy, jest bardzo obszernym, kilkusetstronicowym dziełem obejmującym wydarzenia z lat 1911-1920, dziejące się w polskich skupiskach, położonych między Berezyną a Dnieprem. Centrum wydarzeń koncentruje się w polskim zaścianku Smolarnia i z jej perspektywy czytelnik obserwuje małe i wielkie historyczne zdarzenia tamtych lat. Jest pobliskie miasteczko – Wończa, nieco dalej na zachód Bobrujsk, gdzie mieszkańcy przybywają na większe religijne uroczystości do okazałego polskiego kościoła. Na wschodzie, niejako w tle, jest Mohylów, Stary Bychów i Żłobin nad Dnieprem.

Akcja powieści dzieje się, jak przystało na dzieło noszące cechy eposu (oceniane nawet jako ostatnia epopeja w literaturze polskiej), w momencie bogatym w przełomowe i kluczowe dla społeczności wydarzenia: wybuch Wielkiej Wojny, mobilizacja wojskowa, zapędzenie ludności do prac fortyfikacyjnych w okolicach Bobrujska, pierwsze formacje wojskowe o charakterze polskim, bolszewicka rewolucja, mordy i grabieże zrewoltowanej ludności białoruskiej, kilkumiesięczny, niemal idylliczny okres tzw. Polski Dowborowej, okupacja niemiecka, wycofanie Niemców i powrót bolszewików, dotarcie wojsk polskich do linii Berezyny i niespełnione nadzieje o ich marszu dalej na wschód, wreszcie kilkumiesięczne działania wywiadowcze po obu stronach frontu. Akcja powieści kończy się z początkiem 1920 roku.

Józef Czapski pisał w 1953 roku do Jerzego Stempowskiego: czy wiesz, że dziesięć lat temu wyszła książka po polsku w Argentynie, o której boję się ci pisać w za dużych superlatywach, bo tak namiętnie ją pokochałem. Pisana przez zagrodowego szlachcica znad Berezyny. Język słowotwórczy, dźwięczny, półbiałoruski. Konkretność wizji, miłość ziemi, drzew, chmur, obok której Reymont sztuczny jest i zimny, obok której można myśleć tylko o „Panu Tadeuszu” […]. Czapski zwrócił uwagę na jeden z najważniejszych walorów powieści – jej język, przesycony mową ludową, z wieloma białorusinizmami, co ma oddawać klimat tamtej społeczności. Nadberezyńcy to swoistego rodzaju dokument języka staropolskiego przemieszanego z wpływami ruskimi. W Nadberezyńcach pomiędzy polską szlachtą zagrodową a miejscowym ludem białoruskim czy rosyjskim nie ma bowiem przepaści majątkowej, a warunki życia są zbliżone. Tym niemniej autor pokazuje mentalną różnicę pomiędzy nawykłymi do obrony swojej godności Polakami (określanymi przez obcych jako matieżniki – buntownicy, powstańcy) a ruską (również rosyjską) mentalnością nawykłą do poddaństwa i niewolnictwa.

Akcja powieści toczy się niespiesznie, zwłaszcza w pierwszej jej części. Ważniejszy od akcji jest świat przedstawiony – życie polskich zaścianków na dalekich rubieżach kresowych. Warunki egzystencji są tutaj surowe. Nieustanna walka o przetrwanie w boju z nie zawsze sprzyjającą przyrodą, fizyczna walka z mużykami dybiącymi na nieco bogatszych, polskich chłopów, szkolne bitwy Polaków z Rosjanami, brak własnego kościoła i wyłącznie rosyjska szkoła. Polacy degradowani przez zaborcę utratą szlachectwa, pozbawieni podstawowych praw, przetrwali jednak w ekstremalnych warunkach. Mozolna walka o zachowanie swojej tożsamości sprawia jednak, że nie wszyscy Polacy podołają wyzwaniom, nabywając czasami obyczajów obcych. Jednakże w świecie zaściankowej Smolarni, tej która uparcie trzyma się polskości, jest obecna duma i radość, szlachetność i szczerość uczuć, czystych i autentycznych – jest polskość. Są realia codziennej egzystencji, bitki, bójki, miłostki, zabawy, nauka i praca.

W takim kontekście Czarnyszewicz umieszcza losy głównych, bohaterów powieści, którzy dopiero powoli wchodzą w dorosłość: Kazika Zdanowicza, Stacha Bałaszewicza oraz Kościka Wasilewskiego. Kazik Zdanowicz ucieleśnia szlachetne ideały patriotyzmu. Stach Bałaszewicz jest oczytany i zaradny jak Sienkiewiczowski Zagłoba, z kolei Kościk, spadkobierca ideałów Kazika Zdanowicza, jest dzielny, choć skory do bójki i konfrontacji. Po tragedii Kazika Zdanowicza, to wokół losów Kościka i Stasia toczy się dalsza akcja powieści. Ważny wątek Nadberezyńców to historia miłosna Karusi i Kościka. Spośród całego roju bohaterów powieści, role pierwszoplanową odgrywa też Mieczyk Piotrowski – reprezentant starszego pokolenia, lider społeczności zaścianka, rwący się do walki i pomocy Wojsku Polskiemu, wzór trwania przy polskiej tożsamości. Tym niemniej można stwierdzić, że z uwagi na mnogość postaci, to społeczność polskich zaścianków (zwłaszcza Smolarni) jest głównym bohaterem Nadberezyńców.

Powieść Czarnyszewicza ma wszystkie walory dzieł pisanych na emigracji, w tęsknocie za ojczystym krajem, którego już nie ma i nie będzie. Ważny jest każdy szczegół przeszłości: ludzie, obyczaje, stroje, święta, zaścianki i chutory, potrawy, uroczystości, wesela i pogrzeby. To szczegółowe opisanie świata, który odszedł bezpowrotnie do przeszłości. Świata niezwykle barwnego i bogatego swoim życiem. Są jednak w powieści pewne kluczowe wydarzenia i opisy, którym autor poświęca wiele uwagi – procesja Bożego Ciała w Bobrujsku, jako manifestacja polskości, szczegółowy opis obyczajów weselnych dokonany przy okazji ślubu córki Mieczyka Piotrowskiego oraz uroczysta wizytacja biskupa Łozińskiego w Wończy i jego mocne kazanie będące manifestem przywiązania tamtejszej ludności do wartości katolickich oraz przesłaniem i wsparciem dla wiernych, których czekają dekady życia w sowieckim piekle.

Kolejne ważne zagadnienie poruszane w powieści to zagrożenie bolszewicką rewolucją i jej skutki dla mieszkańców Smolarni. Wstrząsające opisy losów jej mieszkańców pod władzą sowiecką przynoszą na myśl realia Związku Sowieckiego z lat 30. – zastraszenie, pacyfikacje, najazdy grup operacyjnych. Jak stwierdza Maciej Urbanowski: Komunizm w „Nadberezyńcach” jest anty-kulturą, wrogiem cywilizacji, reprezentantem tego co barbarzyńskie i „azjatyckie”, co niszczy tradycyjną wspólnotę i reprezentowane przez nią wartości. […] Bolszewizm jawi się czasem bohaterom „Nadberezyńców” jako dzieło nie tylko Chama, Azjaty, Barbarzyńcy, ale i Antychrysta”. Znakomicie widać to w porównaniu świata pod bolszewicką władzą (na wschód pod Berezyny, gdzie znalazła się też Smolarnia) oraz na zachód od tej rzeki. Bobrujsk pod polską władzą jest fragmentem dobrze zorganizowanego polskiego państwa. Funkcjonują urzędy, policja, normalna gospodarka. Dobre wrażenie robi Wojsko Polskie – pułki poznańskie. Granica na Berezynie nie jest zwykłą linią demarkacyjną tylko granicą cywilizacji.

Czarnyszewicz kreśli obraz społeczności polskiej, która w głównej swej masie nie poddaje się działaniu bolszewizmu. Pielęgnowany przez pokolenia etos wolności i rycerskości stanowi mocne antidotum na totalitarny reżim. Autor przedstawia jednak również przenikanie wirusa komunizmu – kolaborację z systemem (postać Jasia Ładana), strach, konformizm części mieszkańców. Czarnyszewicz opisuje znakomicie obrazy mechanizmów psychologicznych rewolucji – mentalność białoruskich chłopów, narastanie fali grabieży i płonących polskich dworów i zaścianków. Aczkolwiek świat ziemian jest w powieści niemal nieobecny.

Ogromną rolę w powieści pełnią opisy przyrody, w której autor jest rozmiłowany. Przyroda jest dla Czarnyszewicza uosobieniem boskiej harmonii. Natura jest bliska zaściankowi i zazwyczaj mu przychylna. Gdy w połowie 1919 roku Kościk Wasilewski i Staś Bałaszewicz ukrywają się w otaczających Smolarnię lasach, jest to okazja dla autora do niemal poetyckiej afirmacji pradawnej i dziewiczej puszczy, w której kilkusetletnie drzewa noszą imiona polskich władców: Sobieski, Chrobry, Jadwiga. Narracja utworu staje się idylliczna, choć fabuła powieści opiera się na realizmie.

Zbiorowym bohaterem powieści są również polskie formacje wojskowe i żołnierze z zaścianka w nich służący – ułani Krechowieccy, I Korpus Dowbora Muśnickiego, pułki poznańskie. Widok polskiego żołnierza i polskiego munduru jest dla bohaterów powieści źródłem ogromnej radości – uosabia bowiem on Polskę do której tęsknią od wielu pokoleń. Dowiadując się o polskich formacjach w Bobrujsku wołają: Polska się zaczęła!. Wzruszający opis „wiosny Dowborowej” jest jednoznacznym nawiązaniem do Pana Tadeusza i opowieści o roku 1812. Dynamicznie przedstawione są opisy bezpośrednich walk Wojska Polskiego z bolszewikami, w których uczestniczy Mieczyk Piotrowski. Doceniony przez oficerów, dopytuje się czy już jest król polski w Warszawie. Mieczyk Piotrowski wierzy bowiem w ideał Królestwa Polskiego, dobrego i sprawiedliwego dla wszystkich jego mieszkańców. Kiedy dowiaduje się, że wojska nie kierują się do Dniepru tylko wracają na linię Berezyny, przeżywa załamanie. Dla mieszkańców Smolarni zaangażowanych w pomoc wojskom polskim to cios w samo serce – kres marzeń o Polsce w ich domach i wyrok śmierci ze strony władz sowieckich.

Z motywami wojskowymi współgrają opisy działalności konspiracyjnej – towarzystwa „Siła” oraz solidna dawka sensacji w działalności wywiadowczej Kościka i Stacha, których rozmowy i perypetie dostarczają także dużo humoru.

Nadberezyńcy to opowieść o ludziach zakorzenionych w swojej tradycji i tożsamości, rozmiłowanych w miejscu, ziemi i przyrodzie koło której żyją. Powieść ta, klasyczna w swojej formie, jest pełna świeżości i autentyzmu, co niewątpliwie było powodem jej pewnej popularności po wydaniu, a tym bardziej współcześnie.

(KRP)


 

POLECANE
Skandal w Polsacie: Witalij Mazurenko przeprasza z ostatniej chwili
Skandal w Polsacie: Witalij Mazurenko przeprasza

W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News padła skandaliczna wypowiedź. Ukraiński dziennikarz z polskim obywatelstwem Witalij Mazurenko w obraźliwy sposób wyraził się o Prezydencie RP Karolu Nawrockim.

Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO] z ostatniej chwili
Skandal w Polsacie. Ukraiński dziennikarz obraźliwie nt. prezydenta Nawrockiego [WIDEO]

W programie „Debata Gozdyry” na antenie Polsat News padła skandaliczna wypowiedź. Ukraiński dziennikarz Witalij Mazurenko w obraźliwy sposób odniósł się do decyzji prezydenta Karola Nawrockiego. Prowadząca program Agnieszka Gozdyra stanowczo zareagowała, oceniając jego słowa jako przekroczenie granicy. Mimo wielu szans, Mazurenko nie zdecydował się na przeprosiny ani wycofanie słów skierowanych w stronę Prezydenta RP.

Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec gorące
Upadek Europy zaczął się wraz z powstaniem Niemiec

Mechanizm tego upadku jest długofalowy i strukturalny. Niemcy nigdy nie stworzyły prawdziwego imperium zamorskiego. Zamiast uczynić świat kolonią Europy, Niemcy uczyniły kolonią samą Europę.

„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy z ostatniej chwili
„Sueddeutsche Zeitung”: Izrael celowo zabija dziennikarzy w Strefie Gazy

Dziennikarze w Strefie Gazie są zabijani przez Izrael, by świat nie zobaczył rozgrywającego się tam horroru - pisze we wtorek „Sueddeutsche Zeitung”. Niemiecki dziennik ocenia, że rząd Benjamina Netanjahu „prowadzi z nimi wojnę” i celowo pozbawia życia.

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie

"Dziś dowiedzieliśmy się, że mój zastępca, Mateusz Fałkowski został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego" – pisze w mediach społecznościowych sygnalistka Hanna Radziejowska, była kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego.

Stać was jedynie na tanie manipulacje. Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X z ostatniej chwili
"Stać was jedynie na tanie manipulacje". Spięcie Andruszkiewicza z Sikorskim na X

W sieci doszło do gorącej wymiany zdań między wiceszefem Kancelarii Prezydenta RP Adamem Andruszkiewiczem, a ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Poszło o decyzję prezydenta Karola Nawrockiego, który zawetował ustawę o pomocy obywatelom Ukrainy.

Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open z ostatniej chwili
Brawurowe zwycięstwo Igi Świątek w 1. rundzie wielkoszlemowego US Open

Iga Świątek awansowała do drugiej rundy wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Rozstawiona z numerem drugim polska tenisistka wygrała we wtorek z Kolumbijką Emilianą Arango 6:1, 6:2. Spotkanie trwało równo godzinę.

Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada z ostatniej chwili
Czy Tusk przybędzie na Radę Gabinetową? Rzecznik rządu odpowiada

Rzecznik rządu Adam Szłapka przekazał, że premier Donald Tusk weźmie udział w środę w zwołanej przez prezydenta Karola Nawrockiego Radzie Gabinetowej. Jak dodał, premier zabierze głos w pierwszej części spotkania, otwartej dla mediów.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocław planuje rozbudowę infrastruktury komunikacyjnej na południowo-wschodnich obrzeżach miasta. Istniejąca obecnie linia tramwajowa zakończona na pętli Księże Małe zostanie wydłużona o 2,3 km – aż do granicy administracyjnej miasta.

Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni Wiadomości
Walka o życie konia. Zwierzę wpadło do studni

Do nietypowej akcji straży pożarnej doszło w miejscowości Szuminka (woj. lubelskie). Strażacy przez wiele godzin walczyli o życie konia, który wpadł do studni. 

REKLAMA

Maurycy Zawilski: Nadberezyńcy – ostatnia epopeja polskiej literatury

"Nadberezyńcy" są pierwszą i najważniejsza powieścią Floriana Czarnyszewicza, która była porównywana nawet z "Panem Tadeuszem".
 Maurycy Zawilski: Nadberezyńcy – ostatnia epopeja polskiej literatury
/ okładka książki "Nadberezyńcy" Floriana Czarnyszewicza

Powieść Nadberezyńcy (podtytuł: Powieść w trzech tomach osnuta na tle prawdziwych wydarzeń) została wydana w Buenos Aires w roku 1942 i stanowi faktyczny pisarski debiut Floriana Czarnyszewicza. Ukazanie się powieści tak dojrzałej, napisanej przez nieznanego szerzej pisarza, stanowiło pewną sensację w polskich środowiskach kultury emigracyjnej. Nadberezyńcy zdobyli pewną popularność w czasie II wojny światowej (zachowały się relacje o kolportażu książki wśród polskich żołnierzy). Dość lekceważąco potraktował ją natomiast Jerzy Giedroyć, redaktor paryskiej „Kultury”. W Polsce rządzonej przez komunistów po roku 1944 powieść nie miała najmniejszych szans na zaistnienie z uwagi na jednoznacznie antykomunistyczny jej wydźwięk, a także poruszanie tematyki kresowej. Dopiero wraz ze schyłkiem PRL wydano powieść w Polsce (1990) a po raz kolejny w roku 2010 w Wydawnictwie Arcana. Od tego roku powieść zaczęła cieszyć się rosnącą popularnością i miała siedem wydań.

Powieść, podzielona na trzy tomy, jest bardzo obszernym, kilkusetstronicowym dziełem obejmującym wydarzenia z lat 1911-1920, dziejące się w polskich skupiskach, położonych między Berezyną a Dnieprem. Centrum wydarzeń koncentruje się w polskim zaścianku Smolarnia i z jej perspektywy czytelnik obserwuje małe i wielkie historyczne zdarzenia tamtych lat. Jest pobliskie miasteczko – Wończa, nieco dalej na zachód Bobrujsk, gdzie mieszkańcy przybywają na większe religijne uroczystości do okazałego polskiego kościoła. Na wschodzie, niejako w tle, jest Mohylów, Stary Bychów i Żłobin nad Dnieprem.

Akcja powieści dzieje się, jak przystało na dzieło noszące cechy eposu (oceniane nawet jako ostatnia epopeja w literaturze polskiej), w momencie bogatym w przełomowe i kluczowe dla społeczności wydarzenia: wybuch Wielkiej Wojny, mobilizacja wojskowa, zapędzenie ludności do prac fortyfikacyjnych w okolicach Bobrujska, pierwsze formacje wojskowe o charakterze polskim, bolszewicka rewolucja, mordy i grabieże zrewoltowanej ludności białoruskiej, kilkumiesięczny, niemal idylliczny okres tzw. Polski Dowborowej, okupacja niemiecka, wycofanie Niemców i powrót bolszewików, dotarcie wojsk polskich do linii Berezyny i niespełnione nadzieje o ich marszu dalej na wschód, wreszcie kilkumiesięczne działania wywiadowcze po obu stronach frontu. Akcja powieści kończy się z początkiem 1920 roku.

Józef Czapski pisał w 1953 roku do Jerzego Stempowskiego: czy wiesz, że dziesięć lat temu wyszła książka po polsku w Argentynie, o której boję się ci pisać w za dużych superlatywach, bo tak namiętnie ją pokochałem. Pisana przez zagrodowego szlachcica znad Berezyny. Język słowotwórczy, dźwięczny, półbiałoruski. Konkretność wizji, miłość ziemi, drzew, chmur, obok której Reymont sztuczny jest i zimny, obok której można myśleć tylko o „Panu Tadeuszu” […]. Czapski zwrócił uwagę na jeden z najważniejszych walorów powieści – jej język, przesycony mową ludową, z wieloma białorusinizmami, co ma oddawać klimat tamtej społeczności. Nadberezyńcy to swoistego rodzaju dokument języka staropolskiego przemieszanego z wpływami ruskimi. W Nadberezyńcach pomiędzy polską szlachtą zagrodową a miejscowym ludem białoruskim czy rosyjskim nie ma bowiem przepaści majątkowej, a warunki życia są zbliżone. Tym niemniej autor pokazuje mentalną różnicę pomiędzy nawykłymi do obrony swojej godności Polakami (określanymi przez obcych jako matieżniki – buntownicy, powstańcy) a ruską (również rosyjską) mentalnością nawykłą do poddaństwa i niewolnictwa.

Akcja powieści toczy się niespiesznie, zwłaszcza w pierwszej jej części. Ważniejszy od akcji jest świat przedstawiony – życie polskich zaścianków na dalekich rubieżach kresowych. Warunki egzystencji są tutaj surowe. Nieustanna walka o przetrwanie w boju z nie zawsze sprzyjającą przyrodą, fizyczna walka z mużykami dybiącymi na nieco bogatszych, polskich chłopów, szkolne bitwy Polaków z Rosjanami, brak własnego kościoła i wyłącznie rosyjska szkoła. Polacy degradowani przez zaborcę utratą szlachectwa, pozbawieni podstawowych praw, przetrwali jednak w ekstremalnych warunkach. Mozolna walka o zachowanie swojej tożsamości sprawia jednak, że nie wszyscy Polacy podołają wyzwaniom, nabywając czasami obyczajów obcych. Jednakże w świecie zaściankowej Smolarni, tej która uparcie trzyma się polskości, jest obecna duma i radość, szlachetność i szczerość uczuć, czystych i autentycznych – jest polskość. Są realia codziennej egzystencji, bitki, bójki, miłostki, zabawy, nauka i praca.

W takim kontekście Czarnyszewicz umieszcza losy głównych, bohaterów powieści, którzy dopiero powoli wchodzą w dorosłość: Kazika Zdanowicza, Stacha Bałaszewicza oraz Kościka Wasilewskiego. Kazik Zdanowicz ucieleśnia szlachetne ideały patriotyzmu. Stach Bałaszewicz jest oczytany i zaradny jak Sienkiewiczowski Zagłoba, z kolei Kościk, spadkobierca ideałów Kazika Zdanowicza, jest dzielny, choć skory do bójki i konfrontacji. Po tragedii Kazika Zdanowicza, to wokół losów Kościka i Stasia toczy się dalsza akcja powieści. Ważny wątek Nadberezyńców to historia miłosna Karusi i Kościka. Spośród całego roju bohaterów powieści, role pierwszoplanową odgrywa też Mieczyk Piotrowski – reprezentant starszego pokolenia, lider społeczności zaścianka, rwący się do walki i pomocy Wojsku Polskiemu, wzór trwania przy polskiej tożsamości. Tym niemniej można stwierdzić, że z uwagi na mnogość postaci, to społeczność polskich zaścianków (zwłaszcza Smolarni) jest głównym bohaterem Nadberezyńców.

Powieść Czarnyszewicza ma wszystkie walory dzieł pisanych na emigracji, w tęsknocie za ojczystym krajem, którego już nie ma i nie będzie. Ważny jest każdy szczegół przeszłości: ludzie, obyczaje, stroje, święta, zaścianki i chutory, potrawy, uroczystości, wesela i pogrzeby. To szczegółowe opisanie świata, który odszedł bezpowrotnie do przeszłości. Świata niezwykle barwnego i bogatego swoim życiem. Są jednak w powieści pewne kluczowe wydarzenia i opisy, którym autor poświęca wiele uwagi – procesja Bożego Ciała w Bobrujsku, jako manifestacja polskości, szczegółowy opis obyczajów weselnych dokonany przy okazji ślubu córki Mieczyka Piotrowskiego oraz uroczysta wizytacja biskupa Łozińskiego w Wończy i jego mocne kazanie będące manifestem przywiązania tamtejszej ludności do wartości katolickich oraz przesłaniem i wsparciem dla wiernych, których czekają dekady życia w sowieckim piekle.

Kolejne ważne zagadnienie poruszane w powieści to zagrożenie bolszewicką rewolucją i jej skutki dla mieszkańców Smolarni. Wstrząsające opisy losów jej mieszkańców pod władzą sowiecką przynoszą na myśl realia Związku Sowieckiego z lat 30. – zastraszenie, pacyfikacje, najazdy grup operacyjnych. Jak stwierdza Maciej Urbanowski: Komunizm w „Nadberezyńcach” jest anty-kulturą, wrogiem cywilizacji, reprezentantem tego co barbarzyńskie i „azjatyckie”, co niszczy tradycyjną wspólnotę i reprezentowane przez nią wartości. […] Bolszewizm jawi się czasem bohaterom „Nadberezyńców” jako dzieło nie tylko Chama, Azjaty, Barbarzyńcy, ale i Antychrysta”. Znakomicie widać to w porównaniu świata pod bolszewicką władzą (na wschód pod Berezyny, gdzie znalazła się też Smolarnia) oraz na zachód od tej rzeki. Bobrujsk pod polską władzą jest fragmentem dobrze zorganizowanego polskiego państwa. Funkcjonują urzędy, policja, normalna gospodarka. Dobre wrażenie robi Wojsko Polskie – pułki poznańskie. Granica na Berezynie nie jest zwykłą linią demarkacyjną tylko granicą cywilizacji.

Czarnyszewicz kreśli obraz społeczności polskiej, która w głównej swej masie nie poddaje się działaniu bolszewizmu. Pielęgnowany przez pokolenia etos wolności i rycerskości stanowi mocne antidotum na totalitarny reżim. Autor przedstawia jednak również przenikanie wirusa komunizmu – kolaborację z systemem (postać Jasia Ładana), strach, konformizm części mieszkańców. Czarnyszewicz opisuje znakomicie obrazy mechanizmów psychologicznych rewolucji – mentalność białoruskich chłopów, narastanie fali grabieży i płonących polskich dworów i zaścianków. Aczkolwiek świat ziemian jest w powieści niemal nieobecny.

Ogromną rolę w powieści pełnią opisy przyrody, w której autor jest rozmiłowany. Przyroda jest dla Czarnyszewicza uosobieniem boskiej harmonii. Natura jest bliska zaściankowi i zazwyczaj mu przychylna. Gdy w połowie 1919 roku Kościk Wasilewski i Staś Bałaszewicz ukrywają się w otaczających Smolarnię lasach, jest to okazja dla autora do niemal poetyckiej afirmacji pradawnej i dziewiczej puszczy, w której kilkusetletnie drzewa noszą imiona polskich władców: Sobieski, Chrobry, Jadwiga. Narracja utworu staje się idylliczna, choć fabuła powieści opiera się na realizmie.

Zbiorowym bohaterem powieści są również polskie formacje wojskowe i żołnierze z zaścianka w nich służący – ułani Krechowieccy, I Korpus Dowbora Muśnickiego, pułki poznańskie. Widok polskiego żołnierza i polskiego munduru jest dla bohaterów powieści źródłem ogromnej radości – uosabia bowiem on Polskę do której tęsknią od wielu pokoleń. Dowiadując się o polskich formacjach w Bobrujsku wołają: Polska się zaczęła!. Wzruszający opis „wiosny Dowborowej” jest jednoznacznym nawiązaniem do Pana Tadeusza i opowieści o roku 1812. Dynamicznie przedstawione są opisy bezpośrednich walk Wojska Polskiego z bolszewikami, w których uczestniczy Mieczyk Piotrowski. Doceniony przez oficerów, dopytuje się czy już jest król polski w Warszawie. Mieczyk Piotrowski wierzy bowiem w ideał Królestwa Polskiego, dobrego i sprawiedliwego dla wszystkich jego mieszkańców. Kiedy dowiaduje się, że wojska nie kierują się do Dniepru tylko wracają na linię Berezyny, przeżywa załamanie. Dla mieszkańców Smolarni zaangażowanych w pomoc wojskom polskim to cios w samo serce – kres marzeń o Polsce w ich domach i wyrok śmierci ze strony władz sowieckich.

Z motywami wojskowymi współgrają opisy działalności konspiracyjnej – towarzystwa „Siła” oraz solidna dawka sensacji w działalności wywiadowczej Kościka i Stacha, których rozmowy i perypetie dostarczają także dużo humoru.

Nadberezyńcy to opowieść o ludziach zakorzenionych w swojej tradycji i tożsamości, rozmiłowanych w miejscu, ziemi i przyrodzie koło której żyją. Powieść ta, klasyczna w swojej formie, jest pełna świeżości i autentyzmu, co niewątpliwie było powodem jej pewnej popularności po wydaniu, a tym bardziej współcześnie.

(KRP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe