Byli opozycjoniści apelują do Prezydenta

- czytamy.My, którzy poświęciliśmy kiedyś swój czas, a czasem zdrowie, pracę, karierę zawodową, aby budować podstawy pod obalenie komunizmu, przeszliśmy już na renty lub emerytury. Wśród nas są koleżanki i koledzy, często osoby schorowane, niezamożne, samotne, bez środków na życie, na opiekę medyczną, na lekarstwa, na rehabilitacje.
Byli opozycjoniści zaznaczają, że
Ustawa z dnia 20 marca 2015 r. o działaczach opozycji antykomunistycznej oraz osobach represjonowanych z powodów politycznych, tym, którzy byli represjonowani czyli zamykani w więzieniach, pozbawiani pracy lub prawa do wykonywania zawodu, którzy świadczyli pracę na rzecz nielegalnych organizacji i związków; gwarantuje uwzględnienie tych okresów do uzyskania prawa do świadczeń emerytalnych. Jednak z powodu nieuwzględnienia w przepisach Ustawy o emeryturach i rentach z FUS istotnego faktu, że nie było możliwe odprowadzanie wtedy za nas składek, finalny efekt okazuje się być kpiną z naszego środowiska, gdyż wysokość świadczeń emerytalno-rentowych za te okresy wynosi 0,00 zł. To tylko jedna z wad ustawowych odnoszących się do naszego środowiska.
Pod apelem podpisało się 141 byłych opozycjonistów – m.in. Adam Borowski, Ewa Tomaszewska, Piotr Semka, Agnieszka Romaszewska-Guzy.
