Scholz: "Koniec z egoistycznym blokowaniem europejskich decyzji przez pojedyncze państwa. Koniec z narodowymi działaniami w pojedynkę"

Na początku tekstu Scholz przyznaje, że zbyt duże uzależnienie się Niemiec od surowców energetycznych z Rosji było błędem.
"Stan naszej Bundeswehry i cywilnych struktur obrony, ale także nasze zbyt duże uzależnienie od rosyjskich surowców energetycznych, świadczą o tym, że po zakończeniu zimnej wojny łudziliśmy się co do naszego bezpieczeństwa" - przyznał kanclerz. Próbuje przekonywać jednak, że już teraz zmieniło się podejście jego kraju. Powtarza także mało wiarygodne w kontekście faktów stwierdzenie, że "Niemcy będą wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie tego potrzebować".
"Kończymy z naszą zależnością w zakresie polityki energetycznej od Rosji. W przypadku węgla już to osiągnęliśmy. Import ropy naftowej z Rosji chcemy zakończyć do końca roku. Co do gazu - udział importu z Rosji już spadł z 55 do 30 proc." - informuje Scholz. Podjął także temat sankcji nałożonych przez UE i nawoływał do "jedności" jednocześnie podkreślając, że niezgoda między państwami osłabia UE.
"Musimy ją [jedność - red.] koniecznie zachować i pogłębić. Dla mnie oznacza to koniec z egoistycznym blokowaniem europejskich decyzji przez pojedyncze państwa członkowskie. Koniec z narodowymi działaniami w pojedynkę, szkodzącym Europie jako całości. Na narodowe weta, np. w polityce zagranicznej, nie możemy sobie już po prostu pozwolić, jeśli nasz głos ma być słyszalny w świecie konkurujących ze sobą mocarstw" - podsumował kanclerz Niemiec.