Jak zostałem menedżerem reprezentacji Polski...

Jak zostałem menedżerem reprezentacji Polski...

Właśnie wczoraj wieczorem Wilki Krosno -dla wielu niespodziewanie - awansowały do żużlowej Ekstraligi wygrywając 2.punktami finał I Ligi z Zieloną Górą. Z tej okazji zapraszam do lektury mojego wywiad w branżowym „Tygodniku Żużlowym". Ukazał się on pod znamiennym, może i profetycznym tytułem „Podkarpacie zachwyca frekwencja”, a jest poświęcony moim Patronatom Honorowym nad: 1) Mistrzostwami Europy (SEC) - już zresztą 7 rok z rzędu - oraz 2) Polski (IMP) w speedwayu oraz finiszom najsilniejszych lig świata – naszej Ekstraligi i właśnie naszej I Ligi.

Pod Twoim Patronatem Honorowym odbył się kolejny turniej SEC (IME) tym razem na nowym stadionie w mieście Łodzi. Jak Ci się podoba ten obiekt?

 

Byłem na tym obiekcie po raz kolejny. Uważam go za jeden z najbardziej nowoczesnych, a zarazem za jeden z najładniejszych w Polsce. Nowatorskie rozwiązanie to to, że kibice naprzeciwko głównej trybuny, mają na wyciągniecie ręki park maszyn i widzą żużlową „kuchnię”. To fajne. Nie za bardzo tylko rozumiem, dlaczego tak mało osób przychodzi w Łodzi na żużel. Na bardzo ważnym meczu półfinałowym play-ofów z Krosnem było raptem 2 tysiące ludzi. Ale na pewno Łódź zasłużyła, żeby pierwszy raz być gospodarzem Speedway Euro Championship, które zresztą już siódmy raz z rzędu odbywają się pod moim Patronatem Honorowym

 

 

Myślałem, że Łódź jest bardziej stęskniona za wielkim speedwayem i jednak na trybunach pojawi się jeszcze więcej ludzi…

 

I tak było więcej, niż na wspomnianym przeze mnie półfinale z „Wilkami”. Wierzę, że trzeci turniej SEC 2022 spowoduje napływ żużlowej publiczności na naprawdę ładny stadion, w drugim co do wielkości polskim mieście.

 

 

Guru tamtejszego pierwszoligowego Orła jest kolorowy, kontrowersyjny Witold Skrzydlewski. Jak Wam się z nim współpracowało przy organizacji tej imprezy?

 

To barwna postać, ciekawy człowiek. Wolę ludzi właśnie nietuzinkowych, z barwnym życiorysem, a nawet soczystym językiem niż jakiś nijakich, bezbarwnych gości. Współpracowało się nam świetnie. Zresztą nie pierwszy raz, bo przecież pod moim Patronatem Honorowym przed dwoma laty, były tam z jego pomocą rozgrywane DMEJ. A już za tydzień prezes Witold Skrzydlewski zaprosił mnie, abym był menadżerem jednej z reprezentacji podczas Pucharu Narodów.

 

 

Janusz Kołodziej wygrał, ale to trzeci w finale Madsen nadrobił do Polaka trzy oczka i w „generalce” jest już tylko punkcik za nim. Strasznie „upierdliwy” jest ten mały Duńczyk, czyż nie?

 

Fascynująca jest ta rywalizacja faceta, który mieszka w Tarnowie, a jeździ w Lesznie, z facetem, który mieszka na Kaszubach, jeździ w Częstochowie, a pochodzi z Danii. Niech się młodzież uczy, bo przecież obaj panowie już chyba zapomnieli kiedy byli juniorami. Ale na tym też polega piękno żużla. 23 września w piątek w Pardubicach między nimi dwoma rozegra się walka i o złoto i o przepustkę do GP 2023. Dopinguję Kołodzieja, szanuję Madsena.

 

 

Jeżeli mistrzem Europy zostałby rzeczony Madsen, a „Koldi” wickiem, to jak będzie z awansem do GP, bo Duńczyk w tym cyklu pewnie się utrzyma. Słyszę o jakiejś ewentualnej dodatkowej „dzikiej karcie”, ale przyznawanej nie przez One Sport, tylko przez FIM i Discovery. Znasz jakieś szczegóły?

 

Sprawa jest, jak słyszę przesądzona. Jeżeli SEC wygra Leon Madsen, a jednocześnie utrzyma się w cyklu, a raczej tak naprawdę zamelduje się na podium Grand Prix, to wówczas awans do SGP zależy od... „dzikiej karty” przyznanej przez FIM I organizatorów Grand Prix. Nie uzyska automatycznego awansu wicemistrz Europy. Oczywiście najlepiej i najzdrowiej byłoby, gdyby Kołodziej obronił punkt przewagi nad Madsenem i awansował do przyszłorocznej SGP ,w której Madsen i tak będzie. Ale weź wytłumacz to jeszcze Duńczykowi.

 

 

17 września o godz. 18 w Łodzi odbędzie też V edycja Meczu Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. To ma być czwórmecz z udziałem m.in. Janusza Kołodzieja, który ponoć wzmocni ekipę… Ukrainy. Ty tam również wystąpisz w niecodziennej dla siebie roli. Zdradź szczegóły, prosimy.

 

Mam być menadżerem reprezentacji Polski. To dla mnie zaszczyt. Ale szczegóły podamy na środowej konferencji prasowej.

W tym roku patronujesz też rozgrywkom o IMP. Kiedyś już rozgrywano je w formie kilku turniejów, a nie jednego finału właśnie. W Grudziądzu była kiepska frekwencja na widowni, ale już Krosno i Rzeszów pod tym względem zachwyciły. Pełny sukces Twój, Maćka Polnego ze Speedway Events i tamtejszych ośrodków żużlowych. Jak Ty oceniasz te trzy finałowe turnieje pod względem organizacyjnym i kibicowskiej frekwencji właśnie?

 

Broniłem decyzji władz polskiego żużla o trzech turniejach – i wyszło na to, że wspólnie mieliśmy rację. Pod względem organizacyjnym, w każdym z tych miast było bardzo w porządku, pod względem kibicowskim na obu stadionach na Podkarpaciu – rewelacja. Byłem zaskoczony in minus frekwencją w Grudziądzu – zresztą to była niespodzianka dla wszystkich. Jestem przekonany, że trzeba utrzymać formułę trzech turniejów w sezonie 2023, choć pewnie nieco inna będzie ich geografia. Jestem bardzo zadowolony z IMP w tym roku, ale już teraz trzeba myśleć o tym, co będzie za rok.

 

 

Dwadzieścia lat temu Tomasz Gollob obronił tytuł IMP, a obecnie dokonał tego Bartosz Zmarzlik. Czy teraz zostanie trzeci raz IMŚ? Wicemistrzostwo kraju wywalczył rewelacyjny Dominik Kubera. Przez lata pozostawał w cieniu Bartosza Smektały, a teraz jest wyraźnie lepszy, wszechstronniejszy od „Smyka”. Jak myślisz, dlaczego tak się stało? Niezmordowany Kołodziej z brązem. Takie podium IMP ‘2022 obstawiałeś?

 

Tak, Bartek Zmarzlik będzie po raz trzeci mistrzem globu. Co do „obstawiania” podium IMP, to powtórzyła się historia z moimi typami na GP w Cardiff: tam wytypowałem – i mam na to dziesięciu świadków, bo oglądaliśmy brytyjskie Grand Prix wspólnie w siedzibie klubu „Wilki” Krosno – dwóch z trzech, którzy stanęli na podium. Teraz podobnie, bo przewidywałem na „pudło” i Zmarzlika i Kołodzieja, choć byłem przekonamy, że tym trzecim będzie Patryk Dudek. Kubera to fajna niespodzianka. Co do porównania rozwoju kariery Smektały i Kubery, to ciekawa sprawa. Bartek był przecież mistrzem świata juniorów oraz dwa razy wicemistrzem-dwukrotnie za Maksymem Drabikiem - a Dawid „tylko” raz wicemistrzem globu. Kubera w wiek seniora wszedł rok później niż Smektała, ale jego aklimatyzacja, przynajmniej na razie, jest lepsza. Nie spisujmy jednak Smektały na straty – to byłoby i nieracjonalne i nie fair.

 

 

Finał Ekstraligi Lublin-Gorzów, a nie Czewa, finał 1. ligi Falubaz- Krosno, a nie Polonia Bydzia. W drugiej, de facto trzeciej, lidze Opole kontra Poznań, a nie np. Rawicz. Zdziwiony takimi rozstrzygnięciami? I jak typujesz?

 

Co do finału Ekstraligi to Częstochowa była faworytem w starciu z Gorzowem, zwłaszcza po meczu zremisowanym z drużyną Bartka Zmarzlika na wyjeździe. Jak widać jednak to nie prognozy i przewidywania, ale tor decyduje o wyniku sportowym. Co do I ligi to z przebiegu sezonu zdawało się, że faworytem będzie Bydgoszcz, a jednak „Zielonka” akurat na play-offy, czyli wtedy, kiedy najbardziej trzeba, włączyła najwyższy bieg. A Bydgoszcz jakby spaliła się psychicznie. Przypomnę zresztą, że zabrakło bardzo niewiele, ledwie dwóch punktów, aby z Zieloną Góra w finale pojechała Łódź. To byłaby jeszcze większa niespodzianka. Co do II ligi, to akurat tu dla mnie sensacji nie ma. Przewidywałem finał opolsko-poznański.

 

 

I jeszcze jedno pytanie: W tym roku IMP nie wręczono ani czapki Kadyrowa, ani rogatywki. To z powodu rosyjskiej napaści na Ukrainę, czy zniszczenie materiału? A może to i to?

 

Nie ma co ściemniać: oczywiście chodziło o napaść Rosji na naszego wschodniego sąsiada. Czapka Kadyrowa trafi do Muzeum Sportu w Warszawie. Taka jest decyzja władz polskiego żużla, po konsultacji, jak słyszałem – z szeregiem mistrzów Polski, którzy tę Czapkę otrzymali. Nie jestem natomiast w stanie logicznie wytłumaczyć, dlaczego poświęcono Bogu ducha winną rogatywkę, która przecież wręczano od 2003 roku, a więc prawie od 20 lat… Mi osobiście tej rogatywki najbardziej szkoda.

 

 

Kolejne Twoje patronaty do zakończenia sezonu żużlowego ‘2022?

 

A teraz chciałem zaprosić na ostatnie imprezy w tym sezonie rozgrywane pod moim Patronatem Honorowym. Najpierw Pardubice i finałowy turniej SEC, 23 września w piątek, potem 2 października Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów (U-23) w Tarnowie, a potem 9 października mecz, który będzie swoistym zakończeniem sezonu. Na razie to tajemnica – w grę wchodzą dwie lokalizacje i nie chodzi o miasto, którego klub jeździ w Ekstralidze. Proszę o cierpliwość, wrócimy do tematu niedługo.

 

 

*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com.pl  (10.09.2022)


 

POLECANE
Samuel Pereira: Donald Tusk na powitanie skapitulował przed Friedrichem Merzem tylko u nas
Samuel Pereira: Donald Tusk na powitanie skapitulował przed Friedrichem Merzem

Wizyta kanclerza Niemiec w Polsce, pierwsza od objęcia przez niego urzędu, miała być szansą na odświeżenie relacji i symboliczne domknięcie starych spraw. Zamiast tego przyniosła jednoznaczne potwierdzenie – zarówno ze strony Berlina, jak i Warszawy – że temat reparacji wojennych dla Polski został definitywnie zamknięty.

Pakistan: Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po ataku ze strony Indii Wiadomości
Pakistan: Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych po ataku ze strony Indii

Jak przekazało pakistańskie wojsko liczba ofiar śmiertelnych po ataku ze strony Indii wzrosła do 31 osób. Wzrosła także liczba rannych - z 46 do 57 osób.

Jest list pracowników Wojskowego Biura Historycznego w obronie prof. Sławomira Cenckiewicza z ostatniej chwili
Jest list pracowników Wojskowego Biura Historycznego w obronie prof. Sławomira Cenckiewicza

Profesor Sławomir Cenckiewicz ma usłyszeć zarzuty w związku z przedstawieniem opinii publicznej sprawy tzw. "Linii Tuska" czyli planów "obrony" RP na linii Wisły, co oznacza oddanie w przypadku rosyjskiej inwazji wschodnich terenów Polski. Dokumenty zostały wcześniej odtajnione przez MON Błaszczaka, a kierowane przez prof. Sławomira Cenckiewicza WBH pełniło jedynie funkcję wykonawczą wobec decyzji MON.

Atak siekierą na Uniwersytecie Warszawskim. Jest ofiara śmiertelna Wiadomości
Atak siekierą na Uniwersytecie Warszawskim. Jest ofiara śmiertelna

Na terenie kampusu Uniwersytetu Warszawskiego doszło do zabójstwa. Jak przekazał prokurator Piotr Skiba ofiarą jest portierka, która została zaatakowana siekierą. Policja zatrzymała podejrzanego.

Tłumy na spotkaniu z Karolem Nawrockim: Nie możemy mieć prezydenta, który jest zastępcą lokaja Wiadomości
Tłumy na spotkaniu z Karolem Nawrockim: Nie możemy mieć prezydenta, który jest zastępcą lokaja

Obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki odwiedził w środę Płock. Podczas spotkania z wyborcami poruszył m.in. tematy bezpieczeństwa oraz nielegalnej imigracji.

W Holandii spadł deszcz szklanych cząstek z płonących paneli słonecznych. Będziemy zbierać tygodniami Wiadomości
W Holandii spadł "deszcz" szklanych cząstek z płonących paneli słonecznych. "Będziemy zbierać tygodniami"

W niedzielę w Dongen w Holandii wybuchł pożar, w wyniku którego stanęły w płomieniach tysiące paneli słonecznych. Odłamki szkła spadały na wioski i pola oddalone o wiele kilometrów.

Nie żyje znany muzyk DJ Hazel Wiadomości
Nie żyje znany muzyk DJ Hazel

Jak poinformował portal TVP3 Bydgoszcz, nie żyje DJ Hazel. Znany polski muzyk miał 44 lata. Policja znalazła jego ciało w samochodzie nad jeziorem w Skępem.

SDP protestuje przeciwko postawieniu szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu Wiadomości
SDP protestuje przeciwko postawieniu szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu

Przedstawiamy w całości stanowisko Zarządu Głównego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich ws. postawienia szefa KRRiT Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Śródtytuły i podkreślenia od redakcji.

Fragmenty sondy mogą spaść na na Polskę. Jest komunikat POLSA pilne
Fragmenty sondy mogą spaść na na Polskę. Jest komunikat POLSA

Fragmenty radzieckiej sondy COSMOS 482 spadną po 53 latach na ziemię. Niektóre z nich mogą spaść na Polskę. POLSA wydała komunikat w tej sprawie.

Vance: Rosja żąda zbyt wiele w sprawie zakończenia wojny z Ukrainą z ostatniej chwili
Vance: Rosja żąda zbyt wiele w sprawie zakończenia wojny z Ukrainą

Rosja żąda zbyt wiele, ale nie powiedziałbym, że nie jest zainteresowana zakończeniem wojny z Ukrainą - oświadczył w środę wiceprezydent USA J.D. Vance podczas spotkania Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa w Waszyngtonie.

REKLAMA

Jak zostałem menedżerem reprezentacji Polski...

Jak zostałem menedżerem reprezentacji Polski...

Właśnie wczoraj wieczorem Wilki Krosno -dla wielu niespodziewanie - awansowały do żużlowej Ekstraligi wygrywając 2.punktami finał I Ligi z Zieloną Górą. Z tej okazji zapraszam do lektury mojego wywiad w branżowym „Tygodniku Żużlowym". Ukazał się on pod znamiennym, może i profetycznym tytułem „Podkarpacie zachwyca frekwencja”, a jest poświęcony moim Patronatom Honorowym nad: 1) Mistrzostwami Europy (SEC) - już zresztą 7 rok z rzędu - oraz 2) Polski (IMP) w speedwayu oraz finiszom najsilniejszych lig świata – naszej Ekstraligi i właśnie naszej I Ligi.

Pod Twoim Patronatem Honorowym odbył się kolejny turniej SEC (IME) tym razem na nowym stadionie w mieście Łodzi. Jak Ci się podoba ten obiekt?

 

Byłem na tym obiekcie po raz kolejny. Uważam go za jeden z najbardziej nowoczesnych, a zarazem za jeden z najładniejszych w Polsce. Nowatorskie rozwiązanie to to, że kibice naprzeciwko głównej trybuny, mają na wyciągniecie ręki park maszyn i widzą żużlową „kuchnię”. To fajne. Nie za bardzo tylko rozumiem, dlaczego tak mało osób przychodzi w Łodzi na żużel. Na bardzo ważnym meczu półfinałowym play-ofów z Krosnem było raptem 2 tysiące ludzi. Ale na pewno Łódź zasłużyła, żeby pierwszy raz być gospodarzem Speedway Euro Championship, które zresztą już siódmy raz z rzędu odbywają się pod moim Patronatem Honorowym

 

 

Myślałem, że Łódź jest bardziej stęskniona za wielkim speedwayem i jednak na trybunach pojawi się jeszcze więcej ludzi…

 

I tak było więcej, niż na wspomnianym przeze mnie półfinale z „Wilkami”. Wierzę, że trzeci turniej SEC 2022 spowoduje napływ żużlowej publiczności na naprawdę ładny stadion, w drugim co do wielkości polskim mieście.

 

 

Guru tamtejszego pierwszoligowego Orła jest kolorowy, kontrowersyjny Witold Skrzydlewski. Jak Wam się z nim współpracowało przy organizacji tej imprezy?

 

To barwna postać, ciekawy człowiek. Wolę ludzi właśnie nietuzinkowych, z barwnym życiorysem, a nawet soczystym językiem niż jakiś nijakich, bezbarwnych gości. Współpracowało się nam świetnie. Zresztą nie pierwszy raz, bo przecież pod moim Patronatem Honorowym przed dwoma laty, były tam z jego pomocą rozgrywane DMEJ. A już za tydzień prezes Witold Skrzydlewski zaprosił mnie, abym był menadżerem jednej z reprezentacji podczas Pucharu Narodów.

 

 

Janusz Kołodziej wygrał, ale to trzeci w finale Madsen nadrobił do Polaka trzy oczka i w „generalce” jest już tylko punkcik za nim. Strasznie „upierdliwy” jest ten mały Duńczyk, czyż nie?

 

Fascynująca jest ta rywalizacja faceta, który mieszka w Tarnowie, a jeździ w Lesznie, z facetem, który mieszka na Kaszubach, jeździ w Częstochowie, a pochodzi z Danii. Niech się młodzież uczy, bo przecież obaj panowie już chyba zapomnieli kiedy byli juniorami. Ale na tym też polega piękno żużla. 23 września w piątek w Pardubicach między nimi dwoma rozegra się walka i o złoto i o przepustkę do GP 2023. Dopinguję Kołodzieja, szanuję Madsena.

 

 

Jeżeli mistrzem Europy zostałby rzeczony Madsen, a „Koldi” wickiem, to jak będzie z awansem do GP, bo Duńczyk w tym cyklu pewnie się utrzyma. Słyszę o jakiejś ewentualnej dodatkowej „dzikiej karcie”, ale przyznawanej nie przez One Sport, tylko przez FIM i Discovery. Znasz jakieś szczegóły?

 

Sprawa jest, jak słyszę przesądzona. Jeżeli SEC wygra Leon Madsen, a jednocześnie utrzyma się w cyklu, a raczej tak naprawdę zamelduje się na podium Grand Prix, to wówczas awans do SGP zależy od... „dzikiej karty” przyznanej przez FIM I organizatorów Grand Prix. Nie uzyska automatycznego awansu wicemistrz Europy. Oczywiście najlepiej i najzdrowiej byłoby, gdyby Kołodziej obronił punkt przewagi nad Madsenem i awansował do przyszłorocznej SGP ,w której Madsen i tak będzie. Ale weź wytłumacz to jeszcze Duńczykowi.

 

 

17 września o godz. 18 w Łodzi odbędzie też V edycja Meczu Narodów im. Heleny Skrzydlewskiej. To ma być czwórmecz z udziałem m.in. Janusza Kołodzieja, który ponoć wzmocni ekipę… Ukrainy. Ty tam również wystąpisz w niecodziennej dla siebie roli. Zdradź szczegóły, prosimy.

 

Mam być menadżerem reprezentacji Polski. To dla mnie zaszczyt. Ale szczegóły podamy na środowej konferencji prasowej.

W tym roku patronujesz też rozgrywkom o IMP. Kiedyś już rozgrywano je w formie kilku turniejów, a nie jednego finału właśnie. W Grudziądzu była kiepska frekwencja na widowni, ale już Krosno i Rzeszów pod tym względem zachwyciły. Pełny sukces Twój, Maćka Polnego ze Speedway Events i tamtejszych ośrodków żużlowych. Jak Ty oceniasz te trzy finałowe turnieje pod względem organizacyjnym i kibicowskiej frekwencji właśnie?

 

Broniłem decyzji władz polskiego żużla o trzech turniejach – i wyszło na to, że wspólnie mieliśmy rację. Pod względem organizacyjnym, w każdym z tych miast było bardzo w porządku, pod względem kibicowskim na obu stadionach na Podkarpaciu – rewelacja. Byłem zaskoczony in minus frekwencją w Grudziądzu – zresztą to była niespodzianka dla wszystkich. Jestem przekonany, że trzeba utrzymać formułę trzech turniejów w sezonie 2023, choć pewnie nieco inna będzie ich geografia. Jestem bardzo zadowolony z IMP w tym roku, ale już teraz trzeba myśleć o tym, co będzie za rok.

 

 

Dwadzieścia lat temu Tomasz Gollob obronił tytuł IMP, a obecnie dokonał tego Bartosz Zmarzlik. Czy teraz zostanie trzeci raz IMŚ? Wicemistrzostwo kraju wywalczył rewelacyjny Dominik Kubera. Przez lata pozostawał w cieniu Bartosza Smektały, a teraz jest wyraźnie lepszy, wszechstronniejszy od „Smyka”. Jak myślisz, dlaczego tak się stało? Niezmordowany Kołodziej z brązem. Takie podium IMP ‘2022 obstawiałeś?

 

Tak, Bartek Zmarzlik będzie po raz trzeci mistrzem globu. Co do „obstawiania” podium IMP, to powtórzyła się historia z moimi typami na GP w Cardiff: tam wytypowałem – i mam na to dziesięciu świadków, bo oglądaliśmy brytyjskie Grand Prix wspólnie w siedzibie klubu „Wilki” Krosno – dwóch z trzech, którzy stanęli na podium. Teraz podobnie, bo przewidywałem na „pudło” i Zmarzlika i Kołodzieja, choć byłem przekonamy, że tym trzecim będzie Patryk Dudek. Kubera to fajna niespodzianka. Co do porównania rozwoju kariery Smektały i Kubery, to ciekawa sprawa. Bartek był przecież mistrzem świata juniorów oraz dwa razy wicemistrzem-dwukrotnie za Maksymem Drabikiem - a Dawid „tylko” raz wicemistrzem globu. Kubera w wiek seniora wszedł rok później niż Smektała, ale jego aklimatyzacja, przynajmniej na razie, jest lepsza. Nie spisujmy jednak Smektały na straty – to byłoby i nieracjonalne i nie fair.

 

 

Finał Ekstraligi Lublin-Gorzów, a nie Czewa, finał 1. ligi Falubaz- Krosno, a nie Polonia Bydzia. W drugiej, de facto trzeciej, lidze Opole kontra Poznań, a nie np. Rawicz. Zdziwiony takimi rozstrzygnięciami? I jak typujesz?

 

Co do finału Ekstraligi to Częstochowa była faworytem w starciu z Gorzowem, zwłaszcza po meczu zremisowanym z drużyną Bartka Zmarzlika na wyjeździe. Jak widać jednak to nie prognozy i przewidywania, ale tor decyduje o wyniku sportowym. Co do I ligi to z przebiegu sezonu zdawało się, że faworytem będzie Bydgoszcz, a jednak „Zielonka” akurat na play-offy, czyli wtedy, kiedy najbardziej trzeba, włączyła najwyższy bieg. A Bydgoszcz jakby spaliła się psychicznie. Przypomnę zresztą, że zabrakło bardzo niewiele, ledwie dwóch punktów, aby z Zieloną Góra w finale pojechała Łódź. To byłaby jeszcze większa niespodzianka. Co do II ligi, to akurat tu dla mnie sensacji nie ma. Przewidywałem finał opolsko-poznański.

 

 

I jeszcze jedno pytanie: W tym roku IMP nie wręczono ani czapki Kadyrowa, ani rogatywki. To z powodu rosyjskiej napaści na Ukrainę, czy zniszczenie materiału? A może to i to?

 

Nie ma co ściemniać: oczywiście chodziło o napaść Rosji na naszego wschodniego sąsiada. Czapka Kadyrowa trafi do Muzeum Sportu w Warszawie. Taka jest decyzja władz polskiego żużla, po konsultacji, jak słyszałem – z szeregiem mistrzów Polski, którzy tę Czapkę otrzymali. Nie jestem natomiast w stanie logicznie wytłumaczyć, dlaczego poświęcono Bogu ducha winną rogatywkę, która przecież wręczano od 2003 roku, a więc prawie od 20 lat… Mi osobiście tej rogatywki najbardziej szkoda.

 

 

Kolejne Twoje patronaty do zakończenia sezonu żużlowego ‘2022?

 

A teraz chciałem zaprosić na ostatnie imprezy w tym sezonie rozgrywane pod moim Patronatem Honorowym. Najpierw Pardubice i finałowy turniej SEC, 23 września w piątek, potem 2 października Drużynowe Mistrzostwa Europy Juniorów (U-23) w Tarnowie, a potem 9 października mecz, który będzie swoistym zakończeniem sezonu. Na razie to tajemnica – w grę wchodzą dwie lokalizacje i nie chodzi o miasto, którego klub jeździ w Ekstralidze. Proszę o cierpliwość, wrócimy do tematu niedługo.

 

 

*tekst ukazał się na portalu po-bandzie.com.pl  (10.09.2022)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe