Łukasz Jasina: Rosja nie może zignorować Polski jako państwa przewodniczącego OBWE

Szef MSZ Zbigniew Rau złoży w lutym w roli przewodniczącego OBWE wizytę w Moskwie. Zaplanowano ją na 15 i 16 lutego; szef polskiej dyplomacji ma w jej ramach spotkać się ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem.
Dziennikarze spytali w Charkowie rzecznika MSZ, czy Polska, która przewodniczy w 2022 r. organizacji ma opcje do wywierania presji na Rosję w celu zażegnania konfliktu wokół Ukrainy.
„Polska jako Polska może być przez Rosję zignorowana, natomiast Rosja nie może nas ignorować jako państwa przewodniczącego OBWE i nie można zignorować jej przewodniczącego. Trzeba przynajmniej wysłuchać tego, co takie państwo ma do powiedzenia i inicjatyw, które to państwo podejmuje, nawet jeśli się potem tych inicjatyw nie poprze i potraktuje tak jak ambasador Rosji przy OBWE Aleksander Łukaszewicz potraktował kilka dni temu inicjatywę związaną z odnowieniem dialogu w Europie” – odpowiedział Jasina.
Podkreślił, że „dopiero się przekonamy, jak to wszystko będzie wyglądało”. „To jest też kwestia całego kontekstu, który tu istnieje. Sam fakt spotkania z ministrem Ławrowem i możliwość odbycia z nim rozmowy jest już pewnym sukcesem, możliwością przedstawienia naszego stanowiska i prawdziwym wsparciem dla Ukrainy” – ocenił.
Wskazał, że OBWE wspiera Ukrainę „zwłaszcza poprzez dialog, poprzez budowanie różnego rodzaju form komunikacji, poprzez wszelką próbę poprawienia sytuacji, która ma miejsce”.
„Więc cóż – presje nie zawsze się udają, presje zwłaszcza dyplomatyczne są często nikłe w porównaniu z siłą, która przed nimi stoi, ale trzeba je robić i takie jest nasze zadanie w tym bardzo trudnym roku 2022” – dodał rzecznik MSZ.
Pod koniec 2021 roku Rosja sformułowała szereg żądań wobec USA i NATO, nazywając je propozycjami w sprawie gwarancji bezpieczeństwa. Kreml domaga się prawnych gwarancji nierozszerzenia NATO m.in. o Ukrainę; kraje Sojuszu wykluczyły już spełnienie tego postulatu. W przypadku niezrealizowania żądań Moskwa zapowiada kroki, w tym militarne, chociaż nie precyzuje, jakie mogłyby to być działania. Ukraina i państwa zachodnie uważają, że skoncentrowanie żołnierzy przy ukraińskiej granicy przez Rosję ma służyć wywarciu presji na Kijów i wspierające go stolice. Eksperci wojskowi oraz zachodnie rządy mówią o realnej groźbie rosyjskiej agresji. (PAP)
wni/ tebe/