Dr Sykulski: udział polskich żołnierzy w rosyjsko-ukraińskim konflikcie włączyłby nas w otwartą wojnę z Rosją

– Rosji przede wszystkim zależy w tym momencie na tym, aby Ukraina wdrożyła porozumienia mińskie, a zwłaszcza Mińsk II z lutego 2015 roku, co dawałoby Rosji dwie korzyści. Po pierwsze, uznanie przez Kijów Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, a po drugie, rozpoczęłoby to proces federalizacji Ukrainy” – powiedział w wywiadzie udzielonym radiu RMF24 Leszek Sykulski, prezes Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.
 Dr Sykulski: udział polskich żołnierzy w rosyjsko-ukraińskim konflikcie włączyłby nas w otwartą wojnę z Rosją
/ PAP/EPA/MIKHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

W zasadzie wojna już tam (na Ukrainie – przyp. red.) jest od 2014 roku – odpowiedział doktor zapytany o możliwość wybuchu wojny na Ukrainie.

Według niego zagadnienie warto doprecyzować, rozważając realność kolejnej rosyjskiej inwazji. Badacz geopolityki twierdzi, że takiej inwazji nie będzie, ale „ponad 100 tys. żołnierzy rosyjskich przy granicy z Ukrainą jest pewnego rodzaju naciskiem – psychologicznym naciskiem w rozumieniu dyplomacji wojskowej – na Zachód”. Zdaniem naukowca jest to ultimatum postawione przez Moskwę Zachodowi z USA na czele. Celem Rosji ma być niedopuszczenie do przyjęcia Ukrainy w struktury NATO oraz skłonienie USA do likwidacji natowskich baz rozmieszczonych m.in. w państwach bałtyckich.

Sykulski: Jeżeli Zachód ustąpi teraz, Rosja eskaluje żądania

Jeżeli Zachód ustąpiłby dzisiaj, czyli zgodził się na warunki przedstawione w grudniu ubiegłego roku, to niewątpliwie Rosja eskalowałaby te żądania – powiedział Sykulski, informując następnie, że Rosja liczy przede wszystkim na dwie korzyści: uznanie przez kijowski rząd prorosyjskich republik w Doniecku i Ługańsku i rozpoczęcie w ten sposób procesu federalizacji Ukrainy, co według naukowca miałoby doprowadzić do stopniowej dezintegracji państwa.

Zdaniem Sykulskiego w obliczu eskalacji rosyjsko-ukraińskiego konfliktu Polska powinna umocnić swoje wschodnie granice, spodziewając się nasilonej presji migracyjnej ze strony przede wszystkim Białorusi.

Jakie stanowisko powinna zająć Polska

Myślę, że udział polskich żołnierzy w takim konflikcie między Rosją a Ukrainą byłby dla Polski niezwykle niekorzystny, tzn. włączałby nas właściwie w otwartą wojnę z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi, a należy tutaj wziąć pod uwagę chociażby raporty Najwyższej Izby Kontroli z ostatnich lat, które mówią, że w Polsce nie ma systemu obrony cywilnej. Wiemy także, że Polska ma ogromny problem, jeśli chodzi o obronę powietrzną. W związku z tym takie ryzyko byłoby niezwykle kosztowne, przede wszystkim dla ludności cywilnej w Polsce – ostrzegł prezes Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

Pytany o dzisiejszy incydent w rejonie przygranicznym Sykulski stwierdził, że tego typu incydenty będą się powtarzać, gdyż Białoruś traktuje je jako środek nacisku na polskie władze, mający je zniechęcić do ingerowania w politykę na Wschodzie.

Myślę, że liczy na kontakt ogniowy. Taki konflikt graniczny, mówimy o konflikcie kinetycznym, czyli otwarcie ognia z kontaktem ogniowym, dałby asumpt Federacji Rosyjskiej do tego, aby rozmawiać z Zachodem o unormowaniu relacji polsko-białoruskiej, gdzie to strona rosyjska chciałaby się postawić w roli mediatora – przestrzegał Sykulski

Ocena sojuszu Londyn–Warszawa–Kijów

– Myślę, że będzie to sztuczny twór. Wielka Brytania realizuje swoją politykę jeszcze od XIX wieku, a nawet jeszcze dalej – można powiedzieć – XVIII wieku. Są to próby balansowania, równoważenia sił w Europie, można powiedzieć za pomocą innych państw Europy Środkowo-Wschodniej – ocenił naukowiec. Dodał przy tym, że Polska wciąż ma nieuregulowane kwestie z Ukrainą, jako przykład podając sprawę tranzytu. Wspomniał, że pomimo podwyższenia liczby zezwoleń na przejazd ukraińskich ciężarówek Ukraina od 30 listopada blokowała tranzyt dla Polski. Zdaniem naukowca nawiązanie takiego sojuszu wymaga uprzedniego rozwiązania polsko-ukraińskich spraw, m.in. kwestii tranzytu do i z Chin.

Zobacz też: „Połowa świata zaczęła naśmiewać się z Scholza”. Niemieckie media o kanclerzu

 


 

POLECANE
Publicysta Forum Żydów Polskich: Mamy prawo oburzać się na Grzegorza Brauna, ale nie mamy prawa zamykać mu ust tylko u nas
Publicysta Forum Żydów Polskich: Mamy prawo oburzać się na Grzegorza Brauna, ale nie mamy prawa zamykać mu ust

Kluczowe pytanie: czy, gdyby Grzegorz Braun za swoje słowa został oskarżony z urzędu i skazany, byłoby to dowodem siły państwa, czy wręcz odwrotnie - dowodem jego słabości?

Ostrzeżenie dla większości województw. Jest komunikat IMGW z ostatniej chwili
Ostrzeżenie dla większości województw. Jest komunikat IMGW

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie I stopnia przed przymrozkami na większym obszarze kraju. Na Pomorzu, Kujawach oraz Warmii i Mazurach temperatura może spaść do minus 7 st. C przy gruncie, a na Mazowszu, w Wielkopolsce oraz w Łódzkiem do minus 3 st. C.

Była wychowawczyni o Rafale Trzaskowskim: więcej niż rozczarowanie. Jest nagranie gorące
Była wychowawczyni o Rafale Trzaskowskim: "więcej niż rozczarowanie". Jest nagranie

Telewizja wPolsce24 wyemitowała wypowiedź byłej wychowawczyni i nauczycielki języka Polskiego Rafała Trzaskowskiego Joanny Ewy Gendek na temat kandydata Koalicji Obywatelskiej w nadchodzących wyborach prezydenckich. Jej opinia jest druzgocąca.

Niemcy mają problem. Tapinoma Magnum jest w kolejnym landzie z ostatniej chwili
Niemcy mają problem. Tapinoma Magnum jest w kolejnym landzie

Agresywne superkolonie Tapinoma magnum rozprzestrzeniają się w Nadrenii Północnej‑Westfalii zagrażając infrastrukturze i mieszkańcom – informuje ruhr24.de.

Kto wysadził Nord Stream? Tajemnicze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Kto wysadził Nord Stream? Tajemnicze słowa Trumpa

– Wielu ludzi wie, kto wysadził gazociągi Nord Stream – powiedział w poniedziałek prezydent Donald Trump, twierdząc, że on jako pierwszy "wysadził" bałtyckie sieci przesyłowe, nakładając na nie sankcje.

Kłopoty sztabu Trzaskowskiego? Jest zawiadomienie z ostatniej chwili
Kłopoty sztabu Trzaskowskiego? Jest zawiadomienie

Czy sztab Trzaskowskiego złamał prawo? Lubelski radny wskazuje na agitację przy ratuszu i składa zawiadomienie.

Niepokojące informacje z granicy Polski z Niemcami. Komunikat niemieckich służb z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy Polski z Niemcami. Komunikat niemieckich służb

W sobotę oraz w niedzielę doszło w Niemczech do serii zatrzymań afgańskich migrantów. Służby przekazały, ze zostali odesłani do Polski.

Wyciekł arkusz maturalny. CKE zabrała głos z ostatniej chwili
Wyciekł arkusz maturalny. CKE zabrała głos

Zdjęcia arkusza maturalnego z polskiego wyciekły do mediów społecznościowych. CKE podejrzewa, że zdjęcia wykonał zdający.

Premier Rumunii rezygnuje po ogłoszeniu wyników wyborów z ostatniej chwili
Premier Rumunii rezygnuje po ogłoszeniu wyników wyborów

Premier Rumunii Marcel Ciolacu zapowiedział rezygnację po wynikach wyborów prezydenckich – informują rumuńskie media.

Gazeta Wyborcza zaatakowała Karola Nawrockiego. Mec. Lewandowski: To manipulacja z ostatniej chwili
Gazeta Wyborcza zaatakowała Karola Nawrockiego. Mec. Lewandowski: To manipulacja

Znany prawnik Bartosz Lewandowski odniósł się do publikacji "Gazety Wyborczej" dotyczącej kandydata na prezydenta, Karola Nawrockiego. "Panie Redaktorze, przeczytałem ten tekst w całości i to co Pan napisał to manipulacja" - stwierdził mec. dr Lewandowski.

REKLAMA

Dr Sykulski: udział polskich żołnierzy w rosyjsko-ukraińskim konflikcie włączyłby nas w otwartą wojnę z Rosją

– Rosji przede wszystkim zależy w tym momencie na tym, aby Ukraina wdrożyła porozumienia mińskie, a zwłaszcza Mińsk II z lutego 2015 roku, co dawałoby Rosji dwie korzyści. Po pierwsze, uznanie przez Kijów Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej, a po drugie, rozpoczęłoby to proces federalizacji Ukrainy” – powiedział w wywiadzie udzielonym radiu RMF24 Leszek Sykulski, prezes Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.
 Dr Sykulski: udział polskich żołnierzy w rosyjsko-ukraińskim konflikcie włączyłby nas w otwartą wojnę z Rosją
/ PAP/EPA/MIKHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN POOL

W zasadzie wojna już tam (na Ukrainie – przyp. red.) jest od 2014 roku – odpowiedział doktor zapytany o możliwość wybuchu wojny na Ukrainie.

Według niego zagadnienie warto doprecyzować, rozważając realność kolejnej rosyjskiej inwazji. Badacz geopolityki twierdzi, że takiej inwazji nie będzie, ale „ponad 100 tys. żołnierzy rosyjskich przy granicy z Ukrainą jest pewnego rodzaju naciskiem – psychologicznym naciskiem w rozumieniu dyplomacji wojskowej – na Zachód”. Zdaniem naukowca jest to ultimatum postawione przez Moskwę Zachodowi z USA na czele. Celem Rosji ma być niedopuszczenie do przyjęcia Ukrainy w struktury NATO oraz skłonienie USA do likwidacji natowskich baz rozmieszczonych m.in. w państwach bałtyckich.

Sykulski: Jeżeli Zachód ustąpi teraz, Rosja eskaluje żądania

Jeżeli Zachód ustąpiłby dzisiaj, czyli zgodził się na warunki przedstawione w grudniu ubiegłego roku, to niewątpliwie Rosja eskalowałaby te żądania – powiedział Sykulski, informując następnie, że Rosja liczy przede wszystkim na dwie korzyści: uznanie przez kijowski rząd prorosyjskich republik w Doniecku i Ługańsku i rozpoczęcie w ten sposób procesu federalizacji Ukrainy, co według naukowca miałoby doprowadzić do stopniowej dezintegracji państwa.

Zdaniem Sykulskiego w obliczu eskalacji rosyjsko-ukraińskiego konfliktu Polska powinna umocnić swoje wschodnie granice, spodziewając się nasilonej presji migracyjnej ze strony przede wszystkim Białorusi.

Jakie stanowisko powinna zająć Polska

Myślę, że udział polskich żołnierzy w takim konflikcie między Rosją a Ukrainą byłby dla Polski niezwykle niekorzystny, tzn. włączałby nas właściwie w otwartą wojnę z Federacją Rosyjską, Republiką Białorusi, a należy tutaj wziąć pod uwagę chociażby raporty Najwyższej Izby Kontroli z ostatnich lat, które mówią, że w Polsce nie ma systemu obrony cywilnej. Wiemy także, że Polska ma ogromny problem, jeśli chodzi o obronę powietrzną. W związku z tym takie ryzyko byłoby niezwykle kosztowne, przede wszystkim dla ludności cywilnej w Polsce – ostrzegł prezes Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

Pytany o dzisiejszy incydent w rejonie przygranicznym Sykulski stwierdził, że tego typu incydenty będą się powtarzać, gdyż Białoruś traktuje je jako środek nacisku na polskie władze, mający je zniechęcić do ingerowania w politykę na Wschodzie.

Myślę, że liczy na kontakt ogniowy. Taki konflikt graniczny, mówimy o konflikcie kinetycznym, czyli otwarcie ognia z kontaktem ogniowym, dałby asumpt Federacji Rosyjskiej do tego, aby rozmawiać z Zachodem o unormowaniu relacji polsko-białoruskiej, gdzie to strona rosyjska chciałaby się postawić w roli mediatora – przestrzegał Sykulski

Ocena sojuszu Londyn–Warszawa–Kijów

– Myślę, że będzie to sztuczny twór. Wielka Brytania realizuje swoją politykę jeszcze od XIX wieku, a nawet jeszcze dalej – można powiedzieć – XVIII wieku. Są to próby balansowania, równoważenia sił w Europie, można powiedzieć za pomocą innych państw Europy Środkowo-Wschodniej – ocenił naukowiec. Dodał przy tym, że Polska wciąż ma nieuregulowane kwestie z Ukrainą, jako przykład podając sprawę tranzytu. Wspomniał, że pomimo podwyższenia liczby zezwoleń na przejazd ukraińskich ciężarówek Ukraina od 30 listopada blokowała tranzyt dla Polski. Zdaniem naukowca nawiązanie takiego sojuszu wymaga uprzedniego rozwiązania polsko-ukraińskich spraw, m.in. kwestii tranzytu do i z Chin.

Zobacz też: „Połowa świata zaczęła naśmiewać się z Scholza”. Niemieckie media o kanclerzu

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe