Chciała „finansowego głodzenia” Polski. Będzie głosowanie nad odwołaniem Katariny Barley?

Na początku października polskie media obiegła wypowiedź wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley, która na antenie niemieckiego radia mówiła o konieczności „finansowego zagłodzenia Polski i Węgier”. Niemieckiej wiceprzewodniczącej PE miało chodzi o ukaranie tych państw, które nie przestrzegają zasad praworządności.
Słowa Barley wywołały szeroką krytykę wśród polityków obozu rządzącego. Przeprosin domagali się m.in. szef KPRM Michał Dworczyk, a także rzecznik rządu Piotr Müller.
„Wypowiedź niemieckiej polityk Katariny Barley o ‚finansowym zagłodzeniu’ Polski jest oburzająca i przywołuje najgorsze skojarzenia historyczne. Oczekujemy przeprosin i wycofania się z tej haniebnej wypowiedzi” – pisał rzecznik rządu Mateusza Morawieckiego.
Dojdzie do odwołania wiceprzewodniczącej PE?
W związku z wypowiedzią wiceszefowej Parlamentu Europejskiego, europarlamentarzyści PiS złożyli wniosek o odwołanie Katariny Barley.
– Zapadła w tej sprawie cisza. Parlament Europejski został zamknięty do końca listopada bez jakichkolwiek konsultacji z deputowanymi. Na razie pracujemy zdalnie – powiedział na antenie Polskiego Radia 24 europoseł PiS Dominik Tarczyński.
Jak dodał, „wniosek będzie musiał być rozpatrzony przynajmniej na poziomie prezydium PE”. – Wiele będzie zależało od przedstawicieli Europejskiej Partii Ludowej. Wierzę, że w grudniu wrócimy do pracy, przedstawimy swoją argumentację i dojdzie do głosowania nad odwołaniem Katariny Barley – podkreślił.