Niemieckie media: Scholz otwiera Rosji niebezpieczną furtkę

Jedno jest pewne: relacje, które mieliśmy, zostały obecnie zredukowane. Ale Rosja, gdy zakończy wojnę, oraz obywatele Rosji, którzy walczą o inną przyszłość dla siebie, również potrzebują możliwości ponownego rozpoczęcia współpracy gospodarczej
– powiedział Scholz, którego zdaniem Rosja pozostanie największym państwem na kontynencie, również po wojnie, i dlatego „trzeba się przygotować”.
Według komentarza niemieckiego tygodnika „Focus” wcześniejsza polityka „zmiana przez handel” nie zdała egzaminu. „To była iluzja – co najmniej. Była to raczej legitymizacja bossów biznesu do robienia wielkich interesów z dyktaturą sowiecką, niekwestionowana przez politykę, później nawet przez nią wspierana – zwłaszcza przez socjaldemokrację” – pisze „Focus”.
Niemcy chcą też odbudowywać Ukrainę
W komentarzu czytamy, że przemówienie Scholza jest sygnałem dla Rosji i niemieckiego biznesu. Sygnałem „otwartych tylnych drzwi”, co współgra z decyzją Scholza, żeby, owszem, wysyłać na Ukrainę np. przeciwlotnicze Gepardy, ale już broń ciężką, typu czołgi Leopard czy wozy bojowe Marder – nie.
Jednocześnie Komisja Wschodnia Niemieckiej Gospodarki pełną parą przygotowuje się do odbudowy Ukrainy, nawiązuje stosunki gospodarcze w państwach byłego bloku wschodniego. „W końcu Scholz zapowiedział już «plan Marshalla» dla odbudowy Ukrainy, który jednak wchodzi w grę tylko wtedy, gdy Ukraina nadal będzie istnieć” – czytamy na łamach niemieckiego tygodnika „Focus”.