PiS zarzuca "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce oko.press naruszenie dobrego imienia partii

Prawo i Sprawiedliwość wzywa w wezwaniu przedsądowym "Gazetę Wyborczą" oraz dziennikarkę oko.press do zaniechania dalszych naruszeń dobrego imienia partii w związku z publikacją dotyczącą szefa PKN Orlen Daniela Obajtka - wynika z pism, do których dotarła PAP. PiS domaga się też publikacji przeprosin.
 PiS zarzuca
/ Adrian Grycuk - Wikimedia Commons

Sprawa ma związek z artykułem, który ukazał się 23 marca br. w "Gazecie Wyborczej", pt. "Sąd w Sieradzu skazuje +Prezesa+ i mówi o współudziale Obajtka. PiS wymusza kasację wyroku".

"GW" napisała, że "w akcie oskarżenia, który prokuratura z Ostrowa Wielkopolskiego wysłała w październiku 2013 r. do sądu w Sieradzu, oskarżonych jest ośmiu mężczyzn. Czerech z nich działa w grupie przestępczej Macieja C., ps. Prezes, pozostałych - w tym ówczesnego wójta Pcimia i wschodzącą gwiazdę PiS Daniela Obajtka - z bandą +Prezesa+ łączy oszustwo przy sprzedaży granulatu do produkcji rur PCV i łapówka" - napisała "GW".

"GW" podaje, że "lista zarzutów jest pokaźna", ale do rozpoczęcia procesu "nie dochodzi, bo zawsze brakuje kogoś z oskarżonych". "Gdy PiS przejmuje w 2015 roku władzę, zmienia przepisy, tak by prokuratura Zbigniewa Ziobry mogła wycofać w 2016 roku akt oskarżenia z sądu. W czerwcu 2017 roku śledczy Ziobry umarzają sprawę Obajtka, który jest już wówczas prezesem państwowego koncernu Energa" - czytamy.

Jak podała "GW" wcześniej, bo 13 stycznia 2015 r., Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał Macieja C. na cztery lata więzienia w zawieszeniu i 770 tys. zł grzywny. "Wyrok na +Prezesa+ zapadł, bo Sąd Okręgowy w Sieradzu wyłączył jego wątek i dwóch innych osób z głównej sprawy" - pisał dziennik. Jak dodała gazeta jednak "6 sierpnia 2015 r. SN kasuje wyroki Macieja C. i dwóch jego kompanów", a "sprawa +Prezesa+ i dwóch innych gangsterów znów zostaje połączona ze sprawą główną, tą z 2013 r.".

Prawo i Sprawiedliwość w wezwaniu przedsądowym przesłanym do "GW" oraz autorek artykułu, którymi są Ewa Ivanova, Agata Kondzińska i Iwona Szpala, zarzucił "bezprawne naruszenie dóbr osobistych".

W uzasadnieniu wniosku czytamy, że "wskazane publikacje zawierają nieprawdziwe informacje na temat Prawa i Sprawiedliwości, które naruszają dobre imię partii". "Bezsprzecznie, Prawo i Sprawiedliwość jako partia polityczna, tudzież osoby działające w imieniu i na rzecz partii, nie wymuszali jakichkolwiek rozstrzygnięć sądowych, w tym kasacji wyroków przez Sąd Najwyższy" - czytamy w wezwaniu.

PiS domaga się zamieszczenia na łamach "GW" oraz portalu wyborcza.pl przeprosin za - jak czytamy - nieprawdziwe stwierdzenie, że PiS bądź politycy reprezentujący tę partię cokolwiek na kimkolwiek wymuszali w tej sprawie. Ponadto PiS domaga się zapłaty 20 tys. zł Stowarzyszeniu na rzecz wpierania hospicjum im. Jana Pawła II w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Natomiast w przypadku dziennikarki portalu oko.press Bianki Mikołajewskiej przesłane wezwanie przedsądowe ma związek z jej wpisem na Twitterze: "To się nie mieści w głowie. Politycy PiS wymusili skasowanie prawomocnego wyroku na gangstera ps. Prezes. Skazano go za to, że razem z Danielem O. uczestniczył w oszukańczym procederze, przez który pieniądze traciła spółka wujów O." oraz dołączonym linkiem do tekstu "GW".

PiS domaga się od dziennikarki zaniechania dalszych naruszeń, natychmiastowego usunięcia tego postu, zamieszenia na Twitterze przeprosin oraz wpłaty 10 tys. zł na tego samego stowarzyszenia w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Pełnomocnik PiS w obu wnioskach zastrzegł, że niezastosowanie się do wezwań "będzie skutkowało wdrożeniem odpowiednich działań cywilnoprawnych".

Do opublikowanego artykułu w "GW" odniosła się w minionym tygodniu I Prezes SN sędzia Małgorzata Manowska. W oświadczeniu podkreśliła, że artykuł ten "w sposób nierzetelny przedstawia trzy sprawy kasacyjne rozpoznane w Izbie Karnej SN w dniu 6 sierpnia 2015 r. insynuując możliwość politycznych motywacji zapadłych wyroków".

"Autorki nie wspominają, że kasacje zostały złożone na niekorzyść skazanych i niezasadnie stwierdzają, jakoby Sąd Najwyższy uwzględnił kasację z tego względu, że +prokurator popełnił błąd formalny+" - wskazała I Prezes SN.

Stwierdziła też, że w tekście w sposób bezpodstawny insynuuje się polityczne motywacje składu orzekającego. Zacytowała przy tym inny fragment artykułu, gdzie "GW" napisała, że "kasacja trzech prawomocnych wyroków to punkt zwrotny w całym postępowaniu - to w dużej mierze dzięki temu manewrowi prokuratura pod rządami Zbigniewa Ziobry może oczyścić Obajtka".

Wyroki, jak zaznaczyła prezes SN, zapadły 6 sierpnia 2015 r. w sprawach, w których sędzią sprawozdawcą był SSN Michał Laskowski. Wyjaśniła także, że kasacje Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta uwzględniono na niekorzyść osób skazanych wyrokami Sądu Okręgowego w Sieradzu. "Podstawą uwzględnienia kasacji było naruszenie prawa o rażącym charakterze, które miało oczywisty wpływ na treść wyroku, obniżając jego wymiar" - podkreśliła.

W oświadczeniu umieszczono też link do wyroku. Z akt sprawy, jak czytamy, wynikało, że po prawie roku od wniesienia aktu oskarżenia do Sądu Okręgowego doszło do uzgodnień pomiędzy oskarżycielem publicznym a oskarżonym i jego obrońcami. Jak stwierdzono, dokonanie tych uzgodnień złożenie przez tego prokuratora wniosku i uwzględnienie wniosku przez sąd umożliwiło mu wykorzystanie korzystnych dla oskarżonego rozwiązań przewidzianych i ominięcie ryzyka wyrażenia sprzeciwu przez pokrzywdzonych. "Takie postępowanie prokuratora i sądu uznać należy za naruszenie prawa i to o rażącym charakterze. Miało ono oczywisty wpływ na treść wyroku" - uzasadniono.

"Wyrażam stanowczy sprzeciw, wobec insynuowania przez +Gazetę Wyborczą+ rzekomych politycznych motywacji mających stać za tymi lub innymi wyrokami zapadającymi w Sądzie Najwyższym" - oświadczyła I Prezes SN.

Po innej publikacji "GW" pełnomocnik Daniela Obajtka mec. Maciej Zaborowski oświadczył, że ze względu na naruszanie dóbr osobistych jego klienta podjęte zostaną stosowne kroki prawne.

Mecenas wskazał, że Maciej C. przyznał, iż pomówienia, które kierował przeciwko Danielowi Obajtkowi, wynikały wyłącznie z dążenia do złagodzenia jego własnego wyroku. "Początkowo to się udało, bo wniosek prokuratora o dobrowolne poddanie się karze m.in. przez Macieja C. uwzględnił Sąd Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z dnia 13 stycznia 2015 r. Nieprawidłowości z tym związane dostrzegł jednak nawet ówczesny Prokurator Generalny Andrzej Seremet, czego efektem było wniesienie przez niego kasacji od wyroku łagodzącego kary dla pomawiających Pana Daniela Obajtka osób" - napisał Zaborowski.

Z kolei po oświadczeniu I Prezes SN "GW" napisała m.in., że "publikacja +Wyborczej+ jest rzetelna". "Dotyczyła faktów, które miały miejsce w postępowaniu prowadzonym od 2013 r. przed Sądem Okręgowym w Sieradzu" - dodano w "GW". (PAP)


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego z ostatniej chwili
Kłopot w Pałacu Buckingham. Chodzi o księcia Harry'ego

Informacje o chorobie nowotworowej księżnej Kate i króla Karola III spędzają sen z powiek Brytyjczykom. W mediach nie brakuje nowych informacji związanych ze stanem zdrowia arystokratów. Pojawiły się również doniesienia dotyczące księcia Harry'ego, który już niedługo ma zjawić się w Wielkiej Brytanii.

Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III z ostatniej chwili
Burza w Pałacu Buckingham. Lekarz zabrał głos ws. króla Karola III

Temat choroby króla Karola III wciąż rozgrzewa media. O monarchę martwią się zarówno członkowie rodziny królewskiej, jak i poddani. W sprawie pojawiły się nowe informacje.

Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne z ostatniej chwili
Katastrofa budowlana w Małopolsce. Jest ofiara śmiertelna i osoby ranne

Jedna osoba zginęła, a trzy zostały ranne w wyniku zawalenia się ściany budynku gospodarczego w miejscowości Dębno (Małopolskie).

Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16 z ostatniej chwili
Katastrofa amerykańskiego myśliwca F-16

W pobliżu bazy sił powietrznych Holloman w stanie Nowy Meksyk doszło do katastrofy. Chodzi o amerykański myśliwiec F-16.

Nie żyje znany pisarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany pisarz

Media obiegła informacja o śmierci znanego pisarza. Paul Auster miał 77 lat.

Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania Wiadomości
Za dostarczenie do Niemiec, migranci zapłacili przemytnikom potężne pieniądze. Są zatrzymania

Setki tysięcy jak nie miliony ludzi na tej planecie chciałoby żyć w Europie. Dla wielu z nich spełnieniem marzeń i krajem docelowym są Niemcy. Dotarcie do tego kraju jest jednak trudne, niebezpieczne i w większości przypadków po prostu nierealne.

Ten moment... . Dramat gwiazdy M jak miłość z ostatniej chwili
"Ten moment... ". Dramat gwiazdy "M jak miłość"

Aktorka Anna Mucha podzieliła się z fanami informacją o przykrym incydencie, jaki miał miejsce w jej domu. Wszystko stało się po tym, jak gwiazda wyjechała na krótki urlop.

Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa Wiadomości
Ks. Janusz Chyła: Europy nie można zrozumieć i ocalić bez Chrystusa

Kultura, w której zostaliśmy wychowani, uczy szacunku wobec starszych. Europa nazywana jest „starym kontynentem”, co budzi zrozumiały respekt. Przywilejem starszych jest prawo do zmęczenia. I chyba jesteśmy świadkami zadyszki, jakiej doznaje nasz kontynent zarówno w swoich instytucjach, jak i w świadomości wielu mieszkańców. Może to powodować zniechęcenie i prowadzić do odżywania starych lub tworzenia nowych ideologicznych uproszczeń. Postawa bardziej wyważona, wskazuje jednak na potrzebę wdzięczności za przekazane dziedzictwo i gotowości twórczego zaangażowania w jego pomnażanie.

Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy z ostatniej chwili
Prezydent Duda: potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy

Potrzebujemy wielkiego lotniska w sercu Europy – mówił w środę w Poznaniu prezydent Andrzej Duda. Podkreślił, że koleje szybkich prędkości, wielki transport lotniczy, potężna, rozwijająca się polska gospodarka to nasze wyzwanie na kolejne 20 lat w UE.

To robi wrażenie. Von der Leyen o Polsce w UE z ostatniej chwili
"To robi wrażenie". Von der Leyen o Polsce w UE

- Powinniśmy byli bardziej słuchać tego, co mówią kraje Europy Środkowej w sprawie Rosji i wcześniej podjąć zdecydowane działania - powiedziała w środę na konferencji prasowej w Brukseli przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przy okazji 20. rocznicy rozszerzenia UE m.in. o Polskę.

REKLAMA

PiS zarzuca "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce oko.press naruszenie dobrego imienia partii

Prawo i Sprawiedliwość wzywa w wezwaniu przedsądowym "Gazetę Wyborczą" oraz dziennikarkę oko.press do zaniechania dalszych naruszeń dobrego imienia partii w związku z publikacją dotyczącą szefa PKN Orlen Daniela Obajtka - wynika z pism, do których dotarła PAP. PiS domaga się też publikacji przeprosin.
 PiS zarzuca
/ Adrian Grycuk - Wikimedia Commons

Sprawa ma związek z artykułem, który ukazał się 23 marca br. w "Gazecie Wyborczej", pt. "Sąd w Sieradzu skazuje +Prezesa+ i mówi o współudziale Obajtka. PiS wymusza kasację wyroku".

"GW" napisała, że "w akcie oskarżenia, który prokuratura z Ostrowa Wielkopolskiego wysłała w październiku 2013 r. do sądu w Sieradzu, oskarżonych jest ośmiu mężczyzn. Czerech z nich działa w grupie przestępczej Macieja C., ps. Prezes, pozostałych - w tym ówczesnego wójta Pcimia i wschodzącą gwiazdę PiS Daniela Obajtka - z bandą +Prezesa+ łączy oszustwo przy sprzedaży granulatu do produkcji rur PCV i łapówka" - napisała "GW".

"GW" podaje, że "lista zarzutów jest pokaźna", ale do rozpoczęcia procesu "nie dochodzi, bo zawsze brakuje kogoś z oskarżonych". "Gdy PiS przejmuje w 2015 roku władzę, zmienia przepisy, tak by prokuratura Zbigniewa Ziobry mogła wycofać w 2016 roku akt oskarżenia z sądu. W czerwcu 2017 roku śledczy Ziobry umarzają sprawę Obajtka, który jest już wówczas prezesem państwowego koncernu Energa" - czytamy.

Jak podała "GW" wcześniej, bo 13 stycznia 2015 r., Sąd Okręgowy w Sieradzu skazał Macieja C. na cztery lata więzienia w zawieszeniu i 770 tys. zł grzywny. "Wyrok na +Prezesa+ zapadł, bo Sąd Okręgowy w Sieradzu wyłączył jego wątek i dwóch innych osób z głównej sprawy" - pisał dziennik. Jak dodała gazeta jednak "6 sierpnia 2015 r. SN kasuje wyroki Macieja C. i dwóch jego kompanów", a "sprawa +Prezesa+ i dwóch innych gangsterów znów zostaje połączona ze sprawą główną, tą z 2013 r.".

Prawo i Sprawiedliwość w wezwaniu przedsądowym przesłanym do "GW" oraz autorek artykułu, którymi są Ewa Ivanova, Agata Kondzińska i Iwona Szpala, zarzucił "bezprawne naruszenie dóbr osobistych".

W uzasadnieniu wniosku czytamy, że "wskazane publikacje zawierają nieprawdziwe informacje na temat Prawa i Sprawiedliwości, które naruszają dobre imię partii". "Bezsprzecznie, Prawo i Sprawiedliwość jako partia polityczna, tudzież osoby działające w imieniu i na rzecz partii, nie wymuszali jakichkolwiek rozstrzygnięć sądowych, w tym kasacji wyroków przez Sąd Najwyższy" - czytamy w wezwaniu.

PiS domaga się zamieszczenia na łamach "GW" oraz portalu wyborcza.pl przeprosin za - jak czytamy - nieprawdziwe stwierdzenie, że PiS bądź politycy reprezentujący tę partię cokolwiek na kimkolwiek wymuszali w tej sprawie. Ponadto PiS domaga się zapłaty 20 tys. zł Stowarzyszeniu na rzecz wpierania hospicjum im. Jana Pawła II w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Natomiast w przypadku dziennikarki portalu oko.press Bianki Mikołajewskiej przesłane wezwanie przedsądowe ma związek z jej wpisem na Twitterze: "To się nie mieści w głowie. Politycy PiS wymusili skasowanie prawomocnego wyroku na gangstera ps. Prezes. Skazano go za to, że razem z Danielem O. uczestniczył w oszukańczym procederze, przez który pieniądze traciła spółka wujów O." oraz dołączonym linkiem do tekstu "GW".

PiS domaga się od dziennikarki zaniechania dalszych naruszeń, natychmiastowego usunięcia tego postu, zamieszenia na Twitterze przeprosin oraz wpłaty 10 tys. zł na tego samego stowarzyszenia w Ostrowcu Świętokrzyskim.

Pełnomocnik PiS w obu wnioskach zastrzegł, że niezastosowanie się do wezwań "będzie skutkowało wdrożeniem odpowiednich działań cywilnoprawnych".

Do opublikowanego artykułu w "GW" odniosła się w minionym tygodniu I Prezes SN sędzia Małgorzata Manowska. W oświadczeniu podkreśliła, że artykuł ten "w sposób nierzetelny przedstawia trzy sprawy kasacyjne rozpoznane w Izbie Karnej SN w dniu 6 sierpnia 2015 r. insynuując możliwość politycznych motywacji zapadłych wyroków".

"Autorki nie wspominają, że kasacje zostały złożone na niekorzyść skazanych i niezasadnie stwierdzają, jakoby Sąd Najwyższy uwzględnił kasację z tego względu, że +prokurator popełnił błąd formalny+" - wskazała I Prezes SN.

Stwierdziła też, że w tekście w sposób bezpodstawny insynuuje się polityczne motywacje składu orzekającego. Zacytowała przy tym inny fragment artykułu, gdzie "GW" napisała, że "kasacja trzech prawomocnych wyroków to punkt zwrotny w całym postępowaniu - to w dużej mierze dzięki temu manewrowi prokuratura pod rządami Zbigniewa Ziobry może oczyścić Obajtka".

Wyroki, jak zaznaczyła prezes SN, zapadły 6 sierpnia 2015 r. w sprawach, w których sędzią sprawozdawcą był SSN Michał Laskowski. Wyjaśniła także, że kasacje Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta uwzględniono na niekorzyść osób skazanych wyrokami Sądu Okręgowego w Sieradzu. "Podstawą uwzględnienia kasacji było naruszenie prawa o rażącym charakterze, które miało oczywisty wpływ na treść wyroku, obniżając jego wymiar" - podkreśliła.

W oświadczeniu umieszczono też link do wyroku. Z akt sprawy, jak czytamy, wynikało, że po prawie roku od wniesienia aktu oskarżenia do Sądu Okręgowego doszło do uzgodnień pomiędzy oskarżycielem publicznym a oskarżonym i jego obrońcami. Jak stwierdzono, dokonanie tych uzgodnień złożenie przez tego prokuratora wniosku i uwzględnienie wniosku przez sąd umożliwiło mu wykorzystanie korzystnych dla oskarżonego rozwiązań przewidzianych i ominięcie ryzyka wyrażenia sprzeciwu przez pokrzywdzonych. "Takie postępowanie prokuratora i sądu uznać należy za naruszenie prawa i to o rażącym charakterze. Miało ono oczywisty wpływ na treść wyroku" - uzasadniono.

"Wyrażam stanowczy sprzeciw, wobec insynuowania przez +Gazetę Wyborczą+ rzekomych politycznych motywacji mających stać za tymi lub innymi wyrokami zapadającymi w Sądzie Najwyższym" - oświadczyła I Prezes SN.

Po innej publikacji "GW" pełnomocnik Daniela Obajtka mec. Maciej Zaborowski oświadczył, że ze względu na naruszanie dóbr osobistych jego klienta podjęte zostaną stosowne kroki prawne.

Mecenas wskazał, że Maciej C. przyznał, iż pomówienia, które kierował przeciwko Danielowi Obajtkowi, wynikały wyłącznie z dążenia do złagodzenia jego własnego wyroku. "Początkowo to się udało, bo wniosek prokuratora o dobrowolne poddanie się karze m.in. przez Macieja C. uwzględnił Sąd Okręgowy w Sieradzu wyrokiem z dnia 13 stycznia 2015 r. Nieprawidłowości z tym związane dostrzegł jednak nawet ówczesny Prokurator Generalny Andrzej Seremet, czego efektem było wniesienie przez niego kasacji od wyroku łagodzącego kary dla pomawiających Pana Daniela Obajtka osób" - napisał Zaborowski.

Z kolei po oświadczeniu I Prezes SN "GW" napisała m.in., że "publikacja +Wyborczej+ jest rzetelna". "Dotyczyła faktów, które miały miejsce w postępowaniu prowadzonym od 2013 r. przed Sądem Okręgowym w Sieradzu" - dodano w "GW". (PAP)



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe