"Niedźwiedź wreszcie robi kupę w ciszy", czyli "Wyborcza" o pustych Tatrach

Pandemia nie dla wszystkich jest dopustem Bożym. "Gazeta Wyborcza" opublikowała materiał poświęcony tatrzańskiej przyrodzie odpoczywającej od turystów podczas pandemii koronawirusa.
Carl Chapman "Niedźwiedź wreszcie robi kupę w ciszy", czyli "Wyborcza" o pustych Tatrach
Carl Chapman / Wikimedia Commons
Tatry opustoszały przez koronawirusa. Niedźwiedź wreszcie robi kupę w ciszy - taki tytuł nosi materiał "GW", w którym dowiadujemy się, jakie dobrodziejstwa z pandemii czerpią dzikie zwierzęta i tatrzańska przyroda.
 

W kwietniowe przedpołudnie dzwonię do Tomasza Zwijacza-Kozicy – kierownika Działu Badań Naukowych i Planowania Ochrony Przyrody w Tatrzańskim Parku Narodowym. Telefon odbiera w górach


- relacjonuje reporter "Wyborczej" Bartłomiej Kuraś.


Szukam w terenie niedźwiedzich kup. To element badań prowadzonych wspólnie z Instytutem Ochrony Przyrody PAN, którymi kieruje Nuria Selva Fernandez. Ale muszę kończyć, nie chcę zakłócać tej ciszy


– wyznaje Tomasz Zwijacz-Kozica w rozmowie z "GW".

Zebrane próbki przekazywane są m.in. do dr Agnieszki Sergiel z PAN.
 

To bardzo ciekawy czas w przyrodzie z punktu widzenia badacza. Zwierzęta mogą wychodzić tam, gdzie zwykle przebywali ludzie. Gatunki bardziej płochliwie mogą zmieniać pory żerowania. Postanowiliśmy sprawdzić, jak ta nowa sytuacja wpłynęła na niedźwiedzie. Zbieramy ich odchody, z których możemy się między innymi dowiedzieć, czy i jak bardzo się stresują. Od kilku lat monitorujemy je w ten sposób i mamy wyniki z czasów, gdy turyści tłumnie chodzili po Tatrach. Teraz zbieramy nowe próby, gdy góry są puste, i porównamy je do poprzednich


- opowiada badaczka.

Jak przypomina GW, tak pusto w Tatrach jak od połowy marca nie było od kilkudziesięciu lat.
 

A to oznacza, że tej wiosny w rejonie Kasprowego Wierchu po zimowym śnie w spokoju wyjdą z nor świstaki, a z gawr – młode niedźwiadki. I nie zostaną rozdeptane krokusy w Dolinie Chochołowskiej, bo ten niebywale popularny szlak, właściwie deptak, pozostaje zamknięty


- czytamy w artykule.

Reporter "Gazety" cytuje wspomninenia emerytowanego dyrektora TPN, Pawła Skawińskiego.

W marcu, kiedy po Tatrach mogli wędrować tylko mieszkańcy powiatu tatrzańskiego, wybrałem się na Halę Gąsienicową szlakiem z Brzezin. Pustka była przejmująca. Wyobraziłem sobie wtedy, że po takich górach musiał wędrować pod koniec XIX w. Stanisław Barabasz, który w 1894 r. wybrał się w Tatry na nartach. Zorganizował wyprawę do Czarnego Stawu Gąsienicowego, którą później opisał w książce „Wspomnienia narciarza”. Wtedy po Tatrach zimą się nie chodziło. Były zupełnie puste. Mieszkańcy Podhala mawiali, że jeśli ktoś idzie wysoko w góry, to chyba tylko po śmierć. A jednej z ostatnich zim, idąc w góry, spotkałem po drodze jakieś dwieście osób na nartach skiturowych. Dwieście, a przecież skitury to już naprawdę wysoki stopień turystyczno-narciarskiego zaawansowania


- opowiada były dyrektor Parku.
 

Żałuję, że ten spokój zapanował z powodu pandemii, ale bardzo chciałbym widzieć takie puste Tatry również w przyszłości


- kończy swój materiał reporter "GW".



cwp/GW

 

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Bugajski zrównał Pileckiego z jego oprawcami tylko u nas
Tadeusz Płużański: Bugajski zrównał Pileckiego z jego oprawcami

Telewizja Polska – dziś w likwidacji - co na jakiś czas pokazuje sztukę Ryszarda Bugajskiego pt. "Śmierć rotmistrza Pileckiego", reżysera znanego szerszej widowni głównie z "Przesłuchania". O bohaterskim rotmistrzu chciał nakręcić film, lecz podobno z braku funduszy musiał zadowolić się spektaklem w Teatrze Telewizji. Problem jest jednak poważniejszy – Bugajski związany od koniec życia z tzw. Komitetem Obrony Demokracji zrównał Pileckiego z jego oprawcami.

Prezydent rozmawiał z Trumpem: Zapewniłem, że zwycięstwo Nawrockiego... z ostatniej chwili
Prezydent rozmawiał z Trumpem: "Zapewniłem, że zwycięstwo Nawrockiego..."

Andrzej Duda rozmawiał z Donaldem Trumpem. Podkreślił, że wygrana Karola Nawrockiego zapewni kontynuację proamerykańskiego kursu Polski.

Tȟašúŋke Witkó: Karol Nawrocki musi zdążyć do Waszyngtonu przed Friedrichem Merzem tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Karol Nawrocki musi zdążyć do Waszyngtonu przed Friedrichem Merzem

Na niecały tydzień przed rosyjsko-ukraińskimi rozmowami pokojowymi w Stambule, znalazł się wśród Republikanów mądry człek – senator Lindsey Olin Graham – który powiedział wprost, że bez drakońskich sankcji nałożonych na Kreml i jego handlowych sojuszników, przy stole negocjacyjnym Rosja będzie kluczyć zwodzić i markować dobre chęci, zaś w tym czasie jej wojska poczynią kolejne postępy na froncie. Skąd Graham to wie?

Skandal na Forum Polsko-Niemieckim. Ambasada RP w Berlinie wydała komunikat z ostatniej chwili
Skandal na Forum Polsko-Niemieckim. Ambasada RP w Berlinie wydała komunikat

Podczas uroczystości w polskiej ambasadzie w Berlinie doszło do niebywałego skandalu – reżyser Elwira Niewiera stwierdziła, że Karol Nawrocki "nie wygrałby wyborów bez wsparcia ze strony rosyjskiej propagandy". Ambasada RP w Berlinie odpowiada lakonicznie – wypowiedź polskiej reżyser "miała charakter prywatny".

O co chodzi z wymianą studencką Erasmus? Według prof. Mieńkowskiej-Norkiene o seks? z ostatniej chwili
O co chodzi z wymianą studencką Erasmus? Według prof. Mieńkowskiej-Norkiene o seks?

– Czemu Hołownia miałby nie wyjść: "ej chłopaki, popieracie Mentzena, on chce nas wyprowadzić w UE, a szczerze to nie Mentzen wam zapewni tę niepowtarzalną możliwość obcowania blisko z osobami z jakimi chcecie, nie zapewni wam tego w takim stopniu, Erasmus – stwierdziła socjolog z UW prof. Renata Mieńkowska-Norkiene.

Znamy skład reprezentacji Polski na mecz z Mołdawią z ostatniej chwili
Znamy skład reprezentacji Polski na mecz z Mołdawią

Selekcjoner Michał Probierz podał skład Biało-Czerwonych na mecz z Mołdawią.

Strzelanina pod Biedronką. Wiadomo, kim jest zatrzymany mężczyzna z ostatniej chwili
Strzelanina pod Biedronką. Wiadomo, kim jest zatrzymany mężczyzna

Nie milkną echa piątkowej akcji policji w Bolkowie w woj. dolnośląskim, gdzie policjanci bezskutecznie próbowali zatrzymać kierowcę bmw. Prokuratura przekazała, kim jest zatrzymany mężczyzna.

W PSL sondują koalicję z PiS i Konfederacją? Pytania do działaczy w całym kraju z ostatniej chwili
W PSL sondują koalicję z PiS i Konfederacją? "Pytania do działaczy w całym kraju"

Do działaczy PSL w całym kraju poprzez komunikatory internetowe co jakiś czas dociera sonda z zestawem pytań. Władze ludowców mają sondować, czy "doły" zaakceptowałyby koalicję z PiS i Konfederacją – twierdzi serwis opolska360.pl

Szokujące słowa w polskiej ambasadzie w Berlinie: Nawrocki nie wygrałby bez wsparcia rosyjskiej propagandy z ostatniej chwili
Szokujące słowa w polskiej ambasadzie w Berlinie: "Nawrocki nie wygrałby bez wsparcia rosyjskiej propagandy"

Podczas uroczystości w polskiej ambasadzie w Berlinie doszło do niebywałego skandalu. Nagrodzona reżyser Elwira Niewiera stwierdziła, że Karol Nawrocki "nie wygrałby wyborów bez wsparcia ze strony rosyjskiej propagandy".

Last minute w czerwcu. Te kierunki to strzał w dziesiątkę Wiadomości
Last minute w czerwcu. Te kierunki to strzał w dziesiątkę

Czerwiec to świetny moment na szybki urlop - jeszcze przed szczytem sezonu, ale już w pełni wakacyjnej atmosfery. Temperatury są przyjemne, tłumów jeszcze nie ma, a ceny mogą pozytywnie zaskoczyć.

REKLAMA

"Niedźwiedź wreszcie robi kupę w ciszy", czyli "Wyborcza" o pustych Tatrach

Pandemia nie dla wszystkich jest dopustem Bożym. "Gazeta Wyborcza" opublikowała materiał poświęcony tatrzańskiej przyrodzie odpoczywającej od turystów podczas pandemii koronawirusa.
Carl Chapman "Niedźwiedź wreszcie robi kupę w ciszy", czyli "Wyborcza" o pustych Tatrach
Carl Chapman / Wikimedia Commons
Tatry opustoszały przez koronawirusa. Niedźwiedź wreszcie robi kupę w ciszy - taki tytuł nosi materiał "GW", w którym dowiadujemy się, jakie dobrodziejstwa z pandemii czerpią dzikie zwierzęta i tatrzańska przyroda.
 

W kwietniowe przedpołudnie dzwonię do Tomasza Zwijacza-Kozicy – kierownika Działu Badań Naukowych i Planowania Ochrony Przyrody w Tatrzańskim Parku Narodowym. Telefon odbiera w górach


- relacjonuje reporter "Wyborczej" Bartłomiej Kuraś.


Szukam w terenie niedźwiedzich kup. To element badań prowadzonych wspólnie z Instytutem Ochrony Przyrody PAN, którymi kieruje Nuria Selva Fernandez. Ale muszę kończyć, nie chcę zakłócać tej ciszy


– wyznaje Tomasz Zwijacz-Kozica w rozmowie z "GW".

Zebrane próbki przekazywane są m.in. do dr Agnieszki Sergiel z PAN.
 

To bardzo ciekawy czas w przyrodzie z punktu widzenia badacza. Zwierzęta mogą wychodzić tam, gdzie zwykle przebywali ludzie. Gatunki bardziej płochliwie mogą zmieniać pory żerowania. Postanowiliśmy sprawdzić, jak ta nowa sytuacja wpłynęła na niedźwiedzie. Zbieramy ich odchody, z których możemy się między innymi dowiedzieć, czy i jak bardzo się stresują. Od kilku lat monitorujemy je w ten sposób i mamy wyniki z czasów, gdy turyści tłumnie chodzili po Tatrach. Teraz zbieramy nowe próby, gdy góry są puste, i porównamy je do poprzednich


- opowiada badaczka.

Jak przypomina GW, tak pusto w Tatrach jak od połowy marca nie było od kilkudziesięciu lat.
 

A to oznacza, że tej wiosny w rejonie Kasprowego Wierchu po zimowym śnie w spokoju wyjdą z nor świstaki, a z gawr – młode niedźwiadki. I nie zostaną rozdeptane krokusy w Dolinie Chochołowskiej, bo ten niebywale popularny szlak, właściwie deptak, pozostaje zamknięty


- czytamy w artykule.

Reporter "Gazety" cytuje wspomninenia emerytowanego dyrektora TPN, Pawła Skawińskiego.

W marcu, kiedy po Tatrach mogli wędrować tylko mieszkańcy powiatu tatrzańskiego, wybrałem się na Halę Gąsienicową szlakiem z Brzezin. Pustka była przejmująca. Wyobraziłem sobie wtedy, że po takich górach musiał wędrować pod koniec XIX w. Stanisław Barabasz, który w 1894 r. wybrał się w Tatry na nartach. Zorganizował wyprawę do Czarnego Stawu Gąsienicowego, którą później opisał w książce „Wspomnienia narciarza”. Wtedy po Tatrach zimą się nie chodziło. Były zupełnie puste. Mieszkańcy Podhala mawiali, że jeśli ktoś idzie wysoko w góry, to chyba tylko po śmierć. A jednej z ostatnich zim, idąc w góry, spotkałem po drodze jakieś dwieście osób na nartach skiturowych. Dwieście, a przecież skitury to już naprawdę wysoki stopień turystyczno-narciarskiego zaawansowania


- opowiada były dyrektor Parku.
 

Żałuję, że ten spokój zapanował z powodu pandemii, ale bardzo chciałbym widzieć takie puste Tatry również w przyszłości


- kończy swój materiał reporter "GW".



cwp/GW

 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe