[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Ku światu bardziej solidarnemu

Ewangelia, choć czasem o tym zapominamy, ma także wymiar społeczny. Jest wezwaniem do solidarności i współodczuwania ze światem i tych, którzy są wykluczeni z jego dóbr.
 [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Ku światu bardziej solidarnemu
/ Pixabay.com

Mocna, a może trzeba powiedzieć, że bardzo mocno przypomina o tym wspólny dokument Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego i Światowej Rady Kościołów „Służba Zranionemu Światu w Solidarności Międzyreligijnej”, który opublikowany został zaledwie kilka dni temu. Jest on próbą szukania odpowiedzi na pytanie, jak chrześcijanie powinni odpowiedzieć na to, co wydarzyło się w świecie w związku z pandemią COVID-19.

Autorzy tego tekstu jednoznacznie wskazują na to, że pandemia szczególnie mocno uderzyła w już i tak wykluczonych i pozbawionych wielu praw. „… pandemia przypomniała nam o skandalicznej przepaści między bogatymi a biednymi, między uprzywilejowanymi a nieuprzywilejowanymi. W wielu miejscach najbardziej cierpieli chorzy, starsi i niepełnosprawni, często bez opieki medycznej lub z dostępem do niej tylko w niewielkim stopniu. Pogłębiło to uprzedzenia rasowe i doprowadziło do nasilenia przemocy wobec tych, którzy od dawna uważani są za zagrożenie dla dominującej polityki” - wskazują autorzy. „Nędza ludzka związana z pandemią COVID-19 realizuje się w szerszym kontekście cierpienia planety” - zaznaczają. I trudno się z tym nie zgodzić. Z danych statystycznych jasno wynika, że ofiarami są częściej ludzie biedni, pozbawieni pracy, a także wykluczeni z systemów opieki zdrowotnej. Istotnym problemem jest także to, że pandemia ujawniła, po raz kolejny, wiele innych problemów, które od dawna były znane, ale teraz zobaczyliśmy je lepiej.

Pandemia  pozwoliła jednak także dostrzec nowe wymiary solidarności. „Widzieliśmy również rozkwitające oznaki solidarności ludzi z potrzebującymi, przejawiające się w wolontariacie i działalności charytatywnej. Cieszymy się, że chrześcijanie, jak również ludzie wszystkich religii i dobrej woli, współpracują w celu stworzenia kultury współczucia, docierania do potrzebujących i bezbronnych z pomocą materialną, psychologiczną i duchową, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i instytucjonalnym” - czytamy w dokumencie.

Autorzy dokumentu wskazują także, że jako świat potrzebujemy obecnie „uniwersalnych i wspólnych wartości etycznych i duchowych, aby zaszczepić nową nadzieję w zniszczonym przez pandemię świecie”. Ludzie wierzący - niezależnie od religii jaką wyznają - są szczególnie powołani do tego, by ową nadzieję budować, i by „obudzić i poprowadzić ludzkość ku budowaniu nowego porządku społecznego na poziomie lokalnym, regionalnym, krajowym i międzynarodowym”. „Ta nowa wizja musi opierać się na jedności rodziny ludzkiej, a także na dziedzictwie wartości moralnych wspólnych dla wszystkich ludzi. Istnieje obecnie globalna współzależność, która wzywa nas do przyjęcia odpowiedzialności planetarnej opartej na wspólnych wartościach religijnych i etycznych, aby służyć i uzdrawiać świat po COVID-19” - zaznaczają autorzy. Niestety w dokumencie nie ma próby przedstawienia owych wspólnych, ponadreligijnych wartości, na których można by budować działalność społeczną. Albo bowiem zasady te są na tyle ogólne, że mogą się pod nimi podpisać wszyscy, ale wtedy nie mają one większego znaczenia, albo przeniknięte są etosem tylko jednej z religii, ale wtedy - choć bardziej szczegółowe - nie stanowią bazy dla wszystkich. 

Ten brak z nawiązką wynagradza jednak zaleta tego dokumentu, jakim jest wskazanie na trynitarne źródła teologii współdziałania międzyreligijnego. „Wszyscy ludzie są stworzeni przez jednego Boga, Ojca (por. Rdz 1, 26-27), który ma dla nich ten sam dobry plan. Jesteśmy siostrami i braćmi, połączonymi miłością i równą godnością, na którą nie trzeba zapracować. Dlatego, jako rodzina połączona przez jedynego Stwórcę i stworzona na obraz Boży, jesteśmy za siebie wzajemnie odpowiedzialni. Ta świadomość stawia przed nami wyzwanie, abyśmy byli twarzą i narzędziem Bożej uzdrawiającej miłości w świecie, broniąc i przywracając godność wszystkich ludzi” - wskazują autorzy. Jezus Chrystus, Syn Boży jako jedyne źródło ludzkiej nadziei, pozwala nam natomiast stawać twarzą w twarz z ludzkimi ranami, a jednocześnie nie tracić nadziei. „My jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do tego samego uzdrawiającego „współcierpienia z", stając się kanałami Jego miłości, a jednocześnie będąc od niej zależnymi w naszym własnym zdrowieniu” - zauważają. „Widzimy także Chrystusa w zranionym człowieku przy drodze. W cierpieniu naszych sióstr i braci spotykamy oblicze Chrystusa cierpiącego (por. Mt 25, 31-46). To zrozumienie współcierpienia Chrystusa z całą ludzkością wzywa nas, chrześcijan, do uznania, że wszystkie cierpienia mają tę samą godność i to samo prawo do uzdrowienia (…) Solidarność Jezusa z cierpiącym jest dla nas tak samo radykalna, jak i przemieniająca. (…) Zmartwychwstanie jest dowodem i zapewnieniem, że miłość jest silniejsza niż wszelkie zranienia, jakkolwiek głębokie, i że śmierć nie będzie miała ostatecznego słowa” - wskazują. Dla mnie te słowa są jakoś szczególnie ważne, bowiem jednym z charyzmatów Wspólnoty Emmanuel, do której z żoną należymy jest „współodczuwanie”, a to, o czym mówi ten dokument jest właśnie radykalnie pojętym współodczuwaniem ze zranieniami świata. I wreszcie przypomniana zostaje rola Ducha Świętego. „Kiedy jesteśmy solidarni z innymi, łączy nas działanie Ducha Świętego. Duch Święty "wieje tam, gdzie chce" (J 3, 8)” - wskazuje dokument. „To także Duch Święty posyła nas na świat, abyśmy byli w Nim dobrą nowiną i byli rękami Chrystusa opiekującego się wszystkimi cierpiącymi” - podkreślają jego autorzy. 

I jeszcze jeden cytat, jakoś szczególnie bliski regule współodczuwania, współczucia ze światem, tak bliskiej założycielowi Wspólnoty Emmanuel, Piotrowi Goursat, a którą znaleźć można w dokumencie  Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego i Światowej Rady Kościołów „Służba Zranionemu Światu w Solidarności Międzyreligijnej”.  „Jesteśmy wezwani do przyjęcia złożonej i bolesnej rzeczywistości życia ludzkiego, tak jak uczynił to Bóg, stając się człowiekiem w Jezusie Chrystusie. Tylko w relacji doświadczamy w pełni naszego człowieczeństwa, a kochając drugiego człowieka i uczestnicząc w jego cierpieniu, stajemy się w pełni ludźmi w sposób, jaki Bóg chce, abyśmy nim byli (…) . Impulsem do naszej solidarności jest budowanie wspólnot sprawiedliwych i solidarnych, kultywowanie współczucia i pogłębianie dobra wspólnego poprzez zwracanie większej uwagi na rany świata, które Jezus przyjął przez swoje cierpienie z odrzuconymi przez świat” - napisali autorzy dokumentu.
Nie będę męczył czytelników portalu Tygodnika Solidarność resztą tego dokumentu. Napiszę tylko tyle, że dobrze, że także w dialogu ekumenicznym ideały „Solidarności” są tak mocno obecne. Ten dokument jest pięknym tego przykładem. 
 


 

POLECANE
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy z ostatniej chwili
Wypadek Flixbusa w Niemczech. Wśród pasażerów Polacy

23 osoby zostały ranne w nocnym wypadku autokaru na autostradzie około 100 km na północ od Berlina - poinformowała w komunikacie policja z Meklemburgii-Pomorza Przedniego. Wśród pasażerów byli Polacy; jeden z nich odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala.

Pożar w Ząbkach. Burmistrz liczy na szybkie wsparcie z ostatniej chwili
Pożar w Ząbkach. Burmistrz liczy na szybkie wsparcie

Mieszkańcy poszkodowani w wyniku pożaru otrzymają pomoc finansową i miejsca tymczasowego zamieszkania tak szybko, jak to możliwe – zadeklarowała w piątek burmistrz Ząbek Małgorzata Zyśk.

Nie żyje znany politolog i wykładowca z ostatniej chwili
Nie żyje znany politolog i wykładowca

Zmarł dr Jarosław Wojtas, znany politolog i wieloletni wykładowca akademicki. Miał 43 lata. O jego śmierci poinformowały toruńskie uczelnie, z którymi był przez lata związany.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka

W piątek obowiązuje 66 ostrzeżeń przed suszą hydrologiczną na stacjach – poinformowało w piątek IMGW. Rekordowo niski poziom Wisły zanotowano w Warszawie.

Media: Trwa spotkanie liderów koalicji. Padła propozycja Tuska z ostatniej chwili
Media: Trwa spotkanie liderów koalicji. Padła propozycja Tuska

Trwa spotkanie liderów koalicji rządzącej, podczas którego premier Donald Tusk zaproponował koalicjantom "zmianę filozofii funkcjonowania rządu" – informuje w piątek serwis Onet.

Pałac Buckingham. Pilne doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Pilne doniesienia ws. księżnej Kate

Księżna Kate powoli wraca do królewskich obowiązków. Choć w ostatnich dniach szczerze przyznała, że ma problemy z codziennym funkcjonowaniem po leczeniu raka, już we wtorek ma uczestniczyć w ważnym wydarzeniu państwowym. Dodała również, że „życie po leczeniu było naprawdę trudne” i że „musiała zachowywać dzielną twarz”.

Odkrycie w lesie pod Limanową. Znaleziono rzeczy mogące należeć do Tadeusza Dudy z ostatniej chwili
Odkrycie w lesie pod Limanową. Znaleziono rzeczy mogące należeć do Tadeusza Dudy

W okolicach Starej Wsi, w pobliżu miejsca, gdzie kilka dni temu odnaleziono ciało Tadeusza Dudy, doszło do kolejnego zaskakującego odkrycia. Jak informuje portal limanowa.in, przypadkowy przechodzień natrafił w lesie na przedmioty, które mogły należeć do zmarłego 57-latka.

Nocna rozmowa Szymon Hołowni i Adama Bielana? Reporterzy zrobili zdjęcia  z ostatniej chwili
Nocna rozmowa Szymon Hołowni i Adama Bielana? Reporterzy zrobili zdjęcia

Marszałek Szymon Hołownia odwiedził w prywatnym mieszkaniu jednego z najważniejszych europosłów Prawa i Sprawiedliwości, Adama Bielana - taką informację podali autorzy podcastu "W związku ze śledztwem". Z kolei, jak ustalili fotoreporterzy Faktu, do tego samego mieszkania przyjechało później auto prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.

Blackout w Czechach. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Blackout w Czechach. Są nowe informacje

Policjanci z Narodowej Centrali Walki z Terroryzmem, Ekstremizmem i Przestępczości Cybernetycznej (NCTEKK) zakomunikowali na platformie X, że nie mają żadnych informacji, że piątkowa awaria prądu w Czechach jest konsekwencją cyberataku lub terroryzmu.

Komunikat dla mieszkańców gminy na Śląsku. Bakteria coli w wodzie Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców gminy na Śląsku. Bakteria coli w wodzie

Do picia nie nadaje się woda w gminie Bestwina, którą dostarcza miejscowe przedsiębiorstwo komunalne Kombest – poinformowała w piątek rzecznik starostwa w Bielsku-Białej Magdalena Fritz. W próbkach wody pracownicy Sanepidu stwierdzili obecność bakterii grupy coli.

REKLAMA

[Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Ku światu bardziej solidarnemu

Ewangelia, choć czasem o tym zapominamy, ma także wymiar społeczny. Jest wezwaniem do solidarności i współodczuwania ze światem i tych, którzy są wykluczeni z jego dóbr.
 [Tylko u nas] Tomasz Terlikowski: Ku światu bardziej solidarnemu
/ Pixabay.com

Mocna, a może trzeba powiedzieć, że bardzo mocno przypomina o tym wspólny dokument Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego i Światowej Rady Kościołów „Służba Zranionemu Światu w Solidarności Międzyreligijnej”, który opublikowany został zaledwie kilka dni temu. Jest on próbą szukania odpowiedzi na pytanie, jak chrześcijanie powinni odpowiedzieć na to, co wydarzyło się w świecie w związku z pandemią COVID-19.

Autorzy tego tekstu jednoznacznie wskazują na to, że pandemia szczególnie mocno uderzyła w już i tak wykluczonych i pozbawionych wielu praw. „… pandemia przypomniała nam o skandalicznej przepaści między bogatymi a biednymi, między uprzywilejowanymi a nieuprzywilejowanymi. W wielu miejscach najbardziej cierpieli chorzy, starsi i niepełnosprawni, często bez opieki medycznej lub z dostępem do niej tylko w niewielkim stopniu. Pogłębiło to uprzedzenia rasowe i doprowadziło do nasilenia przemocy wobec tych, którzy od dawna uważani są za zagrożenie dla dominującej polityki” - wskazują autorzy. „Nędza ludzka związana z pandemią COVID-19 realizuje się w szerszym kontekście cierpienia planety” - zaznaczają. I trudno się z tym nie zgodzić. Z danych statystycznych jasno wynika, że ofiarami są częściej ludzie biedni, pozbawieni pracy, a także wykluczeni z systemów opieki zdrowotnej. Istotnym problemem jest także to, że pandemia ujawniła, po raz kolejny, wiele innych problemów, które od dawna były znane, ale teraz zobaczyliśmy je lepiej.

Pandemia  pozwoliła jednak także dostrzec nowe wymiary solidarności. „Widzieliśmy również rozkwitające oznaki solidarności ludzi z potrzebującymi, przejawiające się w wolontariacie i działalności charytatywnej. Cieszymy się, że chrześcijanie, jak również ludzie wszystkich religii i dobrej woli, współpracują w celu stworzenia kultury współczucia, docierania do potrzebujących i bezbronnych z pomocą materialną, psychologiczną i duchową, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i instytucjonalnym” - czytamy w dokumencie.

Autorzy dokumentu wskazują także, że jako świat potrzebujemy obecnie „uniwersalnych i wspólnych wartości etycznych i duchowych, aby zaszczepić nową nadzieję w zniszczonym przez pandemię świecie”. Ludzie wierzący - niezależnie od religii jaką wyznają - są szczególnie powołani do tego, by ową nadzieję budować, i by „obudzić i poprowadzić ludzkość ku budowaniu nowego porządku społecznego na poziomie lokalnym, regionalnym, krajowym i międzynarodowym”. „Ta nowa wizja musi opierać się na jedności rodziny ludzkiej, a także na dziedzictwie wartości moralnych wspólnych dla wszystkich ludzi. Istnieje obecnie globalna współzależność, która wzywa nas do przyjęcia odpowiedzialności planetarnej opartej na wspólnych wartościach religijnych i etycznych, aby służyć i uzdrawiać świat po COVID-19” - zaznaczają autorzy. Niestety w dokumencie nie ma próby przedstawienia owych wspólnych, ponadreligijnych wartości, na których można by budować działalność społeczną. Albo bowiem zasady te są na tyle ogólne, że mogą się pod nimi podpisać wszyscy, ale wtedy nie mają one większego znaczenia, albo przeniknięte są etosem tylko jednej z religii, ale wtedy - choć bardziej szczegółowe - nie stanowią bazy dla wszystkich. 

Ten brak z nawiązką wynagradza jednak zaleta tego dokumentu, jakim jest wskazanie na trynitarne źródła teologii współdziałania międzyreligijnego. „Wszyscy ludzie są stworzeni przez jednego Boga, Ojca (por. Rdz 1, 26-27), który ma dla nich ten sam dobry plan. Jesteśmy siostrami i braćmi, połączonymi miłością i równą godnością, na którą nie trzeba zapracować. Dlatego, jako rodzina połączona przez jedynego Stwórcę i stworzona na obraz Boży, jesteśmy za siebie wzajemnie odpowiedzialni. Ta świadomość stawia przed nami wyzwanie, abyśmy byli twarzą i narzędziem Bożej uzdrawiającej miłości w świecie, broniąc i przywracając godność wszystkich ludzi” - wskazują autorzy. Jezus Chrystus, Syn Boży jako jedyne źródło ludzkiej nadziei, pozwala nam natomiast stawać twarzą w twarz z ludzkimi ranami, a jednocześnie nie tracić nadziei. „My jako chrześcijanie jesteśmy wezwani do tego samego uzdrawiającego „współcierpienia z", stając się kanałami Jego miłości, a jednocześnie będąc od niej zależnymi w naszym własnym zdrowieniu” - zauważają. „Widzimy także Chrystusa w zranionym człowieku przy drodze. W cierpieniu naszych sióstr i braci spotykamy oblicze Chrystusa cierpiącego (por. Mt 25, 31-46). To zrozumienie współcierpienia Chrystusa z całą ludzkością wzywa nas, chrześcijan, do uznania, że wszystkie cierpienia mają tę samą godność i to samo prawo do uzdrowienia (…) Solidarność Jezusa z cierpiącym jest dla nas tak samo radykalna, jak i przemieniająca. (…) Zmartwychwstanie jest dowodem i zapewnieniem, że miłość jest silniejsza niż wszelkie zranienia, jakkolwiek głębokie, i że śmierć nie będzie miała ostatecznego słowa” - wskazują. Dla mnie te słowa są jakoś szczególnie ważne, bowiem jednym z charyzmatów Wspólnoty Emmanuel, do której z żoną należymy jest „współodczuwanie”, a to, o czym mówi ten dokument jest właśnie radykalnie pojętym współodczuwaniem ze zranieniami świata. I wreszcie przypomniana zostaje rola Ducha Świętego. „Kiedy jesteśmy solidarni z innymi, łączy nas działanie Ducha Świętego. Duch Święty "wieje tam, gdzie chce" (J 3, 8)” - wskazuje dokument. „To także Duch Święty posyła nas na świat, abyśmy byli w Nim dobrą nowiną i byli rękami Chrystusa opiekującego się wszystkimi cierpiącymi” - podkreślają jego autorzy. 

I jeszcze jeden cytat, jakoś szczególnie bliski regule współodczuwania, współczucia ze światem, tak bliskiej założycielowi Wspólnoty Emmanuel, Piotrowi Goursat, a którą znaleźć można w dokumencie  Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego i Światowej Rady Kościołów „Służba Zranionemu Światu w Solidarności Międzyreligijnej”.  „Jesteśmy wezwani do przyjęcia złożonej i bolesnej rzeczywistości życia ludzkiego, tak jak uczynił to Bóg, stając się człowiekiem w Jezusie Chrystusie. Tylko w relacji doświadczamy w pełni naszego człowieczeństwa, a kochając drugiego człowieka i uczestnicząc w jego cierpieniu, stajemy się w pełni ludźmi w sposób, jaki Bóg chce, abyśmy nim byli (…) . Impulsem do naszej solidarności jest budowanie wspólnot sprawiedliwych i solidarnych, kultywowanie współczucia i pogłębianie dobra wspólnego poprzez zwracanie większej uwagi na rany świata, które Jezus przyjął przez swoje cierpienie z odrzuconymi przez świat” - napisali autorzy dokumentu.
Nie będę męczył czytelników portalu Tygodnika Solidarność resztą tego dokumentu. Napiszę tylko tyle, że dobrze, że także w dialogu ekumenicznym ideały „Solidarności” są tak mocno obecne. Ten dokument jest pięknym tego przykładem. 
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe