"Miała na myśli tylko to, że...". Prof. Śpiewak w Sputniku broni Mashy Gessen i atakuje polskiego ambasadora

"Wiem świetnie o kontrowersjach, jakie wywołał w Polsce mój artykuł" - pisze w oświadczeniu publicystka gazety "The New Yorker" Masha Gessen.
Czytaj więcej: Szkalujący Polskę tekst w „New Yorkerze”. Autorka próbuje się tłumaczyć
Sprawę dla rosyjskiego, propagandowego medium Sputnik skomentował prof. Paweł Śpiewak. Historyk próbuje bronić Mashę Gessen za słowa o współudziale narodu polskiego w zamordowaniu 3 mln Żydów i krytykuje ambasadora Polski w USA Piotra Wilczka za zabranie głosu ws. skandalicznej publikacji.
Profesor Paweł Śpiewak broni @mashagessen za słowa o współudziale narodu polskiego w zamordowaniu 3 mln Żydów i atakuje ambasadora @AmbWilczek za pomysł zaproszenia dziennikarki do @AuschwitzMuseum. Robi to wszystko w propagandowym rosyjskim Sputniku. 🤦🏼♂️https://t.co/o3s9YmQvzK
— Marcin Makowski (@makowski_m) April 2, 2021
Dziennikarka miała na myśli tylko to, że polskie władze próbują troszeczkę „ucukrować” relacje polsko-żydowskie. Nie trzeba tej pani niczego innego przypisywać. Mam wrażenie, że Polacy strasznie mocno na ten artykuł zareagowali i czują się bardzo dotknięci niektórymi sformułowaniami. Ale jeżeli chodzi o przypisywanie Polakom zamordowania 3 mln Żydów, to takiej tezy nikt nigdy absolutnie nie wygłosił
- bagatelizuje haniebną publikację prof. Śpiewak. Jego zdaniem "wszystko zaczęło się od wyroku w sprawie książki „Dalej jest noc”", a "polscy politycy nie mają żadnych kompetencji, by oceniać tę książkę". Wyraził także zaskoczenie, że ambasador Polski w USA Piotr Wilczek był oburzony publikacją Mashy Gessen.
To nie powinno być przedmiotem wypowiedzi ambasadora. „The New Yorker” nie jest czasopismem reprezentującym w jakikolwiek sposób polityczne kręgi. To nie jest osobne państwo, to jest jedno z wielu amerykańskich mediów. Media mają prawo mówić to, co chcą. A rola ambasadora nie polega na tym, żeby oceniać poszczególne gazety z punktu widzenia poprawności czy niepoprawności informacji
- skrytykował historyk. Jednocześnie podkreślił że cieszy się, iż Gessen odwiedzi Muzeum w Auschwitz-Birkenau.
Bardzo się cieszę, że ona przyjedzie. W moim przekonaniu warto, żeby ta pani porozmawiała z różnymi środowiskami i na tej podstawie wyrobiła sobie jakieś głębsze opinie
- podsumował prof. Śpiewak.