Były komisarz UE: Musimy być gotowi by wyciągnąć rękę do Rosji. Zawsze chodziło o partnerstwo od Lizbony do Władywostoku

W wywiadzie opublikowanym w "Tagesspiegel" ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk skrytykował dotychczasową politykę Niemiec wobec Rosji, zarzucając RFN uległą postawę wobec Moskwy i tworzenie rozległej sieci powiązań między Zachodem a Kremlem.
Steinmeier od dziesięcioleci tworzył pajęczynę kontaktów z Rosją. Zaangażowanych jest wiele osób, które są obecnie związane z aktualnym rządem
– mówił ambasador.
Dla Steinmeiera stosunki z Rosją były i pozostają czymś fundamentalnym, nawet świętym, bez względu na to, co się może wydarzyć. Agresywna wojna nie odgrywa tu większej roli (...) Niemcy nadal mają zbyt wiele własnych interesów w stosunku do Rosji, takich jak zależność od gazu, ropy i węgla. Winne są tu również wieloletnie działania Steinmeiera jako szefa Kancelarii, a później jako ministra spraw zagranicznych.
- mówił Melnyk, oskarżając Niemcy o trwanie przy "bliskości politycznej z Rosją", nawet pomimo najnowszych odkryć na odbitych ziemiach obwodu kijowskiego (m.in. w Buczy), gdzie - jak utrzymuje strona ukraińska - Rosjanie mieli dokonać kilku masakr na ludności cywilnej. Odnaleziono tam m.in. ciała zastrzelonych osób, które w dodatku miały związane ręce.
„Partnerstwo od Władywostoku po Lizbonę”
W wywiadzie dla niemieckiej gazety "Neues Deutschland" obecnie związanej z niemieckimi socjaldemokratami, dawniej organu niemieckiej partii komunistycznej, niemiecki polityk Günter Verheugen, wieloletni komisarz UE, został zapytany, czy przyczyną obecnego konfliktu z Rosją było rozszerzenie UE o kraje Europy Środkowej.
Rozszerzenie UE na wschód było konieczne i słuszne. Nawiasem mówiąc, odbyło się to w porozumieniu z Rosją. Oczywiście, były pewne spory, ale rozwiązywano je w dialogu z Moskwą. Rozszerzenie UE na wschód nie jest przyczyną konfrontacji, w jakiej się dziś znajdujemy. Wręcz przeciwnie, wyeliminowało możliwe przyczyny napięć
– stwierdził polityk.
Naszym celem była wzajemna więź. Członkostwo Rosji w UE nie było poważnie rozważane przez żadną ze stron. Zawsze chodziło o współpracę i partnerstwo, pod hasłem "od Lizbony do Władywostoku"
– stwierdził były komisarz.
Za przykład utrzymywania partnerstwa między RFN a Federacją Rosyjską może posłużyć ich współpraca na polu energetyki, zwłaszcza w kwestii handlu surowcami takimi jak gaz i ropa. Z doniesień agencji Reutersa wynika, że Scholz i Putin zgodzili się, że możliwość płacenia za rosyjski gaz w rublach powinna stać się przedmiotem rozmów między Rosją a Niemcami.
Tydzień temu Putin postawił ultimatum, zgodnie z którym od kwietnia dostawy energii z Rosji mają być opłacane wyłącznie w rublach, a nie w euro czy dolarach.
Nie można liczyć na zmianę ekipy rządzącej na Kremlu?
Verheugen został zapytany, czy stosunki między Unią Europejską a Rosją są możliwe do poprawy.
Jako Niemiec pytasz o to Niemca? Pewnego dnia będą musieli znów ze sobą porozmawiać, a im szybciej, tym lepiej. Dla nas, Europejczyków, tylko paneuropejskie partnerstwo może być odpowiedzią na wciąż narastające konflikty światowe. Musimy być gotowi na ponowne wyciągnięcie ręki do Rosji.
– przekonywał niemiecki polity
Zobacz też: Sukces ukraińskiej armii? Mieli zestrzelić nowoczesny rosyjski śmigłowiec [WIDEO]
Zdaniem byłego komisarza do poprawy relacji między Rosją a Zachodem nie dojdzie "ani dziś, ani jutro", bo na drodze do współpracy stoi sytuacja wokół Ukrainy. Nakłaniał, by w polityce wschodniej nie liczyć na "zmianę reżimu w Moskwie", bo na to "będziemy musieli czekać bardzo długo".
Verheugen stwierdził, że Unia Europejska też nie jest wolna od błędów.
Zobacz też: Najwyższy rangą wojskowy USA, gen. Milley, poparł utworzenie stałych baz USA na wschodniej flance NATO
Powinniśmy zwrócić uwagę na dwie kwestie: Kto doprowadził do fiaska porozumienia mińskiego (porozumienia m.in. między Ukrainą a Rosją dot. dwóch separatystycznych republik w Donbasie - red.) i kto lub co skłoniło UE do udziału w operacji zmiany reżimu na Ukrainie w 2013 roku.
– stwierdza Günter Verheugen