Seria wpadek w „Pytaniu na śniadanie”. Prowadzący poprosili o przerwę

W piątkowym wydaniu „Pytania na śniadanie” jednym z poruszanych tematów była niebezpieczna moda na jedzenie suszonych muchomorów. Już na samym początku doszło do zabawnej wpadki.
– Dobrze. Suszony pomidor, moda na jedzenie… – rozpoczął swoją wypowiedź Łukasz Nowicki. Szybko przerwała ją Małgorzata Opczowska, poprawiając jego słowa: – Muchomor!
– Pomidor powiedziałem? No, to już jestem w bisach… Dobra, mów ty! – zwrócił się do współprowadzącej. Dziennikarz miał na myśli program „Pytanie na śniadanie BIS”, w którym wspominane są zabawne wpadki prowadzących.
Prowadzący poprosili o przerwę
– Muchomor poddany obróbce termicznej i wysuszony traci swoje właściwości termiczne? Bo takie pojawiają się…
– Właściwości trujące… – poprawiła Opczowska. Po tych słowach wszyscy zaczęli się śmiać.
– Dziękujemy serdecznie, poprosimy o przerwę! – skwitował Nowicki.
– Termiczne pomidory. To nie była na najwyższym poziomie rozmowa w naszym wykonaniu. Choć nie jedliśmy czerwonych pomidorów! – zakończył.