[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Ja muszę, oni nie

Okazuje się, że coraz więcej muszę. Gdzie te czasy, kiedy człowiek był dla jednych szczytem stworzenia, a dla innych, jako jedyny w znanym świecie posiadacz rozumu, jedynym podmiotem rzeczywistości? Dziś podmiotem jest wszystko inne, np. „planeta”, a ja jako człowiek jestem jedynie narzędziem realizacji jej interesów.
 [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Ja muszę, oni nie

No więc na przykład „muszę zrezygnować z mięsa”. Bo mięso, zanim stanie się mięsem, puszcza bąki i „szkodzi planecie”, bo do jego produkcji konieczna jest produkcja pasz. Bo tereny, na których się odbywa produkcja pasz, są akurat potrzebne Unii Europejskiej, żeby je zalać i „zwiększyć bioróżnorodność”. „Muszę zrezygnować z mięsa” i przejść na odżywianie roślinne. Tylko że produkcja roślin również nie jest obojętna dla środowiska. Kiedy skończymy z produkcją mięsa, trzeba się będzie zająć również produkcją roślin. Może więc „powinienem spożywać owady”? Ostatecznie po świecie łazi tyle liszek i karaluchów, że kto by się tam nimi przejmował. No, ale skoro nie można zjadać zwierząt, to dlaczego „można” owady? Co to? Produkcja owadów pozostaje dla środowiska obojętna? Szczególnie, gdyby miała mieć charakter masowy? Owady nie zjadają roślin? Nie oddychają? W ich gnijących ściółkach nie wytwarzają się gazy cieplarniane?

Na pewno „powinienem zrezygnować z samochodu”. Akurat nie mam z czego rezygnować, ponieważ nie mam prawa jazdy, ale Żona ma samochód i jego ewentualny brak odbije się również na mnie i na całej naszej Rodzinie. A że powinniśmy zakupić elektryczny? A nie, nie, na całym świecie nie ma tylu rzadkich pierwiastków, żeby zbudować baterie do samochodów elektrycznych dla wszystkich, którzy jeżdżą dziś spalinowymi. Samochodów elektrycznych, których baterie palą się w sposób szalenie mało ekologiczny i trudny do ugaszenia, nie wystarczy dla wszystkich. Właściwie to wystarczy ich dla niewielu. W istocie kwestia elektromobilności łączy się z kwestią znaczącego ograniczenia wolności poruszania się. „Musimy” bowiem zrezygnować z latania samolotami, z jeżdżenia samochodami i „musimy” dać się zamknąć w „miastach piętnastominutowych”. Wszystko dla dobra planety oczywiście.

Na szczęście nie wszyscy. My w większości musimy dać się sprowadzić do poziomu bydła, które pozbawione cywilizacyjnych udogodnień będzie odpowiednio pasane według systemu optymalizowanego przez sztuczną inteligencję. Ale przetrwa grupa ludzi, która w tym czasie będzie się w naszym imieniu rozbijała prywatnymi odrzutowcami, swoimi ferrari. Jak można było zauważyć na zdjęciach ze Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, nie muszą rezygnować z mięsa i chyba raczej nie będą żreć owadów. Podmiotowość człowieka, w niewielkim zakresie być może, ale zostanie uratowana!

 

 

 

 


 

POLECANE
Kolejna awaria warszawskiego metra. Dym w tunelu M1 z ostatniej chwili
Kolejna awaria warszawskiego metra. Dym w tunelu M1

Po dwudniowej przerwie w czwartek rano linia M1 ruszyła na całej trasie, ale po południu, z powodu awarii i interwencji strażaków. Metro kursuje w pętlach: Słodowiec-Młociny i Kabaty-Centrum.

Braun usłyszał zarzuty. Jest reakcja Bodnara z ostatniej chwili
Braun usłyszał zarzuty. Jest reakcja Bodnara

Grzegorz Braun w czwartek stawił się w prokuraturze i usłyszał zarzuty — poinformowała Prokuratura Okręgowa. Europoseł usłyszał zmienione zarzuty w związku z popełnieniem siedmiu czynów, w tym zgaszenia świec chanukowych w Sejmie w 2023 r. Sprawę komentował minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Prezes NBP alarmuje: Pierwsza taka sytuacja w historii Polski z ostatniej chwili
Prezes NBP alarmuje: Pierwsza taka sytuacja w historii Polski

NBP ostrzega – luźna polityka fiskalna podnosi presję inflacyjną, a w 2026 r. dług publiczny Polski może pierwszy raz w historii przekroczyć unijny próg 60 proc. PKB.

Komunikat kolei SKM w Warszawie. Poważna awaria z ostatniej chwili
Komunikat kolei SKM w Warszawie. Poważna awaria

Z powodu uszkodzenia sieci trakcyjnej Szybkiej Kolei Miejskiej w Warszawie musiała przerwać kursowanie pociągów na trasie Legionowo Piaski - Wieliszew. Pasażerowie mogą skorzystać z komunikacji zastępczej. To jednak nie były jedyne kłopoty SKM w czwartek.

Open’er 2025: Burzowy alert IMGW i pierwszy odwołany koncert z ostatniej chwili
Open’er 2025: Burzowy alert IMGW i pierwszy odwołany koncert

Upały, burze i pierwszy odwołany koncert – tak rozpoczął się Open’er Festival 2025. IMGW wydał alerty pogodowe dla Gdyni, a organizatorzy już wprowadzają zmiany w line-upie. Czy powtórzy się scenariusz sprzed trzech lat z ewakuacją festiwalu? Sprawdź, co warto wiedzieć, zanim ruszysz na teren imprezy.

Komunikat dla mieszkańców i turystów w Szczecinie z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców i turystów w Szczecinie

Począwszy od piątku 4 lipca sezonowe  linie autobusowe nr 198 i 199 będą kursować w wakacyjne weekendy w Szczecinie. Linia tramwajowa nr 7 została wydłużona do pętli Głębokie. W szczecińskiej komunikacji obowiązuje już letni rozkład jazdy.

Niemcy przyłapani na gorącym uczynku. Jest komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niemcy przyłapani na gorącym uczynku. Jest komunikat Straży Granicznej

"Niemiecka Policja nie czekając na przybycie patrolu polskiej Straży Granicznej pozostawiła na granicy obywatela Afganistanu (...) Takie działania służb niemieckich są niedopuszczalne" – przekazała w czwartek polska Straż Graniczna. To reakcja na nagranie z Gubina opublikowane przez Roberta Bąkiewicza, lidera Ruchu Obrony Granic.

Ruch Obrony Granic – Konstytucyjny Obowiązek czy Przestępstwo? Analiza eksperta tylko u nas
Ruch Obrony Granic – Konstytucyjny Obowiązek czy Przestępstwo? Analiza eksperta

W dniu 2 lipca 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim ogłosiła rozpoczęcie śledztwa wobec członków Ruchu Obrony Granic innych obywateli, którzy zaangażowali się w działania mające na celu ochronę granic Rzeczypospolitej Polskiej. W zawiadomieniu przywołano m.in. na art. 227 Kodeksu karnego, mówiący o podawaniu się za funkcjonariusza publicznego. Sam fakt użycia tego przepisu w stosunku do osób wykonujących konstytucyjny obowiązek obrony Ojczyzny wymaga jednoznacznej reakcji – prawnej, obywatelskiej i moralnej.

Afgańczycy, którzy nielegalnie dostali się do Polski chcą zadośćuczynienie. Ogromna kwota z ostatniej chwili
Afgańczycy, którzy nielegalnie dostali się do Polski chcą zadośćuczynienie. Ogromna kwota

Afgańczycy domagają się od polskiego państwa po 80 tys. zł za "zatrzymanie" przez Straż Graniczną po nielegalnym przekroczeniu granicy. Wyrok w lipcu.

Andrzej Duda zaprosił papieża Leona XIV do Polski z ostatniej chwili
Andrzej Duda zaprosił papieża Leona XIV do Polski

Prezydent Andrzej Duda powiedział dziennikarzom po audiencji u papieża Leona XIV w czwartek, że poprosił go, aby przyjął Karola Nawrockiego, gdy obejmie on urząd Prezydenta RP. Dodał, że zaprosił też nowego biskupa Rzymu do Polski.

REKLAMA

[Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Ja muszę, oni nie

Okazuje się, że coraz więcej muszę. Gdzie te czasy, kiedy człowiek był dla jednych szczytem stworzenia, a dla innych, jako jedyny w znanym świecie posiadacz rozumu, jedynym podmiotem rzeczywistości? Dziś podmiotem jest wszystko inne, np. „planeta”, a ja jako człowiek jestem jedynie narzędziem realizacji jej interesów.
 [Felieton „TS”] Cezary Krysztopa: Ja muszę, oni nie

No więc na przykład „muszę zrezygnować z mięsa”. Bo mięso, zanim stanie się mięsem, puszcza bąki i „szkodzi planecie”, bo do jego produkcji konieczna jest produkcja pasz. Bo tereny, na których się odbywa produkcja pasz, są akurat potrzebne Unii Europejskiej, żeby je zalać i „zwiększyć bioróżnorodność”. „Muszę zrezygnować z mięsa” i przejść na odżywianie roślinne. Tylko że produkcja roślin również nie jest obojętna dla środowiska. Kiedy skończymy z produkcją mięsa, trzeba się będzie zająć również produkcją roślin. Może więc „powinienem spożywać owady”? Ostatecznie po świecie łazi tyle liszek i karaluchów, że kto by się tam nimi przejmował. No, ale skoro nie można zjadać zwierząt, to dlaczego „można” owady? Co to? Produkcja owadów pozostaje dla środowiska obojętna? Szczególnie, gdyby miała mieć charakter masowy? Owady nie zjadają roślin? Nie oddychają? W ich gnijących ściółkach nie wytwarzają się gazy cieplarniane?

Na pewno „powinienem zrezygnować z samochodu”. Akurat nie mam z czego rezygnować, ponieważ nie mam prawa jazdy, ale Żona ma samochód i jego ewentualny brak odbije się również na mnie i na całej naszej Rodzinie. A że powinniśmy zakupić elektryczny? A nie, nie, na całym świecie nie ma tylu rzadkich pierwiastków, żeby zbudować baterie do samochodów elektrycznych dla wszystkich, którzy jeżdżą dziś spalinowymi. Samochodów elektrycznych, których baterie palą się w sposób szalenie mało ekologiczny i trudny do ugaszenia, nie wystarczy dla wszystkich. Właściwie to wystarczy ich dla niewielu. W istocie kwestia elektromobilności łączy się z kwestią znaczącego ograniczenia wolności poruszania się. „Musimy” bowiem zrezygnować z latania samolotami, z jeżdżenia samochodami i „musimy” dać się zamknąć w „miastach piętnastominutowych”. Wszystko dla dobra planety oczywiście.

Na szczęście nie wszyscy. My w większości musimy dać się sprowadzić do poziomu bydła, które pozbawione cywilizacyjnych udogodnień będzie odpowiednio pasane według systemu optymalizowanego przez sztuczną inteligencję. Ale przetrwa grupa ludzi, która w tym czasie będzie się w naszym imieniu rozbijała prywatnymi odrzutowcami, swoimi ferrari. Jak można było zauważyć na zdjęciach ze Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, nie muszą rezygnować z mięsa i chyba raczej nie będą żreć owadów. Podmiotowość człowieka, w niewielkim zakresie być może, ale zostanie uratowana!

 

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe