Wielka Brytania. Rishi Sunak – sternik gospodarki w czasie pandemii dziś wraca jako premier

Rishi Sunak, nowy lider rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej, będzie pierwszym premierem kraju wywodzącym się z mniejszości etnicznej, najmłodszym obejmującym urząd od ponad 200 lat, a także trzecim szefem brytyjskiego rządu w ciągu dwóch miesięcy.
Rishi Sunak, nowy premier, szef rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej
Rishi Sunak, nowy premier, szef rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej / PAP/EPA/NEIL HALL

Urząd premiera obejmuje niecałe cztery miesiące po tym, jak złożył rezygnację z funkcji ministra finansów w gabinecie Borisa Johnsona i niecałe dwa miesiące po tym, jak przegrał z Liz Truss wybory o przywództwo w Partii Konserwatywnej po rezygnacji Johnsona. Oraz w momencie, gdy rządząca od ponad 12 lat partia pogrążona jest w największym kryzysie w swojej historii.

Minister rzucony na głęboką wodę

Sunak, którego rodzice wywodzą się z Pendżabu w Indiach, po raz pierwszy został wybrany do Izby Gmin w 2015 r. Choć pełnił już niższe stanowisko rządowe jeszcze za czasów Theresy May, to jego kariera nabrała rozpędu po objęciu władzy przez Johnsona w 2019 r. Sunak, który poparł zarówno brexit, jak i Johnsona, gdy ten ubiegał się o funkcję lidera konserwatystów, został wiceministrem finansów, a w lutym 2020 r. - nie mając jeszcze skończonych 40 lat - szefem resortu i w praktyce drugą najważniejszą osobą w rządzie.

Jakkolwiek miał dobre merytoryczne podstawy - ukończył interdyscyplinarne studia łączące filozofię, politykę i ekonomię na Uniwersytecie Oksfordzkim, MBA na Stanford University w Kalifornii, pracował jako analityk w banku Goldman Sachs oraz w dwóch funduszach hedgingowych - mało kto wówczas przypuszczał, na jak głęboką wodę został rzucony. Kilka tygodni później zaczęła się pandemia i nowy minister musiał się zająć ratowaniem gospodarki przed jej skutkami.

Dzięki programom subsydiowania miejsc pracy z budżetu, na skutek których niemogące normalnie działać firmy nie musiały zwalniać ludzi, oraz pomocy finansowej dla przedsiębiorstw, udało się uniknąć - wbrew początkowym prognozom - katastrofalnego wzrostu bezrobocia oraz recesji. Sunak stał się wówczas najlepiej ocenianym członkiem rządu. Wtedy też po raz pierwszy zaczęto o nim mówić jako o potencjalnym następcy Johnsona, zwłaszcza gdy pozycja premiera zaczęła słabnąć po serii skandali, na czele z ujawnionymi pod koniec zeszłego roku przez media imprezami na Downing Street, które odbywały się w czasie pandemii.

Na początku bieżącego roku pozycja Sunaka jako naturalnego następcy Johnsona zaczęła słabnąć. Po pierwsze, z racji działań podjętych w celu równoważenia budżetu nadwyrężonego covidową pomocą, takich jak źle przyjęta przez wielu posłów konserwatywnych podwyżka składek socjalnych. Po drugie, Sunak został ukarany przez policję mandatem za udział w imprezach na Downing Street, co jest pewną ironią losu, gdyż jest abstynentem.

Wreszcie wyszło na jaw, że żona Sunaka - córka indyjskiego miliardera z branży IT - przez lata korzystała ze statusu zagranicznego rezydenta podatkowego, dzięki czemu unikała płacenia w Wielkiej Brytanii podatków od zagranicznych dochodów kapitałowych. Było to wprawdzie legalne, ale dla ministra finansów mówiącego o potrzebie oszczędzania - dość niezręczne. Przy okazji zwrócono uwagę na majątek Sunaka - w tym roku wraz z żoną znalazł się na 222. miejscu na dorocznej liście najbogatszych ludzi Wielkiej Brytanii, sporządzanej przez "The Sunday Times" - i zaczęto stawiać pytania, czy na pewno rozumie problemy związane z rosnącymi kosztami życia, z którymi borykają się obecnie Brytyjczycy.

Przez kilka lat był jednym z najbliższych ludzi Borisa Johnsona, ale też stał się tym, który w największym stopniu przyczynił się do jego odejścia. Złożone na początku lipca rezygnacje jego oraz ministra zdrowia Sajida Javida, będące reakcją na podupadające standardy etyczne w rządzie, uruchomiły falę dymisji kilkudziesięciu innych posłów ze stanowisk rządowych, po której Johnson zrozumiał, że nie jest już w stanie skutecznie kierować rządem.

Sunak kontra Tuss

Sunak wystartował wówczas w partyjnych wyborach nowego lidera, ale choć zajął pierwsze miejsce we wszystkich pięciu turach, w których głosowali posłowie, w ostatniej - gdy głosowali szeregowi członkowie partii - wyraźnie przegrał z Liz Truss, mającą mocną pozycję dzięki zaangażowaniu w pomoc Ukrainie i obietnicom szeroko zakrojonych cięć podatkowych.

Cięcia podatkowe były głównym punktem spornym między nimi w kampanii wyborczej. Truss zarzucała Sunakowi doprowadzenie do tego, że obciążenia podatkowe w Wielkiej Brytanii są najwyższe od 70 lat, a ten rewanżował się jej, mówiąc, że jej program gospodarczy jest fantastyką. Jak się szybko okazało, to on miał rację. Cięcia podatkowe ogłoszone przez Truss i jej ministra finansów Kwasi Kwartenga zostały fatalnie przyjęte przez rynki finansowe, bo miały być sfinansowane przez zwiększenie zadłużenia kraju, spowodowały ostry spadek kursu funta i zmusiły Bank Anglii do interwencji. Ostatecznie doprowadziły też do zdymisjonowania Kwartenga i rezygnacji Truss.

Sunak jeszcze raz zgłosił się do walki o przywództwo w partii i tym razem odniósł bezapelacyjne zwycięstwo - jako jedyny z kandydatów uzyskał poparcie minimum 100 posłów, co było warunkiem koniecznym do pozostania w grze, a to oznacza, że głosowania, zarówno poselskie, jak i wśród szeregowych członków partii, nie były już potrzebne. Po audiencji u króla Karola III, który formalnie powierzy mu misję sformowania nowego rządu, zostanie premierem.

Trudno jednak przypuszczać, by pełnił ją dłużej, niż dwa lata. Skandale towarzyszące ostatnim miesiącom urzędowania Borisa Johnsona, fatalnie oceniane rządy Liz Truss, wewnętrzne podziały w Partii Konserwatywnej i kryzys gospodarczy powodują, że notowania tego ugrupowania są najniższe w historii. Sunak z pewnością może zapewnić trochę stabilności w kwestiach gospodarczych i być może nieco zmniejszyć sondażową stratę do opozycji, ale przesłanek wskazujących, że konserwatyści mogliby znów powalczyć o wygraną, obecnie nie ma żadnych.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)


 

POLECANE
Beata Szydło krytykuje propozycję KE ws. aut spalinowych: „To gospodarcza katastrofa” Wiadomości
Beata Szydło krytykuje propozycję KE ws. aut spalinowych: „To gospodarcza katastrofa”

Beata Szydło na X skomentowała ostatnie doniesienia medialne o tym, że „Komisja Europejska rezygnuje z zakazu aut spalinowych od 2035 roku”. Jak podkreśliła europoseł PiS, nowe regulacje KE nadal zagrażają europejskiemu przemysłowi samochodowemu.

Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie Wiadomości
Tego w Volkswagenie jeszcze nie było. Koncern zamyka fabrykę w Dreźnie

Z taśmy produkcyjnej fabryki Volkswagena w Dreźnie we wtorek zjechał ostatni samochód. Koncern tym samym zamknął ten zakład, co jest pierwszym takim przypadkiem dla tej firmy w Niemczech w ciągu 88 lat jej działalności. Fabryka w Dreźnie ma zostać przekształcona w centrum badań i rozwoju, skoncentrowane na półprzewodnikach, sztucznej inteligencji oraz robotyce. Połowę przestrzeni ma zająć Uniwersytet Techniczny w Dreźnie.

Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej tylko u nas
Chile skręca ostro w prawo. Prawicowa fala w Ameryce Łacińskiej

Ameryka Łacińska ma dość lewicowych eksperymentów, na dodatek prawicę w tej części świata natchnęło zwycięstwo Donalda Trumpa. W kolejnych krajach zwyciężają kandydaci konserwatywni, opowiadający się za wolnym rynkiem, rządami twardego prawa i współpracą z USA. Szczególnie symboliczny jest wynik wyborów prezydenckich w Chile: zdecydowane zwycięstwo polityka otwarcie chwalącego rządy Augusto Pinocheta.

Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. Nie dla ETS2 i paktu migracyjnego z ostatniej chwili
Rząd Czech zapowiada blokadę unijnych regulacji. "Nie" dla ETS2 i paktu migracyjnego

Nowy rząd Czech pod przewodnictwem premiera Andreja Babisza otwarcie kwestionuje kluczowe elementy polityki Unii Europejskiej. Gabinet, zaprzysiężony dzień wcześniej, przyjął uchwały odrzucające zarówno system handlu emisjami ETS2, jak i unijny pakt migracyjny, zapowiadając, że regulacje te nie zostaną wdrożone do czeskiego prawa.

Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu z ostatniej chwili
Jarmark Warszawski pod specjalnym nadzorem. Student podejrzany o planowanie zamachu

Organizator Jarmarku Warszawskiego, w związku z publikacjami dotyczącymi zatrzymania 19-letniego studenta, który miał planować zamach terrorystyczny, zwrócił się do firmy ochrony o zintensyfikowanie działań prewencyjnych, reagowania i informowania o wszelkich sytuacjach mogących stanowić zagrożenie dla odwiedzających jarmark.

Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy Wiadomości
Sondaż Politico. Kto za, a kto przeciw pomocy dla Ukrainy

Większość Niemców i Francuzów chce ograniczenia pomocy dla Ukrainy, podczas gdy Amerykanie, Brytyjczycy i Kanadyjczycy chcą ją zwiększyć lub utrzymać na obecnym poziomie - wykazał najnowszy sondaż Politico przeprowadzony w tych pięciu krajach i opublikowany we wtorek.

 GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów z ostatniej chwili
GIS wydał pilny komunikat dla konsumentów

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące świeżych jaj z chowu ściółkowego, w których wykryto bakterie Salmonella spp. GIS apeluje, aby nie jeść jaj z partii 05.01.2026, zwłaszcza jeśli nie zostały odpowiednio ugotowane lub usmażone.

Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki tylko u nas
Niemiecka żądza przywództwa. Niemiecki think-tank proponuje trzy kroki

Aleksandra Fedorska, ekspert ds. Niemiec, analizuje najnowszy raport niemieckiego think tanku Institut für Europäische Politik, który wskazuje trzy kluczowe warunki przejęcia przez Berlin większej roli w europejskiej polityce obronnej. W tle wojna w Ukrainie, zmiany w NATO oraz ambicje nowego rządu Friedricha Merza.

KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan Wiadomości
KE wycofuje się z całkowitego zakazu aut spalinowych. Ma nowy plan

Komisja Europejska zmienia nieco podejście do planowanego zakazu sprzedaży nowych samochodów spalinowych w UE od 2035 roku. Zamiast pełnego zakazu proponuje obowiązek redukcji emisji CO2 o 90 proc., co ma otworzyć furtkę dla wybranych technologii spalinowych i hybrydowych.

Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została odebrana Wiadomości
Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"

Inwestycja popowodziowa warta ponad 400 tys. zł została formalnie odebrana, mimo że w terenie nie wykonano żadnych prac. Sprawa wyszła na jaw po ujawnieniu dokumentów z Dolnego Śląska.

REKLAMA

Wielka Brytania. Rishi Sunak – sternik gospodarki w czasie pandemii dziś wraca jako premier

Rishi Sunak, nowy lider rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej, będzie pierwszym premierem kraju wywodzącym się z mniejszości etnicznej, najmłodszym obejmującym urząd od ponad 200 lat, a także trzecim szefem brytyjskiego rządu w ciągu dwóch miesięcy.
Rishi Sunak, nowy premier, szef rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej
Rishi Sunak, nowy premier, szef rządzącej w Wielkiej Brytanii Partii Konserwatywnej / PAP/EPA/NEIL HALL

Urząd premiera obejmuje niecałe cztery miesiące po tym, jak złożył rezygnację z funkcji ministra finansów w gabinecie Borisa Johnsona i niecałe dwa miesiące po tym, jak przegrał z Liz Truss wybory o przywództwo w Partii Konserwatywnej po rezygnacji Johnsona. Oraz w momencie, gdy rządząca od ponad 12 lat partia pogrążona jest w największym kryzysie w swojej historii.

Minister rzucony na głęboką wodę

Sunak, którego rodzice wywodzą się z Pendżabu w Indiach, po raz pierwszy został wybrany do Izby Gmin w 2015 r. Choć pełnił już niższe stanowisko rządowe jeszcze za czasów Theresy May, to jego kariera nabrała rozpędu po objęciu władzy przez Johnsona w 2019 r. Sunak, który poparł zarówno brexit, jak i Johnsona, gdy ten ubiegał się o funkcję lidera konserwatystów, został wiceministrem finansów, a w lutym 2020 r. - nie mając jeszcze skończonych 40 lat - szefem resortu i w praktyce drugą najważniejszą osobą w rządzie.

Jakkolwiek miał dobre merytoryczne podstawy - ukończył interdyscyplinarne studia łączące filozofię, politykę i ekonomię na Uniwersytecie Oksfordzkim, MBA na Stanford University w Kalifornii, pracował jako analityk w banku Goldman Sachs oraz w dwóch funduszach hedgingowych - mało kto wówczas przypuszczał, na jak głęboką wodę został rzucony. Kilka tygodni później zaczęła się pandemia i nowy minister musiał się zająć ratowaniem gospodarki przed jej skutkami.

Dzięki programom subsydiowania miejsc pracy z budżetu, na skutek których niemogące normalnie działać firmy nie musiały zwalniać ludzi, oraz pomocy finansowej dla przedsiębiorstw, udało się uniknąć - wbrew początkowym prognozom - katastrofalnego wzrostu bezrobocia oraz recesji. Sunak stał się wówczas najlepiej ocenianym członkiem rządu. Wtedy też po raz pierwszy zaczęto o nim mówić jako o potencjalnym następcy Johnsona, zwłaszcza gdy pozycja premiera zaczęła słabnąć po serii skandali, na czele z ujawnionymi pod koniec zeszłego roku przez media imprezami na Downing Street, które odbywały się w czasie pandemii.

Na początku bieżącego roku pozycja Sunaka jako naturalnego następcy Johnsona zaczęła słabnąć. Po pierwsze, z racji działań podjętych w celu równoważenia budżetu nadwyrężonego covidową pomocą, takich jak źle przyjęta przez wielu posłów konserwatywnych podwyżka składek socjalnych. Po drugie, Sunak został ukarany przez policję mandatem za udział w imprezach na Downing Street, co jest pewną ironią losu, gdyż jest abstynentem.

Wreszcie wyszło na jaw, że żona Sunaka - córka indyjskiego miliardera z branży IT - przez lata korzystała ze statusu zagranicznego rezydenta podatkowego, dzięki czemu unikała płacenia w Wielkiej Brytanii podatków od zagranicznych dochodów kapitałowych. Było to wprawdzie legalne, ale dla ministra finansów mówiącego o potrzebie oszczędzania - dość niezręczne. Przy okazji zwrócono uwagę na majątek Sunaka - w tym roku wraz z żoną znalazł się na 222. miejscu na dorocznej liście najbogatszych ludzi Wielkiej Brytanii, sporządzanej przez "The Sunday Times" - i zaczęto stawiać pytania, czy na pewno rozumie problemy związane z rosnącymi kosztami życia, z którymi borykają się obecnie Brytyjczycy.

Przez kilka lat był jednym z najbliższych ludzi Borisa Johnsona, ale też stał się tym, który w największym stopniu przyczynił się do jego odejścia. Złożone na początku lipca rezygnacje jego oraz ministra zdrowia Sajida Javida, będące reakcją na podupadające standardy etyczne w rządzie, uruchomiły falę dymisji kilkudziesięciu innych posłów ze stanowisk rządowych, po której Johnson zrozumiał, że nie jest już w stanie skutecznie kierować rządem.

Sunak kontra Tuss

Sunak wystartował wówczas w partyjnych wyborach nowego lidera, ale choć zajął pierwsze miejsce we wszystkich pięciu turach, w których głosowali posłowie, w ostatniej - gdy głosowali szeregowi członkowie partii - wyraźnie przegrał z Liz Truss, mającą mocną pozycję dzięki zaangażowaniu w pomoc Ukrainie i obietnicom szeroko zakrojonych cięć podatkowych.

Cięcia podatkowe były głównym punktem spornym między nimi w kampanii wyborczej. Truss zarzucała Sunakowi doprowadzenie do tego, że obciążenia podatkowe w Wielkiej Brytanii są najwyższe od 70 lat, a ten rewanżował się jej, mówiąc, że jej program gospodarczy jest fantastyką. Jak się szybko okazało, to on miał rację. Cięcia podatkowe ogłoszone przez Truss i jej ministra finansów Kwasi Kwartenga zostały fatalnie przyjęte przez rynki finansowe, bo miały być sfinansowane przez zwiększenie zadłużenia kraju, spowodowały ostry spadek kursu funta i zmusiły Bank Anglii do interwencji. Ostatecznie doprowadziły też do zdymisjonowania Kwartenga i rezygnacji Truss.

Sunak jeszcze raz zgłosił się do walki o przywództwo w partii i tym razem odniósł bezapelacyjne zwycięstwo - jako jedyny z kandydatów uzyskał poparcie minimum 100 posłów, co było warunkiem koniecznym do pozostania w grze, a to oznacza, że głosowania, zarówno poselskie, jak i wśród szeregowych członków partii, nie były już potrzebne. Po audiencji u króla Karola III, który formalnie powierzy mu misję sformowania nowego rządu, zostanie premierem.

Trudno jednak przypuszczać, by pełnił ją dłużej, niż dwa lata. Skandale towarzyszące ostatnim miesiącom urzędowania Borisa Johnsona, fatalnie oceniane rządy Liz Truss, wewnętrzne podziały w Partii Konserwatywnej i kryzys gospodarczy powodują, że notowania tego ugrupowania są najniższe w historii. Sunak z pewnością może zapewnić trochę stabilności w kwestiach gospodarczych i być może nieco zmniejszyć sondażową stratę do opozycji, ale przesłanek wskazujących, że konserwatyści mogliby znów powalczyć o wygraną, obecnie nie ma żadnych.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)



 

Polecane