Były pracownik niemieckich mediów publicznych ujawnia wstydliwe tajemnice

W niemieckich mediach wybuchła prawdziwa burza. Były pracownik niemieckiego nadawcy publicznego ARD wydał książkę, w której wysunął poważne oskarżenia wobec renomowanego niemieckiego programu informacyjnego "Tagesschau". 
Media, zdjęcie poglądowe
Media, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Oskarżenia wobec "Tagesschau"

Książka "Wewnątrz Tagesschau" Alexandra Teske wywołała w Niemczech prawdziwą burzę. Redaktor opisuje w nim kulisy pracy w programie "Tagesschau". Niektóre ujawnione informacje są szokujące.   

Kierownicy zmianowi mają jedną wspólną cechę: mają wyrobione poglądy i osobiste preferencje. Jest to sprzeczne z wizerunkiem Tagesschau jako neutralnego i obiektywnego obserwatora świata wiadomości. (…) Podobnie jak wielu dziennikarzy, redaktorzy naczelni plasują się politycznie nieco lewicowo. (…) Wiadomości, które nie odpowiadają ich światopoglądowi, są przez redaktorów bagatelizowane i nie są emitowane

– opisuje Teske. Jako przykład podał wysokość zasiłku rodzinnego wypłacanego z Niemiec dzieciom mieszkającym za granicą, która wzrosła o 300 procent w ciągu pięciu lat. Informacja ta nie została podana przez dziennik.

Tagesschau nie jest również zainteresowany nowymi oficjalnymi danymi Federalnego Urzędu Statystycznego, według których w Niemczech żyje obecnie prawie jedenaście milionów osób bez niemieckiego paszportu. Ponadto jeden na czterech Niemców ma przeszłość migracyjną. Z drugiej strony, jeśli pojawią się liczby, które odpowiadają ich światopoglądowi, są one chętnie włączane do wydania głównego

– wskazuje autor książki. Podaje również przykład tworzenia tendencyjnych materiałów nt. energetyki jądrowej. Jeden z przygotowanych reportaży miał krytycznie ocenić decyzję niemieckiego rządu o odchodzeniu od energetyki jądrowej. W materiale pokazano, że połowa świata nadal korzysta z energii jądrowej, tylko Niemcy szybko z niej rezygnują. 

Redaktor naczelny skrytykował reportaż, twierdząc, że jest on zbyt proatomowy i nie może zostać ponownie wyemitowany. To powtarzający się schemat. Jeśli materiał nie przypadnie do gustu dyżurującym przełożonym, nie zostanie wyemitowany

– kwituje Teske. 

Szkodliwa "elitarność"

Inna podniesiona kwestia dotyczy "elitarności" niemieckich dziennikarzy. Jak wskazuje Teske, gdy 30 lat temu zaczynał pracę w branży medialnej, pracowało tam wielu redaktorów bez dyplomu ukończonej szkoły średniej. Dziś spośród 70 przedstawicieli "dziennikarskiej elity" zaledwie dwóch nie ukończyło studiów, co nie jest reprezentatywne dla całej populacji, której jedynie 37 procent ma wykształcenie wyższe lub techniczne. 

W naszym badaniu elita medialna była drugą najbardziej wykluczoną społecznie elitą. Znajduje to również odzwierciedlenie w sprawozdawczości. Na społeczeństwo patrzy się przez pryzmat własnego pochodzenia i pozycji. Brakuje wrażliwości i osobistego doświadczenia w odniesieniu do potrzeb szerszej populacji, zwłaszcza dolnej połowy. (…) I tak interesy rolników stają się problemem dopiero wtedy, gdy wściekli rolnicy przyjeżdżają swoimi traktorami do Kancelarii

– wskazuje autor książki. 

Komentarz ARD

W związku z aferą poproszono ARD o komentarz. W wydanym oświadczeniu przekazano, że "oskarżenia są jednostronne i opierają się na subiektywnych wspomnieniach jednego, byłego pracownika". 

Alexander Teske był zatrudniony w ARD na podstawie umowy tymczasowej od początku 2018 r. do końca 2023 r. Bezskutecznie ubiegał się o stałe stanowisko ogłoszone w 2022 r. Jego odwołanie od tej decyzji zostało w całości oddalone przez Sąd Pracy w Hamburgu. Teske nie odpowiedział na zaproszenie redaktora naczelnego do wewnętrznej dyskusji na temat swojej książki. Książka jest obecnie sprawdzana pod kątem możliwych naruszeń prawa

– przekazało biuro prasowe ARD.


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

Były pracownik niemieckich mediów publicznych ujawnia wstydliwe tajemnice

W niemieckich mediach wybuchła prawdziwa burza. Były pracownik niemieckiego nadawcy publicznego ARD wydał książkę, w której wysunął poważne oskarżenia wobec renomowanego niemieckiego programu informacyjnego "Tagesschau". 
Media, zdjęcie poglądowe
Media, zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Oskarżenia wobec "Tagesschau"

Książka "Wewnątrz Tagesschau" Alexandra Teske wywołała w Niemczech prawdziwą burzę. Redaktor opisuje w nim kulisy pracy w programie "Tagesschau". Niektóre ujawnione informacje są szokujące.   

Kierownicy zmianowi mają jedną wspólną cechę: mają wyrobione poglądy i osobiste preferencje. Jest to sprzeczne z wizerunkiem Tagesschau jako neutralnego i obiektywnego obserwatora świata wiadomości. (…) Podobnie jak wielu dziennikarzy, redaktorzy naczelni plasują się politycznie nieco lewicowo. (…) Wiadomości, które nie odpowiadają ich światopoglądowi, są przez redaktorów bagatelizowane i nie są emitowane

– opisuje Teske. Jako przykład podał wysokość zasiłku rodzinnego wypłacanego z Niemiec dzieciom mieszkającym za granicą, która wzrosła o 300 procent w ciągu pięciu lat. Informacja ta nie została podana przez dziennik.

Tagesschau nie jest również zainteresowany nowymi oficjalnymi danymi Federalnego Urzędu Statystycznego, według których w Niemczech żyje obecnie prawie jedenaście milionów osób bez niemieckiego paszportu. Ponadto jeden na czterech Niemców ma przeszłość migracyjną. Z drugiej strony, jeśli pojawią się liczby, które odpowiadają ich światopoglądowi, są one chętnie włączane do wydania głównego

– wskazuje autor książki. Podaje również przykład tworzenia tendencyjnych materiałów nt. energetyki jądrowej. Jeden z przygotowanych reportaży miał krytycznie ocenić decyzję niemieckiego rządu o odchodzeniu od energetyki jądrowej. W materiale pokazano, że połowa świata nadal korzysta z energii jądrowej, tylko Niemcy szybko z niej rezygnują. 

Redaktor naczelny skrytykował reportaż, twierdząc, że jest on zbyt proatomowy i nie może zostać ponownie wyemitowany. To powtarzający się schemat. Jeśli materiał nie przypadnie do gustu dyżurującym przełożonym, nie zostanie wyemitowany

– kwituje Teske. 

Szkodliwa "elitarność"

Inna podniesiona kwestia dotyczy "elitarności" niemieckich dziennikarzy. Jak wskazuje Teske, gdy 30 lat temu zaczynał pracę w branży medialnej, pracowało tam wielu redaktorów bez dyplomu ukończonej szkoły średniej. Dziś spośród 70 przedstawicieli "dziennikarskiej elity" zaledwie dwóch nie ukończyło studiów, co nie jest reprezentatywne dla całej populacji, której jedynie 37 procent ma wykształcenie wyższe lub techniczne. 

W naszym badaniu elita medialna była drugą najbardziej wykluczoną społecznie elitą. Znajduje to również odzwierciedlenie w sprawozdawczości. Na społeczeństwo patrzy się przez pryzmat własnego pochodzenia i pozycji. Brakuje wrażliwości i osobistego doświadczenia w odniesieniu do potrzeb szerszej populacji, zwłaszcza dolnej połowy. (…) I tak interesy rolników stają się problemem dopiero wtedy, gdy wściekli rolnicy przyjeżdżają swoimi traktorami do Kancelarii

– wskazuje autor książki. 

Komentarz ARD

W związku z aferą poproszono ARD o komentarz. W wydanym oświadczeniu przekazano, że "oskarżenia są jednostronne i opierają się na subiektywnych wspomnieniach jednego, byłego pracownika". 

Alexander Teske był zatrudniony w ARD na podstawie umowy tymczasowej od początku 2018 r. do końca 2023 r. Bezskutecznie ubiegał się o stałe stanowisko ogłoszone w 2022 r. Jego odwołanie od tej decyzji zostało w całości oddalone przez Sąd Pracy w Hamburgu. Teske nie odpowiedział na zaproszenie redaktora naczelnego do wewnętrznej dyskusji na temat swojej książki. Książka jest obecnie sprawdzana pod kątem możliwych naruszeń prawa

– przekazało biuro prasowe ARD.



 

Polecane