B. sędzia, adwokat i radca udusił chłopca. Teraz może wyjść na wolność

W sprawie tej nie mógł milczeć Zbigniew Ziobro, który skierował do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną od postanowienia Sądu Apelacyjnego w Łodzi z 29 listopada 2021 roku.
Zabójstwo małego chłopca
Krzysztof F. 22 stycznia 1996 roku udusił 11-letniego chłopca. Na tym jednak nie poprzestał i próbował wymusić okup od zrozpaczonych rodziców dziecka. Za swój czyn został skazany prawomocnie na karę 25 lat więzienia.
Dyrektor Zakładu Karnego w Sieradzu z racji zbliżającego się końca wyroku skierował do sądu wniosek o uznanie Krzysztofa F. za osobę niebezpieczną dla otoczenia.
- Zgodnie z przepisami tego aktu prawnego w przypadku stwierdzenia wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia kolejnego przestępstwa przez skazanego, sąd orzeka o zastosowaniu wobec niego nadzoru prewencyjnego, zaś w przypadku stwierdzenia prawdopodobieństwa bardzo wysokiego – orzeka o skierowaniu do ośrodka zamkniętego w Gostyninie - przekazał Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Krajowej.
- Postanowienie to zostało zaskarżone przez prokuratora, który w apelacji wskazał na błędy w postępowaniu dowodowym. Prokurator podniósł, że sąd bezzasadnie zaniechał dopuszczenia dowodu z opinii lekarzy, którzy prowadzili wielodniową obserwację Krzysztofa F. w szpitalu psychiatrycznym, a także przesłuchania tych biegłych na rozprawie sądowej. W ocenie prokuratora Krzysztof F. po prawidłowo przeprowadzonym postępowaniu dowodowym winien być umieszczony w ośrodku zamkniętym w Gostyninie z uwagi na niekorzystne prognozy popełnienia kolejnego przestępstwa - dodał Łukasz Łapczyński.
Nawiązał przy tym do postanowienia z 4 sierpnia 2021 roku. Wówczas Sąd Okręgowy w Sieradzu zakwalifikował Krzysztofa F. jako osobę stwarzającą zagrożenie w stopniu wysokim.
Naruszenie przepisów
Zbigniew Ziobro jest zdania, że sąd naruszył przepisy ustawy o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi, które stwarzają zagrożenie zdrowia, życia i wolności seksualnej u innych osób.
- Skarżący podkreślił, że sąd błędnie nie dopuścił dowodu z informacji z Zakładu Karnego w Sieradzu o aktualnym postępie terapii Krzysztofa F., jej efektach oraz celowości jej kontynuowania na wolności. Informacje te należy uznać za niezwykle istotne dla przeprowadzenia rzetelnej prognozy zachowań kryminalnych byłego sędziego - wyjaśnił rzecznik PK.
Krzysztof F. w czasie odbywania kary nie poddał się terapii w temacie uzależnienia od hazardu. Tymczasem do zabójstwa pchnął go nałóg, ponieważ mężczyzna próbował zdobyć pieniądze na długi i dalszą grę. Dalszy proces wymagałby ustalenia, czy skazany posiada osobowość nieprawidłową, a także czy wykazuje skłonność do działań impulsywnych. Mężczyzna nigdy nie miał chęci, by analizować motywacje swoich działań.