[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Post dla człowieka

"Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: «Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?». On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara6, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom». I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu»" (Mk 2, 23-28).
Post [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Post dla człowieka
Post / pixabay.com/congerdesign

Najpewniej przeżyliśmy już jakieś kilkadziesiąt Wielkich Postów. Można powiedzieć, że na poście - jakkolwiek komicznie by to nie zabrzmiało  - „zjedliśmy już zęby”, a jednak co roku popadamy w te same, wiodące donikąd koleiny, w te same myślowe skróty, to samo mylenie pojęć. No, przynajmniej ja popadam.

Ostatni objaw

Już dawno zwróciłam uwagę, że ostatnim symptomem religijności pozostającym w ludziach, którzy mentalnie i duchowo dawno Kościół opuścili, jest przestrzeganie postu np. piątkowego. To zjawisko jest bardzo ciekawe, wskazuje m.in. na to, że na poziomie zewnętrznej religijności bardziej w nas zapada to, czego mamy nie robić niż to, co powinniśmy czynić. Przestrzeganie postu jest nader często ostatnim efektem trzymania się religijnej identyfikacji. Tylko czy o to w poście chodzi?

Czym jest post?

Bo czym w istocie jest post? To narzędzie pracy duchowej. Ćwiczenie zorientowane na konkretny cel. Nic więcej i nic mniej. Jako narzędzie jest neutralne, ma po prostu pomagać przechodzić od stanu A do stanu B itd. Dusza, która pości powoli zanurza się w wyciszeniu i nakierowuje na wychwytywanie sygnałów, które w normalnym trybie funkcjonowania toną w zgiełku. Można powiedzieć, że taka dusza dostraja się do odbioru innego rodzaju fal. To wyciszenie rozmaitego rodzaju bodźców i głodów prowadzi do większej czułości w słyszeniu siebie, a to z kolei otwiera na obecność Boga w nas. Budzi to innego rodzaju głód - tęsknotę za Bogiem. Otwiera na miłość i modlitwę. Jeśli twój post nie ma takiego celu, jeśli nie prowadzi do czystego serca i dialogu z Bogiem, to naprawdę do kosza z takim postem. Jeśli twój post ma na celu np. dawanie poczucia, że poszcząc wyrabiasz sobie jakieś zasługi przed Bogiem, to to kpina, a nie post. Jeśli dzięki surowym postom masz poczucie, że jesteś lepszym chrześcijaninem niż ci, którzy poszczą łagodniej, to uciekaj z tej drogi. Lepiej czerpać z życia garściami niż pościć, jeśli to czyni nas choć trochę bardziej kochającymi niż wykoślawiając ideę postu oddalać się od właściwego celu. To, co z tego wynika to myśl, że to post dany jest człowiekowi i jemu ma służyć w spotkaniu z Bogiem, a nie na odwrót. Sytuacja, w której to człowiek jest dla postu przypomina ewangeliczną dyskusję Jezusa w uczonymi w Piśmie o tym, czy to człowiek jest dla szabatu czy szabat dla człowieka.

Dwie konsekwencje

Istnieją takie dwie dość obmierzłe konsekwencje złej motywacji do podejmowania postu. Pierwszą jest wywyższanie się i myśl, że to ja swoją gorliwością mogę żonie zasłużyć na zbawienie, a ci, którzy nie są takimi „duchowymi mistrzami”, zasługują na pogardę. Brakuje tu tylko aby dodać: „dzięki Ci, Panie, że nie jestem jak ten celnik”. Drugą konsekwencją jest handlowanie z Bogiem - ja Ci, Boże, tyle postów i tyle modlitw, a Ty mi za to, co mi się tam marzy. Nie ma chyba w życiu duchowym niż bardziej zwodniczego niż traktowanie narzędzi, które w założeniu miały nas prowadzić do Boga, jak walutę wymienną. To prowadzi prosto na bezdroża i bagna. To kontakt z Bogiem leczy duszę, zdrowia duchowego nie kupuje się za żadną walutę.  Za obiema tymi postawami stoi, dość często przeze mnie wspominana, herezja pelagianizmu, czyli przekonanie, że to podejmowane przeze mnie aktywności pozwalają mi zarobić na zbawienie.

Post z przywiązania

I sprawa ostatnia, ale z pewnością nie najmniej ważna - post staje się sprawą naturalną dla człowieka, który przebywa blisko Boga. Nie dlatego, że tak trzeba, ani dlatego że mam na tym jakoś skorzystać, ale dlatego, że gdy jestem z kimś blisko, to gdy widzę jego cierpienie - czy to w przeżyciach Wielkiego Piątku czy w bólu bliźniego, którego cierpienie przyobleka się w twarz Chrystus - to po prostu nie mam ochoty na figle, psoty i tańce, a cichnę i mój głód topnieje. Do tego punktu podobieństwa do Chrystusa prowadzić nas może ten coroczny okres pokutny, po to, by w radości Wigilii Paschalnej dać nam odpowiedź w tym, że wszystko należy do Boga i od Niego zależy. Wszystko jest darem.


 


 

POLECANE
Kłamali ws. zniszczenia domu w Wyrykach? Tusk usiłuje zwalić winę na żołnierzy? z ostatniej chwili
Kłamali ws. zniszczenia domu w Wyrykach? Tusk usiłuje zwalić winę na żołnierzy?

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16. Sprawę komentuje Donald Tusk.

Austriacki aktywista grozi Polsce odebraniem ziem zachodnich. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki z ostatniej chwili
Austriacki aktywista grozi Polsce odebraniem ziem zachodnich. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki

Austriacki aktywista i wypływowy lobbysta Gunther Fehlinger-Jahn obraża na platformie X polskiego prezydenta. Pokazuje przy tym, ile Niemcy straciły na rzecz Polski w wyniku II wojny światowej i grozi, że będzie zabiegał, by Polska zwróciła "ziemie niemieckie". Na odpowiedź z Polski nie musiał długo czekać. 

NFZ wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
NFZ wydał ważny komunikat

Narodowy Fundusz Zdrowia wydał pilny komunikat. Do instytucji docierają kolejne sygnały o próbach wyłudzeń, w których oszuści podszywają się pod NFZ. Fałszywe SMS-y i e-maile mają nakłaniać do kliknięcia w niebezpieczne linki. Eksperci ostrzegają – możesz stracić nie tylko dane, ale i pieniądze.

Szokujące zachowanie europosła Platformy w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika z ostatniej chwili
Szokujące zachowanie europosła Platformy w odpowiedzi na pytania Telewizji Republika

Republika opublikowała w swoich mediach społecznościowych serię pytań, jakie reporter telewizji zadał Krzysztofowi Brejzie. Europoseł był pytany o swoje kontakty z SKW w 2015 r. Powodem pytań, jak mówił reporter, miały być interpelacje poselskie in blanco znalezione w sejfie SKW, "takiej samej treści" jak te, które złożył do marszałka Sejmu ówczesny poseł PO Krzysztof Brejza.  

Spotkanie Karol Nawrocki – Friedrich Merz. Jest komunikat prezydenta RP z ostatniej chwili
Spotkanie Karol Nawrocki – Friedrich Merz. Jest komunikat prezydenta RP

Karol Nawrocki po raz pierwszy zabrał głos po spotkaniu z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem i kanclerzem Friedrichem Merzem.

USA: Nie żyje legendarny aktor i reżyser Robert Redford z ostatniej chwili
USA: Nie żyje legendarny aktor i reżyser Robert Redford

We wtorek rano w swoim domu w stanie Utah zmarł Robert Redford, jeden z największych aktorów i reżyserów w historii Hollywood. Artysta odszedł we śnie. Miał 89 lat.

Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców z ostatniej chwili
Wyłączenia prądu w Pomorskiem. Ważny komunikat dla mieszkańców

Mieszkańcy województwa pomorskiego muszą przygotować się na planowane przerwy w dostawie energii elektrycznej. Energa Operator poinformowała o pracach modernizacyjnych i konserwacyjnych, które spowodują czasowe wyłączenia prądu w wielu miastach i mniejszych miejscowościach regionu.

Greckie media: „Nawrocki zbombardował Niemcy” gorące
Greckie media: „Nawrocki zbombardował Niemcy”

„«Bomba» Nawrockiego w Niemczech – Polska żąda reparacji wojennych w wysokości 1,3 biliona euro – Grecja… śpi” – pisze grecki Banking News. Artykuł jest pisany językiem „poprawnościowym”, wyraża jednak pewnego rodzaju zazdrość wobec asertywności prezydenta RP.

Co spadło na dom w Wyrykach? „Rz”: To nie dron, ale rakieta z polskiego F-16 Wiadomości
Co spadło na dom w Wyrykach? „Rz”: To nie dron, ale rakieta z polskiego F-16

Prokuratura Okręgowa w Lublinie prowadzi śledztwo w sprawie „niezidentyfikowanego obiektu latającego”, który spadł na dom w Wyrykach na Lubelszczyźnie. Według oficjalnego komunikatu obiekt „nie został na chwilę obecną zidentyfikowany ani jako dron, ani jako jego fragmenty”. Z kolei, jak donosi dziennik „Rzeczpospolita”, powołując się na swoich informatorów, na dom spadła rakieta wystrzelona z polskiego F-16.  

Radosław Sikorski uderza w Karola Nawrockiego. Jest odpowiedź z ostatniej chwili
Radosław Sikorski uderza w Karola Nawrockiego. Jest odpowiedź

Prezydent RP Karol Nawrocki przybył w poniedziałek po południu do Berlina, gdzie we wtorek przed południem spotkał się z prezydentem Republiki Federalnej Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem, a następnie z kanclerzem Friedrichem Merzem. Szef MSZ Radosław Sikorski uznał to za dobrą okazję do twitterowych złośliwości.

REKLAMA

[Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Post dla człowieka

"Pewnego razu, gdy Jezus przechodził w szabat wśród zbóż, uczniowie Jego zaczęli po drodze zrywać kłosy. Na to faryzeusze rzekli do Niego: «Patrz, czemu oni robią w szabat to, czego nie wolno?». On im odpowiedział: «Czy nigdy nie czytaliście, co uczynił Dawid, kiedy znalazł się w potrzebie, i był głodny on i jego towarzysze? Jak wszedł do domu Bożego za Abiatara6, najwyższego kapłana, i jadł chleby pokładne, które tylko kapłanom jeść wolno; i dał również swoim towarzyszom». I dodał: «To szabat został ustanowiony dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Zatem Syn Człowieczy jest panem szabatu»" (Mk 2, 23-28).
Post [Tylko u nas] Aleksandra Jakubiak OV: Post dla człowieka
Post / pixabay.com/congerdesign

Najpewniej przeżyliśmy już jakieś kilkadziesiąt Wielkich Postów. Można powiedzieć, że na poście - jakkolwiek komicznie by to nie zabrzmiało  - „zjedliśmy już zęby”, a jednak co roku popadamy w te same, wiodące donikąd koleiny, w te same myślowe skróty, to samo mylenie pojęć. No, przynajmniej ja popadam.

Ostatni objaw

Już dawno zwróciłam uwagę, że ostatnim symptomem religijności pozostającym w ludziach, którzy mentalnie i duchowo dawno Kościół opuścili, jest przestrzeganie postu np. piątkowego. To zjawisko jest bardzo ciekawe, wskazuje m.in. na to, że na poziomie zewnętrznej religijności bardziej w nas zapada to, czego mamy nie robić niż to, co powinniśmy czynić. Przestrzeganie postu jest nader często ostatnim efektem trzymania się religijnej identyfikacji. Tylko czy o to w poście chodzi?

Czym jest post?

Bo czym w istocie jest post? To narzędzie pracy duchowej. Ćwiczenie zorientowane na konkretny cel. Nic więcej i nic mniej. Jako narzędzie jest neutralne, ma po prostu pomagać przechodzić od stanu A do stanu B itd. Dusza, która pości powoli zanurza się w wyciszeniu i nakierowuje na wychwytywanie sygnałów, które w normalnym trybie funkcjonowania toną w zgiełku. Można powiedzieć, że taka dusza dostraja się do odbioru innego rodzaju fal. To wyciszenie rozmaitego rodzaju bodźców i głodów prowadzi do większej czułości w słyszeniu siebie, a to z kolei otwiera na obecność Boga w nas. Budzi to innego rodzaju głód - tęsknotę za Bogiem. Otwiera na miłość i modlitwę. Jeśli twój post nie ma takiego celu, jeśli nie prowadzi do czystego serca i dialogu z Bogiem, to naprawdę do kosza z takim postem. Jeśli twój post ma na celu np. dawanie poczucia, że poszcząc wyrabiasz sobie jakieś zasługi przed Bogiem, to to kpina, a nie post. Jeśli dzięki surowym postom masz poczucie, że jesteś lepszym chrześcijaninem niż ci, którzy poszczą łagodniej, to uciekaj z tej drogi. Lepiej czerpać z życia garściami niż pościć, jeśli to czyni nas choć trochę bardziej kochającymi niż wykoślawiając ideę postu oddalać się od właściwego celu. To, co z tego wynika to myśl, że to post dany jest człowiekowi i jemu ma służyć w spotkaniu z Bogiem, a nie na odwrót. Sytuacja, w której to człowiek jest dla postu przypomina ewangeliczną dyskusję Jezusa w uczonymi w Piśmie o tym, czy to człowiek jest dla szabatu czy szabat dla człowieka.

Dwie konsekwencje

Istnieją takie dwie dość obmierzłe konsekwencje złej motywacji do podejmowania postu. Pierwszą jest wywyższanie się i myśl, że to ja swoją gorliwością mogę żonie zasłużyć na zbawienie, a ci, którzy nie są takimi „duchowymi mistrzami”, zasługują na pogardę. Brakuje tu tylko aby dodać: „dzięki Ci, Panie, że nie jestem jak ten celnik”. Drugą konsekwencją jest handlowanie z Bogiem - ja Ci, Boże, tyle postów i tyle modlitw, a Ty mi za to, co mi się tam marzy. Nie ma chyba w życiu duchowym niż bardziej zwodniczego niż traktowanie narzędzi, które w założeniu miały nas prowadzić do Boga, jak walutę wymienną. To prowadzi prosto na bezdroża i bagna. To kontakt z Bogiem leczy duszę, zdrowia duchowego nie kupuje się za żadną walutę.  Za obiema tymi postawami stoi, dość często przeze mnie wspominana, herezja pelagianizmu, czyli przekonanie, że to podejmowane przeze mnie aktywności pozwalają mi zarobić na zbawienie.

Post z przywiązania

I sprawa ostatnia, ale z pewnością nie najmniej ważna - post staje się sprawą naturalną dla człowieka, który przebywa blisko Boga. Nie dlatego, że tak trzeba, ani dlatego że mam na tym jakoś skorzystać, ale dlatego, że gdy jestem z kimś blisko, to gdy widzę jego cierpienie - czy to w przeżyciach Wielkiego Piątku czy w bólu bliźniego, którego cierpienie przyobleka się w twarz Chrystus - to po prostu nie mam ochoty na figle, psoty i tańce, a cichnę i mój głód topnieje. Do tego punktu podobieństwa do Chrystusa prowadzić nas może ten coroczny okres pokutny, po to, by w radości Wigilii Paschalnej dać nam odpowiedź w tym, że wszystko należy do Boga i od Niego zależy. Wszystko jest darem.


 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe