Janda broni "środowiska" po aferze z przemocą w szkołach teatralnych. Młynarska: "Ogromne rozczarowanie"

- jestem zasmucona tym, że jak zwykle obraz całego środowiska zostaje zabrudzony, zakłamany. Te oskarżenia rzutują na całe środowisko, które jest naprawdę wspaniałe. Jest w nim wielu ludzi po prostu nadzwyczajnych – zawodowo, intelektualnie, moralnie, etycznie. Jeśli przeczyta pan teraz komentarze, najczęściej prostackie, to nagle całe środowisko jest potępione w czambuł. Z tym się nie zgadzam
(...)
No oczywiście, trzeba o tym mówić i, jeśli tak jest, zmienić, o wszystkich takich wypadkach w wielu środowiskach. Wojsko, szkoły, korporacje, klasztory, domy dziecka. Ja nie mam nic przeciwko mediom. Pamiętajmy tylko, że pochopne, zbyt beztroskie oskarżenia to lincz natychmiastowy, bez możliwości obrony, absolutne wykluczenie społeczne
- mówi Krystyna Janda w wywiadzie dla Onetu
- Nic o osobach, które od kilku dni dzielą się w sieci szokującymi opisami doznanych traum, zresztą na każdym kroku podkreślając, że trafiali także na wspaniałych pedagogów i kochają swój zawód. Ani słowa empatii, jakiegoś elementarnego współczucia wobec opisywanych przez nie doświadczeń. Żadnego zatroskania o to, że coś tu chyba poszło bardzo nie tak, skoro ludzie piszą o załamaniach psychicznych, myślach samobójczych, zniszczeniu poczucia własnej wartości, depresji, atakach paniki i leczeniu psychiatrycznym.
Liczą się osobiste doświadczenia Pani Krystyny Jandy oraz dobro „ wspaniałego środowiska”.
Dla mnie ogromne rozczarowanie. Na ten głos czekało mnóstwo ludzi.
- komentuje Paulina Młynarska
Po kilku dniach dawania w swoich mediach społecznościowych forum do podważania wiarygodności młodych osób, które...
Opublikowany przez Paulina Młynarska Czwartek, 25 marca 2021