[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Pamiętajmy o Ujgurach

Przymusowe sterylizacje, aborcje – to nadal jest narzędzie polityki w Chinach. I choć polityka jednego dziecka odeszła już w przeszłość, zastąpiona przez politykę dwojga dzieci, to nadal mniejszości etniczne są niszczone także za pomocą polityki medycznej.
Ujgurzy z Hotenu. [Felieton
Ujgurzy z Hotenu. / wikipedia/ Colegota/ CC BY-SA 2.5 es

O tym, że procedury medyczne wykorzystywane są do walki z mniejszościami etnicznymi na terenie Chińskiej Republiki Ludowej, mówi się od dawna. I choć chińskie władze zaprzeczają, a ustalenie faktów jest niezwykle trudne, to powracające świadectwa są nie tylko spójne, ale i wiarygodne. Jednym z nich jest pochodzący sprzed kilku tygodni wywiad udzielony japońskiemu dziennikowi „Sankei Shimbun” przez pochodzącą z ujgurskiej mniejszości ginekolog, która ukrywa się pod pseudonimem Gülgine. 

Kobieta, choć w Regionie Autonomicznym Sinciang-Ujgur nie była od dawna, opowiada otwarcie o tym, w czym uczestniczyła przed ucieczką. Jej zdaniem w niektórych ośrodkach internowania i reedukacji na terenie ujgurskiego regionu autonomicznego (w miejscach tych od dawna, według źródeł międzynarodowych, łamane są prawa człowieka) przymusowo sterylizuje się codziennie nawet osiemdziesiąt kobiet. – Taka procedura trwa około pięciu minut, ale kobiet nie informowano o tym, co się z nimi dzieje, o tym, że są sterylizowane. Wiele z nich płakało – opowiada lekarka, którą także wysterylizowano. Oficjalnie powód jest dość oczywisty. W Chinach obowiązują ścisłe restrykcje dotyczące dzietności (nieco łagodniejsze, także w przeszłości, wobec mniejszości). Ujgurzy jednak nigdy nie przyjęli ich do wiadomości, stąd próby wymuszania na nich zmniejszania dzietności. Tyle kwestie oficjalne, ale są także powody mniej oficjalne. Otóż tak się składa, że Chiny od dawna prowadzą politykę sinizacji wcielonych wcześniej do swojego państwa niechińskich prowincji. Jednym z jej elementów jest przerzucanie na ich tereny etnicznych Hanów, innym wymuszanie ograniczania dzietności, a trzecim walka z rzekomym lub realnym terroryzmem (w ten sposób określane są wszystkie działania separatystyczne). Przymusowa sterylizacja kobiet jest jednym z elementem tego procesu. 

Gülgine podkreśla, że sama o skali owego procederu przekonała się już po ucieczce do Turcji, gdy zaczęły się do niej zgłaszać młode kobiety, które nie rozumiały, dlaczego nie mogą mieć dzieci. I dopiero po przebadaniu okazywało się, że powodem jest właśnie sterylizacja, o której nikt ich nie poinformował. – Ja sama przyjęłam ponad sto pięćdziesiąt takich kobiet – podkreśla ginekolożka. I już tylko te dane pokazują, jak masowy może być to proces. Chińskie władze oczywiście zaprzeczają, ale – znając naturę komunizmu – można powiedzieć, że w ogóle wierzyć należy tylko w informacje, które zostały jednoznacznie zdementowane.
 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Xi Jinping we Francji: Europa jest dla Chin priorytetem z ostatniej chwili
Xi Jinping we Francji: Europa jest dla Chin priorytetem

Przywódca Chin Xi Jinping gości dzisiaj w Paryżu, gdzie spotyka się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem i szefową Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen.

Sędziowski świadek koronny TVN uciekł na Białoruś. Ze strony Iustitia.pl zniknęły artykuły na jego temat Wiadomości
Sędziowski "świadek koronny" TVN uciekł na Białoruś. Ze strony Iustitia.pl zniknęły artykuły na jego temat

Na konferencji prasowej w Mińsku polski sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi. Sędzia bywał rozmówcą TVN24 i Wyborczej, będąc swego rodzaju "świadkiem koronnym" ws. tzw. "afery hejterskiej". Tymczasem na stronie Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" zniknęły artykuły na jego temat.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej.

Von der Leyen: Zamykamy procedurę z art. 7 wobec Polski z ostatniej chwili
Von der Leyen: Zamykamy procedurę z art. 7 wobec Polski

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen oświadczyła w poniedziałek, że po ponad sześciu latach procedurę z art. 7 wobec Polski można zamknąć. Dla Polski rozpoczyna się nowy rozdział; gratuluję premierowi Donaldowi Tuskowi i jego rządowi - zaznaczyła.

Burza w Polsacie. Miszczak nie wytrzymał: „Nie będziemy tak rozmawiać” z ostatniej chwili
Burza w Polsacie. Miszczak nie wytrzymał: „Nie będziemy tak rozmawiać”

W ostatnim czasie zawrzało wokół Polsatu. Edward Miszczak zabrał głos.

Radosne chwile u Lewandowskich. W sieci lawina gratulacji z ostatniej chwili
Radosne chwile u Lewandowskich. W sieci lawina gratulacji

Roberta i Annę Lewandowskich obserwują na Instagramie miliony osób. Para czasami dzieli się ze swoimi fanami prywatnymi chwilami.

„Prowadzące do wymiany”. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
„Prowadzące do wymiany”. Burza po emisji popularnego programu TVN

Po ostatnim wydaniu programu „Dzień dobry TVN” w mediach społecznościowych zawrzało.

Sędziowski świadek koronny TVN odnalazł się... na Białorusi Wiadomości
Sędziowski "świadek koronny" TVN odnalazł się... na Białorusi

Na konferencji prasowej w Mińsku polski sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi.

Ukraina: Ponad 400 tys. odbiorców bez prądu po rosyjskim ataku dronów z ostatniej chwili
Ukraina: Ponad 400 tys. odbiorców bez prądu po rosyjskim ataku dronów

Ponad 400 tys. odbiorców zostało pozbawionych dostaw elektryczności z powodu nocnego ataku rosyjskich dronów na obwód sumski na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowało w poniedziałek ministerstwo energetyki w Kijowie.

Nieoficjalnie: Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę. „Potencjalne ryzyko eskalacji” z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę. „Potencjalne ryzyko eskalacji”

Francja wysłała do Słowiańska na wschodzie Ukrainy około 100 żołnierzy z 3. pułku piechoty Legii Cudzoziemskiej; mają oni pomóc armii ukraińskiej w odpieraniu ofensywy Rosji w Donbasie – poinformował w artykule dla portalu Asia Times analityk Stephen Bryen, zastępca podsekretarza stanu w Pentagonie za prezydentury Ronalda Reagana (1981–1989).

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tomasz P. Terlikowski: Pamiętajmy o Ujgurach

Przymusowe sterylizacje, aborcje – to nadal jest narzędzie polityki w Chinach. I choć polityka jednego dziecka odeszła już w przeszłość, zastąpiona przez politykę dwojga dzieci, to nadal mniejszości etniczne są niszczone także za pomocą polityki medycznej.
Ujgurzy z Hotenu. [Felieton
Ujgurzy z Hotenu. / wikipedia/ Colegota/ CC BY-SA 2.5 es

O tym, że procedury medyczne wykorzystywane są do walki z mniejszościami etnicznymi na terenie Chińskiej Republiki Ludowej, mówi się od dawna. I choć chińskie władze zaprzeczają, a ustalenie faktów jest niezwykle trudne, to powracające świadectwa są nie tylko spójne, ale i wiarygodne. Jednym z nich jest pochodzący sprzed kilku tygodni wywiad udzielony japońskiemu dziennikowi „Sankei Shimbun” przez pochodzącą z ujgurskiej mniejszości ginekolog, która ukrywa się pod pseudonimem Gülgine. 

Kobieta, choć w Regionie Autonomicznym Sinciang-Ujgur nie była od dawna, opowiada otwarcie o tym, w czym uczestniczyła przed ucieczką. Jej zdaniem w niektórych ośrodkach internowania i reedukacji na terenie ujgurskiego regionu autonomicznego (w miejscach tych od dawna, według źródeł międzynarodowych, łamane są prawa człowieka) przymusowo sterylizuje się codziennie nawet osiemdziesiąt kobiet. – Taka procedura trwa około pięciu minut, ale kobiet nie informowano o tym, co się z nimi dzieje, o tym, że są sterylizowane. Wiele z nich płakało – opowiada lekarka, którą także wysterylizowano. Oficjalnie powód jest dość oczywisty. W Chinach obowiązują ścisłe restrykcje dotyczące dzietności (nieco łagodniejsze, także w przeszłości, wobec mniejszości). Ujgurzy jednak nigdy nie przyjęli ich do wiadomości, stąd próby wymuszania na nich zmniejszania dzietności. Tyle kwestie oficjalne, ale są także powody mniej oficjalne. Otóż tak się składa, że Chiny od dawna prowadzą politykę sinizacji wcielonych wcześniej do swojego państwa niechińskich prowincji. Jednym z jej elementów jest przerzucanie na ich tereny etnicznych Hanów, innym wymuszanie ograniczania dzietności, a trzecim walka z rzekomym lub realnym terroryzmem (w ten sposób określane są wszystkie działania separatystyczne). Przymusowa sterylizacja kobiet jest jednym z elementem tego procesu. 

Gülgine podkreśla, że sama o skali owego procederu przekonała się już po ucieczce do Turcji, gdy zaczęły się do niej zgłaszać młode kobiety, które nie rozumiały, dlaczego nie mogą mieć dzieci. I dopiero po przebadaniu okazywało się, że powodem jest właśnie sterylizacja, o której nikt ich nie poinformował. – Ja sama przyjęłam ponad sto pięćdziesiąt takich kobiet – podkreśla ginekolożka. I już tylko te dane pokazują, jak masowy może być to proces. Chińskie władze oczywiście zaprzeczają, ale – znając naturę komunizmu – można powiedzieć, że w ogóle wierzyć należy tylko w informacje, które zostały jednoznacznie zdementowane.
 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe