Paweł Jędrzejewski: USA. pobita "ofiara rasizmu i homofobii" sama zamówiła i opłaciła swoje pobicie

Wczoraj, 9 grudnia, ława przysięgłych w Chicago uznała Smolletta winnym wprowadzenia w błąd organów ścigania. Grożą mu trzy lata więzienia.
Jussie Smollett Paweł Jędrzejewski: USA. pobita
Jussie Smollett / Wikipedia CC BY-SA 2,0 Bart Ryker

Około drugiej nad ranem, w styczniową, mroźną noc 2019 roku, czarnoskóry aktor i homoseksualista Jussie Smollett wyszedł zrobić drobne zakupy w pobliskim sklepie.

Gdy wracał do domu, został brutalnie zaatakowany przez dwóch białych rasistów i homofobów, którzy mieli na głowach czapki z hasłem wyborczym Trumpa (MAGA), zarzucili mu na szyję pętlę z grubego sznura, polali go wybielaczem i pobili. Podczas masakrowania ofiary, wykrzykiwali hasło "To jest kraj MAGA!" oraz obelgi motywowane nienawiścią antymurzyńską i antygejowską. Oczywiście, szczodrze posługiwali się w czasie tej akcji słynnym, obrzydliwym słowem na literę "n".

Pobity, sponiewierany aktor zgłosił przestępstwo na policję. Sprawę natychmiast podchwyciły media. Smollett pojawiał się w programach wielu największych stacji telewizyjnych, gdzie wielokrotnie opowiadał o przeżytym koszmarze i podkreślał, na jak potworne prześladowania narażeni są w rasistowskiej i homofobicznej Ameryce tacy ludzie jak on.

Podchwycili to także politycy, którzy - rzecz logiczna i naturalna - oskarżali o przyzwolenie na atmosferę, która doprowadza do takich ataków, prezydenta Trumpa.

Joe Biden, wówczas kandydat demokratów, wyrażał solidarność z pobitym ("Jesteśmy z tobą, Jussie" - twittował). Wypowiadał się stanowczo: "To, co spotkało Jussiego Smolletta nie może być już nigdy tolerowane w tym kraju". Kandydatka na wiceprezydenta Kamala Harris pisała: "Jussie Smollett jest jednym z najmilszych, najłagodniejszych ludzi, jakich znam. Modlę się o jego szybki powrót do zdrowia. To była współczesna próba linczu. Nikt nie powinien obawiać się o swoje życie ze względu na swoją seksualność lub kolor skóry. Musimy stawić czoła tej nienawiści."

Jednak zaskakująco odważna chicagowska policja i prokuratura ośmieliły się zrobić rzecz niewyobrażalną: zaczęły podejrzewać, że coś tu nie pasuje. Chicago jest tak naszpikowane kamerami ulicznymi, że było możliwe odtworzenie zarówno przygotowań do "ataku", jak i tego, co działo się z "atakującymi" po zainscenizowanej napaści. Napastnicy zostali zatrzymani. Okazali się być nimi nie żadni biali rasiści, ale dwaj czarni bracia, z pochodzenia Nigeryjczycy - Abel i Ola Osundairo. Obaj znali Smolletta, razem z nim zażywali narkotyki i spędzali wspólnie czas w gejowskich łaźniach. Zatrzymani bracia dostarczyli policji wszystkich detali zmowy i wręczyli czek, który otrzymali od Smolletta na sumę 3500 dolarów za rasistowskie i antygejowskie pobicie. Smollett był pewien, że nikt go ruszy - nawet nie pomyślał, że za takie usługi bezpieczniej jest płacić gotówką. Kamery zarejestrowały także "próbę generalną" napadu, przeprowadzoną poprzedniej nocy przez napastników i ofiarę. "Napadnięty" nie skasował także ze swojego telefonu sms-ów, z zapisem planów "ataku".

Motywy oszusta, który opłacił własne pobicie, wydają się całkiem prozaiczne. Jego kariera aktorska dreptała w miejscu. Jako ofiara podwójnie prześladowana - Afroamerykanin i gej - zapewniał sobie automatycznie współczucie całej Ameryki, zyskiwał natychmiastową sławę i palmę męczeństwa. Szach mat wszystkim grubym rybom w Hollywood: nie zatrudnicie mnie do filmu czy serialu!? Czyli stajecie razem z tymi białymi oprawcami, pewnie jesteście zakamuflowanymi zwolennikami Trumpa, czyli kogoś gorszego od Hitlera.

Wszystko wyglądało tak pięknie, a Smollett miał idealne wyczucie ducha czasu. Kto mógłby w ogóle podejrzewać ofiarę rasizmu i homofobię, że ta cała afera to genialnie pomyślana i spektakularnie spieprzona mistyfikacja.

Na koniec okazała się ona komiczną farsą w wykonaniu światowe klasy nieudaczników. Wydało się, że nawet rasistowskie listy z pogróżkami, które Smollett otrzymywał przed "napadem", pisał sam do siebie.

Wczoraj, 9 grudnia, ława przysięgłych w Chicago uznała Smolletta winnym wprowadzenia w błąd organów ścigania. Grożą mu trzy lata więzienia. Aktor do samego końca procesu, w obliczu przytłaczających dowodów jego kłamstw, nadal upierał się, że jest ofiarą rasizmu i homofobii.

Jednak ta farsa ma, niestety, także tragiczny aspekt: cyniczna szopka w reżyserii Smolletta i w wykonaniu dwóch ofermowatych Nigeryjczyków zadaje cios w plecy wszystkim przyszłym ofiarom prawdziwych napaści z powodów rasowych czy orientacji seksualnej. O ile trudniej będzie im teraz uzyskać współczucie,  bo o ile mniej ludzi będzie skłonnych im uwierzyć?


 

POLECANE
Eksplozja na torach. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja na torach. Są nowe informacje

Na trasie Warszawa-Lublin między miejscowościami Życzyn i Mika doszło do aktu dywersji. Premier Donald Tusk zapowiedział, że Polska "dopadnie sprawców". Komunikat wydało także Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje raporty dotyczące wydarzeń na polskiej granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy jak i Niemiec.

Żurek o skandalicznym wpisie Wrzosek: Szanuję, że są tacy harcownicy z ostatniej chwili
Żurek o skandalicznym wpisie Wrzosek: Szanuję, że są tacy harcownicy

Wpis prokurator Ewy Wrzosek dotyczący Zbigniewa Ziobry, wywołał oburzenie. Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w rozmowie w programie Polsatu Graffiti zapowiedział rozmowę z Wrzosek, ale bagatelizował sprawę, określając takie zachowanie jako „temperament”, a cały wpis jako "rodzaj żartu".

Gdzie spadnie śnieg? IMGW ostrzega z ostatniej chwili
Gdzie spadnie śnieg? IMGW ostrzega

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia I stopnia przed intensywnymi opadami śniegu w województwie dolnośląskim oraz przed oblodzeniem na obszarze Śląska, Małopolski i Podkarpacia.

Tusk potwierdza: był wybuch na torach. Uszkodzenia odkryto w kolejnym miejscu pilne
Tusk potwierdza: był wybuch na torach. Uszkodzenia odkryto w kolejnym miejscu

Na linii Warszawa-Lublin potwierdzono zniszczenie torów po eksplozji ładunku wybuchowego - poinformował premier. Służby prowadzą działania w dwóch miejscach tej samej trasy.

Marek Migalski choruje na raka. Nie zwlekajcie z ostatniej chwili
Marek Migalski choruje na raka. "Nie zwlekajcie"

Były europoseł i publicysta Marek Migalski poinformował, że ma raka jelita grubego i czeka go operacja usunięcia części jelita.

Słynny psychiatra zamieszany w skandal? Instytucje reagują po tekście WP Wiadomości
Słynny psychiatra zamieszany w skandal? Instytucje reagują po tekście WP

Po ujawnieniach Wirtualnej Polski dotyczących relacji znanego psychiatry z młodym mężczyzną kolejne instytucje odsuwają prof. Janusza Heitzmana od pracy, a część jego funkcji już została wygaszona.

Karol Nawrocki ujawnia kulisy współpracy z Tuskiem. „Nie będę notariuszem większości” pilne
Karol Nawrocki ujawnia kulisy współpracy z Tuskiem. „Nie będę notariuszem większości”

W rozmowie z „Do Rzeczy” prezydent Karol Nawrocki jasno określił granice współpracy z rządem, podkreślając, że w kluczowych sprawach Polacy oczekują od niego działania niezależnego od bieżącej polityki.

Wyciek gazu w Krakowie. Miasto wydało komunikat z ostatniej chwili
Wyciek gazu w Krakowie. Miasto wydało komunikat

Pogotowie gazowe i strażacy w poniedziałek od godzin rannych prowadzą działania przy ulicy Komandosów na osiedlu Podwawelskim w Krakowie, gdzie – z powodu rozszczelnienia gazociągu – słup ognia jest widoczny na wysokość około 20 metrów. Jest nowy komunikat miasta Kraków.

Sędziowie ostro o projekcie Żurka. „To tworzy patologie” Wiadomości
Sędziowie ostro o projekcie Żurka. „To tworzy patologie”

W projekcie zmian KRS przygotowanym przez ministra Waldemara Żurka znalazł się punkt, który wywołał gwałtowną krytykę sędziów. Chodzi o możliwość awansowania członków Rady w trakcie ich kadencji, co – jak podkreślają – „tworzy patologie” i narusza podstawowe zasady bezstronności.

REKLAMA

Paweł Jędrzejewski: USA. pobita "ofiara rasizmu i homofobii" sama zamówiła i opłaciła swoje pobicie

Wczoraj, 9 grudnia, ława przysięgłych w Chicago uznała Smolletta winnym wprowadzenia w błąd organów ścigania. Grożą mu trzy lata więzienia.
Jussie Smollett Paweł Jędrzejewski: USA. pobita
Jussie Smollett / Wikipedia CC BY-SA 2,0 Bart Ryker

Około drugiej nad ranem, w styczniową, mroźną noc 2019 roku, czarnoskóry aktor i homoseksualista Jussie Smollett wyszedł zrobić drobne zakupy w pobliskim sklepie.

Gdy wracał do domu, został brutalnie zaatakowany przez dwóch białych rasistów i homofobów, którzy mieli na głowach czapki z hasłem wyborczym Trumpa (MAGA), zarzucili mu na szyję pętlę z grubego sznura, polali go wybielaczem i pobili. Podczas masakrowania ofiary, wykrzykiwali hasło "To jest kraj MAGA!" oraz obelgi motywowane nienawiścią antymurzyńską i antygejowską. Oczywiście, szczodrze posługiwali się w czasie tej akcji słynnym, obrzydliwym słowem na literę "n".

Pobity, sponiewierany aktor zgłosił przestępstwo na policję. Sprawę natychmiast podchwyciły media. Smollett pojawiał się w programach wielu największych stacji telewizyjnych, gdzie wielokrotnie opowiadał o przeżytym koszmarze i podkreślał, na jak potworne prześladowania narażeni są w rasistowskiej i homofobicznej Ameryce tacy ludzie jak on.

Podchwycili to także politycy, którzy - rzecz logiczna i naturalna - oskarżali o przyzwolenie na atmosferę, która doprowadza do takich ataków, prezydenta Trumpa.

Joe Biden, wówczas kandydat demokratów, wyrażał solidarność z pobitym ("Jesteśmy z tobą, Jussie" - twittował). Wypowiadał się stanowczo: "To, co spotkało Jussiego Smolletta nie może być już nigdy tolerowane w tym kraju". Kandydatka na wiceprezydenta Kamala Harris pisała: "Jussie Smollett jest jednym z najmilszych, najłagodniejszych ludzi, jakich znam. Modlę się o jego szybki powrót do zdrowia. To była współczesna próba linczu. Nikt nie powinien obawiać się o swoje życie ze względu na swoją seksualność lub kolor skóry. Musimy stawić czoła tej nienawiści."

Jednak zaskakująco odważna chicagowska policja i prokuratura ośmieliły się zrobić rzecz niewyobrażalną: zaczęły podejrzewać, że coś tu nie pasuje. Chicago jest tak naszpikowane kamerami ulicznymi, że było możliwe odtworzenie zarówno przygotowań do "ataku", jak i tego, co działo się z "atakującymi" po zainscenizowanej napaści. Napastnicy zostali zatrzymani. Okazali się być nimi nie żadni biali rasiści, ale dwaj czarni bracia, z pochodzenia Nigeryjczycy - Abel i Ola Osundairo. Obaj znali Smolletta, razem z nim zażywali narkotyki i spędzali wspólnie czas w gejowskich łaźniach. Zatrzymani bracia dostarczyli policji wszystkich detali zmowy i wręczyli czek, który otrzymali od Smolletta na sumę 3500 dolarów za rasistowskie i antygejowskie pobicie. Smollett był pewien, że nikt go ruszy - nawet nie pomyślał, że za takie usługi bezpieczniej jest płacić gotówką. Kamery zarejestrowały także "próbę generalną" napadu, przeprowadzoną poprzedniej nocy przez napastników i ofiarę. "Napadnięty" nie skasował także ze swojego telefonu sms-ów, z zapisem planów "ataku".

Motywy oszusta, który opłacił własne pobicie, wydają się całkiem prozaiczne. Jego kariera aktorska dreptała w miejscu. Jako ofiara podwójnie prześladowana - Afroamerykanin i gej - zapewniał sobie automatycznie współczucie całej Ameryki, zyskiwał natychmiastową sławę i palmę męczeństwa. Szach mat wszystkim grubym rybom w Hollywood: nie zatrudnicie mnie do filmu czy serialu!? Czyli stajecie razem z tymi białymi oprawcami, pewnie jesteście zakamuflowanymi zwolennikami Trumpa, czyli kogoś gorszego od Hitlera.

Wszystko wyglądało tak pięknie, a Smollett miał idealne wyczucie ducha czasu. Kto mógłby w ogóle podejrzewać ofiarę rasizmu i homofobię, że ta cała afera to genialnie pomyślana i spektakularnie spieprzona mistyfikacja.

Na koniec okazała się ona komiczną farsą w wykonaniu światowe klasy nieudaczników. Wydało się, że nawet rasistowskie listy z pogróżkami, które Smollett otrzymywał przed "napadem", pisał sam do siebie.

Wczoraj, 9 grudnia, ława przysięgłych w Chicago uznała Smolletta winnym wprowadzenia w błąd organów ścigania. Grożą mu trzy lata więzienia. Aktor do samego końca procesu, w obliczu przytłaczających dowodów jego kłamstw, nadal upierał się, że jest ofiarą rasizmu i homofobii.

Jednak ta farsa ma, niestety, także tragiczny aspekt: cyniczna szopka w reżyserii Smolletta i w wykonaniu dwóch ofermowatych Nigeryjczyków zadaje cios w plecy wszystkim przyszłym ofiarom prawdziwych napaści z powodów rasowych czy orientacji seksualnej. O ile trudniej będzie im teraz uzyskać współczucie,  bo o ile mniej ludzi będzie skłonnych im uwierzyć?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe