[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Koniec ruskiego mira. Nie tylko się nie boją, ale i nie potrzebują Rosji

Wybór siłowych rozwiązań w miejsce cierpliwej polityki soft power w obszarze posowieckim zemści się na Rosji. Napaść na Ukrainę, brutalna polityka na Białorusi, konfrontacja z Zachodem, a przede wszystkim nastroje i poglądy samych Rosjan zburzyły wizerunek Moskwy w obszarze postsowieckim. Kolejne kraje dotąd pozostające w sferze wpływów rosyjskich dążą do emancypacji, a sąsiadujący z tym obszarem poważni gracze próbują to wykorzystać.
Kasym-Żomart Tokajew
Kasym-Żomart Tokajew / Wikipedia CC BY 4,0 Government.ru

Od czasu słynnego publicznego upokorzenia Władimira Putina przez prezydenta Kazachstanu na forum ekonomicznym w Petersburgu minęło już trochę czasu, ale kolejne polityczne wydarzenia potwierdzają, że Rosji już chyba nikt (może poza Łukaszenką) w byłym Sojuzie się nie boi. Nie wspominając o szacunku. Oczywiście to nie znaczy, że Rosja nagle straciła wpływy w całej postsowieckiej przestrzeni. Wciąż przecież ma takie narzędzia, jak możliwość odcięcia dostaw gazu czy po prostu użycie nagiej siły. Ale to tylko potwierdza, że Putin zniszczył doszczętnie to wszystko, co udało się – jeśli mowa o wpływach w byłych republikach sowieckich – zachować czy nawet umocnić po 1991 r. Koniec z soft power choćby w postaci popularności rosyjskich mediów, kina czy muzyki w różnych zakątkach byłego Związku Sowieckiego. Tym bardziej, że kolejne pokolenia czy to w Armenii, czy Kirgistanie są coraz bardziej odległe od kultury i języka rosyjskiego, który jeszcze dla ich rodziców i dziadków był „lingua franca” ZSRR.

 

Szczyt bez Rosji

W ostatnich dniach doszło na Kaukazie i w Azji Środkowej do kilku ważnych wydarzeń wskazujących na powolną utratę pozycji przez Moskwę. W jednym z kirgiskich kurortów zjechali przywódcy wszystkich pięciu republik Azji Środkowej: Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, Turkmenistanu i Tadżykistanu. Co prawda nie wszystko udało się załatwić, bo spory między poszczególnymi krajami wciąż są bardzo poważne, to jednak sam fakt takiego szczytu bez udziału Rosji mówi sam za siebie. Niewątpliwie liderem polityki samodzielności Azji Środkowej i dystansowania się od Moskwy jest Kazachstan. Ale wynika to zarówno z jego rozmiaru i potencjału gospodarczego, jak i poczucia, że Rosja może się pieklić, ale jednak nie zrobi nic złego, bo nie pozwolą na to Chiny realizujące swoją strategię poszerzania wpływów w Azji Środkowej. Zresztą nie tylko Pekin korzysta z kłopotów Moskwy, by wzmacniać pozycję w byłym Sojuzie. Jeszcze aktywniejsza jest Turcja. 27 czerwca doszło do pierwszego trójstronnego szczytu ministrów spraw zagranicznych i transportu Azerbejdżanu, Kazachstanu i Turcji. Ankara chce budować alternatywne dla Rosji szlaki transportu z Azji Środkowej przez Kaukaz i jednocześnie poszerza swoje wpływy w obu wspomnianych regionach.

Niedawno w Ankarze gościł prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, ale najważniejszym sojusznikiem pozostaje Azerbejdżan. Od początku lat 90. XX w. Turcja była wykluczona z Kaukazu Południowego. Po zwycięskiej dla Ormian wojnie o Górski Karabach dominowała tam Rosja. Zmieniła to wojna na jesieni 2020 r. Azerowie przy walnej pomocy Turków rozbili Armenię. Co prawda Rosja zdołała wprowadzić do Karabachu swoje „siły pokojowe”, ale też zarazem musiała pogodzić się z zaangażowaniem tureckim. Dziś położenie rosyjskie ulega dalszemu pogorszeniu. Oto Armenia i Azerbejdżan przyspieszają działania prowadzące do zawarcia trwałego pokoju i ustalenia statusu Górskiego Karabachu – a wtedy Rosjanie będą musieli się stamtąd zabrać. Co więcej, impet temu procesowi pokojowemu nadały UE i USA. Zachód wraca na Kaukaz Południowy jako ważny gracz. No i rzecz druga: Armenia zaczyna po 30 latach normalizować relacje z Turcją. To wzmocni wpływy Ankary w regionie, a jednocześnie sprawi, że Armenia w końcu nie będzie niemal w pełni zależna ekonomicznie i militarnie od Rosji. Ormianie w końcu będą mieli wybór, czego bardzo chcą, rozczarowani postawą Moskwy w ostatnich latach. W 2020 r. Rosja nie pomogła w wojnie z Azerbejdżanem. Po co więc taki sojusznik? Lepiej dogadać się z sąsiadami, nawet za cenę pewnych ustępstw, ale stworzyć sobie wreszcie warunki do normalnego rozwoju, bez syndromu karabaskiego i bez izolacji.


 

POLECANE
Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa z ostatniej chwili
Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa

Agnieszka Wasilewska-Semail została w poniedziałek odwołana przez radę nadzorczą PKP Cargo z funkcji prezesa - poinformowała spółka. Zmiana następuje z upływem dnia 22 grudnia, przyczyn odwołania nie podano.

Wpadka radnej KO z Krakowa. Polityk „dokleiła się” do zdjęcia z Trzaskowskim? z ostatniej chwili
Wpadka radnej KO z Krakowa. Polityk „dokleiła się” do zdjęcia z Trzaskowskim?

Kompromitująca wpadka krakowskiej radnej KO Magdaleny Mazurkiewicz. Polityk opublikowała w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z Rafałem Trzaskowskim i Aleksandrem Miszalskim z wydarzenia w Krakowie, mimo że... nie brała w nim udziału. Okazało się, że fotografia została przerobiona – twarz radnej wklejono w miejsce jednego z uczestników wydarzenia.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę z ostatniej chwili
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę

Prokuratura Rejonowa w Augustowie umorzyła sprawę pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, do którego doszło w kwietniu tego roku. Spłonęło wówczas 185 hektarów parku.

Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia z ostatniej chwili
Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia

Początek tygodnia będzie pochmurny. W poniedziałek wieczorem pojawią się silne zamglenia i mgły ograniczające widzialność do 200 m – poinformowała PAP synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Dorota Pacocha. IMGW wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą dla południa Polski.

Pierwsze w regionie inwestycje. Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego z ostatniej chwili
"Pierwsze w regionie inwestycje". Komunikat dla mieszkańców woj. małopolskiego

Ogłosiliśmy przetargi na budowę obwodnic Limanowej i Wadowic, leżących na trasie drogi krajowej nr 28 – poinformowała w poniedziałek GDDKiA Oddział Kraków.

Karol Nawrocki pojedzie w wigilię na granicę z Białorusią z ostatniej chwili
Karol Nawrocki pojedzie w wigilię na granicę z Białorusią

W Wigilię Świąt Bożego Narodzenia prezydent Karol Nawrocki pojedzie na granicę z Białorusią, gdzie będzie towarzyszył służbom broniącym granicy – poinformował w poniedziałek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz.

Nie żyje legendarny muzyk Chris Rea z ostatniej chwili
Nie żyje legendarny muzyk Chris Rea

Nie żyje Chris Rea – jeden z najbardziej rozpoznawalnych brytyjskich muzyków i autor kultowego utworu „Driving Home for Christmas”. Informację o śmierci artysty podała BBC.

Pożar fabryki w Śląskiem. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Pożar fabryki w Śląskiem. Trwa akcja służb

W Myszkowie (woj. śląskie) doszło do pożaru na terenie jednego z zakładów produkcyjnych – informuje RMF FM. W wyniku zdarzenia jedna osoba została poszkodowana.

Żurek: Został złożony ponowny wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Żurek: Został złożony ponowny wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego

Na poniedziałkowej konferencji prasowej szef MS Waldemar Żurek poinformował, że został złożony ponowny wniosek o zastosowanie Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA) wobec Marcina Romanowskiego.

Jest akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi. Były prezes Orlenu zabrał głos z ostatniej chwili
Jest akt oskarżenia przeciwko Danielowi Obajtkowi. Były prezes Orlenu zabrał głos

Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała w poniedziałek do sądu akt oskarżenia wobec byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka ws. zawarcia przez Orlen umów na usługi detektywistyczne ze wskazaną przez niego firmą. Były szef Orlenu odniósł się już do sprawy na platformie X.

REKLAMA

[Tylko u nas] Grzegorz Kuczyński: Koniec ruskiego mira. Nie tylko się nie boją, ale i nie potrzebują Rosji

Wybór siłowych rozwiązań w miejsce cierpliwej polityki soft power w obszarze posowieckim zemści się na Rosji. Napaść na Ukrainę, brutalna polityka na Białorusi, konfrontacja z Zachodem, a przede wszystkim nastroje i poglądy samych Rosjan zburzyły wizerunek Moskwy w obszarze postsowieckim. Kolejne kraje dotąd pozostające w sferze wpływów rosyjskich dążą do emancypacji, a sąsiadujący z tym obszarem poważni gracze próbują to wykorzystać.
Kasym-Żomart Tokajew
Kasym-Żomart Tokajew / Wikipedia CC BY 4,0 Government.ru

Od czasu słynnego publicznego upokorzenia Władimira Putina przez prezydenta Kazachstanu na forum ekonomicznym w Petersburgu minęło już trochę czasu, ale kolejne polityczne wydarzenia potwierdzają, że Rosji już chyba nikt (może poza Łukaszenką) w byłym Sojuzie się nie boi. Nie wspominając o szacunku. Oczywiście to nie znaczy, że Rosja nagle straciła wpływy w całej postsowieckiej przestrzeni. Wciąż przecież ma takie narzędzia, jak możliwość odcięcia dostaw gazu czy po prostu użycie nagiej siły. Ale to tylko potwierdza, że Putin zniszczył doszczętnie to wszystko, co udało się – jeśli mowa o wpływach w byłych republikach sowieckich – zachować czy nawet umocnić po 1991 r. Koniec z soft power choćby w postaci popularności rosyjskich mediów, kina czy muzyki w różnych zakątkach byłego Związku Sowieckiego. Tym bardziej, że kolejne pokolenia czy to w Armenii, czy Kirgistanie są coraz bardziej odległe od kultury i języka rosyjskiego, który jeszcze dla ich rodziców i dziadków był „lingua franca” ZSRR.

 

Szczyt bez Rosji

W ostatnich dniach doszło na Kaukazie i w Azji Środkowej do kilku ważnych wydarzeń wskazujących na powolną utratę pozycji przez Moskwę. W jednym z kirgiskich kurortów zjechali przywódcy wszystkich pięciu republik Azji Środkowej: Kazachstanu, Kirgistanu, Uzbekistanu, Turkmenistanu i Tadżykistanu. Co prawda nie wszystko udało się załatwić, bo spory między poszczególnymi krajami wciąż są bardzo poważne, to jednak sam fakt takiego szczytu bez udziału Rosji mówi sam za siebie. Niewątpliwie liderem polityki samodzielności Azji Środkowej i dystansowania się od Moskwy jest Kazachstan. Ale wynika to zarówno z jego rozmiaru i potencjału gospodarczego, jak i poczucia, że Rosja może się pieklić, ale jednak nie zrobi nic złego, bo nie pozwolą na to Chiny realizujące swoją strategię poszerzania wpływów w Azji Środkowej. Zresztą nie tylko Pekin korzysta z kłopotów Moskwy, by wzmacniać pozycję w byłym Sojuzie. Jeszcze aktywniejsza jest Turcja. 27 czerwca doszło do pierwszego trójstronnego szczytu ministrów spraw zagranicznych i transportu Azerbejdżanu, Kazachstanu i Turcji. Ankara chce budować alternatywne dla Rosji szlaki transportu z Azji Środkowej przez Kaukaz i jednocześnie poszerza swoje wpływy w obu wspomnianych regionach.

Niedawno w Ankarze gościł prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew, ale najważniejszym sojusznikiem pozostaje Azerbejdżan. Od początku lat 90. XX w. Turcja była wykluczona z Kaukazu Południowego. Po zwycięskiej dla Ormian wojnie o Górski Karabach dominowała tam Rosja. Zmieniła to wojna na jesieni 2020 r. Azerowie przy walnej pomocy Turków rozbili Armenię. Co prawda Rosja zdołała wprowadzić do Karabachu swoje „siły pokojowe”, ale też zarazem musiała pogodzić się z zaangażowaniem tureckim. Dziś położenie rosyjskie ulega dalszemu pogorszeniu. Oto Armenia i Azerbejdżan przyspieszają działania prowadzące do zawarcia trwałego pokoju i ustalenia statusu Górskiego Karabachu – a wtedy Rosjanie będą musieli się stamtąd zabrać. Co więcej, impet temu procesowi pokojowemu nadały UE i USA. Zachód wraca na Kaukaz Południowy jako ważny gracz. No i rzecz druga: Armenia zaczyna po 30 latach normalizować relacje z Turcją. To wzmocni wpływy Ankary w regionie, a jednocześnie sprawi, że Armenia w końcu nie będzie niemal w pełni zależna ekonomicznie i militarnie od Rosji. Ormianie w końcu będą mieli wybór, czego bardzo chcą, rozczarowani postawą Moskwy w ostatnich latach. W 2020 r. Rosja nie pomogła w wojnie z Azerbejdżanem. Po co więc taki sojusznik? Lepiej dogadać się z sąsiadami, nawet za cenę pewnych ustępstw, ale stworzyć sobie wreszcie warunki do normalnego rozwoju, bez syndromu karabaskiego i bez izolacji.



 

Polecane