Patoinfluencer śmiertelnie potrącił niepełnosprawnego pieszego. Szokujące ustalenia prokuratury

Śledztwo ws. wypadku ze skutkiem śmiertelnym, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę przy ul. Marszałkowskiej 104 w Warszawie, nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ w Warszawie.
Podejrzany o spowodowanie tego wypadku Patryk D. po zdarzeniu został badany alkomatem i narkotestem, pobrano mu także krew do badań toksykologicznych. Wyniki dwóch pierwszych testów dały wynik negatywny, mężczyzna został zwolniony do domu. Jednak w poniedziałek, na polecenie prokuratora, Patryk D. został zatrzymany pod zarzutem spowodowania śmiertelnego wypadku w centrum stolicy.
UJAWNIAMY: to motoryzacyjny patoinfluencer Pat.Derra zabił w sobotę pieszego na Marszałkowskiej ‼️
— Miasto Jest Nasze 🌳🚊♻️ (@MiastoJestNasze) July 19, 2021
Chwalił się w social media jazdą
3️⃣0️⃣0️⃣ km/h. W sobotę zebrał tego owoce - zabił pieszego poruszającego się o kulach.#GdzieJestPolicja #ChodziOżycie pic.twitter.com/7OPMBBX1VK
– Materiał dowodowy zgromadzony już na obecnym etapie postępowania umożliwił sformułowanie zarzutów wobec Patryka D., kierującego pojazdem marki porsche – powiedziała prok. Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Prok. Skrzyniarz podała, że z aktualnych ustaleń śledztwa wynika, że podejrzany naruszył dwie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym – obowiązek zachowania szczególnej ostrożności podczas wyprzedzania, jak również poruszania się z prędkością zapewniającą zapanowanie nad pojazdem. Do potrącenia pieszego doszło poza przejściem dla pieszych, w miejscu niedozwolonym. Ale poruszający się z prawidłową prędkością inny kierowca zatrzymał się i ustąpił pierwszeństwa pieszemu. Kierujący porsche Patryk D. wyprzedził ten samochód i uderzył w poruszającego się o kulach mężczyznę, który zginął na miejscu. Tożsamość ofiary nie została jeszcze ustalona.
W jego mieszkaniu znaleziono narkotyki
– Patryk D. usłyszał zarzut posiadania substancji psychotropowej w postaci mefedronu, ujawnionego podczas przeszukania mieszkania" – podała prok. Skrzyniarz.
Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył obszerne wyjaśnienia, których treści prokuratura nie ujawnia na tym etapie postępowania. Prokuratura skierowała już wniosek do sądu o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy, co ma „zabezpieczyć prawidłowy tok postępowania”.