Była posłanka winna Kancelarii Sejmu ponad 300 tys. zł. O kogo chodzi?

Według informacji dziennika "Rzeczpospolita" Najwyższa Izba Kontroli wykryła brak pieniędzy w sejmowej kasie. Chodzi o 104,9 tys. zł nienależnie pobranych środków. Jednak - jak zaznacza "Rz" - dług ten urusł do niemal 325 tys zł, ponieważ posłance naliczono kary umowne w kwocie 166,8 tys. zł oraz 52,9 tys. zł odsetek.
– W omawianym przypadku były braki w części dokumentacji, co skutkowało wystąpieniem Kancelarii Sejmu o zwrot wyżej wskazanej kwoty – mówi "Rzeczpospolitej" Centrum Informacyjne Sejmu.
O kogo chodzi?
Mimo, że Kancelaria Sejmu nie chciała zdradzić gazecie o jakiego parlamentarzystę chodzi to według ustaleń "Rz" jest to Małgorzata M., była posłanka Ruchu Palikota. W 2011 r. była "jedynką" w okręgu wyborczym nr 22 w Krośnie. Uzyskała mandat poselski, zdobywając 10 058 głosów.
"W kłopoty wpadła pod koniec kadencji w 2015 r., gdy Kancelaria Sejmu zaczęła analizować dokumentację wszystkich posłów w związku z głośnymi sprawami o rzekome wyłudzanie pieniędzy za przejazdy" – zwraca uwagę dziennik.
/rp.pl
