[Tylko u nas] „Zamienić karabin na gitarę”. Misjonarz w sercu Afryki z przesłaniem dla Polaków
![Benedykt Pączka [Tylko u nas] „Zamienić karabin na gitarę”. Misjonarz w sercu Afryki z przesłaniem dla Polaków](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16041866181d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b372353933ebc37e845cc2990041c3da6975.jpg)
Michał Bruszewski: Jak narodził się pomysł by w sercu Afryki budować szkołę muzyczną?
Br. Benedykt Pączka: Kiedy przyjechałem do Afryki widziałem bardzo dużo przemocy, nienawiści, widać było że ludzie rzeczywiście cierpią. Pamiętajmy, że kiedy przyjechałem do Republiki Środkowoafrykańskiej trwała rebelia. Postanowiłem, że coś trzeba zrobić dobrego. Chciałem by zamieniono w rękach – karabin na instrument, by dzieci zamiast po kałasznikowa sięgały po gitarę, saksofon, trąbkę. Od wielu lat chodził za mną taki pomysł. Gdy przyjeżdżałem jeszcze jako sekretarz misyjny widziałem, że w tym miejscu nie ma żadnej szkoły muzycznej. To pewien paradoks, bo jak państwo dobrze wiecie – kultura afrykańska to przecież śpiew i taniec. Afrykańczycy mają świetne poczucie rytmu ale nikt ich w tych dziedzinach muzycznych nie kształci. Jako misjonarz chciałem to zmienić, szkoła funkcjonuje już od 5 lat, w Bouar na zachodzie kraju.
Republika Środkowoafrykańska to także całkowicie nieznana w Polsce historia wojna domowa trwającej wiele lat, w ostatnim czasie, z największą intensywnością od 2007 roku do 2013 roku, gdzie jedną z głównych sił była muzułmańska koalicja bojówek – Séléka. Co ciekawe muzułmanie stanowią tylko 9 proc. mieszkańców tego kraju. Głównie żyją tam chrześcijanie. Jak obecnie wygląda sytuacja w Republice?
W naszym regionie obecnie mamy spokój, dzieci chodzą do szkoły, możemy spotykać się w kościołach na modlitwie. Mówi się o tym, że na północnym-wschodzie kraju działają rebelianci. Nawet twierdzi się, że 2/3 kraju jest zajęte przez rebeliantów. A to oznacza, że centralny rząd nie jest w stanie nic tam zrobić, gdyby chciał – te grupy wtedy są aktywne. Natomiast jest spokój, aczkolwiek w grudniu są wybory prezydenckie, więc wtedy się okaże jaka będzie sytuacja. Rebelianci są zainstalowani tam gdzie są złoto i diamenty.
A jak wygląda sytuacja w środkowej i zachodniej Afryce? Uaktywniły się grupy dżihadystów.
Mogę powiedzieć o tym co dzieje się w Republice Środkowoafrykańskiej, w innych państwach nie mieszkam. My tutaj w miarę normalnie żyjemy, bezpiecznie funkcjonujemy. Nie ma wkoło nas islamskich bojówek, jak w Kamerunie, czy przy Sudanie.
Jakie potrzeby ma projekt, który brat prowadzi?
Jesteśmy w trakcie budowania trzech klas – potrzebujemy wsparcia by postawić budynek. Docelowo w budynku ma być nawet dziesięć klas, gdzie każdy instrument będzie wykładany przez profesora. Na obecną chwilą jesteśmy w trakcie budowy. Jeśli ktoś z Państwa chciałby wesprzeć projekt to zachęcam, klasa to zaledwie koszt 10 tysięcy euro. Nie tak dawno ogłosiłem na facebook-u, że zbieramy środki na studnie i okazało się, że na drugi dzień zgłosiły się do mnie osoby. Mówili - „bracie Benku, chcielibyśmy taką studnię ufundować”. „Dziękuję serdecznie za pomoc, piękna sprawa”. A koszt studni to ponad 11 tysięcy euro. Wszystko co wesprzecie zostanie w tym kraju, będą korzystały z tego dzieci. Pierwsza szkoła muzyczna w Republice Środkowoafrykańskiej to nie jest szkoła Benedykta Pączki, ale właśnie Polaków. Tylko dzięki Waszej pomocy mogę tutaj pracować, nie mam bogatych rodziców, wielkich funduszy.
Dla wielu Polaków Republika Środkowoafrykańska to egzotyka. Jak z kolei ludność miejscowa reaguje na to, że pomoc przyjechała z Polski? Nasz kraj jest znany w sercu Afryki?
Polska jest znana od wielu lat. Zwłaszcza pomaga tutaj obecność misjonarzy-Polaków, wtedy naturalnie ta wiedza o naszym ojczystym kraju się pogłębia. Muzycy z Polski od pięciu lat tutaj przylatują by uczyć dzieci i wtedy jest oczywiście mnóstw pytań. Super grasz – a gdzie się uczyłeś? Ile lat grasz? Gdzie kupiłeś gitarę? My na te pytanie staramy się odpowiadać. Tak buduje się wiedza o naszym kraju.
Przed nami Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Tegoroczna odsłona tej ważnej akcji kościelnej będzie poświęcona właśnie mieszkańcom Republiki Środkowoafrykańskiej. Jakie brat ma przesłanie do Polaków na ten dzień?
Bardzo dziękuję za tę decyzję Episkopatowi Polski. Akurat Republika Środkowoafrykańska jest bardzo biednym krajem, ale bliskim nam bo pracuje w nim pięćdziesięciu Polaków. Nie wiem dlaczego (śmiech) ale Bóg kocha Republikę Środkowoafrykańską – przysyła nam dobrodziejów. To, że Papież Franciszek tutaj przyleciał, że otworzył pierwsze Drzwi Miłosierdzia nie w Watykanie a właśnie tutaj, że zbudował szpital dla mieszkańców, to że teraz będzie zbiórka w Polsce, za to wszystko dziękujemy Bogu, za to że nas kocha. Papież Franciszek nie bał się tutaj przyjeżdżać, po prostu powiedział: tutaj żyją moi bracia, ja jadę do moich braci.
Akcję można wesprzeć pod adresem:
https://www.africanmusicschool.com/pl/pomagam
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiał Michał Bruszewski