Zbigniew Kuźmiuk: Czy polska opozycja mogłaby się zachowywać przynajmniej tak jak włoska?

To, że opozycja patrzy rządzącym na ręce i ich krytykuje, to – jakby powiedział klasyk – oczywista oczywistość, niestety opozycja w Polsce poszła parę kroków dalej, po prostu jej działania coraz częściej szkodzą Polsce i w konsekwencji ją osłabiają.
Platforma Obywatelska Zbigniew Kuźmiuk: Czy polska opozycja mogłaby się zachowywać przynajmniej tak jak włoska?
Platforma Obywatelska / fot. Wikipedia CC BY-SA 2.0

Ulica i zagranica

Już w grudniu 2015 roku, tuż po objęciu rządów przez Zjednoczoną Prawicę, ówczesny przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna ogłosił, że jego partia będzie opozycją totalną i będzie realizowała strategię „ulica i zagranica”.

Protesty uliczne były organizowane przez Platformę i współpracujące z nią organizacje przez kilka lat, w naturalny sposób jednak wygasły w związku z brakiem większego zainteresowania społecznego, ale „zagranica” jest przez opozycję kontynuowana.

W dalszym ciągu więc opozycja „donosi” na Polskę w instytucjach europejskich, posługując się niestety często nieprawdziwymi informacjami, świadomie próbuje szkodzić obecnemu rządowi Zjednoczonej Prawicy, a w konsekwencji szkodzi Polsce.

Ba, politycy Platformy już jawnie mówią i piszą na portalach społecznościowych, że blokada środków w ramach KPO dla Polski zostanie natychmiast zniesiona po powrocie tej partii do władzy, więc dla wyborców powinno być jasne, na kogo mają głosować w nadchodzących wyborach samorządowych.

Także deklaracje niektórych unijnych komisarzy z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen na czele coraz mocniej sugerują, że oczekują oni na powrót Donalda Tuska do władzy – i blokada środków z polskiego KPO ma mu w tym pomóc.

Zachowanie włoskiej opozycji

Zupełnie inny przykład zachowania opozycji zobaczyliśmy ostatnio we Włoszech po słynnej już wypowiedzi przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, która zdecydowała się zaingerować w kampanię wyborczą we Włoszech w ostatnim jej tygodniu.

Właśnie w taki sposób wypowiedziała się szefowa KE na Uniwersytecie w Princeton w USA, odpowiadając na pytanie słuchacza jej wykładu o spodziewane wyniki wyborów we Włoszech (przez wiele miesięcy kampanii wyborczej sondaże przewidywały wygraną bloku partii prawicowych).

Przewodnicząca KE zareagowała tak: „Zobaczymy wynik głosowania we Włoszech. Były też wybory w Szwecji. Jeżeli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia jak w przypadku Polski i Węgier”.

W mediach włoskich ta wypowiedź rozeszła się lotem błyskawicy i jak można było przypuszczać przez ostatnie 3 dni kampanii wyborczej spowodowała dodatkową mobilizację elektoratu partii prawicowych.

Pokazały to wyniki wyborów, koalicja trzech partii prawicowych (Bracia Włosi, Liga i Forza Italia) uzyskała łącznie aż 44%, co daje im bezwzględną większość, zarówno w niższej izbie Parlamentu, jak i w Senacie.

Wypowiedź von der Leyen została jednak skrytykowana przez liderów wszystkich partii politycznych we Włoszech od lewa do prawa.

Co oczywiste, najostrzej zareagował przywódca Ligi Matteo Salvini, nazwał jej słowa „plugawą groźbą” i zapowiedział złożenie przez jego frakcję w PE (ID) wniosku o wotum nieufności dla przewodniczącej KE.

Z kolei wiceprzewodniczący Forza Italia, europoseł Antonio Tajani, były przewodniczący PE, stwierdził: „Należy powiedzieć całej KE, że Włochy są krajem-założycielem UE, wolnym i demokratycznym, nieprzyjmującym lekcji od nikogo”.

Ale także były premier Włoch Matteo Renzi reprezentujący Lewicę, jak i obecny jeszcze szef rządu Mario Draghi skrytykowali bardzo mocno wypowiedź Ursuli von der Leyen, nazywając ją nieuprawnioną ingerencją w kampanię wyborczą.

Co więcej, Renzi już po ogłoszeniu wyników wyborów i zdecydowanej wygranej Georgi Meloni, w związku z nazywaniem ją przez niektóre media i polityków w Europie faszystką, zdecydowanie zaprotestował, stwierdzając, że nie jest ona jego ulubienicą, ale nie jest także faszystką, a mówienie o ryzyku faszyzmu we Włoszech jest absolutnie bezpodstawne.

Może nasza opozycja, skoro jest taka europejska, wzięłaby jednak przykład z obecnej opozycji włoskiej.


 

POLECANE
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu Wiadomości
Immunitet Małgorzaty Manowskiej. Jest decyzja Trybunału Stanu

Postępowanie Trybunału Stanu ws. immunitetu I prezes SN Małgorzaty Manowskiej zostało umorzone - przekazał PAP Piotr Sak. Sędzia TS - który był w trzyosobowym składzie Trybunału podejmującym decyzję - poinformował, że postępowanie umorzono „z dwóch podstaw: brak kworum i brak uprawnionego oskarżyciela".

Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę Wiadomości
Nowe stanowisko w ukraińskim wojsku. Zełenski podpisał ustawę

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał w czwartek ustawę o rzeczniku praw żołnierzy – przekazano na stronie parlamentu. Rzecznik będzie zajmować się ochroną praw żołnierzy, rezerwistów, osób podlegających obowiązkowi wojskowemu, członków ochotniczych formacji i jednostek policyjnych.

„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej” z ostatniej chwili
„Systemy antydronowe zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej”

Dziennikarz Polsatu Michał Stela poinformował na platformie X, że szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał, iż systemy antydronowe dla Polski zostaną zakupione w ramach Pilnej Potrzeby Operacyjnej. 

Nie żyje ceniony aktor i fotograf Wiadomości
Nie żyje ceniony aktor i fotograf

Nie żyje Brad Everett Young, ceniony fotograf gwiazd i aktor. Mężczyzna zginął tragicznie w wieku 46 lat. Do wypadku doszło 14 września późnym wieczorem na autostradzie w Kalifornii.

Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł z ostatniej chwili
Trump: Putin naprawdę mnie zawiódł

– Myślałem, że wojna na Ukrainie będzie najłatwiejsza do rozwiązania, ze względu na moje relacje z Władimirem Putinem, ale Putin naprawdę mnie zawiódł – oświadczył w czwartek prezydent USA Donald Trump podczas wspólnej konferencji prasowej z brytyjskim premierem Keirem Starmerem.

Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta

W najbliższych dniach Gdynia i Gdańsk włączą się w międzynarodową akcję „Sprzątanie Świata”. Łącznie w obu miastach udział weźmie około 10 tys. osób. W tym roku Sopot zrezygnował z organizacji swojego wydarzenia.

Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę Wiadomości
Tragiczny wypadek na Warmii i Mazurach. Nie żyją kierowca i niemowlę

W czwartek rano w Górowie Iławeckim (woj. warmińsko-mazurskie) doszło do dramatycznego wypadku drogowego. Nissan na angielskich numerach rejestracyjnych uderzył w drzewo. Zginął 30-letni kierowca oraz trzymiesięczne dziecko.

Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia z ostatniej chwili
Żona prezydenta Francji musi udowadniać, że jest kobietą. Chce pokazać zdjęcia

Emmanuel i Brigitte Macron przedstawią przed amerykańskim sądem dowody, iż żona prezydenta urodziła się jako kobieta. Para pozwała prawicową amerykańską influencerkę Candace Owens , która uparcie twierdzi, że Brigitte Macron jest mężczyzną - poinformował w czwartek portal BBC, powołując się na adwokata Macronów.

Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos z ostatniej chwili
Dojdzie do spotkania Sikorski-Nawrocki? Marcin Przydacz zabiera głos

Do spotkania szefa MSZ Radosława Sikorskiego i prezydenta Karola Nawrockiego dojdzie, jeżeli będzie reakcja na wnioski i oczekiwania prezydenta - przekazał w czwartek szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Czy polska opozycja mogłaby się zachowywać przynajmniej tak jak włoska?

To, że opozycja patrzy rządzącym na ręce i ich krytykuje, to – jakby powiedział klasyk – oczywista oczywistość, niestety opozycja w Polsce poszła parę kroków dalej, po prostu jej działania coraz częściej szkodzą Polsce i w konsekwencji ją osłabiają.
Platforma Obywatelska Zbigniew Kuźmiuk: Czy polska opozycja mogłaby się zachowywać przynajmniej tak jak włoska?
Platforma Obywatelska / fot. Wikipedia CC BY-SA 2.0

Ulica i zagranica

Już w grudniu 2015 roku, tuż po objęciu rządów przez Zjednoczoną Prawicę, ówczesny przewodniczący Platformy Grzegorz Schetyna ogłosił, że jego partia będzie opozycją totalną i będzie realizowała strategię „ulica i zagranica”.

Protesty uliczne były organizowane przez Platformę i współpracujące z nią organizacje przez kilka lat, w naturalny sposób jednak wygasły w związku z brakiem większego zainteresowania społecznego, ale „zagranica” jest przez opozycję kontynuowana.

W dalszym ciągu więc opozycja „donosi” na Polskę w instytucjach europejskich, posługując się niestety często nieprawdziwymi informacjami, świadomie próbuje szkodzić obecnemu rządowi Zjednoczonej Prawicy, a w konsekwencji szkodzi Polsce.

Ba, politycy Platformy już jawnie mówią i piszą na portalach społecznościowych, że blokada środków w ramach KPO dla Polski zostanie natychmiast zniesiona po powrocie tej partii do władzy, więc dla wyborców powinno być jasne, na kogo mają głosować w nadchodzących wyborach samorządowych.

Także deklaracje niektórych unijnych komisarzy z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen na czele coraz mocniej sugerują, że oczekują oni na powrót Donalda Tuska do władzy – i blokada środków z polskiego KPO ma mu w tym pomóc.

Zachowanie włoskiej opozycji

Zupełnie inny przykład zachowania opozycji zobaczyliśmy ostatnio we Włoszech po słynnej już wypowiedzi przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, która zdecydowała się zaingerować w kampanię wyborczą we Włoszech w ostatnim jej tygodniu.

Właśnie w taki sposób wypowiedziała się szefowa KE na Uniwersytecie w Princeton w USA, odpowiadając na pytanie słuchacza jej wykładu o spodziewane wyniki wyborów we Włoszech (przez wiele miesięcy kampanii wyborczej sondaże przewidywały wygraną bloku partii prawicowych).

Przewodnicząca KE zareagowała tak: „Zobaczymy wynik głosowania we Włoszech. Były też wybory w Szwecji. Jeżeli sprawy pójdą w trudnym kierunku, mamy narzędzia jak w przypadku Polski i Węgier”.

W mediach włoskich ta wypowiedź rozeszła się lotem błyskawicy i jak można było przypuszczać przez ostatnie 3 dni kampanii wyborczej spowodowała dodatkową mobilizację elektoratu partii prawicowych.

Pokazały to wyniki wyborów, koalicja trzech partii prawicowych (Bracia Włosi, Liga i Forza Italia) uzyskała łącznie aż 44%, co daje im bezwzględną większość, zarówno w niższej izbie Parlamentu, jak i w Senacie.

Wypowiedź von der Leyen została jednak skrytykowana przez liderów wszystkich partii politycznych we Włoszech od lewa do prawa.

Co oczywiste, najostrzej zareagował przywódca Ligi Matteo Salvini, nazwał jej słowa „plugawą groźbą” i zapowiedział złożenie przez jego frakcję w PE (ID) wniosku o wotum nieufności dla przewodniczącej KE.

Z kolei wiceprzewodniczący Forza Italia, europoseł Antonio Tajani, były przewodniczący PE, stwierdził: „Należy powiedzieć całej KE, że Włochy są krajem-założycielem UE, wolnym i demokratycznym, nieprzyjmującym lekcji od nikogo”.

Ale także były premier Włoch Matteo Renzi reprezentujący Lewicę, jak i obecny jeszcze szef rządu Mario Draghi skrytykowali bardzo mocno wypowiedź Ursuli von der Leyen, nazywając ją nieuprawnioną ingerencją w kampanię wyborczą.

Co więcej, Renzi już po ogłoszeniu wyników wyborów i zdecydowanej wygranej Georgi Meloni, w związku z nazywaniem ją przez niektóre media i polityków w Europie faszystką, zdecydowanie zaprotestował, stwierdzając, że nie jest ona jego ulubienicą, ale nie jest także faszystką, a mówienie o ryzyku faszyzmu we Włoszech jest absolutnie bezpodstawne.

Może nasza opozycja, skoro jest taka europejska, wzięłaby jednak przykład z obecnej opozycji włoskiej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe