Mniejszość niemiecka chce więcej posłów w polskim Sejmie

Na sobotni zjazd sprawozdawczy TKSN - największej organizacji mniejszości niemieckiej w Polsce - do Zakrzowa przyjechało ponad stu delegatów z całego województwa. Najważniejszymi punktami zjazdu było przyjęcie apelu w sprawie ograniczenia przez Ministra Edukacji i Nauki z 3 do 1 godziny tygodniowo lekcji języka niemieckiego jako ojczystego w szkołach publicznych oraz zbliżających się wyborów samorządowych i parlamentarnych.
Przewodniczący TSKN Rafał Bartek w swoim wystąpieniu podkreślił rolę działalności struktur mniejszości niemieckiej w utrzymaniu tożsamości narodowej mieszkających w Polsce Niemców.
"Potrzebujemy tej siły bardziej niż kiedykolwiek, ponieważ wraz z ograniczeniem liczby języka mniejszości w szkołach nadchodzą bardzo trudne czasy. Oczywiście możemy liczyć na wsparcie strony niemieckiej, oczywiście możemy liczyć na wsparcie naszych regionalnych partnerów politycznych, ale to nie zmienia faktu, że jesteśmy dyskryminowani przez państwo polskie. (…) Zrobiliśmy wiele rzeczy, aby się przed tym bronić. Pisaliśmy listy, składaliśmy skargi, organizowaliśmy spotkania, zbieraliśmy podpisy, a w końcu złożyliśmy też skargę w Komisji Europejskiej na Polskę, na kraj, w którym żyjemy i którego jesteśmy lojalnymi obywatelami. Jesteśmy pewni, że wygramy, ponieważ dyskryminacja jest tak oczywista, że w pewnym momencie musi zostać cofnięta. Pozostaje jednak pytanie, kiedy to nastąpi? Dlatego tak ważne jest jak najaktywniejsze +wypełnianie czasu+. Dlatego powinniśmy zwracać większą uwagę na nasz język w domu, w naszym środowisku, w mediach, które oglądamy" - powiedział Bartek.
Delegaci przyjęli apel sprzeciwiający się ograniczeniu liczby lekcji języka niemieckiego jako ojczystego oraz w sprawie zbliżających się wyborów samorządowych i parlamentarnych.
"W tym trudnym roku czekają nas także wybory samorządowe i parlamentarne. Jako pełnoprawni obywatele Polski mamy prawo w tych wyborach wziąć czynny udział. Od lat mamy swoich reprezentantów zarówno na poziomie regionalnym jak i w Sejmie RP. Reprezentanci naszej społeczności dbają o rozwój naszego Heimatu, jak i reprezentują nas na szczeblu krajowym troszcząc się i broniąc praw mniejszości narodowych. Tym bardziej, mimo niesprzyjającej sytuacji politycznej, mimo decyzji dyskryminujących Niemców w Polsce, konieczne jest zachowanie ciągłości, a nawet zwiększenie reprezentacji politycznej zarówno w regionie jak i w polskim parlamencie. Doświadczenie ostatnich miesięcy pokazuje, że o sprawy związane z nauczaniem języka niemieckiego, kwestie praw mniejszości musimy walczyć sami a na zrozumienie możemy liczyć w pierwszej kolejności tam, gdzie mamy swoich przedstawicieli. Nie będziemy w stanie tego robić, bez przekonanych i zaangażowanych radnych, wójtów, burmistrzów, posłów" - napisano w apelu.
Delegaci podkreślali udział mniejszości niemieckiej w budowie społeczeństwa obywatelskiego w Polsce.
"Jako Mniejszość Niemiecka jesteśmy ważną częścią polskiego społeczeństwa, jesteśmy lojalnymi obywatelami Rzeczpospolitej podejmującymi swe działania i aktywności w oparciu o polskie prawo, w tym najważniejszy polski akt prawny, którym jest Konstytucja. Korzystajmy więc w pełni z naszych ustawowych praw i zaangażujmy się zarówno w wybory samorządowe jak i parlamentarne. Naszą siłą są zarówno mocne struktury organizacyjne jak i mocna reprezentacja polityczna, nie byłoby jednak tej reprezentacji bez ciągłej pracy u podstaw i zaangażowania zarówno podczas kampanii wyborczej jak i po niej" - zawarto w apelu.
Obecnie mniejszość niemiecka ma w Sejmie jednego reprezentanta. Mniejszość wchodzi w skład rządzącej w regionie koalicji KO-MN-PSL, Rafał Bartek jest przewodniczącym opolskiego sejmiku województwa, a w wielu samorządach regionu funkcje burmistrzów, wójtów i radnych pełnią osoby związane ze środowiskiem mniejszości. (PAP)
autor: Marek Szczepanik
masz/ drag/