Andrzej Duda stanowczo: "Żadne szanujące się państwo nie może się na to zgodzić"

Reakcja władz czeskich wobec Rosji jest całkowicie zrozumiała; żadne szanujące się państwo nie może zgodzić się z tym, że obce służby będą hasały po kraju i dokonywały aktów de facto terrorystycznych - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda.
 Andrzej Duda stanowczo:
/ Jakub Szymczuk - KPRP

Prezydent był pytany w piątek w Polsat News i Interii, czy wspiera politykę Czech wobec Rosji.

Kryzys w stosunkach czesko-rosyjskich rozpoczął się po ujawnieniu uzasadnionych podejrzeń, że rosyjscy agenci wywiadu stali za wybuchem w składzie amunicji w 2014 r., w którym zginęło dwóch obywateli Czech.

W konsekwencji podejrzeń o wrogim działaniu Moskwy, z Czech wydalono 18 pracowników rosyjskiej ambasady, a z Moskwy musiało wyjechać 20 czeskich dyplomatów. MSZ w Pradze postanowiło zgodnie z zapisami konwencji wiedeńskiej, że w obu placówkach będzie tyle samo dyplomatów i pracowników. To oznacza, że do końca maja ze stolicy Czech musi wyjechać 63 pracujących tu Rosjan.

Prezydent Duda podkreślił, że Czechy są sojusznikiem Polski w ramach NATO. "Reakcja władz czeskich wobec Rosji jest całkowicie zrozumiała. Żadne szanujące się państwo nie może zgodzić się z tym, że obce służby będą hasały po kraju i dokonywały aktów, które uznać za inne niż de facto terrorystyczne" - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, "Rosja zachowuje się tak, jak to robi już od szeregu lat". "Pamiętajmy, że nie kto innych tylko Rosja w 2008 roku zaatakowała Gruzję, Rosja w 2014 roku zaatakowała Ukrainę i do dzisiaj co jakiś czas mamy takie porywy imperialnych ambicji Rosji. Rosja chce się rozpychać na Bliskim Wschodzie, w Syrii" - powiedział prezydent.

Rosja chce być uważana za mocarstwo - stwierdził Andrzej Duda. Dodał, że "nie mamy nic przeciwko temu, aby Rosja była mocarstwem, ale z poszanowaniem naszej suwerenności, niepodległości, naszych granic, z poszanowaniem również praw naszych sąsiadów". "Przede wszystkim Rosja ma przestrzegać prawa międzynarodowego, to jest najważniejsze" - podkreślił.

Prezydent zaznaczył, że nie jest zaskoczony obecnymi działaniami Rosji. Według niego prezydent Władimir Putin wykonuje "demonstracje siły".

Według Andrzeja Dudy dobrze, że prezydent Putin pokazuje zdolności relokacyjne wojsk rosyjskich, bo one robią rzeczywiście wrażenie na naszych sojusznikach ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, w jak szybkim tempie i jak sprawnie duże formacje, jednostki rosyjskie potrafią się przemieścić.

Jak mówił, Polska pokazując to jako "przykład sprawności i skuteczności funkcjonowania wojsk rosyjskich mobilizuje sojuszników, by również tego typu działania prowadzić, by skracać czas reagowania sojuszniczych sił zbrojnych na wypadek, gdyby doszło do jakiejś agresji".

Podkreślił, że "NATO jest sojuszem obronnym, a armie NATO służą obronie terytorium państw NATO, tylko i wyłącznie".

Pytany o zarzuty wiceszefa Platformy Obywatelskiej Tomasza Siemoniaka, że jako prezydent w kontekście polityki zagranicznej "zdezerterował", odparł: "Pan Siemoniak nie wie, co mówi". "Prowadzone są działania, o których pan Siemoniak niekoniecznie musi wiedzieć" - stwierdził prezydent.

"Czuwamy nad sytuacją, która jest na Białorusi. Właściwie codziennie odbywają się w tej sprawie konsultacje, nie tylko wewnątrzkrajowe, ale także międzynarodowe, tylko najczęściej odbywają się w formacie, o którym po prostu się nie mówi, bo to są spotkania tajne, objęte klauzulami" - powiedział.

Zapewnił, że jest prowadzona "sygmatyczna akcja dyplomatyczna w porozumieniu z sojusznikami"

"Znam swoje obowiązki zwierzchnika służb zbrojnych, człowieka odpowiedzialnego za bezpieczeństwo państwa i niepodzielność jego terytorium. Swoje zdania w tym zakresie wykonuję" - zapewnił Andrzej Duda.

Pytany o to, czy zgodnie z wezwaniami KO zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie m.in. działań Rosji, powiedział: "Prowadzimy poważne działania, które w części są tajne, które służą interesom Rzeczpospolitej, bezpieczeństwu obywateli". "Jak widać te działania są realizowane skutecznie. Prowadzę je z poważnymi osobami, z którymi można prowadzić poważne rozmowy" - dodał.(PAP)


 

POLECANE
Potężny huk w pobliżu Sejmu. Runął strop kamienicy z ostatniej chwili
Potężny huk w pobliżu Sejmu. Runął strop kamienicy

Zawalił się strop niezamieszkałej kamienicy przy Górnośląskiej 22 w Warszawie. Na miejscu działało 9 zastępów Państwowej Straży Pożarnej.

Ponad 3 tys. protestów wyborczych. Rzecznik SN: Dominują protesty, które są powielane pilne
Ponad 3 tys. protestów wyborczych. Rzecznik SN: "Dominują protesty, które są powielane"

Jak poinformował podczas konferencji prasowej rzecznik Sądu Najwyższego sędzia Aleksander Stępkowski, do tej pory wpłynęły nieco ponad trzy tysiące protestów wyborczych. Jednak nadal nie wszystkie zostały zarejestrowane. Poniedziałek jest ostatnim dniem na składanie w Sądzie Najwyższym protestów przeciwko wyborowi Prezydenta RP

W Iranie stracono szpiega Mosadu. Mężczyzna został powieszony pilne
W Iranie stracono szpiega Mosadu. Mężczyzna został powieszony

Irańska agencja prasowa IRNA podała w 16 czerwca, że mężczyzna, zidentyfikowany jako Ismail Fekri, został powieszony w poniedziałek rano po wyczerpaniu ścieżki prawnej, obejmującej proces, apelację i ostateczne potwierdzenie wyroku przez Sąd Najwyższy Iranu.

Wybory prezydenckie. Jest decyzja PKW z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie. Jest decyzja PKW

Państwowa Komisja Wyborcza przyjęła w poniedziałek sprawozdanie z wyborów prezydenckich. Teraz sprawozdanie trafi do Sądu Najwyższego.

Zamieszanie w PO. Wiceprezydent Wrocławia wykluczona z partii z ostatniej chwili
Zamieszanie w PO. Wiceprezydent Wrocławia wykluczona z partii

Wiceprezydent Wrocławia Renata Granowska została wykluczona z partii przez sąd partyjny PO, który zarzucił jej naruszenie statutu przy zawieraniu koalicji z prezydentem miasta Jackiem Sutrykiem.

Zapytano Polaków o przedterminowe wybory. Tak opowiedzieli polityka
Zapytano Polaków o przedterminowe wybory. Tak opowiedzieli

Zgodnie z konstytucją następne wybory parlamentarne w Polsce odbędą się najpóźniej do 11 listopada 2027 roku, czyli z końcem czteroletniej kadencji Sejmu wybranego 15 października 2023. Jeśli parlament zostanie skrócony (np. poprzez decyzję 307 posłów o przedterminowych wyborach), wybory mogą się odbyć wcześniej.

Rzecznik SN ujawnia szczegóły ws. protestów wyborczych Wiadomości
Rzecznik SN ujawnia szczegóły ws. protestów wyborczych

Dotychczas wpłynęło blisko 1400 protestów wyborczych; ogólna liczba złożonych protestów może być znana po Bożym Ciele - powiedział w poniedziałek rzecznik SN sędzia Aleksander Stępkowski. Poniedziałek jest ostatnim dniem na składanie protestów przeciwko wyborowi prezydenta RP.

Relacja z obchodów 85. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz Wiadomości
Relacja z obchodów 85. rocznicy pierwszego transportu Polaków do Auschwitz

14 czerwca - to ważna data. Są takie w życiu narodów chwile i wydarzenia, które należy szczególnie pielęgnować. Taką jest właśnie każda kolejna rocznica pierwszego transportu 728 Polaków do założonego przez służby SS na rozkaz Heinricha Himmlera obozu koncentracyjnego Auschwitz.

Próba zabójstwa kobiety w Toruniu przez Wenezuelczyka. Nowe informacje o napastniku gorące
Próba zabójstwa kobiety w Toruniu przez Wenezuelczyka. Nowe informacje o napastniku

19-latek pochodzący z Wenezueli usiłował w nocy ze środy na czwartek zabić 24-letnią kobietę w Parku Glazja w Toruniu. Kobieta w stanie ciężkim trafiła do szpitala i walczy o życie. Mężczyzna został zatrzymany

Szokujące wieści w sprawie księcia Harry'ego i Meghan Markle z ostatniej chwili
Szokujące wieści w sprawie księcia Harry'ego i Meghan Markle

Netflix ma naciskać na księcia Harry'ego i Meghan Markle. Para walczy o umowę, która ma opiewać na 153 miliony dolarów.

REKLAMA

Andrzej Duda stanowczo: "Żadne szanujące się państwo nie może się na to zgodzić"

Reakcja władz czeskich wobec Rosji jest całkowicie zrozumiała; żadne szanujące się państwo nie może zgodzić się z tym, że obce służby będą hasały po kraju i dokonywały aktów de facto terrorystycznych - powiedział w piątek prezydent Andrzej Duda.
 Andrzej Duda stanowczo:
/ Jakub Szymczuk - KPRP

Prezydent był pytany w piątek w Polsat News i Interii, czy wspiera politykę Czech wobec Rosji.

Kryzys w stosunkach czesko-rosyjskich rozpoczął się po ujawnieniu uzasadnionych podejrzeń, że rosyjscy agenci wywiadu stali za wybuchem w składzie amunicji w 2014 r., w którym zginęło dwóch obywateli Czech.

W konsekwencji podejrzeń o wrogim działaniu Moskwy, z Czech wydalono 18 pracowników rosyjskiej ambasady, a z Moskwy musiało wyjechać 20 czeskich dyplomatów. MSZ w Pradze postanowiło zgodnie z zapisami konwencji wiedeńskiej, że w obu placówkach będzie tyle samo dyplomatów i pracowników. To oznacza, że do końca maja ze stolicy Czech musi wyjechać 63 pracujących tu Rosjan.

Prezydent Duda podkreślił, że Czechy są sojusznikiem Polski w ramach NATO. "Reakcja władz czeskich wobec Rosji jest całkowicie zrozumiała. Żadne szanujące się państwo nie może zgodzić się z tym, że obce służby będą hasały po kraju i dokonywały aktów, które uznać za inne niż de facto terrorystyczne" - powiedział prezydent.

Jak zaznaczył, "Rosja zachowuje się tak, jak to robi już od szeregu lat". "Pamiętajmy, że nie kto innych tylko Rosja w 2008 roku zaatakowała Gruzję, Rosja w 2014 roku zaatakowała Ukrainę i do dzisiaj co jakiś czas mamy takie porywy imperialnych ambicji Rosji. Rosja chce się rozpychać na Bliskim Wschodzie, w Syrii" - powiedział prezydent.

Rosja chce być uważana za mocarstwo - stwierdził Andrzej Duda. Dodał, że "nie mamy nic przeciwko temu, aby Rosja była mocarstwem, ale z poszanowaniem naszej suwerenności, niepodległości, naszych granic, z poszanowaniem również praw naszych sąsiadów". "Przede wszystkim Rosja ma przestrzegać prawa międzynarodowego, to jest najważniejsze" - podkreślił.

Prezydent zaznaczył, że nie jest zaskoczony obecnymi działaniami Rosji. Według niego prezydent Władimir Putin wykonuje "demonstracje siły".

Według Andrzeja Dudy dobrze, że prezydent Putin pokazuje zdolności relokacyjne wojsk rosyjskich, bo one robią rzeczywiście wrażenie na naszych sojusznikach ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, w jak szybkim tempie i jak sprawnie duże formacje, jednostki rosyjskie potrafią się przemieścić.

Jak mówił, Polska pokazując to jako "przykład sprawności i skuteczności funkcjonowania wojsk rosyjskich mobilizuje sojuszników, by również tego typu działania prowadzić, by skracać czas reagowania sojuszniczych sił zbrojnych na wypadek, gdyby doszło do jakiejś agresji".

Podkreślił, że "NATO jest sojuszem obronnym, a armie NATO służą obronie terytorium państw NATO, tylko i wyłącznie".

Pytany o zarzuty wiceszefa Platformy Obywatelskiej Tomasza Siemoniaka, że jako prezydent w kontekście polityki zagranicznej "zdezerterował", odparł: "Pan Siemoniak nie wie, co mówi". "Prowadzone są działania, o których pan Siemoniak niekoniecznie musi wiedzieć" - stwierdził prezydent.

"Czuwamy nad sytuacją, która jest na Białorusi. Właściwie codziennie odbywają się w tej sprawie konsultacje, nie tylko wewnątrzkrajowe, ale także międzynarodowe, tylko najczęściej odbywają się w formacie, o którym po prostu się nie mówi, bo to są spotkania tajne, objęte klauzulami" - powiedział.

Zapewnił, że jest prowadzona "sygmatyczna akcja dyplomatyczna w porozumieniu z sojusznikami"

"Znam swoje obowiązki zwierzchnika służb zbrojnych, człowieka odpowiedzialnego za bezpieczeństwo państwa i niepodzielność jego terytorium. Swoje zdania w tym zakresie wykonuję" - zapewnił Andrzej Duda.

Pytany o to, czy zgodnie z wezwaniami KO zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego w sprawie m.in. działań Rosji, powiedział: "Prowadzimy poważne działania, które w części są tajne, które służą interesom Rzeczpospolitej, bezpieczeństwu obywateli". "Jak widać te działania są realizowane skutecznie. Prowadzę je z poważnymi osobami, z którymi można prowadzić poważne rozmowy" - dodał.(PAP)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe