Premier Morawiecki: Idea Solidarności pięknie znajduje ujście w tym, co robimy dla narodu ukraińskiego

Trwa jubileuszowy XXX Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność". Przemawiający w czasie wydarzenia premier Mateusz Morawiecki w swoim wystąpieniu przypomniał o "matce Solidarności" Annie Walentynowicz, a także podziękował członkom związku za wszystko, co Solidarność zrobiła dla Polski, Europy i Świata.
 Premier Morawiecki: Idea Solidarności pięknie znajduje ujście w tym, co robimy dla narodu ukraińskiego
/ fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

- Dziękuję w imieniu rządu RP i całego narodu za wielkie dzieło Solidarności, za wszystko, co Solidarność zrobiła dla Polski, dla Europy i dla świata. Mówi się czasami o efekcie motyla: podobno trzepot jego skrzydeł w jednym miejscu, jest w stanie wywołać burzę piaskową w zupełnie innym miejscu świata. Myślę, że takim trzepotem skrzydeł motyla było najpierw zwolnienie z pracy Anny Walentynowicz, matki Solidarności, a później wielkie żądanie przywrócenia jej do pracy. To właśnie jej zwolnienie spowodowało późniejszy upadek imperium w Moskwie - wskazał premier.

Podkreślił, że dzięki Solidarności podmiotowość pracownika przeszła bardzo szybko w podmiotowość obywatela, człowieka i podmiotowość Polski. - Poprzez Solidarność tak szybko odkryliśmy wtedy, jaka jest siła polskiej duszy, narodu polskiego i razem, wspólnie odzyskaliśmy wiarę w to, że poprzez krzyż, poprzez solidarność, możemy odzyskać niepodległość. Mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi, wykorzystaliśmy tamten moment i niepodległość została przywrócona - wskazał.

- Ale po 1989 roku rychło się okazało, że ideały Solidarności zostały schowane w szufladzie. Zostały eksponaty muzealne. Dla ówczesnej klasy politycznej, tej, która kierowała się tamtejszą modą - liberalizmem, neoliberalizmem - Solidarność i jej idee były niepotrzebne, były przeszkodą i zawadą w tworzeniu tamtego porządku gospodarczo-społecznego. A przecież wiemy dzisiaj doskonale, że neoliberalizm w wydaniu polskim tyle miał wspólnego z rzeczywistą wolnością, co komunizm z dobrem robotników. Wiemy, że aby prawdziwa wolność dała perspektywy rozwoju, to państwo musi, zgodnie z ideałami Solidarności, chronić słabszych. Państwo musi być państwem dla słabszych, zapomnianych, wykluczonych i wyrozumiałe dla nich, a jednocześnie silne dla silnych. Długo czekaliśmy na to, aż państwo będzie mogło takim być - mówił Mateusz Morawiecki.

Zaznaczył, że staje dziś z dumą nie tylko jako premier RP, ale także jako reprezentant Prawa i Sprawiedliwości, które nigdy nie poddało się temu "ukąszeniu neoliberalizmu", dla którego ideały Solidarności "nie są i nigdy nie były eksponatami muzealnymi, ale były, są i będą drogowskazem".

- Drogowskazem naszego politycznego kierunku i wiary w to, że Polska ciągle może być lepsza. Jeśli czasami za wolno idziemy tą drogą, to dlatego, że nie jesteśmy idealni, ale jeśli, pani prezydencie, czasami się spieramy, to jest to spór w rodzinie, a wspólnym mianownikiem jest zawsze dobro człowieka, pracownika, dobro Polski, dobro wspólne - mówił szef rządu.

Wskazał również, że instrumentem, bez którego nie za wiele można byłoby zdziałać, była naprawa finansów państwa. - Arcybiskup Jędraszewski przywołał słowa ks. Piotra Skargi. Kiedy on żył, to wtedy ruch drobnej i średniej szlachty sformułował bardzo prosty program: naprawa Skarbu RP, sądownictwa i naprawa naszych zdolności wojskowych. 500 lat minęło i ten program nadal jest aktualny. Rząd PiS robi wszystko, aby naprawić finanse publiczne, aby te wielkie postulaty Solidarności były do wypełnienia. Bo z pustego to i Salomon nie naleje. Tamta polityka “pieniędzy nie ma” wzięła się z niemożności naprawy finansów publicznych - zwracał uwagę premier.

- Przypomnijmy, że partia, która mieniła się postsolidarnościową, nie tylko tolerowała pracę za 4-5 zł za godzinę jeszcze 6,5 roku temu, to nie było tak dawno. I płacę minimalną netto niewiele ponad tysiąc złotych. Płaca godzinowa, stawka godzinowa to był wasz postulat i dziś płaca minimalna to dwa rady więcej, ale to ciągle za mało. Jak pan Prezydent powiedział: to jest ta ściana, po której się wspinamy, pielęgnując tę najwyższą wartość, jaką jest dobro wspólne i idea Solidarności. Ta idea, która dziś tak pięknie znajduje ujście w tym, co robimy dla narodu ukraińskiego - podkreślił Mateusz Morawiecki. Zwrócił się do goszczącego na uroczystości ambasadora Ukrainy w Polsce, Andrija Deszczycy.

- Panie ambasadorze, drodzy nasi przyjaciele z Ukrainy - jesteśmy z wami! Solidarność to odwaga, bo bez Solidarności nie byłoby dzisiejszej wolnej Polski. Rząd RP nie zostawi Ukrainy samej sobie. Tak jak ten I KZD odbywał się w cieniu naszej strasznego, groźnego sąsiada, tak jak i ten 30. KZD odbywa się w cieniu wielkiego brata, barbarzyńskiego najeźdźcy, który niszczy wolność i życie na Ukrainie. Dziękuję moim rodakom i dziękuję NSZZ “S” za to, że stanęliście na wysokości zadania; za wspaniałą wyciągniętą dłoń, za serce na dłoni dla naszych sąsiadów z Ukrainy, którzy walczą również za naszą wolność. Winniśmy im wdzięczność. Tak jak posłanie do ludzi narodów Europy Wschodniej, w którym czynny udział brał również mój ojciec Kornel Morawiecki, jego wydrukowanie w języku rosyjskim i krajów sowieckich – jak ono poprzez swoją ideę miało wpływ na ten powiew wolności, który wkrótce potem zburzył te czerwone mury, tak wierzę, że dzisiejszy 30. KZD też będzie miał taki wpływ. Na utrzymanie wolnej Ukrainy, na zwycięstwo nad podłym, barbarzyńskim reżimem rosyjskim. Wierzę w to głęboko - zaznaczył Prezes Rady Ministrów.

- Ośmielony żartem pana Prezydenta powiem, że kiedyś, przejeżdżając po Polsce, zatrzymałem się na przystanku PKS-u niedaleko Warszawy i zobaczyłem napis, który sparafrazuję “gdyby nie Ursus, gdy nie Radom, zjadałbyś dzisiaj chleb z marmoladą”. Przywołałem to, ponieważ poprzednie zrywy – Radom, Ursus, Poznań - to przystanki na drodze do wolności. Dziś głęboko w to wierzę, że bez was działaczy, nie ma wolności bez Solidarności. Nie ma silnej Polski bez Solidarności. Niech żyje Solidarność, niech żyje Polska - zakończył szef rządu.


 

POLECANE
Kanadyjski Sąd Najwyższy uznał minimalne kary za pornografię dziecięcą za niezgodne z konstytucją tylko u nas
Kanadyjski Sąd Najwyższy uznał minimalne kary za pornografię dziecięcą za "niezgodne z konstytucją"

Kanadyjski Sąd Najwyższy zdecydował, że minimalne kary za pornografię dziecięcą są niezgodne z konstytucją. Według niego, trzeba w niektórych przypadkach wydawać wyroki lżejsze, które „sprawiedliwiej” traktują pedofila.

Dzieci na rowerach i hulajnogach obowiązkowo w kaskach. Senat przyjął nowe przepisy pilne
Dzieci na rowerach i hulajnogach obowiązkowo w kaskach. Senat przyjął nowe przepisy

Senat przyjął zmiany w Prawie o ruchu drogowym. Nowe przepisy wprowadzają obowiązek jazdy w kasku dla osób do 16. roku życia korzystających z rowerów i elektrycznych hulajnóg. Przywracają też możliwość uzyskania prawa jazdy w wieku 17 lat.

Karol Nawrocki podpisał dwie ustawy, ale trzecią zawetował. „Chronię obywateli” z ostatniej chwili
Karol Nawrocki podpisał dwie ustawy, ale trzecią zawetował. „Chronię obywateli”

Prezydent Karol Nawrocki sprzeciwił się zmianom w prawie, które – jak ocenił – mogłyby osłabić ochronę Polaków przed nieuczciwymi działaniami ubezpieczycieli. Jednocześnie podpisał dwie inne ustawy: zdrowotną i wspierającą polskich rybaków.

Kongres USA wezwał byłego księcia Andrzeja na przesłuchanie w sprawie Epsteina z ostatniej chwili
Kongres USA wezwał byłego księcia Andrzeja na przesłuchanie w sprawie Epsteina

Komisja działająca w amerykańskim Kongresie, badająca sprawę przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina, zwróciła się w czwartek do Andrzeja Mountbattena Windsora, byłego brytyjskiego księcia Yorku, z prośbą o poddanie się przesłuchaniu w sprawie prowadzonego śledztwa.

Polska powinna posiadać broń jądrową tylko u nas
Polska powinna posiadać broń jądrową

Polska jest nadal postrzegana przez władze na Kremlu jako „bliska zagranica” i obszar ekspansji. Rozmieszczenie głowic nuklearnych na naszym terytorium postawiłoby granicę imperialnym zakusom Putina i całej kliki kagiebistów, którzy rządzą państwem rosyjskim.

Ziobro zostaje w Budapeszcie. Po decyzji komisji jest komentarz polityka z ostatniej chwili
Ziobro zostaje w Budapeszcie. Po decyzji komisji jest komentarz polityka

– Szykuję się na ciężką bitwę. Zdecydowałem się przynajmniej na ten moment zostać w Budapeszcie, korzystając z pomocy i przyjaźni naszych bratanków Węgrów – mówił Zbigniew Ziobro podczas rozmowy z telewizją wPolsce24. Były minister sprawiedliwości tłumaczył, że wyjazd miał związek z obawą przed prowokacją, która mogłaby uniemożliwić mu publiczną reakcję na decyzję komisji sejmowej.

Sydney Sweeney odmówiła przeprosin za rzekomo rasistowską reklamę dżinsów American Eagle gorące
Sydney Sweeney odmówiła przeprosin za rzekomo "rasistowską" reklamę dżinsów American Eagle

W lipcu tego roku amerykańska gwiazda Sydney Sweeney wystąpiła w reklamie dżinsów American Eagle. Reklama wywołała potężną awanturę, ponieważ niektórzy odczytali ją jako "rasistowską". Dzisiaj w programie magazynu mody męskiej GQ Sweeney odmówiła przeprosin.

Jest decyzja komisji sejmowej ws. immunitetu Ziobry z ostatniej chwili
Jest decyzja komisji sejmowej ws. immunitetu Ziobry

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma usłyszeć 26 zarzutów dotyczących – według śledczych – "sprzeniewierzenia publicznych środków". Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych poparła wniosek prokuratury o uchylenie jego immunitetu. Ostateczna decyzja należy teraz do Sejmu.

Putin odsuwa Ławrowa. To koniec politycznej kariery dyplomaty? z ostatniej chwili
Putin odsuwa Ławrowa. To koniec politycznej kariery dyplomaty?

Nieudane negocjacje z amerykańskim sekretarzem stanu Marco Rubio, a co za tym idzie odwołanie szczytu Trump-Putin, miały przesądzić o losie Siergieja Ławrowa. Po ponad dwóch dekadach na czele rosyjskiego MSZ, 76-letni dyplomata został odsunięty od kluczowych zadań, a jego miejsce w strukturach władzy zaczyna zajmować nowy człowiek Kremla.

Niemiecki przemysł stalowy mocno podupada. Merz: Jest w kryzysie zagrażającym jego istnieniu z ostatniej chwili
Niemiecki przemysł stalowy mocno podupada. Merz: Jest w kryzysie zagrażającym jego istnieniu

Niemiecki przemysł stalowy znajduje się w kryzysie zagrażającym jego istnieniu - ocenił w czwartek kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Opowiadając się za protekcjonistycznymi rozwiązaniami, stwierdził że czasy wolnego rynku „niestety minęły”.

REKLAMA

Premier Morawiecki: Idea Solidarności pięknie znajduje ujście w tym, co robimy dla narodu ukraińskiego

Trwa jubileuszowy XXX Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ "Solidarność". Przemawiający w czasie wydarzenia premier Mateusz Morawiecki w swoim wystąpieniu przypomniał o "matce Solidarności" Annie Walentynowicz, a także podziękował członkom związku za wszystko, co Solidarność zrobiła dla Polski, Europy i Świata.
 Premier Morawiecki: Idea Solidarności pięknie znajduje ujście w tym, co robimy dla narodu ukraińskiego
/ fot. Marcin Żegliński - Tygodnik Solidarność

- Dziękuję w imieniu rządu RP i całego narodu za wielkie dzieło Solidarności, za wszystko, co Solidarność zrobiła dla Polski, dla Europy i dla świata. Mówi się czasami o efekcie motyla: podobno trzepot jego skrzydeł w jednym miejscu, jest w stanie wywołać burzę piaskową w zupełnie innym miejscu świata. Myślę, że takim trzepotem skrzydeł motyla było najpierw zwolnienie z pracy Anny Walentynowicz, matki Solidarności, a później wielkie żądanie przywrócenia jej do pracy. To właśnie jej zwolnienie spowodowało późniejszy upadek imperium w Moskwie - wskazał premier.

Podkreślił, że dzięki Solidarności podmiotowość pracownika przeszła bardzo szybko w podmiotowość obywatela, człowieka i podmiotowość Polski. - Poprzez Solidarność tak szybko odkryliśmy wtedy, jaka jest siła polskiej duszy, narodu polskiego i razem, wspólnie odzyskaliśmy wiarę w to, że poprzez krzyż, poprzez solidarność, możemy odzyskać niepodległość. Mieliśmy odrobinę niezbędnej odwagi, wykorzystaliśmy tamten moment i niepodległość została przywrócona - wskazał.

- Ale po 1989 roku rychło się okazało, że ideały Solidarności zostały schowane w szufladzie. Zostały eksponaty muzealne. Dla ówczesnej klasy politycznej, tej, która kierowała się tamtejszą modą - liberalizmem, neoliberalizmem - Solidarność i jej idee były niepotrzebne, były przeszkodą i zawadą w tworzeniu tamtego porządku gospodarczo-społecznego. A przecież wiemy dzisiaj doskonale, że neoliberalizm w wydaniu polskim tyle miał wspólnego z rzeczywistą wolnością, co komunizm z dobrem robotników. Wiemy, że aby prawdziwa wolność dała perspektywy rozwoju, to państwo musi, zgodnie z ideałami Solidarności, chronić słabszych. Państwo musi być państwem dla słabszych, zapomnianych, wykluczonych i wyrozumiałe dla nich, a jednocześnie silne dla silnych. Długo czekaliśmy na to, aż państwo będzie mogło takim być - mówił Mateusz Morawiecki.

Zaznaczył, że staje dziś z dumą nie tylko jako premier RP, ale także jako reprezentant Prawa i Sprawiedliwości, które nigdy nie poddało się temu "ukąszeniu neoliberalizmu", dla którego ideały Solidarności "nie są i nigdy nie były eksponatami muzealnymi, ale były, są i będą drogowskazem".

- Drogowskazem naszego politycznego kierunku i wiary w to, że Polska ciągle może być lepsza. Jeśli czasami za wolno idziemy tą drogą, to dlatego, że nie jesteśmy idealni, ale jeśli, pani prezydencie, czasami się spieramy, to jest to spór w rodzinie, a wspólnym mianownikiem jest zawsze dobro człowieka, pracownika, dobro Polski, dobro wspólne - mówił szef rządu.

Wskazał również, że instrumentem, bez którego nie za wiele można byłoby zdziałać, była naprawa finansów państwa. - Arcybiskup Jędraszewski przywołał słowa ks. Piotra Skargi. Kiedy on żył, to wtedy ruch drobnej i średniej szlachty sformułował bardzo prosty program: naprawa Skarbu RP, sądownictwa i naprawa naszych zdolności wojskowych. 500 lat minęło i ten program nadal jest aktualny. Rząd PiS robi wszystko, aby naprawić finanse publiczne, aby te wielkie postulaty Solidarności były do wypełnienia. Bo z pustego to i Salomon nie naleje. Tamta polityka “pieniędzy nie ma” wzięła się z niemożności naprawy finansów publicznych - zwracał uwagę premier.

- Przypomnijmy, że partia, która mieniła się postsolidarnościową, nie tylko tolerowała pracę za 4-5 zł za godzinę jeszcze 6,5 roku temu, to nie było tak dawno. I płacę minimalną netto niewiele ponad tysiąc złotych. Płaca godzinowa, stawka godzinowa to był wasz postulat i dziś płaca minimalna to dwa rady więcej, ale to ciągle za mało. Jak pan Prezydent powiedział: to jest ta ściana, po której się wspinamy, pielęgnując tę najwyższą wartość, jaką jest dobro wspólne i idea Solidarności. Ta idea, która dziś tak pięknie znajduje ujście w tym, co robimy dla narodu ukraińskiego - podkreślił Mateusz Morawiecki. Zwrócił się do goszczącego na uroczystości ambasadora Ukrainy w Polsce, Andrija Deszczycy.

- Panie ambasadorze, drodzy nasi przyjaciele z Ukrainy - jesteśmy z wami! Solidarność to odwaga, bo bez Solidarności nie byłoby dzisiejszej wolnej Polski. Rząd RP nie zostawi Ukrainy samej sobie. Tak jak ten I KZD odbywał się w cieniu naszej strasznego, groźnego sąsiada, tak jak i ten 30. KZD odbywa się w cieniu wielkiego brata, barbarzyńskiego najeźdźcy, który niszczy wolność i życie na Ukrainie. Dziękuję moim rodakom i dziękuję NSZZ “S” za to, że stanęliście na wysokości zadania; za wspaniałą wyciągniętą dłoń, za serce na dłoni dla naszych sąsiadów z Ukrainy, którzy walczą również za naszą wolność. Winniśmy im wdzięczność. Tak jak posłanie do ludzi narodów Europy Wschodniej, w którym czynny udział brał również mój ojciec Kornel Morawiecki, jego wydrukowanie w języku rosyjskim i krajów sowieckich – jak ono poprzez swoją ideę miało wpływ na ten powiew wolności, który wkrótce potem zburzył te czerwone mury, tak wierzę, że dzisiejszy 30. KZD też będzie miał taki wpływ. Na utrzymanie wolnej Ukrainy, na zwycięstwo nad podłym, barbarzyńskim reżimem rosyjskim. Wierzę w to głęboko - zaznaczył Prezes Rady Ministrów.

- Ośmielony żartem pana Prezydenta powiem, że kiedyś, przejeżdżając po Polsce, zatrzymałem się na przystanku PKS-u niedaleko Warszawy i zobaczyłem napis, który sparafrazuję “gdyby nie Ursus, gdy nie Radom, zjadałbyś dzisiaj chleb z marmoladą”. Przywołałem to, ponieważ poprzednie zrywy – Radom, Ursus, Poznań - to przystanki na drodze do wolności. Dziś głęboko w to wierzę, że bez was działaczy, nie ma wolności bez Solidarności. Nie ma silnej Polski bez Solidarności. Niech żyje Solidarność, niech żyje Polska - zakończył szef rządu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe