„Mam wrażenie, że nie spełnia pan obietnicy danej prezydentowi Adamowiczowi”. Co odpowiedział Tusk?

– Pan mówił o tym hejcie, że to jest nieakceptowalne. A ja tak zauważyłem, że pan też powiedział… Padło słowo „szczujnia”, powiedział Pan o „najemnikach” i że nie można nazywać pracowników Telewizji Polskiej „dziennikarzami”. Mam wrażenie, że nie spełnia pan obietnicy danej prezydentowi Adamowiczowi o poprawieniu kultury debaty publicznej – powiedział w Gdańsku jeden z uczestników spotkania z Donaldem Tuskiem.
Co odpowiedział Tusk?
– Ja nie mam zamiaru skapitulować. To nie jest tak, że jak ktoś podejdzie do pana na ulicy i uderzy pana pięścią w twarz, to pan w związku z przywiązaniem do kultury debaty powie „dziękuję, przepraszam, do widzenia” i odejdzie? – odparł mu szef PO.
– Jeśli pan tak zrobi, to jest pańska sprawa – dodał Tusk i podkreślił, że on „odda” i „się nie zmieni”. – Nie ma innej możliwości, żeby zatrzymać tę falę nienawiści i pogardy. Tylko w taki sposób, poprzez dawanie świadectwa i własną aktywność każdego dnia – zaznaczył lider opozycji.