Ks. prof. Tadeusz Biesaga - Państwo demokratyczne nie może legalizować eliminacji kogokolwiek

Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników wyraziło w dniu 26 października br. swój sprzeciw względem wydanego ostatnio wyroku Trybunału Konstytucyjnego RP, który orzekł niezgodność z Konstytucją zapisów eugenicznych art. 4a ust. 1 pkt 2 Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. W swym sprzeciwie Towarzystwo formułuje różne argumenty za eugeniczną aborcją, stąd ich krytyczny przegląd może być pożyteczny dla refleksji etycznej.
ks. prof. Tadeusz Biesaga Ks. prof. Tadeusz Biesaga - Państwo demokratyczne nie może legalizować eliminacji kogokolwiek
ks. prof. Tadeusz Biesaga / Screen YouTube PCh24TV Polonia Christiana

Tragiczne skutki eugeniki

Pamiętamy niechlubne dzieje eugeniki przed drugą wojną światową, m.in. zalegalizowanie i przeprowadzanie w wielu krajach zachodnich sterylizacji kobiet oraz brutalne zastosowanie dalszych form eugeniki przez totalitarny nazizm nie tylko poprzez legalizację i narzucania aborcji eugenicznej, ale poprzez likwidację chorych dzieci i dorosłych w zbudowanych w tym celu obozach koncentracyjnych m.in. na terenie okupowanej Polski. W kontekście tych tragicznych wydarzeń polscy medycy mogli się chlubić tym, że mimo silnych trendów eugenizmu w tym czasie w krajach zachodnich, Polska nie uległa tej tendencji i uniknęła uczestnictwa w tym procederze. Można zapytać czy Polska dalej i dziś może się szczycić z odrzucenia współczesnych formy eugenizmu? W stanowisku PTGiP ze smutkiem zauważymy aprobatę dla propagowania eugenizmu w naszym kraju.

Można zapytać jakie argumenty są uzasadnieniem opublikowanego stanowiska i z jakiej zaczerpnięte zostały etyki medycznej? Dokument dwukrotnie powołuje się na Kodeks Etyki Lekarskiej jakoby on dopuszczał stosowanie aborcji eugenicznej. W końcowym apelu czytamy: „Apelujemy o wycofanie decyzji odbierającej kobietom prawo wyboru, odbierającej dostęp do najnowszej wiedzy medycznej, a nam medykom możliwość niesienia pomocy zgodnie z zasadami Kodeksu Etyki Lekarskiej”.

Ignorowanie Kodeksu Etyki Lekarskiej

Apel i żądanie PTGiP są sprzeczne z w art. 39 KEL, w którym czytamy: „Podejmując działania lekarskie u kobiety w ciąży lekarz równocześnie odpowiada za zdrowie i życie jej dziecka. Dlatego obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem” [podkr. TB]. Kodeks wyraźnie zaznacza, że lekarz odpowiada nie tylko za zdrowie i życie kobiety w ciąży, lecz równocześnie za życie i zdrowie nienarodzonego dziecka.


Dla zignorowania powyższego wymogu KEL, czyli zlikwidowania odpowiedzialności medycznej i etycznej lekarza również za życie i zdrowie nienarodzonego dziecka, PTGiP podaje trzy argumenty:

1) pomija w swym dokumencie podmiotowe istnienie dziecka i jego prawo do życia i troski medycznej, oraz na bazie tej nihilizacji, twierdzi, że stosowania aborcji eugenicznej wymaga

2) „najnowsza wiedza medyczna” oraz

3) konieczność realizacji przez kobiety w ciąży „prawa wyboru”.

Empatia do matki i brak empatii do dziecka

W argumentacji słusznie wyrażono empatię w stosunku do matek oczekujących dziecka, ale ograniczono ją tylko do nich, tak jakby medycy nie potrafili wyrazić żadnej empatii do dziecka dotkniętego letalną chorobą. Autorom udaje się skupić czytelnika na empatii do matki poprzez wyrugowanie w swej wypowiedzi chorego dziecka, które również takiej empatii i troski lekarskiej wymaga. Jeśli ono nie istnieje, to rzeczywiście pozostaje nam tylko to pierwsze uczucie. Tekst eliminuje podmiotowość chorego, nienarodzonego dziecka, redukując go do bezosobowych procesów patologii ciąży. Czytamy o: „istnieniu wady letalnej lub wady głęboko upośledzającej rozwój płodu”, o „wyborze odnośnie dalszych losów rozwijającej się ciąży”, o „ciąży rozwijającej się skrajnie nieprawidłowo”, o „wadach rozwojowych płodu” itd. Nie znajdziemy w tekście podmiotowego podejścia do nienarodzonego dziecka, o którym mówi art. 39 KEL. Taki podmiot w stanowisku PTGiP nie istnieje. Jest on zredukowany do bezosobowych, patologicznych stanów ciąży, a nawet wtedy, gdy pojawia się w terminach biologicznych, to jest przedstawiany jako płód zdefektowany, odstraszający. Nic dziwnego, że w ten sposób łatwo jest wzbudzać emocje za eugeniczną likwidacją tego strasznego stanu. Nie jest to jednak racjonalny argument etyczny, lecz manipulacja emocjonalna. W humanistycznie rozumianej medycynie każdy chory jest podmiotem empatii, terapii, a nie przedmiotem eliminacji.

Nadużywanie autorytetu nauki dla propagowania nieetycznych działań

Dla właściwego rozumienia Kodeksu Etyki Lekarskiej opublikowano setki artykułów i komentarzy choćby w „Medycynie Praktycznej” lub na portalu online tego znanego w całej Polsce czasopisma medycznego i etycznego. Są tam analizy wybitnych lekarzy, etyków, bioetyków i prawników. Przedstawione tam teksty np. prof. Andrzeja Zolla, współgrają z jego stanowiskiem wyrażonym w 1997 roku przez TK, wtedy, gdy kierował tą instytucją. Mamy więc odpowiednie publikacje uzasadniające właściwe rozumienie tego ważnego dokumentu. Nie można więc zniekształcać jego interpretacji z pozycji odgórnie przyjętej mentalności eugenicznej.

Podobną jak wyżej przychylność względem aborcji eugenicznej autorzy dokumentu próbują wzbudzić poprzez powołanie się na autorytet nauki i jej rozwój. Przywołują „postęp medycyny”, „wyodrębnienie się z położnictwa perinatologii”, „kongresy naukowe o zasięgu globalnym poświęcone (…) badaniom prenatalnym”. Sugerują jakoby te wszystkie fakty naukowe optowały i domagały się dostępu do aborcji eugenicznej. Tymczasem nie jest prawdą, że warunki rozwoju perinatologii i badań prenatalnych uzależnione są od możliwości dokonywania prenatalnej selekcji eugenicznej. Takie stanowisko dehumanizuje medycynę, ponieważ twierdzi, że postęp w tym zakresie uzależniony jest od praktyk aborcyjnych i eugenicznych, czyli od eliminacji chorych. Tymczasem wprost przeciwnie naukowy i humanistyczny rozwój medycyny kierowany jest motywami terapii chorych, a nie ich selekcji. Nauki medyczne przyporządkowane są praktyce medycznej dla realizacji zasadniczego celu tych praktyk, którym jest zdrowie każdego pacjenta.

To nie same nauki medyczne wyznaczają cel medycyny, ale odwrotnie one mają służyć temu celowi. Ten cel wyznacza zasadnicze normy etyki medycznej, czyli wyznacza etyczne, pozaetyczne i nieetyczne wykorzystanie nauk medycznych. Postęp medycyny przez eliminację chorych pacjentów jest nieetyczny. Nietrudno wskazać setki przykładów nieetycznego, niemoralnego wykorzystania nauk medycznych z niedalekiej przeszłości.

Wpływ ideologii społecznych na etykę i praktykę medyczną

Nie jest prawdą, że kontakty międzynarodowe polskich ginekologów i związany z tym ich udział w postępie medycyny uzależniony jest od stosowania w naszym kraju aborcji eugenicznej. Jeśli lekarze PTGiP odczuwają takie zagraniczne naciski, to Polski Kodeks Etyki Lekarskiej w art. 2 im przypomina: „Najwyższym nakazem etycznym lekarza jest dobro chorego - salus aegroti suprema lex esto. Mechanizmy rynkowe, naciski społeczne i wymagania administracyjne nie zwalniają lekarza z przestrzegania tej zasady”.

Wydanie swojego oświadczenia za przywróceniem aborcji eugenicznej właśnie w chwili obecnych protestów żądających tego samego, a nawet wprowadzenia aborcji na życzenie sugeruje, że PTGiP albo ulega naciskom tych środowisk, albo chce się wpisać w ten nurt myślenia. Takie podejście byłoby tragiczne dla etyki medycznej, której zasady byłyby dostosowywane do bieżących trendów politycznych i ideologicznych. Tymczasem etyka medyczna ma swoje obiektywne podstawy i realizacja zasad etycznych w praktyce medycznej powinna humanizować i to nie tylko medycynę, ale właśnie kulturę i politykę. Medycyna jest nie tylko nauką najbardziej empiryczną wśród nauk humanistycznych, ale najbardziej nauką humanistyczną wśród nauk empirycznych.

Wolność wyboru a prawo do życia

Argument z wolności wyboru w stanowisku PTGiP może być sugestywny tylko przy nihilizacji nienarodzonego, chorego dziecka. Wolność wyboru podważająca prawo do życia nienarodzonego dziecka, jest przemocą wobec niego. Wolność nie występuje w pustce aksjologicznej, ale zawsze jest w polu podstawowych dóbr określających powinności moralne, które wolny i rozumny człowiek powinien realizować. Państwo demokratyczne nie może legalizować eliminacji kogokolwiek ze swojej wspólnoty. Jeśli to czyni, to zdradza nieurodzonych, porzuca również wsparcie tych kobiet, które w ciężkiej sytuacji ze swoim chorym, nienarodzonym dzieckiem, pozostają same z otwartą przez państwo furtką, przez którą bez trudności może się wciskać presja aborcyjna w istocie pozbawiająca kobietę wolności.

Skutki praktyczne mentalności eugenicznej lekarza

Praktyczne skutki braku ochrony dziecka chorego przez państwo oraz braku empatii dla niego przez lekarza - ginekologa ujawnia w swym felietonie dr n. med. Tomasz Dangel twórca Hospicjum Perinatalnego w Warszawie. Jego zdaniem z przeprowadzonych badań wynika, że „ponad 70 proc. kobiet jest podatna na sugestię lekarza, który to rozpoznanie przekazuje. Od niego więc zależy czy wypowiada się o dziecku z szacunkiem i informuje o opiece paliatywnej, czy sugeruje przerwanie ciąży”. W przypadku braku ochrony prawnej oraz zajęcia drugiej z ww. postaw przez lekarza, chore dziecko nie ma szans, aby się urodzić.

Stanowisko PTGiP jest sprzeczne nie tylko w z Konstytucją RP oraz wyrokami TK, lecz także z Kodeksem Etyki Lekarskiej, z etyką Hipokratejską oraz z humanistycznie rozwijaną etyką medyczną. Przedstawiane argumenty podawane są w formie emocjonalnego proaborcyjnego oddziaływania, nadużywania autorytetu nauki do propagowania eugeniki, szkodliwego dla perinatologii wiązania jej rozwoju z dokonywaniem aborcji eugenicznej.

 

Ks. prof. dr hab. Tadeusz Biesaga SDB

Bioetyk i teoretyk etyki medycznej

Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie


 

POLECANE
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka Wiadomości
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Na przeważającym obszarze kraju pogoda z umiarkowanym zachmurzeniem i przeważnie słabym wiatrem będzie sprzyjała spacerom i innym formom rekreacji na świeżym powietrzu, choć w Polsce północno-wschodniej dobrze mieć ze sobą parasol.

Pilny komunikat wojska. Ranny został polski żołnierz pilne
Pilny komunikat wojska. Ranny został polski żołnierz

Do niebezpiecznej sytuacji doszło na granicy polsko-białoruskiej, gdzie w wyniku ataku migrantów ranny został polski żołnierz.

z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński w historycznej Sali BHP. Symboliczne spotkanie w kolebce Solidarności

W poniedziałek 25 sierpnia prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński spotkał się z sympatykami w historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej. To miejsce, nierozerwalnie związane z narodzinami Solidarności i walką o wolną Polskę, stało się sceną ważnego wydarzenia politycznego, podkreślającego przywiązanie do ideałów Sierpnia '80.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W systemie e-IC2.0 występują czasowe utrudnienia w płatności za bilet za pomocą Apple Pay – informuje w poniedziałek PKP Intercity.

Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską gorące
Byli niemieccy naziści i ich kolaboranci tworzyli Unię Europejską

Od samego początku integracja europejska nie była spontanicznym zjednoczeniem wolnych narodów, lecz celową konstrukcją ponadnarodowej machiny stworzonej przez ludzi, których przeszłość polityczna była często zakorzeniona w systemach autorytarnych.

Pułapka na prezydenta tylko u nas
Pułapka na prezydenta

Już niedługo, bo 9 września przekonamy się, czy rządzącej koalicji zależy na tym, żeby Polacy płacili mniej za energię elektryczną, czy też politycy i media wrogie prezydentowi Nawrockiemu nadal będą wykorzystywać temat cen energii do propagandowej wojny.

NSA krytykuje zwłokę premiera. Wybucha kolejny bunt z ostatniej chwili
NSA krytykuje zwłokę premiera. "Wybucha kolejny bunt"

Kolegium NSA krytykuje zwłokę premiera Donalda Tuska z kontrasygnatą aktów powołania asesorów WSA. Według NSA brak podpisu premiera narusza prawo do szybkiego rozpoznania spraw – informuje w poniedziałek "Rzeczpospolita".

Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin z ostatniej chwili
Trump: Bardzo poważne konsekwencje, jeśli nie dojdzie do spotkania Zełenski–Putin

Prezydent USA Donald Trump ostrzegł w poniedziałek, że jeśli nie dojdzie do spotkania przywódców Rosji i Ukrainy, Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, mogą pojawić się "bardzo poważne konsekwencje".

Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi z ostatniej chwili
Ukraina ostrzega Polskę: Będzie reakcja, jeśli Sejm zrówna banderowskie symbole z nazistowskimi

''Władze w Kijowie uprzedziły Polskę, że zareagują, jeśli Sejm zrówna czerwono-czarną symbolikę z nazistowską'' – napisał w poniedziałek dobrze poinformowany ukraiński portal Europejska Prawda, powołując się na źródło w ukraińskiej dyplomacji.

UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
UODO wszczyna postępowanie ws. ujawnienia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zapowiedział podjęcie z urzędu sprawy możliwego naruszenia danych sygnalistki w Instytucie Pileckiego. To efekt publikacji Wirtualnej Polski.

REKLAMA

Ks. prof. Tadeusz Biesaga - Państwo demokratyczne nie może legalizować eliminacji kogokolwiek

Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników wyraziło w dniu 26 października br. swój sprzeciw względem wydanego ostatnio wyroku Trybunału Konstytucyjnego RP, który orzekł niezgodność z Konstytucją zapisów eugenicznych art. 4a ust. 1 pkt 2 Ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. W swym sprzeciwie Towarzystwo formułuje różne argumenty za eugeniczną aborcją, stąd ich krytyczny przegląd może być pożyteczny dla refleksji etycznej.
ks. prof. Tadeusz Biesaga Ks. prof. Tadeusz Biesaga - Państwo demokratyczne nie może legalizować eliminacji kogokolwiek
ks. prof. Tadeusz Biesaga / Screen YouTube PCh24TV Polonia Christiana

Tragiczne skutki eugeniki

Pamiętamy niechlubne dzieje eugeniki przed drugą wojną światową, m.in. zalegalizowanie i przeprowadzanie w wielu krajach zachodnich sterylizacji kobiet oraz brutalne zastosowanie dalszych form eugeniki przez totalitarny nazizm nie tylko poprzez legalizację i narzucania aborcji eugenicznej, ale poprzez likwidację chorych dzieci i dorosłych w zbudowanych w tym celu obozach koncentracyjnych m.in. na terenie okupowanej Polski. W kontekście tych tragicznych wydarzeń polscy medycy mogli się chlubić tym, że mimo silnych trendów eugenizmu w tym czasie w krajach zachodnich, Polska nie uległa tej tendencji i uniknęła uczestnictwa w tym procederze. Można zapytać czy Polska dalej i dziś może się szczycić z odrzucenia współczesnych formy eugenizmu? W stanowisku PTGiP ze smutkiem zauważymy aprobatę dla propagowania eugenizmu w naszym kraju.

Można zapytać jakie argumenty są uzasadnieniem opublikowanego stanowiska i z jakiej zaczerpnięte zostały etyki medycznej? Dokument dwukrotnie powołuje się na Kodeks Etyki Lekarskiej jakoby on dopuszczał stosowanie aborcji eugenicznej. W końcowym apelu czytamy: „Apelujemy o wycofanie decyzji odbierającej kobietom prawo wyboru, odbierającej dostęp do najnowszej wiedzy medycznej, a nam medykom możliwość niesienia pomocy zgodnie z zasadami Kodeksu Etyki Lekarskiej”.

Ignorowanie Kodeksu Etyki Lekarskiej

Apel i żądanie PTGiP są sprzeczne z w art. 39 KEL, w którym czytamy: „Podejmując działania lekarskie u kobiety w ciąży lekarz równocześnie odpowiada za zdrowie i życie jej dziecka. Dlatego obowiązkiem lekarza są starania o zachowanie zdrowia i życia dziecka również przed jego urodzeniem” [podkr. TB]. Kodeks wyraźnie zaznacza, że lekarz odpowiada nie tylko za zdrowie i życie kobiety w ciąży, lecz równocześnie za życie i zdrowie nienarodzonego dziecka.


Dla zignorowania powyższego wymogu KEL, czyli zlikwidowania odpowiedzialności medycznej i etycznej lekarza również za życie i zdrowie nienarodzonego dziecka, PTGiP podaje trzy argumenty:

1) pomija w swym dokumencie podmiotowe istnienie dziecka i jego prawo do życia i troski medycznej, oraz na bazie tej nihilizacji, twierdzi, że stosowania aborcji eugenicznej wymaga

2) „najnowsza wiedza medyczna” oraz

3) konieczność realizacji przez kobiety w ciąży „prawa wyboru”.

Empatia do matki i brak empatii do dziecka

W argumentacji słusznie wyrażono empatię w stosunku do matek oczekujących dziecka, ale ograniczono ją tylko do nich, tak jakby medycy nie potrafili wyrazić żadnej empatii do dziecka dotkniętego letalną chorobą. Autorom udaje się skupić czytelnika na empatii do matki poprzez wyrugowanie w swej wypowiedzi chorego dziecka, które również takiej empatii i troski lekarskiej wymaga. Jeśli ono nie istnieje, to rzeczywiście pozostaje nam tylko to pierwsze uczucie. Tekst eliminuje podmiotowość chorego, nienarodzonego dziecka, redukując go do bezosobowych procesów patologii ciąży. Czytamy o: „istnieniu wady letalnej lub wady głęboko upośledzającej rozwój płodu”, o „wyborze odnośnie dalszych losów rozwijającej się ciąży”, o „ciąży rozwijającej się skrajnie nieprawidłowo”, o „wadach rozwojowych płodu” itd. Nie znajdziemy w tekście podmiotowego podejścia do nienarodzonego dziecka, o którym mówi art. 39 KEL. Taki podmiot w stanowisku PTGiP nie istnieje. Jest on zredukowany do bezosobowych, patologicznych stanów ciąży, a nawet wtedy, gdy pojawia się w terminach biologicznych, to jest przedstawiany jako płód zdefektowany, odstraszający. Nic dziwnego, że w ten sposób łatwo jest wzbudzać emocje za eugeniczną likwidacją tego strasznego stanu. Nie jest to jednak racjonalny argument etyczny, lecz manipulacja emocjonalna. W humanistycznie rozumianej medycynie każdy chory jest podmiotem empatii, terapii, a nie przedmiotem eliminacji.

Nadużywanie autorytetu nauki dla propagowania nieetycznych działań

Dla właściwego rozumienia Kodeksu Etyki Lekarskiej opublikowano setki artykułów i komentarzy choćby w „Medycynie Praktycznej” lub na portalu online tego znanego w całej Polsce czasopisma medycznego i etycznego. Są tam analizy wybitnych lekarzy, etyków, bioetyków i prawników. Przedstawione tam teksty np. prof. Andrzeja Zolla, współgrają z jego stanowiskiem wyrażonym w 1997 roku przez TK, wtedy, gdy kierował tą instytucją. Mamy więc odpowiednie publikacje uzasadniające właściwe rozumienie tego ważnego dokumentu. Nie można więc zniekształcać jego interpretacji z pozycji odgórnie przyjętej mentalności eugenicznej.

Podobną jak wyżej przychylność względem aborcji eugenicznej autorzy dokumentu próbują wzbudzić poprzez powołanie się na autorytet nauki i jej rozwój. Przywołują „postęp medycyny”, „wyodrębnienie się z położnictwa perinatologii”, „kongresy naukowe o zasięgu globalnym poświęcone (…) badaniom prenatalnym”. Sugerują jakoby te wszystkie fakty naukowe optowały i domagały się dostępu do aborcji eugenicznej. Tymczasem nie jest prawdą, że warunki rozwoju perinatologii i badań prenatalnych uzależnione są od możliwości dokonywania prenatalnej selekcji eugenicznej. Takie stanowisko dehumanizuje medycynę, ponieważ twierdzi, że postęp w tym zakresie uzależniony jest od praktyk aborcyjnych i eugenicznych, czyli od eliminacji chorych. Tymczasem wprost przeciwnie naukowy i humanistyczny rozwój medycyny kierowany jest motywami terapii chorych, a nie ich selekcji. Nauki medyczne przyporządkowane są praktyce medycznej dla realizacji zasadniczego celu tych praktyk, którym jest zdrowie każdego pacjenta.

To nie same nauki medyczne wyznaczają cel medycyny, ale odwrotnie one mają służyć temu celowi. Ten cel wyznacza zasadnicze normy etyki medycznej, czyli wyznacza etyczne, pozaetyczne i nieetyczne wykorzystanie nauk medycznych. Postęp medycyny przez eliminację chorych pacjentów jest nieetyczny. Nietrudno wskazać setki przykładów nieetycznego, niemoralnego wykorzystania nauk medycznych z niedalekiej przeszłości.

Wpływ ideologii społecznych na etykę i praktykę medyczną

Nie jest prawdą, że kontakty międzynarodowe polskich ginekologów i związany z tym ich udział w postępie medycyny uzależniony jest od stosowania w naszym kraju aborcji eugenicznej. Jeśli lekarze PTGiP odczuwają takie zagraniczne naciski, to Polski Kodeks Etyki Lekarskiej w art. 2 im przypomina: „Najwyższym nakazem etycznym lekarza jest dobro chorego - salus aegroti suprema lex esto. Mechanizmy rynkowe, naciski społeczne i wymagania administracyjne nie zwalniają lekarza z przestrzegania tej zasady”.

Wydanie swojego oświadczenia za przywróceniem aborcji eugenicznej właśnie w chwili obecnych protestów żądających tego samego, a nawet wprowadzenia aborcji na życzenie sugeruje, że PTGiP albo ulega naciskom tych środowisk, albo chce się wpisać w ten nurt myślenia. Takie podejście byłoby tragiczne dla etyki medycznej, której zasady byłyby dostosowywane do bieżących trendów politycznych i ideologicznych. Tymczasem etyka medyczna ma swoje obiektywne podstawy i realizacja zasad etycznych w praktyce medycznej powinna humanizować i to nie tylko medycynę, ale właśnie kulturę i politykę. Medycyna jest nie tylko nauką najbardziej empiryczną wśród nauk humanistycznych, ale najbardziej nauką humanistyczną wśród nauk empirycznych.

Wolność wyboru a prawo do życia

Argument z wolności wyboru w stanowisku PTGiP może być sugestywny tylko przy nihilizacji nienarodzonego, chorego dziecka. Wolność wyboru podważająca prawo do życia nienarodzonego dziecka, jest przemocą wobec niego. Wolność nie występuje w pustce aksjologicznej, ale zawsze jest w polu podstawowych dóbr określających powinności moralne, które wolny i rozumny człowiek powinien realizować. Państwo demokratyczne nie może legalizować eliminacji kogokolwiek ze swojej wspólnoty. Jeśli to czyni, to zdradza nieurodzonych, porzuca również wsparcie tych kobiet, które w ciężkiej sytuacji ze swoim chorym, nienarodzonym dzieckiem, pozostają same z otwartą przez państwo furtką, przez którą bez trudności może się wciskać presja aborcyjna w istocie pozbawiająca kobietę wolności.

Skutki praktyczne mentalności eugenicznej lekarza

Praktyczne skutki braku ochrony dziecka chorego przez państwo oraz braku empatii dla niego przez lekarza - ginekologa ujawnia w swym felietonie dr n. med. Tomasz Dangel twórca Hospicjum Perinatalnego w Warszawie. Jego zdaniem z przeprowadzonych badań wynika, że „ponad 70 proc. kobiet jest podatna na sugestię lekarza, który to rozpoznanie przekazuje. Od niego więc zależy czy wypowiada się o dziecku z szacunkiem i informuje o opiece paliatywnej, czy sugeruje przerwanie ciąży”. W przypadku braku ochrony prawnej oraz zajęcia drugiej z ww. postaw przez lekarza, chore dziecko nie ma szans, aby się urodzić.

Stanowisko PTGiP jest sprzeczne nie tylko w z Konstytucją RP oraz wyrokami TK, lecz także z Kodeksem Etyki Lekarskiej, z etyką Hipokratejską oraz z humanistycznie rozwijaną etyką medyczną. Przedstawiane argumenty podawane są w formie emocjonalnego proaborcyjnego oddziaływania, nadużywania autorytetu nauki do propagowania eugeniki, szkodliwego dla perinatologii wiązania jej rozwoju z dokonywaniem aborcji eugenicznej.

 

Ks. prof. dr hab. Tadeusz Biesaga SDB

Bioetyk i teoretyk etyki medycznej

Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie



 

Polecane
Emerytury
Stażowe