Nieoficjalnie. "Jeśli Budka nie odda Tuskowi PO, będzie musiał dać głowę"

Donald Tusk podczas poniedziałkowego spotkania powiedział Budce, że jeśli mu nie da tego, czego chce, to sam to weźmie. I za jego plecami dogada się z Rafałem Trzaskowskim. A ceną za to porozumienie będzie wtedy głowa Budki
– donosi nieoficjalnie informator „Wprost”. Spotkanie, mimo braku oficjalnych przecieków, miało nie być wcale bezowocne.
Politycy Platformy Obywatelskiej twierdzą, że były premier zamierza doprowadzić do zwołania Rady Krajowej, która zadecyduje o tym, że wejdzie do zarządu partii, by w konsekwencji móc zostać pełniącym obowiązki szefa PO
– czytamy w publikacji. Ostateczna decyzja Tuska ma zostać przedstawiona 23 czerwca podczas posiedzenia zarządu krajowego PO. Wg. tygodnika sytuacja, w której Tusk zastąpi Budkę na stanowisku szefa Platformy jest najbardziej pożądana w partii.
Inny powrót na pół gwizdka nie ma sensu. I tak, jeśli wróci na pełny etat w PO, to partia nie poszybuje od razu w sondażach (...) Budka może zostać wtedy szefem klubu za Cezarego Tomczyka, bo ma gadane
– mówi anonimowo polityk Platformy Obywatelskiej.
Dzień dobry 😊 Sylwetka DT z punktu widzenia tuskologa 😁 Tusk wraca do polityki. Kulisy jego decyzji. „Sam weźmie władzę w PO” https://t.co/lz8JksRI53
— Joanna Miziołek (@JMiziolek) June 18, 2021