Jaśkowiak o "pruskim elemencie". Bezlitosny komentarz Jakiego

Przypomnijmy, że 1 czerwca w Europejskim Centrum Solidarności został zainaugurowany projekt Studium Obywatelskiego im. Pawła Adamowicza. Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, który brał udział w wydarzeniu, podczas swojego przemówienia mówił o "pruskim elemencie".
– Generalnie muszę powiedzieć, że u nas jednak ten pruski element, te 123 lata tej obecności w Prusach i to wszystko co się z tym wiązało, jednak prowadzi do tego, że się świetnie rozumiemy, jeśli chodzi o Gdańsk, jeśli chodzi o Wrocław – mówił polityk.
– Uważamy po prostu, że z wiedzy, z nauki – warto czerpać, należy czerpać i w związku z tym, tak dobrze się u siebie wzajemnie czujemy – dodał Jaśkowiak.
„Te czasy, które on wspomina...”
Wystąpienie Jaśkowiaka skomentował m.in. europoseł PiS Patryk Jaki. – Mamy świadomość, że nie ma polityków idealnych (...) ale podstawowe przymioty, którymi powinien się charakteryzować polityk, pewnie państwo byście wymienili przywiązanie do narodu, do własnego państwa (...) żeby zawsze miał w głowie nasze interesy – tłumaczy w krótkim nagraniu europoseł.
– Wydaje się to być oczywiste, wyświechtane. Tylko pytanie, czy naprawdę jest to dziś w Polsce oczywiste? – pyta polityk.
Następnie europoseł przytacza wypowiedź Jaśkowiaka i stwierdza: „Ten człowiek wspomniał, że przez te 123 lata, że przez czas okupacji, kiedy również jego miasto było okupowane, on uważa, że ten okres okupacji prowadzi do tego, że Polacy i Niemcy (…) się dobrze rozumiemy, i że co więcej należy z tej wiedzy czerpać”.
– Te czasy, o których on wspomina – szczególnie na jego terenie, w okolicach Wielkopolski – która była solą w oku ówczesnych Prus, to był na przykład tzw. Kulturkampf – tłumaczy dalej polityk.
Jak dodaje dalej Jaki, w działaniach tych chodziło m.in. o uderzenie w polski Kościół. Polityk przypomniał, że wówczas urzędnicy mogli na przykład ocenić homilię czy kazanie danego księdza i jeżeli uznali je za niewłaściwie, to skierować duchownego do więzienia nawet na dwa lata.
Polityk przypomniał także działalność tzw. Komisji Kolonizacyjnej, która zajmowała się wkupywaniem polskiego majtku. – To jak rozumiem jest ta wspaniała rzecz, którą należy kultywować według prezydent Poznania – drwił Jaki.