Kaczyński: „Naród współczesny powinien być oparty o demokrację”

– Podjęliśmy wysiłek, by odejść od pedagogiki wstydu i budować wspólnotę narodową; ale utrzymanie tego to stawka najbliższych wyborów; ich stawką jest także sama demokracja; nasi przeciwnicy uważają, że nam z zasady nie wolno rządzić – powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński.
 Kaczyński: „Naród współczesny powinien być oparty o demokrację”
/ PAP/Roman Zawistowski/Kaczyński

Na spotkaniu w Tomaszowie Mazowieckim prezes PiS podkreślał, że "wspólnotę narodową należy budować w każdym pokoleniu", a państwo powinno być narzędziem do budowania wspólnoty.

"My podjęliśmy wysiłek niełatwy - szczególnie trudny wobec postawy naszych elit kulturowych - żeby odrzucić całą tę politykę rozbijania narodu, całą tę pedagogikę wstydu, wmawianie, że Polacy są wszystkiemu winni i wszystkich wokół muszą przepraszać, a winy wobec Polski nie mają znaczenia" - stwierdził.

Kaczyński w Tomaszowie

Dodał, że kwestią kolejnych wyborów parlamentarnych jest pozostanie przy tej polityce albo powrót do "polityki wstydu", by "znów zacząć się bać samego pojęcia narodu". "To sprawa wyboru, który przed nami stoi, bardzo ważnego wyboru. Nie ma dobrze funkcjonującego narodu bez państwa, które ten naród podtrzymuje, podtrzymuje jego jedność i kształtuje w sposób właściwy jego świadomość" - powiedział Kaczyński.

Stwierdził też, że "naród współczesny powinien być oparty o demokrację". "Jest takie pytanie, które naprawdę warto postawić (...) czy w sprawie demokracji postawa nasza i postawa naszych przeciwników jest taka sama. (...) Otóż nie - stawką tych wyborów jest także demokracja. Nasi przeciwnicy już w latach 2005-2007 wyraźnie sformułowali koncepcję, że nasze rządy są jakby z zasady niedemokratyczne, że nam nie wolno rządzić" - powiedział Kaczyński.

"Oni sami nazywają się partiami demokratycznymi. Przypomnę, że w latach czterdziestych, po 1945, blok demokratyczny to były partie, które pod wodzą Gomułki, Bieruta, wprowadzały tutaj system komunistyczny pod pełnym nadzorem i kierownictwem sowieckim. To się dzisiaj można powiedzieć powtarza, tylko ten mecenas jest z drugiej strony, w sensie geograficznym - na tym polega różnica. To jest też niebywale ważna stawka tych wyborów" - mówił prezes PiS.

Według niego, opozycja ma obecnie duże poparcie m.in. ze względu na silną pozycję sprzyjających jej mediów. Stwierdził, że pozostały do wyborów czas trzeba "dobrze wykorzystać", gdyż "każdy głos się liczy". "Każdy z członków naszej partii i sympatyków, tych bardziej czynnych, może kogoś przekonać, nawet jednego człowieka, z tych niezdecydowanych. To jest dzisiaj duża część elektoratu" - mówił.

"My w mediach sytuacji nie zmienimy, To jest tak, że jeżeli te zmiany nastąpią, to w wyniku długotrwałych, wieloletnich procesów, bo tylko tak może być w systemie demokratycznym, a my jesteśmy naprawdę demokratami i ludźmi, którzy przestrzegają prawa, wbrew temu co twierdzi druga strona przestrzegamy konstytucji. Natomiast bezpośrednia agitacja, ze znajomymi z rodziną, nawet osobami, które spotyka się incydentalnie, wcale nierzadko jest skuteczna" - przekonywał prezes PiS.

Według niego, opozycja ma plan "zrobienia wokół wyborów wielkiej awantury, jeśli oni tylko przegrają, żeby następnie wymuszać na Sądzie Najwyższym czy nawet zwracać się - co jest bardzo prawdopodobne - do czynników zewnętrznych, do Unii Europejskiej, że wybory były nieważne, źle przeprowadzone". "My będziemy wprowadzali pewne zmiany w Kodeksie wyborczym, właśnie po to, żeby fałszowanie było dużo trudniejsze. Każdy kto nie chce fałszowania wyborów, musi te zmiany popierać" - oświadczył,

Dodał, że "by to wyegzekwować, potrzebny jest korpus ochrony wyborów. 70 tys. ludzi, może nawet więcej. Chcemy też stworzyć większą ilość obwodowych komisji wyborczych, bo dzisiaj w wielu miejscach w Polsce do takiej komisji jest dość daleko. (...) Ci ludzie, którzy będą w każdej obwodowej komisji wyborczej, przynajmniej po dwie osoby" - mówił Kaczyński.

Wskazał również, że chciałby, aby PiS i Zjednoczona Prawica miały swoje "biuro kontroli wyborów" w każdym okręgu wyborczym do Sejmu oraz biuro centralne, tak aby "między tymi, którzy są w obwodowych komisjach i tymi biurami był stały kontakt.


 

POLECANE
Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska. Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii z ostatniej chwili
"Tego młodego człowieka powinna znać cała Polska". Polski licealista zdobył złoty medal na olimpiadzie matematycznej w Boliwii

Tego młodego człowieka powinna poznać cała Polska! Drodzy Państwo, uczeń XIV LO im. Stanisława Staszica w Warszawie, Michał Wolny dziś odebrał złoty medal na Międzynarodowej Olimpiadzie Informatycznej w Boliwii.

Burza w Pałacu Buckingham. Książę William zdecydował Wiadomości
Burza w Pałacu Buckingham. Książę William zdecydował

Książę William postanowił wprowadzić zmiany, które mogą zaskoczyć rodzinę królewską. Następca tronu zgodził się, aby na terenie należącym do księstwa Kornwalii powstały mieszkania dla młodych ludzi zmagających się z trudną sytuacją życiową. Choć inwestycja ma szczytny cel, może ona zmniejszyć dochody rodziny królewskiej.

Seria pożarów na niemieckiej kolei. Trzeci incydent w ciągu tygodnia Wiadomości
Seria pożarów na niemieckiej kolei. Trzeci incydent w ciągu tygodnia

W Niemczech doszło do trzeciego w ciągu tygodnia pożaru na linii kolejowej, który prawdopodobnie był rezultatem podpalenia. W piątek wieczorem spłonęły kable trakcji na linii transportu towarowego, zwłaszcza węgla, w miejscowości Hohenmoelsen w Saksonii- Anhalcie - poinformowała w sobotę firma Deutsche Bahn.

Tropikalna wyspa szykuje bezwizową rewolucję. Polacy na liście z ostatniej chwili
Tropikalna wyspa szykuje bezwizową rewolucję. Polacy na liście

Sri Lanka zapowiedziała rewolucję w systemie wizowym. Tym razem zmiany mają objąć obywateli aż 40 krajów, w tym Polaków. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wjazd na wyspę ma być możliwy bez konieczności ubiegania się o wizę.

NASA: Czteroosobowa „Załoga 11” dotarła na stację ISS Wiadomości
NASA: Czteroosobowa „Załoga 11” dotarła na stację ISS

Czworo astronautów dotarło w sobotę na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) - podała amerykańska agencja kosmiczna NASA. Tzw. „Załoga 11” wystartowała w piątek w rakiecie Falcon 9 z kosmodromu Cape Canaveral w amerykańskim stanie Floryda.

Australijscy naukowcy odkryli gigantycznego owada. Jest nagranie gorące
Australijscy naukowcy odkryli gigantycznego owada. Jest nagranie

Poruszającego odkrycia dokonali australijscy naukowcy. Otóż w australijskich wilgotnych lasach tropikalnych odkryli oni gatunek gigantycznego patyczaka.

Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. dolnośląskiego

Proces odbudowy po powodzi trwa i będzie trwał do momentu, w którym będziemy pewni, że odbudowaliśmy wszystkie kluczowe inwestycje - powiedziała w Przyłęku (Dolnośląskie) wiceminister MSWiA Magdalena Roguska. Jak mówiła, skala środków finansowych zaangażowanych w odbudowę po powodzi jest do tej pory niespotykana - to ponad 8 mln zł.

Niepokojąca fala utonięć w Wiśle. Policja bada kolejne zgłoszenie z ostatniej chwili
Niepokojąca fala utonięć w Wiśle. Policja bada kolejne zgłoszenie

W piątkowy wieczór, 1 sierpnia 2025 r., w Wiśle odnaleziono ciało kolejnej osoby. Około godziny 21:40 makabrycznego odkrycia dokonał wędkarz przebywający nad rzeką w okolicach Wybrzeża Gdyńskiego, na warszawskich Bielanach. To już kolejny przypadek utonięcia w Warszawie i okolicach w ostatnich tygodniach.

Jest nowy raport poświęcony zagrożeniom praworządności w Polsce z ostatniej chwili
Jest nowy raport poświęcony zagrożeniom praworządności w Polsce

Stowarzyszenie Prawnicy dla Polski poinformowało o powstaniu obszernego raportu, który ma ujawniać kulisy naruszeń praworządności podczas ostatnich wyborów prezydenckich. Prawnicy twierdzą, że doszło do celowego działania aparatu państwa w celu wypaczenia demokratycznych standardów.

To miał być hit Netflixa. Serial nie wróci z trzecim sezonem Wiadomości
To miał być hit Netflixa. Serial nie wróci z trzecim sezonem

Serial „Fubar” z Arnoldem Schwarzeneggerem zakończył się na dwóch sezonach. Netflix ogłosił decyzję o kasacji półtora miesiąca po premierze drugiej serii. Choć pierwszy sezon spotkał się z dobrym przyjęciem, kontynuacja nie wzbudziła większego zainteresowania.

REKLAMA

Kaczyński: „Naród współczesny powinien być oparty o demokrację”

– Podjęliśmy wysiłek, by odejść od pedagogiki wstydu i budować wspólnotę narodową; ale utrzymanie tego to stawka najbliższych wyborów; ich stawką jest także sama demokracja; nasi przeciwnicy uważają, że nam z zasady nie wolno rządzić – powiedział w środę prezes PiS Jarosław Kaczyński.
 Kaczyński: „Naród współczesny powinien być oparty o demokrację”
/ PAP/Roman Zawistowski/Kaczyński

Na spotkaniu w Tomaszowie Mazowieckim prezes PiS podkreślał, że "wspólnotę narodową należy budować w każdym pokoleniu", a państwo powinno być narzędziem do budowania wspólnoty.

"My podjęliśmy wysiłek niełatwy - szczególnie trudny wobec postawy naszych elit kulturowych - żeby odrzucić całą tę politykę rozbijania narodu, całą tę pedagogikę wstydu, wmawianie, że Polacy są wszystkiemu winni i wszystkich wokół muszą przepraszać, a winy wobec Polski nie mają znaczenia" - stwierdził.

Kaczyński w Tomaszowie

Dodał, że kwestią kolejnych wyborów parlamentarnych jest pozostanie przy tej polityce albo powrót do "polityki wstydu", by "znów zacząć się bać samego pojęcia narodu". "To sprawa wyboru, który przed nami stoi, bardzo ważnego wyboru. Nie ma dobrze funkcjonującego narodu bez państwa, które ten naród podtrzymuje, podtrzymuje jego jedność i kształtuje w sposób właściwy jego świadomość" - powiedział Kaczyński.

Stwierdził też, że "naród współczesny powinien być oparty o demokrację". "Jest takie pytanie, które naprawdę warto postawić (...) czy w sprawie demokracji postawa nasza i postawa naszych przeciwników jest taka sama. (...) Otóż nie - stawką tych wyborów jest także demokracja. Nasi przeciwnicy już w latach 2005-2007 wyraźnie sformułowali koncepcję, że nasze rządy są jakby z zasady niedemokratyczne, że nam nie wolno rządzić" - powiedział Kaczyński.

"Oni sami nazywają się partiami demokratycznymi. Przypomnę, że w latach czterdziestych, po 1945, blok demokratyczny to były partie, które pod wodzą Gomułki, Bieruta, wprowadzały tutaj system komunistyczny pod pełnym nadzorem i kierownictwem sowieckim. To się dzisiaj można powiedzieć powtarza, tylko ten mecenas jest z drugiej strony, w sensie geograficznym - na tym polega różnica. To jest też niebywale ważna stawka tych wyborów" - mówił prezes PiS.

Według niego, opozycja ma obecnie duże poparcie m.in. ze względu na silną pozycję sprzyjających jej mediów. Stwierdził, że pozostały do wyborów czas trzeba "dobrze wykorzystać", gdyż "każdy głos się liczy". "Każdy z członków naszej partii i sympatyków, tych bardziej czynnych, może kogoś przekonać, nawet jednego człowieka, z tych niezdecydowanych. To jest dzisiaj duża część elektoratu" - mówił.

"My w mediach sytuacji nie zmienimy, To jest tak, że jeżeli te zmiany nastąpią, to w wyniku długotrwałych, wieloletnich procesów, bo tylko tak może być w systemie demokratycznym, a my jesteśmy naprawdę demokratami i ludźmi, którzy przestrzegają prawa, wbrew temu co twierdzi druga strona przestrzegamy konstytucji. Natomiast bezpośrednia agitacja, ze znajomymi z rodziną, nawet osobami, które spotyka się incydentalnie, wcale nierzadko jest skuteczna" - przekonywał prezes PiS.

Według niego, opozycja ma plan "zrobienia wokół wyborów wielkiej awantury, jeśli oni tylko przegrają, żeby następnie wymuszać na Sądzie Najwyższym czy nawet zwracać się - co jest bardzo prawdopodobne - do czynników zewnętrznych, do Unii Europejskiej, że wybory były nieważne, źle przeprowadzone". "My będziemy wprowadzali pewne zmiany w Kodeksie wyborczym, właśnie po to, żeby fałszowanie było dużo trudniejsze. Każdy kto nie chce fałszowania wyborów, musi te zmiany popierać" - oświadczył,

Dodał, że "by to wyegzekwować, potrzebny jest korpus ochrony wyborów. 70 tys. ludzi, może nawet więcej. Chcemy też stworzyć większą ilość obwodowych komisji wyborczych, bo dzisiaj w wielu miejscach w Polsce do takiej komisji jest dość daleko. (...) Ci ludzie, którzy będą w każdej obwodowej komisji wyborczej, przynajmniej po dwie osoby" - mówił Kaczyński.

Wskazał również, że chciałby, aby PiS i Zjednoczona Prawica miały swoje "biuro kontroli wyborów" w każdym okręgu wyborczym do Sejmu oraz biuro centralne, tak aby "między tymi, którzy są w obwodowych komisjach i tymi biurami był stały kontakt.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe