[Tylko u nas] Marcin Bąk: Krasnoludy – górnicy Śródziemia

W dzień świętej Barbary, patronki górników, chciałbym wspomnieć o innych górnikach, o postaciach z legend i baśni. Chodzi o krasnoludy, karły, które z mitologii nordyckiej trafiły do twórczości J.R.R Tolkiena a stamtąd – do popkultury.
Krasnolud [Tylko u nas] Marcin Bąk: Krasnoludy – górnicy Śródziemia
Krasnolud / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Perrie Nicholas Smith

Gdy zwiedzamy jakieś bardzo stare kopalnie, a warto pamiętać, że ludzie wydobywali cenne materiały już w okresie neolitu, trudno wyjść ze zdumienia, jak małe i ciasne były korytarze, którymi musieli przeciekać się dawni górnicy. W Polsce taką starą kopalnią są Krzemionki Opatowskie, udostępnione do zwiedzania miejsce, gdzie wydobywano świetny krzemień pasiasty, docierający później w drodze wymiany handlowej na nizinę  Panonii i dalej, na południe Europy. Ale i w zachowanej kopalni soli w Wieliczce możemy się przekonać, że najstarsze, zrekonstruowane  chodniki, szyby i wyrobiska były wyjątkowo małe. Czasami prześwit w takich korytarzykach wynosił zaledwie kilkadziesiąt centymetrów. Dawni górnicy musieli się w nich dosłownie czołgać, przeciskając przez najciaśniejsze miejsca. Pracowali przy kopcącym oświetleniu małych kaganków, w zaduchu i prawie zupełnej ciemności. Wydaje się, że ludzie zatrudnieni w najstarszych kopalniach byli, nawet jak na standardy dawnych wieków, stosunkowo niskiego wzrostu. Musieli być zarazem wyjątkowo silni i odważni, by podołać pracy w tak trudnych warunkach. Czy te warunki fizyczne, jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli, pierwszych górników, miały coś wspólnego z fantastyczną rasa krasnoludów, znanych z mitologii normańskiej? Kto to może wiedzieć.

Krasnoludy, karły, to postacie znane nawet tym, którzy nie mają żadnego w ogóle pojęcia o dawnych mitach. Sylwetki tych fantastycznych istot przeniknęły do kultury masowej miedzy innymi za sprawą Walta Disneya i jego głośnej swego czasu produkcji „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”. W naszym kraju krasnoludki znane są dzięki baśni dla dzieci autorstwa Marii Konopnickiej „O sierotce Marysi i krasnoludkach”. W obu tych dziełach postacie karłów odbiegają już dość znacznie od swoich mitycznych pierwowzorów, choć można wciąż jeszcze znaleźć pewne podobieństwa. Krasnoludki Disneya są humanoidami mniejszymi od ludzi, o „okrągłych” raczej kształtach. Związane z ziemią i tym wszystkim, co jest pod ziemią. Pracują w kopalni, w której wydobywają szlachetne kamienie. Lubią ciężka pracę i stanowi ona dla nich najwspanialszą nagrodę. Postacie disnejowskie ukazane są jako nieco śmieszne, pocieszne stworki o raczej dobrodusznym usposobieniu. Jeszcze większy problem z przedstawieniem krasnoludków mamy u Marii Konopnickiej, gdyż w jej baśni pierwowzór z normańskiej mitologii, czyli karły, zlał się z różnymi słowiańskimi istotami domowymi, znanymi z folkloru jako skrzaty czy bożęta, dlatego w powszechnej świadomości Polaków przez dziesięciolecia funkcjonowało wyobrażenie krasnoludka, jako istoty wyjątkowo małej, zaledwie kilkucentymetrowej, mieszkającej w mysich norach, czasami niewidzialnej. Te słowiańskie krasnoludki (bożęta) opiekowały się domem ale potrafiły robić też złośliwe psikusy.

Tolkien tworząc swoje uniwersum Śródziemia powrócił do pierwotnej koncepcji karłów z mitologii normańskiej. Nie lubił bardzo infantylnych krasnoludków w typie Disneya. Z tego między innymi powodu, by odróżnić krasnoludzką rasę ze stworzonej przez siebie mitologii zmienił angielską pisownię liczby mnogiej – dwarves . W świetnym przekładzie Marii Skibniewskiej słowo to zostało oddane właśnie przez Krasnoludy, by podkreślić różnice z „krasnoludkami” z bajek dla dzieci.

Krasnoludy tolkienowskie zostały stworzone w początkach istnienia Ardy (Ziemi) przez jednego z bogów (w zasadzie aniołów) – Aulego, odpowiedzialnego za formowanie się skorupy ziemskiej i zawarte w niej minerały. Aule był mistrzem sztuk, wiedział jak wszyscy aniołowie o planie powołania do życia  przez Eru (Jedynego Boga) cielesnych istoto żywych (Elfów i Ludzi) lecz nie do końca wiedział, jak maja one wyglądać. Nie mogąc się doczekać przebudzenia Dzieci Eru, sam stworzył istoty, które znano później jako Ojcowie Krasnoludzcy. Lecz były to tylko mechaniczne golemy, pozbawione własnego życia,  bo to może dawać tylko Eru. Stwórca Świata zgodził się w pewien sposób adoptować dzieci Aulego i tchnął w nie prawdziwe życie, pozostawiając jednak taką formę cielesną, jaką nadał im ich twórca. Są więc krasnoludy u Tolkiena istotami zarazem podobnymi i niepodobnymi do Ludzi. Niższego wzrostu, posiadają jednak krępą i silną budowę ciała. Bardzo dobrze znoszą długotrwały wysiłek fizyczny, głód, rany bitewne czy zimno. Najlepiej ze wszystkich ras Śródziemia znoszą też ogień. Żyją długo, znacznie dłużej niż Ludzie bo średnio 250 lat. Starzeją się jednak i z czasem umierają. Co dzieje się z duchami zmarłych krasnoludów nie do końca wiadomo. Podobno trafiają do specjalnych Hal Oczekiwania w Pałacu Mandosa (do Czyśćca) i później, podobnie jak duchy Ludzi, powrócą w eschatologicznej Ostatniej Bitwie. Istnieje też wiara w ograniczoną reinkarnację, której mają podlegać przynajmniej niektórzy z krasnoludzkich władców, odradzając się w postaci swoich potomków.  Krasnoludy mają swój język, twardo brzmiący (wzorowany przez Tolkiena na językach semickich) którego nie zdradzają innym rasom. Same natomiast chętnie i łatwo uczą się języków elfów czy ludzi.

Krasnoludy są niezrównanymi górnikami, hutnikami i kowalami. Wydobywają z ziemi cenne minerały, rudy metali i kamienie szlachetne a następnie wytwarzają z nich piękne przedmioty. Legendarna jest ich miłość do złota, która może w skrajnych przypadkach przybierać formę straszliwej, przesłaniającej wszystko chciwości. Są także doskonałymi wytwórcami broni i zbroi, krasnoludzkie kolczugi uchodzą za najmocniejsze w całym Śródziemiu. Krasnoludy wykonują broń na handel, dla innych ras i na swoje własne potrzeby. Bo oprócz tego, że słyną jako świetni rzemieślnicy, są również groźnymi wojownikami. Łatwo ich obrazić a zniewag nie zapominają nigdy. Są zazdrośni i nieufni lecz jeśli kogoś obdarzą przyjaźnią, to pozostają lojalni aż do śmierci. W bitwie zakładają swoje słynne zbroje, walczą zaś bronią wywodzącą się z ich narzędzi rzemieślniczych – toporami, młotami i górniczymi oskardami, choć czasem używają też krótkich mieczy. Jest to wojownicza rasa, gotowa mścić zniewagi w walce z orkami, trollami czy smokami a bywa, że i z pobratymcami z innych krasnoludzkich plemion. Są jednak wyjątkowo odporni na magię i próby nagięcia woli, nie poddają się łatwo kuszeniom pięknymi pozorami i bardzo niewielu krasnoludów przeszło dobrowolnie na służbę zła.

Tworząc swą literacką wersję krasnoludów Tolkien wzorował się po części na normańskiej mitologii, po części na dziejach i kulturze narodu żydowskiego, kilkoma jego cechami obdarzając najlepszych górników w krainach fikcyjnego Śródziemia.


 

POLECANE
Oprawa polskich kibiców zakazana, ukraińskich nie. Politycy pytają o decyzje służb z ostatniej chwili
Oprawa polskich kibiców zakazana, ukraińskich nie. Politycy pytają o decyzje służb

Po meczu reprezentacji Ukrainy w Warszawie ponownie rozgorzała dyskusja o decyzjach służb. Ukraińscy kibice pokazali własną, wyrazistą oprawę, choć dwa dni wcześniej polskim fanom odmówiono wniesienia patriotycznego baneru.

Kaczyński zostanie przesłuchany? Chodzi o słowa ws. śmierci Leppera z ostatniej chwili
Kaczyński zostanie przesłuchany? Chodzi o słowa ws. śmierci Leppera

Jarosław Kaczyński mówił w sobotę o "zamordowaniu" Andrzeja Leppera. Minister sprawiedliwości odpowiedział, że takie słowa wymagają wyjaśnień i zapowiedział możliwe przesłuchanie prezesa PiS.

Była premier skazana na karę śmierci z ostatniej chwili
Była premier skazana na karę śmierci

Była premier Bangladeszu, Sheikh Hasina Wajed, została skazana na karę śmierci za wydanie rozkazu brutalnego stłumienia protestów studenckich z 2024 roku. Decyzja sądu zapadła podczas jej nieobecności i wywołała globalne poruszenie, ponieważ sprawa dotyczy jednej z najważniejszych postaci politycznych współczesnego Bangladeszu.

Atak dywersyjny na kolej. Tusk: Celem był prawdopodobnie pociąg z ostatniej chwili
Atak dywersyjny na kolej. Tusk: Celem był prawdopodobnie pociąg

Premier Donald Tusk potwierdził dwa poważne incydenty na trasie Warszawa–Lublin. W jednym miejscu doszło do eksplozji ładunku wybuchowego, w innym pociąg z 475 osobami musiał gwałtownie hamować przez uszkodzone tory.

Stadler składa skargę na PKP Intercity z ostatniej chwili
Stadler składa skargę na PKP Intercity

Stadler Polska zapowiadział na dziś złożenie skargi do sądu w związku z rozstrzygnięciem jednego z największych przetargów taborowych w historii PKP Intercity. Producent twierdzi, że kluczowym elementem, który przesądził o wyborze konkurencyjnej oferty Alstomu, nie były koszty, lecz sposób punktowania terminów dostawy. Stawką jest kontrakt wart ok. 7 mld zł.

Eksplozja na torach. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja na torach. Są nowe informacje

Na trasie Warszawa-Lublin między miejscowościami Życzyn i Mika doszło do aktu dywersji. Premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska "dopadnie sprawców". Komunikat wydało także Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy jak i Niemiec.

Żurek o skandalicznym wpisie Wrzosek: Szanuję, że są tacy harcownicy z ostatniej chwili
Żurek o skandalicznym wpisie Wrzosek: Szanuję, że są tacy harcownicy

Wpis prokurator Ewy Wrzosek dotyczący Zbigniewa Ziobry, wywołał oburzenie. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie w programie Polsatu Graffiti zapowiedział rozmowę z Wrzosek, ale bagatelizował sprawę, określając takie zachowanie jako „temperament”, a cały wpis jako "rodzaj żartu".

Gdzie spadnie śnieg? IMGW ostrzega z ostatniej chwili
Gdzie spadnie śnieg? IMGW ostrzega

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed intensywnymi opadami śniegu w województwie dolnośląskim oraz przed oblodzeniem na obszarze Śląska, Małopolski i Podkarpacia.

Tusk potwierdza: był wybuch na torach. Uszkodzenia odkryto w kolejnym miejscu pilne
Tusk potwierdza: był wybuch na torach. Uszkodzenia odkryto w kolejnym miejscu

Na linii Warszawa-Lublin potwierdzono zniszczenie torów po eksplozji ładunku wybuchowego - poinformował premier. Służby prowadzą działania w dwóch miejscach tej samej trasy.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Krasnoludy – górnicy Śródziemia

W dzień świętej Barbary, patronki górników, chciałbym wspomnieć o innych górnikach, o postaciach z legend i baśni. Chodzi o krasnoludy, karły, które z mitologii nordyckiej trafiły do twórczości J.R.R Tolkiena a stamtąd – do popkultury.
Krasnolud [Tylko u nas] Marcin Bąk: Krasnoludy – górnicy Śródziemia
Krasnolud / Wikipedia CC BY-SA 4,0 Perrie Nicholas Smith

Gdy zwiedzamy jakieś bardzo stare kopalnie, a warto pamiętać, że ludzie wydobywali cenne materiały już w okresie neolitu, trudno wyjść ze zdumienia, jak małe i ciasne były korytarze, którymi musieli przeciekać się dawni górnicy. W Polsce taką starą kopalnią są Krzemionki Opatowskie, udostępnione do zwiedzania miejsce, gdzie wydobywano świetny krzemień pasiasty, docierający później w drodze wymiany handlowej na nizinę  Panonii i dalej, na południe Europy. Ale i w zachowanej kopalni soli w Wieliczce możemy się przekonać, że najstarsze, zrekonstruowane  chodniki, szyby i wyrobiska były wyjątkowo małe. Czasami prześwit w takich korytarzykach wynosił zaledwie kilkadziesiąt centymetrów. Dawni górnicy musieli się w nich dosłownie czołgać, przeciskając przez najciaśniejsze miejsca. Pracowali przy kopcącym oświetleniu małych kaganków, w zaduchu i prawie zupełnej ciemności. Wydaje się, że ludzie zatrudnieni w najstarszych kopalniach byli, nawet jak na standardy dawnych wieków, stosunkowo niskiego wzrostu. Musieli być zarazem wyjątkowo silni i odważni, by podołać pracy w tak trudnych warunkach. Czy te warunki fizyczne, jakbyśmy to dzisiaj powiedzieli, pierwszych górników, miały coś wspólnego z fantastyczną rasa krasnoludów, znanych z mitologii normańskiej? Kto to może wiedzieć.

Krasnoludy, karły, to postacie znane nawet tym, którzy nie mają żadnego w ogóle pojęcia o dawnych mitach. Sylwetki tych fantastycznych istot przeniknęły do kultury masowej miedzy innymi za sprawą Walta Disneya i jego głośnej swego czasu produkcji „Królewna Śnieżka i siedmiu krasnoludków”. W naszym kraju krasnoludki znane są dzięki baśni dla dzieci autorstwa Marii Konopnickiej „O sierotce Marysi i krasnoludkach”. W obu tych dziełach postacie karłów odbiegają już dość znacznie od swoich mitycznych pierwowzorów, choć można wciąż jeszcze znaleźć pewne podobieństwa. Krasnoludki Disneya są humanoidami mniejszymi od ludzi, o „okrągłych” raczej kształtach. Związane z ziemią i tym wszystkim, co jest pod ziemią. Pracują w kopalni, w której wydobywają szlachetne kamienie. Lubią ciężka pracę i stanowi ona dla nich najwspanialszą nagrodę. Postacie disnejowskie ukazane są jako nieco śmieszne, pocieszne stworki o raczej dobrodusznym usposobieniu. Jeszcze większy problem z przedstawieniem krasnoludków mamy u Marii Konopnickiej, gdyż w jej baśni pierwowzór z normańskiej mitologii, czyli karły, zlał się z różnymi słowiańskimi istotami domowymi, znanymi z folkloru jako skrzaty czy bożęta, dlatego w powszechnej świadomości Polaków przez dziesięciolecia funkcjonowało wyobrażenie krasnoludka, jako istoty wyjątkowo małej, zaledwie kilkucentymetrowej, mieszkającej w mysich norach, czasami niewidzialnej. Te słowiańskie krasnoludki (bożęta) opiekowały się domem ale potrafiły robić też złośliwe psikusy.

Tolkien tworząc swoje uniwersum Śródziemia powrócił do pierwotnej koncepcji karłów z mitologii normańskiej. Nie lubił bardzo infantylnych krasnoludków w typie Disneya. Z tego między innymi powodu, by odróżnić krasnoludzką rasę ze stworzonej przez siebie mitologii zmienił angielską pisownię liczby mnogiej – dwarves . W świetnym przekładzie Marii Skibniewskiej słowo to zostało oddane właśnie przez Krasnoludy, by podkreślić różnice z „krasnoludkami” z bajek dla dzieci.

Krasnoludy tolkienowskie zostały stworzone w początkach istnienia Ardy (Ziemi) przez jednego z bogów (w zasadzie aniołów) – Aulego, odpowiedzialnego za formowanie się skorupy ziemskiej i zawarte w niej minerały. Aule był mistrzem sztuk, wiedział jak wszyscy aniołowie o planie powołania do życia  przez Eru (Jedynego Boga) cielesnych istoto żywych (Elfów i Ludzi) lecz nie do końca wiedział, jak maja one wyglądać. Nie mogąc się doczekać przebudzenia Dzieci Eru, sam stworzył istoty, które znano później jako Ojcowie Krasnoludzcy. Lecz były to tylko mechaniczne golemy, pozbawione własnego życia,  bo to może dawać tylko Eru. Stwórca Świata zgodził się w pewien sposób adoptować dzieci Aulego i tchnął w nie prawdziwe życie, pozostawiając jednak taką formę cielesną, jaką nadał im ich twórca. Są więc krasnoludy u Tolkiena istotami zarazem podobnymi i niepodobnymi do Ludzi. Niższego wzrostu, posiadają jednak krępą i silną budowę ciała. Bardzo dobrze znoszą długotrwały wysiłek fizyczny, głód, rany bitewne czy zimno. Najlepiej ze wszystkich ras Śródziemia znoszą też ogień. Żyją długo, znacznie dłużej niż Ludzie bo średnio 250 lat. Starzeją się jednak i z czasem umierają. Co dzieje się z duchami zmarłych krasnoludów nie do końca wiadomo. Podobno trafiają do specjalnych Hal Oczekiwania w Pałacu Mandosa (do Czyśćca) i później, podobnie jak duchy Ludzi, powrócą w eschatologicznej Ostatniej Bitwie. Istnieje też wiara w ograniczoną reinkarnację, której mają podlegać przynajmniej niektórzy z krasnoludzkich władców, odradzając się w postaci swoich potomków.  Krasnoludy mają swój język, twardo brzmiący (wzorowany przez Tolkiena na językach semickich) którego nie zdradzają innym rasom. Same natomiast chętnie i łatwo uczą się języków elfów czy ludzi.

Krasnoludy są niezrównanymi górnikami, hutnikami i kowalami. Wydobywają z ziemi cenne minerały, rudy metali i kamienie szlachetne a następnie wytwarzają z nich piękne przedmioty. Legendarna jest ich miłość do złota, która może w skrajnych przypadkach przybierać formę straszliwej, przesłaniającej wszystko chciwości. Są także doskonałymi wytwórcami broni i zbroi, krasnoludzkie kolczugi uchodzą za najmocniejsze w całym Śródziemiu. Krasnoludy wykonują broń na handel, dla innych ras i na swoje własne potrzeby. Bo oprócz tego, że słyną jako świetni rzemieślnicy, są również groźnymi wojownikami. Łatwo ich obrazić a zniewag nie zapominają nigdy. Są zazdrośni i nieufni lecz jeśli kogoś obdarzą przyjaźnią, to pozostają lojalni aż do śmierci. W bitwie zakładają swoje słynne zbroje, walczą zaś bronią wywodzącą się z ich narzędzi rzemieślniczych – toporami, młotami i górniczymi oskardami, choć czasem używają też krótkich mieczy. Jest to wojownicza rasa, gotowa mścić zniewagi w walce z orkami, trollami czy smokami a bywa, że i z pobratymcami z innych krasnoludzkich plemion. Są jednak wyjątkowo odporni na magię i próby nagięcia woli, nie poddają się łatwo kuszeniom pięknymi pozorami i bardzo niewielu krasnoludów przeszło dobrowolnie na służbę zła.

Tworząc swą literacką wersję krasnoludów Tolkien wzorował się po części na normańskiej mitologii, po części na dziejach i kulturze narodu żydowskiego, kilkoma jego cechami obdarzając najlepszych górników w krainach fikcyjnego Śródziemia.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe